profil

Mój pomysł na świat, a filozofia stoików.

poleca 88% 102 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Charakterystyka stoicyzmu.
Platon twierdził, że dobre życie nie jest połączone z przyjemnością. Arystoteles choć zaprzecza, że dobre życie jest związane z życiem przyjemnym, dodaje jednak, że przyjemność musi być składnikiem szczęścia. Filozofia etyczna Epikura polega głównie na nawoływaniu do życia w umiarze, ale z przyjemnością. Stoicyzm natomiast głosił: Ucz się być obojętnym na wpływy zewnętrzne. Dobro lub zło zależą od człowieka. Cnota zamieszkuje wolę – tylko ona jest dobra lub zła. Cóż było w tych hasłach, że stoicyzm stał się najbardziej wpływową doktryną antycznego świata zachodniego. Epiklet, urodzony jako rzymski niewolnik, który stał się później urzędnikiem rządu rzymskiego, był jednym z najbardziej znanych i wpływowych stoików. W swym dziele „ O postępie lub poprawie” wyjaśnia, dlaczego należy uprawiać filozofię obojętności, jaką bez wątpienia jest stoicyzm. Zacytujmy jej fragment: „ Gdzie jest postęp? Jeśli ktokolwiek z was, wyrzekając się zewnętrzności, zwróci się ku swej woli, by ją ćwiczyć i doskonalić przez prace oraz by uczynić ją zgodną z naturą, wzniosłą, wolną, niepodległą, niepohamowaną, wierną i skromną; jeśli nauczy się, że ten, kto pragnie lub unika rzeczy nieosiągalnych, nie jest ani wierny, ani wolny, lecz z konieczności musi poddać się ich żywiołowi i z konieczności musi ulec innym, którzy mają moc dostarczania tego, czego pragnie lub zapobieżenia temu, czego chce uniknąć; ostatecznie, kiedy wstanie rano i jeśli przestrzega powyższych reguł, utrzymuje czystość i jada skromnie; podobnie, jeśli w każdej sprawie, która się pojawia, wypracowuje swoje główne zasady, jak biegacz, co skupia się na biegu – to jest to mężczyzna, który prawdziwie się rozwija i który nie poszukuje na darmo. Jeśli jednak skupi się na czytaniu książek, tylko w tym pracuje i podróżuje tylko po to, powiem mu, by wracał bezzwłocznie do domu i nie zaniedbywał swych obowiązków, gdyż to, czego szuka, jest niczym, a czymś jest coś zupełnie innego – badać, jak można uwolnić się od narzekań i jęków.” Jakie możemy wysnuć wnioski z powyższego fragmentu. Dobro lub zło zależą od człowieka. Inni mają co najwyżej wpływ na czynniki, które na nas oddziałują. Jeżeli jednak będziemy obojętni na wszystko, nie będą mieli nad nami żadnej istotnej władzy. Według poglądów Epikleta, gdy ma się dobrą wolę, żadne wydarzenie zewnętrzne nie zniszczy istoty naszego charakteru. Będąc obojętnym na zewnętrzny świat, nie jest on w stanie zakłócić naszego spokoju ducha i naszego wewnętrznego szczęścia, a jednocześnie ponieważ nasza wola jest dobra, będziemy w stanie osiągnąć zbawienie. Wspomnijmy więc teraz o stoickiej metafizyce. Wierzą oni w predystynację, oznacza to , że wszystko, co wydarza się w świecie, jest ustanowione przez Boga wedle powziętego planu. Przypadki nie istnieją. Musimy zgadzać się na wydarzenia natury. Unikniemy wtedy rozpaczy, frustracji, zawodu, poczucia nieszczęścia, stajemy się wtedy ludźmi wolnymi i niezależnymi od czynników zewnętrznych. Stoicy uznali za ważne uwolnić się od pragnień i emocji. Filozofia obojętności w życiu człowieka w sytuacjach dla niego trudnych może być możliwością przetrwania. Kiedy wydaje się, że wszystko sprzysięgło się przeciw tobie, że tracisz oparcie w otaczającym cię świecie, mogąc być obojętnym na czynniki zewnętrzne, jesteś w stanie zachować spokój ducha, nie poddawać się zwątpieniu. W stoicyzmie występują trzy główne sprzeczności. Pierwsza to trudność powiązania pojęć wolności i predystynacji. Stoicy utrzymywali, że wszystko jest z góry zaplanowane. Przeczy to stoickiemu poglądowi o możliwości zmiany charakteru. Podstawowa sprzeczność: człowiek jest wolny i nie jest wolny. Nie jest to problem tylko stoików. Z podobnym problemem spotkamy się także w filozofii religijnej, jak i we współczesnej psychologii. Stoicy z tym problemem nie uporali się. Obecnie pewne techniki filozoficzne wykazują, że można powyższe sprzeczności rozwiązać poprzez pojęcia wolności, przymusu i determinizmu kauzalnego. Druga sprzeczność to doktryna obojętności. Czy można być obojętnym na śmierć dziecka, przyjaciela czy ukochanego męża i jeszcze tą obojętność uznawać za coś dobrego? Za teorią stoicką stoi przekonanie, że postępowanie normalnie uznane za niemoralne, jeżeli zostało podjęte z obojętności jest postępowaniem dobrym. Trzecia sprzeczność. Stoicyzm nie może być uznany za filozofię uniwersalną, ponieważ jego atrakcyjność ujawnia się w sytuacjach trudnych, w sytuacjach gdzie filozofia obojętności przeprowadza nas jakby do lepszych czasów czy sytuacji. Stoicyzm bagatelizuje takie wydarzenia, jak na przykład drobna stłuczka samochodu, której jeżeli nie zbagatelizujemy może doprowadzić nas do skrajnej rozpaczy. Będąc obojętnym na mało istotne wydarzenia codziennego życia, można uniknąć niepotrzebnych nieszczęść i frustracji. Stoicyzm możemy więc nazwać filozofią pocieszenia. Chciałam jeszcze parę słów napisać o metafizyce stoików. Stoicy uważali, że wszyscy są częścią tego samego rozumu świata, zwanego logosem. Każdy człowiek jest odbiciem makrokosmosu, światem w miniaturze. Stąd właśnie wyprowadzali swój pogląd o tym, że istnieje tak zwane prawo naturalne. Uważali, że istnieje tylko jedna przyroda, świat materii i ducha jest światem jednolitym. Pogląd ten zwiemy monizmem. Stoicy przeciwnie do cyników, filozofów z beczki, byli ludźmi otwartymi na wsópółczesną im kulturę. Stoicy podkreślali jedność ludzkości, byli czynnymi politykami, jak na przykład cesarz rzymski Marek Aureliusz. To między innymi dzięki nim kultura i filozofia grecka święciła tryumfy w Rzymie. To stoicy spowodowali, że człowiek stał się centrum zainteresowania filozofii. Cycero(106- 43r. p.n.e.) stoik, polityk i filozof, jest twórca pojęcia humanizmu. Stoik Seneka (4 r. p.n.e.-65 r. n.e.) powiedział „ człowiek jest dla człowieka świętością”. Stało się to hasłem całego humanizmu. Podsumowując filozofię stoicyzmu, można śmiało powiedzieć, że ta idea zapoczątkowana 300 lat p.n.e przez Zenona z Cypru, wniosła do światowego dziedzictwa myśli ludzkiej wiele dobra, była przewodnikiem życiowym wielu wybitnych ludzi.

Mój stosunek do filozofii stoików.
Filozofia stoików odgrywała rolę nie tylko w czasach starożytnych. Jest ona obecna i w świecie nas otaczającym. Bez filozofii obojętności nie bylibyśmy w stanie przetrwać trudnych chwil których przecież nie brakuje w naszym życiu. Nawet nie wiedząc o tym, że nasze poglądy zbliżają się do stoickiego pojmowania świata, w wielu sytuacjach zachowujemy się zgodnie z tą doktryną. Obserwujemy to szczególnie w sytuacjach, gdy nasze zewnętrzne otoczenie nie jest w stanie nam dopomóc. Szukamy wtedy pomocy w naszym wnętrzu. Jeżeli jesteśmy ludźmi wierzącymi z pomocą przychodzi nam wiara, bez względu na doktrynę religijną. Stoicy też przecież byli ludźmi wierzącymi o ściśle określonych poglądach. Moim zdaniem wiara nie kłóci się ze stoicyzmem. Przecież ten nasz wewnętrzny spokój musi mieć na czym się oprzeć. Między innymi to nasze przekonania religijne kształtują nasze wnętrze. Czyż buddyzm nie nawiązuje do zagłębiania się w swoje wnętrze? Fakt, głosi on doktrynę rozpłynięcia się we wszechświecie i w ten sposób wyzwolenia się od nieszczęść tego świata. Naszym celem według niego jest nie pojawianie się na tym świecie, który jest siedzibą goryczy i zła. Niektóre jednak odłamy tej religii nie idą aż tak daleko. Stoicyzm głosi zasadę korzystania z dobrodziejstw tego świata, jednak z umiarem, wstrzemięźliwością i przede wszystkim bez uzależniania się od środowiska zewnętrznego. Ponieważ wszystko jest zmienne w otaczającym nas świecie uzależnianie naszego poczucia szczęścia od tego co się w nim zdarza może być bardzo zawodne. Nie trafia do mojego przekonania natomiast zasada predystynacji, tak silnie podkreślana w stoicyzmie. Wiem, że jest to problem wielu filozoficznych sporów. Ja jednak uważam, że mamy duży wpływ na nasze życie i że nie wszystko jest z góry przewidziane, ustalone, niezmienne. Przecież jeżeli by tak było, jak byśmy mogli mówić o naszej wolnej woli. Nie mielibyśmy na nic wpływu. Będąc osobą wierzącą, chrześcijanką wychowaną w duchu katolickim, wierzę, że bardzo dużo zależy od naszego postępowania, naszej postawy wobec innych ludzi i ogólnie pojmowanego świata. Na pewno różnię się w tym względzie od typowych stoików. Człowiek ma przecież wybór, raz większy, raz mniejszy. Może wybierać czy jego postępowanie będzie dobre, czy też stanie się złym człowiekiem. Wybieramy własny zawód, nasz indywidualny styl życia, naszą ścieżkę życiową. Zależy to tylko od nas, a nie od z góry ustalonego planu. Oczywiście musimy zgadzać się na wyroki opatrzności, ale możemy w dużym zakresie kreować naszą przyszłość sami. Ten mój pogląd nie umniejsza w moich oczach znaczenia stoicyzmu. Jest to wspaniała idea, ucząca nas mądrości życia, pokory wobec sił wyższych niż ludzkie, pozwalająca z dystansem spojrzeć na nasze życie i prawidłowo ustawić w nim priorytety.
Mój pomysł na świat 21-wieku.

Niedawno wkroczyliśmy w nowe tysiąclecie. Rozpoczął się nowy wiek. Wszyscy ludzie wiążą z takimi faktami nowe nadzieje, planują swoją przyszłość wydaje nam się, że wszystko stanie się lepsze, doskonalsze. Tak zawsze bywa, gdy mamy do czynienia z datami przełomowymi. Ale rozejrzyjmy się w koło. Czy naprawdę wszystko w tym świecie staje się coraz lepsze? Zasypują nas informacje o nowych konfliktach zbrojnych, o klęskach natury, o rozlicznych kradzieżach, rozbojach, zabójstwach. Oczywiście dzieją się rzeczy wzniosłe, piękne. Niestety słuchając codziennych wydań „Wiadomości” giną one w potopie tych pierwszych informacji. Czy zasypywani tym nawałem nieszczęść nie powinniśmy być zrezygnowani? A jednak nie jesteśmy. Widocznie jest coś w nas co wyciąga nas z tego zwariowanego świata materii i pozwala mieć nadzieję na lepszą przyszłość. Zdarzają się jednak jednostki, które tak uzależniają się od własnej kariery, pracy, dóbr doczesnych, że gdy to tracą, znika ich sens życia. Świat pełen jest frustratów, niedoszłych samobójców. Pewnym lekarstwem na szaleństwo obecnego świata są różne religie. Te znane nam od wieków niosą ze sobą na pewno wartości w większości dobre. Człowiek, jeżeli nie może dać sobie rady ze swoim życiem, często ucieka się do pomocy opatrzności. Nieraz popada przez to w skrajny dewotyzm. Naprawdę trudno mieć pomysł na współczesny świat; jest on tak różnorodny, kreuje tak różne zachowania i postawy ludzkie, a jednocześnie zalewa nas natłokiem informacji z całego świata. Uważam, że dla tego dobrze by było, żeby choć część ludzi wzięła sobie do serca hasła stoików. Jeżeli będziemy ludźmi dobrymi, jeżeli umiemy odnaleźć w sobie ten wewnętrzny spokój, to przetrwamy różne trudne chwile. Stoicy, tak jak już pisałam, pomimo swojego ostrożnego stosunku do życia zewnętrznego, angażowali się w życie publiczne, cenili sobie życie rodzinne. To nie cynicy, których skrajny przedstawiciel Diogenes mieszkał w beczce i praktycznie nic go nie interesował świat wokół. Podchodzenie z umiarem do przyjemności życia sprawdza się w każdych okolicznościach. Na przykład jesteśmy szczęśliwi, że udało nam się zdać egzamin na uczelni. Wracamy do domu samochodem i w najmniej odpowiednim momencie psuje on się nam wpół drogi. Powoduje to w nas złość. Taki nagły przeskok nastrojów powoduje frustrację i zdenerwowanie. Zachowując umiar i dystans to okoliczności życia łatwiej przetrwamy złe chwile. Złość i przygnębienie jest złym doradcą. Popełniamy błędy, które trudno jest potem naprawić. Metafizyka stoików raczej nie ma zastosowania we współczesnym świecie. Być może znalazła by się jakaś doktryna religijna uznająca dokładnie poglądy stoików. Pewne jest natomiast, że humanizm wyrosły przecież w duchu stoicyzmu odgrywa doniosła rolę we współczesnym świecie. Powołują się na niego naukowcy, ludzie kultury, ale również politycy. Dobrze, że pojęcie humanizmu istnieje we współczesnym świecie, że mimo zmaterializowania rzeczywistości wielu z nas uznaje nadal, że człowiek jest na pierwszym miejscu, że nie jest tylko narzędziem w pomnażaniu naszych dochodów. Należy to hasło popularyzować. Szczególnie powinno się to robić wśród ludzi bissnesu, polityków, ludzi mających wpływ na życie wielu ludzkich istnień. To wielka rola rządów poszczególnych krajów, organizacji międzynarodowych oraz nauki. Przecież jednak i my możemy w swoim otoczeniu realizować zasadę humanizmu. W pracy, szkole, w rodzinie stawiając na pierwszym miejscu człowieka tworzymy świat piękny, pełen miłości. Tego przecież głównie pragneli tacy ludzie jak Jezus, Seneka, Jan Paweł II, Matka Teresa z Kalkuty, a których cały świat uznaje za przywódców duchowych ludzkości. Myślę, że świat nie musi być wcale bardzo bogaty, nowoczesny, z automatyzowany, ale przede wszystkim musi być ludzki, tolerancyjny, gdzie każdy człowiek znajdzie swoje miejsce i pomocną dłoń drugiego człowieka.

Jak wynika z tego o czym pisałam powyżej, stoicyzm ma stałe miejsce w historii filozofii, w ludzkich sercach, umysłach, jak i w ideach humanizmu współczesnego świata. Dzięki takiej filozofii jak stoicyzm świat ma większe szanse na przetrwanie i nie zagubienie się we wszechobecnej konsumpcji.

Literatura
1. „Świat Zofii” Jostein Gaarder
2. „Filozofia” Richard H. Popkin, Avrum Stroll
3. „Męczennicy myśli” Jules Romain Barni

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 11 minut