profil

Polska pod zaborami

poleca 84% 2804 głosów

Treść Grafika Filmy
Komentarze
Powstanie styczniowe powstanie listopadowe Tadeusz Kościuszko Insurekcja kościuszkowska II rozbiór Polski III rozbiór Polski

Drugi Rozbiór Polski

Po przegranej wojnie w obronie Konstytucji 3 maja w 1792 roku król Stanisław August Poniatowski przystąpił do konfederacji targowickiej. Została ona stworzona w 1791 roku przez hetmanów Potockiego, Rzewuskiego i Branickiego i miała na celu obronę starego porządku przy pomocy carycy rosyjskiej Katarzyny II. W odpowiedzi na ten krok króla wielu przywódców patriotycznych oraz oficerów polskich udało się na emigrację. Kraj został zajęty przez wojska rosyjskie, a władza przeszła w ręce targowiczan. Unieważniono większość postanowień Konstytucji 3 maja. Francja pozostawała bierna. Tymczasem między Berlinem i Petersburgiem dojrzał już plan drugiego rozbioru Polski. W 1793 roku został podpisany nowy traktat rozbiorowy między carycą Katarzyną II i Fryderykiem Wilhelmem II, Austria nie uczestniczyła w tym podziale, ponieważ była zaabsorbowana wojną z Francją po rewolucji. Rzeczpospolita utraciła na rzecz Prus 58 tys. km kwadratowych i 1,1 miliona ludzi (Gdańsk, Toruń, Wielkopolskę, Kujawy, część Mazowsza z Płockiem, Łowicz, Piotrków oraz Częstochowę), na rzecz Rosji 250 tys. km kwadratowych i 3,0 miliona ludności (ziemie na wschód od linii łączącej Zbrucz z Dyneburgiem). Insurekcja Kościuszkowska Drugi rozbiór Polski i rządy targowiczan wywołały w kraju falę niezadowolenia. Rodacy nie pogodzili się z utratą tak wielkich obszarów. Patrioci w kraju jak i za granicą przygotowywali powstanie przeciw zaborcom. Przywódcę insurekcji widziano w Tadeuszu Kościuszce - bohaterze wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych i wojny polsko-rosyjskiej 1792 roku. Wybuch powstania przyspieszyło zarządzenie targowiczan będących u władzy o zmniejszeniu liczebności armii polskiej do 15 tysięcy. Brygada kawalerii gen. Antoniego Madlińskiego nie podporządkowała się rozkazowi o rozbrojeniu i 12 marca 1794 roku wymaszerowała z Ostrołęki w kierunku Krakowa. Gdy garnizon rosyjski opuścił miasto, aby walczyć z nadciągającymi oddziałami, do Krakowa wkroczył Tadeusz Kościuszko i uroczyście ogłosił dnia 24 marca 1794 roku akt powstania. Objął jednocześnie władzę dyktatorską naczelnika insurekcji. Chciał, aby nie tylko szlachta, ale także chłopi walczyli w imię wolności Polski. Następnie wyruszył z regularnym wojskiem oraz 2 tys. oddziałem chłopskim w kierunku stolicy. Dnia 4 kwietna 1794 roku siły powstańcze pokonały wojska rosyjskie w bitwie pod Racławicami. Zwycięstwo to miało ogromne znaczenie - było pierwszym sukcesem powstania. Kościuszko po bitwie mianował oficerem Bartosza Głowackiego, chłopa, który odznaczył się w czasie ataku na armaty.

Tadeusz Kościuszko
Na wieść o zwycięstwie pod Racławicami w Warszawie 17 kwietnia 1794 roku wybuchło powstanie. Żołnierze, rzemieślnicy i lud miasta pod wodzą szewca Jana Kilińskiego uderzył na ambasadę i garnizon rosyjski - po dwóch dniach pozostałe niedobitki wojsk rosyjskich opuściły miasto. Wilno zostało opanowane przez powstańców pod wodzą płk Jakuba Jasińskiego.
W celu zapewnienia powstaniu udziału chłopów Kościuszko 7 maja 1794 roku w Połańcu ogłosił tzw. uniwersał połaniecki. Znosił on poddaństwo osobiste chłopów, zwolnienia od pańszczyzny dla walczących oraz prawo nieusuwalności z użytkowanego gruntu.
Przeciw powstaniu wystąpiły zdecydowanie Prusy. Warszawę przygotowywano do obrony,

wybuchło powstanie w Wielkopolsce. Tymczasem oddziały polskie poniosły klęskę w walce z armią pruską pod Szczekocinami 6 czerwca 1794 roku. Padło Wilno, zostały pokonane oddziały broniące linii Bugu przed Rosjanami. W lipcu i sierpniu toczyły się ciężkie walki z wojskami pruskim pod Warszawą, ostatecznie uwolniono miasto od oblężenia. Aby nie dopuścić do połączenia się dwóch armii rosyjskich dnia 10 października Kościuszko ze swoimi siłami zastąpił drogę wojsku carycy Katarzyny II. W bitwie poniósł druzgocącą klęskę i sam dostał się do niewoli. Dalszą obroną stolicy dowodził Józef Zajączek. W listopadzie wojska rosyjskie zajęły Pragę i dokonały tam rzezi na jej mieszkańcach. Ostatni naczelnik powstania Tomasz Wawrzecki podpisał kapitulację, powstanie upadło.

Trzeci rozbiór Polski - 1795

Jeszcze w trakcie walk Rosja, Austria i Prusy starały się zająć jak największe tereny. W 1795 roku podpisano porozumienie rozbiorowe. Prusy uzyskały większą część Mazowsza z Warszawą i tereny Litewski po Niemen. Austria zdobyła resztę Małopolski z Krakowem i Lubelszczyznę po Pilicę i Bug. Tereny na wschód od Niemna i Bugu wraz z Kurlandią przypadły Rosji. Państwa zaborcze zobowiązały się umową podpisaną w 1797 roku w Petersburgu, że żaden z monarchów nie będzie nigdy używał tytuły króla polskiego. Było to oznaką chęci unicestwienia Rzeczpospolitej na zawsze. Stanisław August Poniatowski po klęsce insurekcji został przewieziony do Grodna. Jesienią 1795 roku abdykował. Zmarł 3 lata później w Petersburgu.

Znaczenie rozbiorów

Trzeci rozbiór wymazał Rzeczpospolitą z map Europy. Z państwa polsko-litewskiego, liczącego w połowie XVIII wieku około 725 tys. km kwadratowych i 12,2 miliona mieszkańców Rosja zagarnęła w sumie 62% terytorium i 45% ludności, Prusy - 20% ziem i 23% ludności, Austria - 18% terenów i 32% populacji.
Przyczyn upadku I Rzeczpospolitej jest wiele. Na pierwszy plan wysuwają się agresywna polityka państw ościennych jak i brak wyobraźni i bezmyślność polskiej szlachty, a szczególnie magnaterii oraz wady ustrojowe. Kiedy Rosja, Prusy i Austria wzmacniały się militarnie na terenach Polski pogłębiał się kryzys gospodarczy, a kraj daremnie oczekiwał reform. Rozważając to zagadnienie musimy się cofnąć daleko przed okres panowanie Stanisława Augusta, aż do początku XVIII wieku. Problematyka ta jest bardzo złożona i wymaga głębokiej analizy, ale nie można zapomnieć o jednym. Choć unicestwiliśmy się po części własnymi rękami, to nigdy nie pogodziliśmy się z utratą niepodległości. Nastał okres 123 lat walki o odzyskanie swojego miejsca w Europie.

Powstanie Listopadowe 1830-1831
Królestwo Polskie utworzone w 1815 roku było połączone unią personalną z panującą w Cesarstwie Rosyjskim dynastią Romanowów. Car był równocześnie koronowany w Warszawie na króla polskiego, a nadana przez niego konstytucja, oddzielne wojsko, administracja, szkolnictwo gwarantowały pewną niezależność. Pod koniec trzeciej dekady XIX stulecia w Królestwie coraz powszechniejsze stały się naruszenia konstytucji i prawa przez cara Mikołaja I i jego urzędników, władca nie zwoływał sejmu, działała cenzura i tajna polcja. Skutkiem tego był znaczny wzrost niezadowolenia Polaków. Zorganizowana już

wcześniej opozycja sejmowa (Kaliszanie) i tajne związki (Towarzystwo Patriotyczne) działały coraz intensywniej. W tej atmosferze w 1828 roku podporucznik Piotr Wysocki - podchorąży warszawskiej Szkoły Podchorążych Piechoty zorganizował wśród uczniów tajne sprzysiężenie. Miało ono na celu zbrojną walkę o odzyskanie niepodległości. W tym czasie na arenie międzynarodowej dochodziło do wielu zmian mających wpływ także na sytuacje w kraju. Odzyskanie przez Grecję niepodległości (1829), wybuch rewolucji we Francji (lipiec 1830), powstanie narodowe Belgów (sierpień 1830) wzmogły nastroje niepodległościowe w Królestwie Polskim. Do tego dołączyły się skutki kryzysu gospodarczego, wzrost niezadowolenia w armii (między innymi ze względu na osobę dowódcy - wielkiego księcia Konstantego Pawłowicza - brata cara Mikołaja I) oraz wszechobecny duch romantyzmu. Fakt, iż carska tajna policja wpadła na trop sprzysiężenia podchorążych jak i pogłoski o zamiarze wysłania armii Królestwa Polskiego do tłumienia ruchów rewolucyjnych we Francji i w Belgii przyspieszyły wybuch powstania. Należy nadmienić, że spiskowcy przez cały czas swojej działalności nie posiadali koniecznego dalekosiężnego planu działań.

Noc Listopadowa

"Noc Listopadowa" - W. Kossak
Wieczorem 29 listopada 1830 grupa cywilnych spiskowców współpracujących z podchorążymi rozpoczęła akcję powstańczą atakiem na Belweder - siedzibę rosyjskiego dowódcy armii polskiej. Inne oddziały miały za zadanie zajęcie koszar rosyjskich i rozbrojenie znajdujących się tam żołnierzy. Sygnałem dla całej Warszawy o rozpoczęciu działań miało być podpalenie browaru na Solcu - budynku znajdującego się w bezpośredniej bliskości koszar jazdy rosyjskiej. Nieszczęśliwym zrządzeniem losu siedziba Rosjan nie zajęła się ogniem. Mimo to działania kontynuowano. Grupa belwederczyków pod dowództwem Ludwika Nabielaka i Seweryna Goszczyńskiego miała na celu złapanie lub zgładzenie znienawidzonego wielkiego księcia Konstantego. Plan ten się nie powiódł. Konstantego bronili adiutanci, którzy wcześniej składali mu przysięgę wierności. Zdołał się on ukryć i nocą przedostać do oddziałów rosyjskich. Wówczas podchorążowie prowadzeni przez Piotra Wysockiego połączyli się z grupą cywili, przebili pierścień kawalerii rosyjskiej na Placu Trzech Krzyży i razem rozpoczęli przemarsz ulicami miasta. Wcześniej młodzi oficerowie nie uzyskali też poparcia ze strony wszystkich dowódców oddziałów polskich, których dowództwo przyjęło postawę obojętną, a nawet wrogą wobec działań powstańczych. Niektórzy z generałów zapłacili za to życiem (gen. Potocki). Tej nocy pełnej dramatycznych wydarzeń obowiązywała zasada, że kto nie z nami, ten przeciwko nam. Grupa młodych patriotów szła Nowym Światem, Krakowskim Przedmieściem do centrum Warszawy z okrzykiem na ustach: Do broni! Jednak ich wołanie pozostawało bez odzewu ze strony mieszkańców stolicy. Sytuacja była dramatyczna. Losy powstania odmienił lud Starego Miasta i Powiśla. Rzemieślnicy, robotnicy, urzędnicy, ludzie wolnych zawodów, księża, sprzedawcy sklepowi i służba domowa tłumnie wylegali na ulice i ruszyli wraz z żołnierzami 4 pułku piechoty liniowej (czwartacy) pod Arsenał. Ludzie ci sforsowali wrota starej warszawskiej zbrojowni, aby zdobyć broń. W wyniku starć ulicznych 30 listopada stolica była wolna. Wielki Ksiżę postanowił nie interweniować. Wojska rosyjskie oraz jednostki polskie wierne Konstantemu wycofały się z miasta w kierunku Wierzbna.




Rozwój Powstania

Młodzi organizatorzy nie wyłonili ze swojego grona władzy powstańczej. Liczyli na to, że starsi, bardziej doświadczeni politycy (arystokracja) i wojskowi przejmą kontrolę i dalej poprowadzą rewolucję. Były to rachuby w dużym stopniu błędne, co pokazała dalsza nieudolność dowódców powstania. Dotychczasowa Rada Administracyjna (centralny organ rządowy Królestwa Polskiego), która do swojego składu dołączyła kilku nowych członków, w tym Joachima Lelewela, przekształciła się w Rząd Tymczasowy. Nowa władza 5 grudnia 1830 roku powierzyła dyktaturę generałowi Józefowi Chłopickiemu. Miał on sprawować naczelne dowództwo nad wojskiem orz wspólnie z sejmem nadzorować prowadzenie działań wojennych. Generał Chłopicki rozpoczął urzędowanie od wysłania do Petersburga ministra Franciszka Ksawerego Druckiego-Lubeckiego i posła Jana Jezierskiego w celu rozpoczęcia pertraktacji z carem Mikołajem I. Wkrótce zostało odtworzone Towarzystwo Patriotyczne. Nasilające się nastroje niepodległościowe zmusiły sejm do ogłoszenia 18 grudnia 1830 roku powstania narodowego. Jednak postawa ugodowa władz doprowadziła do braku jakichkolwiek działań militarnych, a próby rozbudowy sił i rozpoczęcia operacji wojskowych były skutecznie sabotowane przez dyktatora. W połowie stycznia nadeszła odpowiedź od cara, żeby Polacy zdali się na jego łaskę lub niełaskę. Na skutek tego Józef Chłopicki podał się do dymisji. Jego następcą został Michał Radziwiłł. Pod naciskiem Towarzystwa Patriotycznego oraz manifestacji 25 stycznia 1831 roku sejm zdetronizował cara co było równoznaczne z wypowiedzeniem wojny. 29 stycznia został powołany Rząd Narodowy z prezesem Adamem Czartoryskim na czele.
.

Godło z okresu Powstania Listopadowego


"Olszynka Grochowska" - W. Kossak


Wojna Polsko-Rosyjska


W celu stłumienia powstania car skierował 115-tysięczną armię pod dowództwem Iwana Dybicza, która 5 lutego przekroczyła granicę Królestwa Polskiego. Do pierwszego starcia doszło pod Stoczkiem - korpus kawalerii generała Józefa Dwernickiego odniósł zwycięstwo nad częścią wojsk rosyjskich. Następnie stoczono potyczki pod Dobrem, Wawrem i Białołęką. Mimo umiejętnego opóźniania marszu potężna armia rosyjska parła na Warszawę. 25 lutego 1831 roku doszło do bitwy pod Grochowem. Wojsko polskie w sile 40 tysięcy żołnierzy podjęło

decydującą bitwę z siłami rosyjskimi liczącymi 60 tysięcy ludzi. Walki trwały cały dzień, a żołnierze polscy niejednokrotnie odznaczali się męstwem i odwagą. W czasie krwawej bitwy poważnie ranny został faktyczny głównodowodzący sił powstańczych - generał Józef Chłopicki, który po tym wydarzeniu ostatecznie wycofał się z udziału w wojnie. W wyniku ciężkich walk obie strony wycofały się. Polacy skierowali się do Warszawy, a armia Dybicza przesunęła swoje główne siły na południe. Należy nadmienić, że starcie to mogło zostać rozstrzygnięta na naszą korzyść gdyby nie niesubordynacja niektórych polskich oficerów. Po bitwie grochowskiej sejm mianował dyktatorem generała Jana Skrzyneckiego. Ten pod naciskiem rządu niechętnie rozpoczął realizację planu młodego i zdolnego generała Ignacego Prądzyńskiego. Realizując ten znakomity plan działań zaczepnych wojska powstańcze pobiły siły rosyjskie pod Dębem Wielkim (31 marca) i pod Iganiami (10 kwietnia). Nowy schemat działań podobnie jak poprzednio został narzucony naczelnemu wodzowi w maju, gdyż ten nie wykazywał żadnej własnej inicjatywy. Generał Skrzynecki wykonywał nowy plan z ociąganiem i nieudolnie w skutek czego główny trzon wojsk polskich znalazł się 26 maja pod Ostrołęką. Tam też zaatakowały wojska rosyjskie. Doszło do niemalże całkowitego pogromu armii powstańczej. Wsławił się w tej bitwie jedynie generał Józef Bem.
Działania na Litwie i Ukrainie rozpoczęły się dosyć późno, bo dopiero w wiosną 1831 roku. Miały one głównie charakter partyzancki utrudniający działania wojsk rosyjskich. W ramach wzmocnienia sił polskich na Litwę zostały wysłane regularne oddziały pod dowództwem generałów Dezyderego Chłapowskiego i Antoniego Giełguda. Jednostki te prowadziły działania do połowy lipca 1831, kiedy to ostatecznie zostały pokonane, zmuszone do przekroczenia granicy pruskiej i złożenia broni. Korpusem polskim na Ukrainie dowodził generał Dwernicki. Siły te przekroczyły granicę Austrii i złożyły broń 27 kwietnia.

"Sowiński na szańcach Woli" - W. Kossak
W czerwcu 1831 zmarłego na cholerę Iwana Dybicza zastąpił Iwan Paskiewicz. Przy zupełnej bezczynności generała Skrzyneckiego przeprawił on swoje siły przez Wisłę i natarł od strony Sochaczewa. Po fali manifestacji 11 sierpnia sejm pozbawił dowództwa generała Skrzyneckiego i powierzył je generałowi Janowi Krukowieckiemu - człowiekowi, który zdawał się umieć rządzić silną ręką i potrafić wyprowadzić powstanie z ciężkiej sytuacji. Nowo mianowany dyktator zamiast przygotować stolicę do obrony rozpoczął urzędowanie od rozliczenia się z uczestnikami manifestacji w Warszawie. 6 września armia rosyjska rozpoczęła uderzenie na nieumocnione miasto od zachodu. W krwawych walkach poległ między innymi generał Józef Sowiński - dowódca obrony Woli, inwalida z czasów napoleońskich. Przez cały czas z rozkazu dyktatora prowadzono rozmowy ze stroną rosyjską na temat kapitulacji i zakończenia wojny. 7 września sejm odebrał generałowi Krukowieckiemu władzę, ale na ratunek stolicy było już za późno. W nocy z 7 na 8 września zapadła decyzja o kapitulacji miasta. Wojsko polskie przeszło na prawy brzeg Wisły i udało się w kierunku Modlina.

Zakończenie walk

W momencie upadku stolicy siły polskie na całym obszarze państwa były dość znaczne - wynosiły 60 tysięcy ludzi. Zabrakło już jednak woli walki. Generalicja nie chciała kontynuować wojny. W Modlinie wybrany został ostatni dyktator Powstania Listopadowego generał Maciej Rybiński. Jego jedynym celem było przeprowadzenie rozmów o definitywnej

kapitulacji. 5 października korpus Rybińskiego wraz z większością członków rządu i sejmu oraz wieloma politykami przekroczyli granicę Pruską. Wojsko złożyło broń. Dwie ostatnie twierdze poddały się - Modlin (7 października) i Zamość (21 października).

Następstwa powstania

Następstwem klęski Powstania Listopadowego było przede wszystkim zaostrzenie polityki zaborców rosyjskich wobec Polaków. Car odebrał konstytucję z 1815 roku, zlikwidowano sejm Królestwa, wojsko polskie i odrębną koronację w Warszawie, a przez to unię personalną. Pozostawiono barierę celną, która została zniesiona dopiero w 1850 roku. W 1833 roku władca zarządził stan wojenny na okres 25 lat. Namiestnikiem Królestwa Polskiego został feldmarszałek Iwan Paskiewicz, a administracja została przekazane w ręce rosyjskich urzędników i dowódców wojskowych. Zlikwidowano uniwersytet warszawski oraz rozpoczęto rusyfikację szkolnictwa. Car wydał w 1832 roku Statut Organiczny jako dokument zastępujący konstytucję i ograniczający autonomię Królestwa Polskiego. Większość politycznych i wojskowych przywódców powstania (około 10 tysięcy ludzi) po jego klęsce udało się na emigrację (Wielka Emigracja). Ich majątki były natychmiastowo konfiskowane. Pozostających w kraju wcielano do armii rosyjskiej, zsyłano na Kaukaz lub na Syberię. W latach 1832-1834 na wzgórzach w pobliżu Warszawy wybudowano cytadelę mającą w przyszłości utrzymywać spokój wśród mieszkańców stolicy.


Znaczenie Powstania

Powstanie Listopadowe trwające ponad 10 miesięcy było jednym z większych zrywów narodowościowych w historii Polski. Wymierzone ono było przeciw największej potędze militarnej Europy - Rosji. Polacy mimo braku potrzebnych środków, zdecydowanie mniejszej armii i słabszej gospodarce wielokrotnie toczyli zwycięskie walki z żołnierzami carskimi. Polaków z wszystkich zaborów jednoczyła myśl o wspólnej walce i ponownej niepodległości. Przez ten czas Polska była niezależnym państwem, które zmusiło Rosję do zaangażowania wszelkich sił w stłumienie rebelii. Powstanie wywołali w obronie łamanej konstytucji młodzi szlacheccy patrioci, nie mieli co prawda planu działań, ale mieli to, czego zabrakło najwyższym oficerom - wiarę w zwycięstwo. Do klęski przyczyniła się nie tylko słabość Królestwa Polskiego wobec potęgi państwa carów, ale przede wszystkim nieudolność najwyższych dowódców i polityków. Istotnym czynnikiem był też brak rozwiązania kwestii chłopskiej. Walka ta pokazała całej Europie, że Polacy jako naród ciągle istnieją i nadal należy się z nimi liczyć. Powstanie Listopadowe miało również decydujące znaczenie pod względem ratowania rewolucji we Francji i w Belgii. Uniemożliwiło ono zbrojną interwencję Rosji w obronie starego ładu w Europie Zachodniej. Powstanie Listopadowe było wielką szansą dla narodu polskiego, niestety szansą zaprzepaszczoną przez nas samych.



Powstanie styczniowe 1863-1864
Wiosna posewastopolska

Po przegranej przez Rosję wojnie krymskiej (1853-1856) na jej terenach nastała tak zwana wiosna "posewastopolska". Car zezwolił na przeprowadzenie reform sądownictwa i

ekonomicznych. Do Królestwa Polskiego wracali zesłańcy z Syberii, uwięzieni tam ze względów politycznych. Młodzi ludzie zaczęli tworzyć nowe, tajne koła patriotyczne. Ich członkowie uczestniczyli w pokojowych manifestacjach krwawo tłumionych przez wojsko carskie. W społeczeństwie wzmagały się nastroje niepodległościowe. Ukaz carski z 1861 roku o uwłaszczeniu chłopów rosyjskich nie dotyczył ziem Królestwa Polskiego. Powodowało to wzrost niezadowolenia i oporu wśród chłopów na tych terenach. Car Aleksander II w celu złagodzenia nastrojów powoływał na wysokie stanowiska najbardziej ugodowych polityków polskich. Wśród nich był hrabia Aleksander Wielopolski - zdecydowany zwolennik współpracy z Rosją. Został on naczelnikiem Rządu Cywilnego. Będąc na tym stanowisku doprowadził do otwarcia w Warszawie Szkoły Głównej - uczelni o statusie uniwersyteckim. Swoją koncepcją wspópracy z caratem zrażał sobie rodaków.

Biali i czerwoni

W okresie przedpowstaniowym, pod wpływem wydarzeń w Europie i w kraju, uformowały się dwa obozy polityczne: Czerwonych i Białych. Czerwoni byli zwolennikami pełnej niepodległości Polski, mieli szerokie poparcie wśród różnych grup społecznych, ale przede wszystkim należeli do nich ludzie młodzi, pośród których agitacja była najsilniejsza. Grupując kolejno poszczególne kółka konspiracyjne stworzyli bardzo dobrze rozwinięty system podziemnej administracji, policji, poczty i sieć drukarni. Nawiązywali także kontakty z różnymi organizacjami zagranicznymi, w tym z rewolucjonistami w Rosji. Przygotowywali ogólnonarodowe powstanie we współpracy z Ludwikiem Mierosławskim. Na czele Czerwonych stał Komitet Centralny Narodowy, którego członkami między innymi byli: J. Dąbrowski, S. Bobrowski, A. Giller, Z. Padlewski. Biali uważali, że należy nadal prowadzić walkę za pomocą pokojowych manifestacji w celu uzyskania jak największej autonomii królestwa. Uznawali potrzebę uwłaszczenia chłopów i liczyli na pomoc Anglii i Francji. Działali wśród ziemiaństwa, burżuazji i zamożnej inteligencji. Jednym z czołowych przywódców ugrupowania Białych był warszawski bankier Leopold Kronenberg.

Wybuch powstania

Hrabia Aleksander Wielopolski widział zagrożenie dla prowadzonej przez siebie polityki współpracy z caratem ze strony radykalnej młodzieży. Z jego inicjatywy władze rosyjskie zarządziły pobór do wojska (tzw. branka), aby uniemożliwić wybuch powstania. Na tajnych listach rekrutów (przygotowanych przez Wielopolskiego) znalazły się przede wszystkim nazwiska przedstawicieli szlachty współpracującej z podziemiem. Datę branki wyznaczono na noc z 14 na 15 stycznia - celowo w środku zimy, aby młodzież znajdująca się na listach nie mogła uciekać. Mimo to duża część objętych poborem, szczególnie z Warszawy, postanowiła

opuścić miasta i ukryć się w lasach. W tej sytuacji Komitet Centralny Narodowy postanowił natychmiast rozpocząć działania zbrojne, mimo że powstanie nie było jeszcze w pełni przygotowane. W nocy z 22 na 23 stycznia Komitet Centralny Narodowy wydał Manifest, w którym ogłosił wybuch powstania i mianował się Tymczasowym Rządem Narodowym. Zabrakło we władzach Jarosława Dąbrowskiego, który jeszcze przed wybuchem musiał opuścić kraj. Nowy rząd wezwał narody Polski, Litwy i Rosji do wspólnej walki z caratem oraz ogłosił uwłaszczenie chłopów. Głównym zadaniem władzy powstańczej było przeprowadzenie walki o niepodległość Polski. Było to niezwykle trudne do wykonania.

Przeciw 100-tysięcznej armii rosyjskiej stacjonującej w Królestwie Polskim w momencie wybuchu powstania wystąpiło nie więcej niż 6 tysięcy ludzi uzbrojonych w około 600 strzelb oraz broń białą. Ataki naprędce zorganizowanych oddziałów na garnizony rosyjskie nie przyniosły mimo zaskoczenia oczekiwanych rezultatów. Dowództwo rosyjskie zarządziło koncentrację swoich wojsk w dużych miastach. Umożliwiło to powstańcom uzyskanie dostępu do granic oraz dało większe pole działania.
Przebieg działań Zbrojnych

25 stycznia 1863 roku na stanowisko dyktatora powstania mianowano Ludwika Mierosławskiego, jednak z powodu jego nieobecności w kraju funkcję tą pełnił naczelnik Warszawy Stefan Bobrowski. Rząd Narodowy nie widział możliwości opanowania Warszawy w pierwszych dniach walki, dlatego też postanowiono, że siły powstańcze uderzą na Płock, gdzie ujawni się skład rządu i rozpocznie działanie otwarta administracja. Plan ten nie powiódł się głównie ze względu na strukturę jednostek powstańczych i ogromną przewagę Rosjan. Armia polska nie istniała już od ponad 30 lat, dlatego też nowo tworzone siły były luźno związanymi jednostkami nie mającymi charakteru regularnych wojsk. Na skutek takiej sytuacji wszelka walka szybko przybrała charakter wojny partyzanckiej. Mimo bohaterskich wysiłków powstańców nie udawało się, ani odnieść znaczących sukcesów militarnych, ani zgrupować większych sił w jednym rejonie. Oddziały składające się ze słabo wyćwiczonych i źle uzbrojonych kilkuset ludzi prowadziły działania starając się przede wszystkim unikać większych bitew z Rosjanami oraz wykorzystywać element zaskoczenia w starciach z nieprzyjacielem. W okresie nasilenia walk (lato 1863) stoczono około 500 potyczek. Wojska rosyjskie dość szybko rozbijały małe oddziały polskie tak, że w kwietniu 1863 roku niewiele już pozostało z początkowych sił powstańczych. Maksymalnie na całym obszarze Królestwa Polskiego, Litwy i Białorusi walczyło około 30 tysięcy powstańców jednocześnie.
W tym samym czasie sprawa Polski nigdy wcześniej nie cieszyła się taką sympatią wśród społeczeństw zachodnich. Napływała pomoc w postaci uzbrojenia, funduszy i ludzi, którzy kontynuowali walkę. Władze Anglii, Francji i Austrii ograniczyły się tylko do wystosowania not dyplomatycznych do cara w intencji Polaków (zostały one przez Aleksandra II odrzucone), nie miały zamiaru udzielić walczącym pomocy zbrojnej, choć Napoleon III przez pewien czas pod naciskami polskiej emigracji taką pomoc obiecywał. Z kolei Prusy i Rosja 2 lutego 1863 roku podpisały umowę o wzajemnej współpracy w likwidowaniu powstania w Polsce, pomysłodawcą był kanclerz Otto von Bismarck (tzw. konwencja Alvenslebena). Porozumienie to umożliwiało m.in. wejście wojsk rosyjskich na tereny pruskie w celu ścigania oddziałów polskich.
Wobec nieudolności Ludwika Mierosławskiego (jego oddział po wkroczeniu do kraju 17 lutego szybko został rozbity w rejonie Kujaw), a także z powodu konieczności pozyskania szerszego poparcia Białych dla powstania Rząd Narodowy powołał 10 marca na stanowisko dyktatora - Mariana Langiewicza. Dowódca ten działał w Małopolsce, stał na czele większego oddziału i odnosił pojedyncze sukcesy. Wkrótce jego oddział został rozbity, Langiewicz musiał go podzielić na kilka mniejszych i rozproszyć, a sam przeszedł granicę Austrii, gdzie został internowany. Innymi wyróżniającymi się dowódcami byli działający na Litwie Zygmunt Sierakowski, na Białorusi Konstanty Kalinowski, w Lubelskim Walery Wróblewski, w Małopolsce Józef Hauke-Bosak.


Rząd Narodowy


"Bitwa pod Ignacewem" - J. Kossak
Tragiczny koniec obydwu dyktatur dowiódł, że władza nie może być związana z żadnym, nawet dużym, oddziałem wojskowym, ponieważ jego losy nie są nigdy pewne. Miejsce dla niej było jedynie w podziemnej Warszawie. Zaistniała sytuacja skłaniała do powrotu formy władzy kolegialnej Rządu Narodowego. W stolicy po okresie kłótni i zatargów został wyłoniony bardziej trwały rząd pod przewodnictwem Karola Majewskiego.
Na ziemie królestwa z całej Europy napływali ochotnicy m.in. z Węgier, Włoch, Francji, Niemiec, Czech. W Galicji i zaborze pruskim tworzone były ciągle nowe oddziały umożliwiające przetrwanie walk. Podstawą działań Rządu Narodowego było mniemanie, że zostanie utworzona na zachodzie koalicja Austrii, Anglii oraz przewodzącej Francji, która dokona na ziemiach polskich zbrojnej interwencji. W tym celu podtrzymywano walkę za wszelką cenę. Władza chciała, aby niedoszli sojusznicy widzieli, że w mają podstawy do działania oraz oparcie w postaci bijących się oddziałów polskich. Schemat działań w kraju był z reguły podobny. Po utworzeniu nowego oddziału partyzanckiego na danym obszarze i jego wstępnych zwycięstwach Rosjanie kierowali przeciw niemu silniejsze siły i albo rozbijali, albo wypychali poza granicę. Podobny los spotykał jednostki ochotnicze formowane w pozostałych zaborach i wkraczające na ziemie Królestwa Polskiego. Tylko nielicznym dowódcom udawało się unikać decydujących starć i przez dłuższy czas prowadzić walkę. Przewaga armii rosyjskiej była ogromna - liczyła ona ponad 300 tysięcy żołnierzy. Wobec tej potęgi siłami kraju i zagranicy walczyło od kilkunastu do kilkudziesięciu powstańców. Działania zbrojne prowadzone były także na Białorusi, Litwie, aż po Żmudź.

Dyktatura Romualda Traugutta

We wrześniu 1863 roku car odwołał z zajmowanych w Królestwie stanowisk margrabiego Wielopolskiego oraz wielkiego księcia Konstantego. Powołał nowych gubernatorów: na Litwie - Michała Murawiewa (nazwanego Wieszatielem), w Królestwie Polskim - generała Teodora Berga. Nowo mianowani realizowali zadanie zduszenia powstania za pomocą bezwzględnego terroru. Sytuacja walczących stawała się coraz trudniejsza - siły były już niemal całkowicie wyczerpane, a nadzieje na wojnę europejską i pomoc z zachodu powoli rozwiewały się. Dodatkowo przerzedzona aresztowaniami administracja powstańcza przeżywała kryzys. W tej tragicznej sytuacji 18 października 1863 roku członkowie Rządu Narodowego oddali dyktatorską władzę w ręce Romualda Traugutta, wcześniejszego dowódcy oddziału na Polesiu i wysłannika białych do Paryża. Człowiek ten już wiele razy wykazał duże zdolności organizacyjne oraz posiadał doświadczenie wojenne, rozwagę i silną wolę. Natychmiast przystąpił do przebudowy sił powstańczych. Oddziałom nadał regularną organizację wojskową tworząc 5 korpusów, których dowódcom podlegało wszystko na ich terenie. Wolne oddziały utraciły swoją niezależność, stając się częściami składowymi pułków lub dywizji. Traugutt postanowił też odłożyć powołanie pospolitego ruszenia na wiosnę z powodu zbliżającej się zimy. Nakazał też bezwzględne przestrzeganie dekretu o uwłaszczeniu

chłopów. Szukał pomocy w innych państwach europejskich między innymi na Węgrzech.
Tymczasem osłabione jednostki ponosiły klęskę za klęską. Na Litwie zawisł Konstanty Kalinowski, siły powstańcze zostały ostatecznie rozbite w Lubelskiem i na Podlasiu. Jedynie w okolicach Sandomierza i Kielc nadal utrzymywał się oddział generała Józefa Hauke-Bosaka. Zorganizował on wystarczające siły, aby wykonać chociaż część planów Traugutta. Odniósł 24 listopada zwycięstwo pod Opatowem, ale już 16 grudnia poniósł porażkę pod Bodzechowem. Siły te walczyły dalej ze zmiennym szczęściem, aż do 21 lutego gdzie po krwawym szturmie Opatowa i po odniesieniu dużych strat musiały się wycofać. W odwrocie zostały osaczone i rozbite. Generał Hauke-Bosak przedłużał jeszcze walkę w tym rejonie do kwietnia 1864 roku.

Zakończenie Walk

24 lutego w Galicji władze austriackie zarządziły tzw. stan oblężenia i rozpoczęły likwidowanie wszelkich akcji na rzecz powstania, wcześniej podobny los spotkał Wielkie Księstwo Poznańskie ze strony Prus. Romuald Traugutt czynił heroiczne wysiłki dla ratowania powstania, ale zazwyczaj działał bardziej w próżni niż w rzeczywistości. Walki tymczasem dogasały. Dnia 11 kwietnia Romuald Traugutt wraz ze swoimi współpracownikami został aresztowany przez władze rosyjskie. Zostali oni straceni w Cytadeli Warszawskiej 5 sierpnia 1864 roku. Drobne grupy powstańców jeszcze czasem ukrywały się po lasach i wsiach. Najdłużej bronił się na Podlasiu oddziałek księdza Stanisława Brzóski. On także jesienią 1864 doznał klęski, a ksiądz został powieszony w maju 1865 roku.

Następstwa powstania

Po zakończeniu działań zbrojnych władze rosyjskie przeszły do represji wobec społeczeństwa polskiego. Uczestników powstania masowo zsyłano na Syberię, wielu zginęło w wyniku egzekucji. Tylko niewielka grupa ratowała swoje życie ucieczką na zachód. Majątki ziemiaństwa polskiego konfiskowano, do tego car nałożył kontrybucje na mieszkańców ziem objętych walkami. Władza rosyjska przedłużyła stan wojenny na następne 50 lat. Ułatwiało to stawianie przed sądami wojskowymi byłych powstańców. W 1864 roku Aleksander II podjął decyzję o likwidacji odrębności Królestwa - wcielono je do Rosji jako Kraj Nadwiślański. Wszystkie urzędy i instytucje poddano zwierzchnictwu w Petersburgu. Przystąpiono do intensywnej rusyfikacji administracji i szkolnictwa, kraj podzielono na 10 guberni na wzór rosyjski. Władze carskie prowadziły otwartą walkę z katolicyzmem. Dla Polaków nastały szczególnie ciężkie czasy.

Znaczenie powstania

Powstanie Styczniowe było najdłuższym polskim zrywem narodowym. Ugrupowanie Czerwonych rozpoczynając walkę oczekiwało wybuchu wojny europejskiej. Jednocześnie wyrażało sprzeciw wobec polityki margrabiego Aleksandra Wielopolskiego, zwolennika współpracy z caratem. Nadzieje na interwencję koalicji państw zachodnich na ziemiach

Królestwa przez długi okres czasu były podtrzymywane przez ich władze. Powstanie rozpoczynało się w bardzo niedogodnych warunkach, przyspieszono je z powodu zarządzenia branki do armii rosyjskiej. Od tego momentu przez kilkanaście miesięcy walk przez szeregi polskich oddziałów przewinęło się około 200 tysięcy ochotników. Siły te wystawił cały naród Polski trzech zaborów. Równocześnie napływały rzesze ochotników z innych krajów. Przez ten okres polskie siły toczyły nierówną walkę partyzancką z wojskiem rosyjskim mającym przytłaczającą przewagę w ilości żołnierzy, stopniu ich uzbrojenia i wyszkolenia. Mimo to powstańcom udało się odnosić częściowe i sporadyczne sukcesy. Walka obudziła ducha patriotyzmu w całym narodzie. Tymczasem sprawa polska cieszyła się ogromną popularnością wśród ludności państw zachodnioeuropejskich. Pisarze i artyści różnych krajów w swoich dziełach wyrażali poparcie i podziw dla powstańców. Rząd Narodowy nakazał uwłaszczenie chłopów na dogodnych warunkach, z których później car nie mógł się wycofać. Wobec niezrealizowania dość złudnych nadziei na pomoc wojskową z zachodu powstanie skazane było jednak na klęskę. Nieporównywalna przewaga sił zarówno wojskowych jak i pozostałych była po stronie rosyjskiej. Do tego dołączyły się niedostatki organizacyjne wśród Polaków. Nawet osobistość Romualda Traugutta nie była w stanie odczynić nieuniknionej porażki. Powstanie pokazało też różne stanowiska Polaków wobec problemu niepodległości oraz ich wewnętrzne skłócenie. Do walki nie przyłączyli się masowo chłopi jak przewidywano. Powstanie Styczniowe będące polityczną i militarną porażką było ostatnim z polskich zrywów narodowościowych w XIX wieku.

Odzyskanie niepodległości 1918

Polskie ośrodki Władzy

Jesienią 1918 roku klęska państw centralnych była ewidentna. Niemcy przegrywali kolejne bitwy na froncie zachodnim, następował rozpad Austro-Węgier. Na ziemiach polskich została powołana w 1917 roku przez Berlin i Wiedeń Rada Regencyjna podporządkowana władzom niemieckim. Jej kompetencje były mocno ograniczone, nie miała wpływu na politykę zagraniczną ani nie posiadała władzy nad Polską Siłą Zbrojną - polskimi oddziałami w armii niemieckiej. Poza krajem działał Komitet Narodowy Polski w Paryżu, który stał się formą emigracyjnego rządu uznawanego przez państwa Ententy za oficjalnego reprezentanta Polski. Jego głównym przywódcą był twórca Narodowej Demokracji Roman Dmowski. Ośrodek ten sprawował władzę nad tworzącą się Armią Polską we Francji pod dowództwem gen. Józefa Hallera (tzw. Błękitna Armia).
W zaistniałej sytuacji w październiku 1918 roku Rada Regencyjna rozpoczęła przygotowania do uniezależnienia się od pokonanych Niemiec. Ogłosiła zamiar przeprowadzenia wyborów do sejmu, przejęła kontrolę nad oddziałami polskimi. Politycy i posłowie galicyjscy zerwali współpracę z Austro-Węgrami. Zaczęły formować się również nowe ośrodki władzy. W Krakowie powstała Polska Komisja Likwidacyjna z Wincentym Witosem na czele, w Cieszynie rozpoczęła działalność Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego. 7 listopada 1918 roku w Lublinie powołany został Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej pod przewodnictwem Ignacego Daszyńskiego. Zadeklarował on zasady ustroju powstającego państwa jako republiki demokratycznej.



11 Listopada 1918 roku


Godło II Rzeczpospolitej w latach1921-1927
10 listopada 1918 roku do Warszawy przybył uwolniony z więzienia niemieckiego w Magdeburgu Józef Piłsudski. Był on komendantem legionów i cieszył się niekwestionowaną popularnością wśród Polaków. W kraju rozpoczęto akcję rozbrajania niemieckich żołnierzy i przejmowania administracji. Znaczną rolę w tych działaniach odegrały nieliczne jednostki Polskiej Siły Zbrojnej oraz Polskiej Organizacji Wojskowej - konspiracyjnej organizacji utworzonej przez Piłsudskiego na początku I wojny światowej. Doszło do starć z oddziałami niemieckimi między innymi w Warszawie i Łodzi. Rozpoczęło się tworzenie nowego Wojska Polskiego.
11 listopada 1918 roku Rada Regencyjna przekazała Piłsudskiemu władzę nad Polską Siłą Zbrojną, trzy dni później rozwiązała się oddając całą władzę Piłsudskiemu. Podporządkowali mu się także premier rządu lubelskiego oraz dowódca POW Edward Rydz-Śmigły. Tego samego dnia, 11 listopada, w lesie Compigne pod Paryżem zostało podpisane zawieszenie broni na froncie zachodnim. Z biegiem czasu ta data uznana została za święto państwowe - Święto Odzyskania Niepodległości.
Misję formowania nowego rządu w Warszawie powierzono socjaliście Jędrzejowi Moraczewskiemu. Nie udało mu się pozyskać do współpracy endecji i PSL "Piast", dlatego gabinet opierał się głównie na PSL i lewicy ludowej. Dnia 22 listopada 1918 roku Piłsudski i Moraczewski podpisali dekret stwierdzający, iż Polska jest republiką, ustalający strukturę prawną nowego państwa i oddający najwyższą władzę Piłsudskiemu jako Tymczasowemu Naczelnikowi Państwa do chwili zwołania Sejmu Ustawodawczego.

Powstanie Wielkopolskie


Defilada w czasie uroczystostego zjednoczenia sił zbrojnych byłego zaboru pruskiego z Wojskiem Polskim dnia 27 grudnia 1919 roku
W dniach 3-5 grudnia 1918 roku w Poznaniu obradował Sejm Dzielnicowy, który zajął stanowisko, aby przyłączyć ziemie zaboru pruskiego do odradzającego się państwa polskiego. W tej kwestii jednak stwierdził, że należy poczekać na werdykt konferencji pokojowej z Niemcami. Jednocześnie powołał on Naczelną Radę Ludową, która miała organizować polską administrację i zabiegać w Komitecie Narodowym Polskim w Paryżu o podjęcie działań dyplomatycznych w sprawie polskiej. 26 grudnia do Poznania przybył wybitny pianista i polityk Ignacy Paderewski. Jego przybyciu towarzyszył ogólny entuzjazm, dzień później doszło do uroczystości i manifestacji narodowych. Niemcy przeciw demonstrantom użyli sił wojskowych. Stało się to bezpośrednią przyczyną wybuchu walk o Poznań.
Wybuch powstania 27 grudnia 1918 roku zastał zabór pruski przygotowany do walki.

Samodzielnie tworzące się oddziały polskie rozszerzały akcję zbrojną na całą Wielkopolskę. Tam, gdzie Polacy dysponowali przewagą liczebną usuwanie władz niemieckich odbywało się z reguły bezkonfliktowo. Do większych starć doszło w Chodzieży, Inowrocławiu i Nakle. Dnia 8 stycznia 1919 roku Naczelna Rada Ludowa przejęła władzę na wyzwolonym obszarze. Rozpoczęto tworzenie regularnej Armii Wielkopolskiej, na stanowisku głównodowodzącego mjr Stanisława Taczaka zastąpił gen. Józef Dowbor-Muśnicki. Dnia 16 lutego 1919 roku pod naciskiem państw zachodnich przerwano walki i podpisano rozejm. Wytyczona linia demarkacyjna stała się podstawą do wyznaczenia przyszłej granicy polsko-niemieckiej. Powstanie zakończyło się sukcesem.

Wojna polsko Słowiecka 1919-1920



Jeszcze przed zakończeniem I wojny światowej w świadomości Polaków myślących szeroko o odzyskaniu niepodległości przez państwo polskie scierały się dwie główne koncepcje, wedle których kraj miałby zostać odbudowany. Zakładano, że uda się odzyskać, jeżeli nie wszystkie, to przynajmniej większość terytorium sprzed I rozbioru w 1772 roku. Według Józefa Piłsudskiego, działacza Polskiej Partii Socjalistycznej i twórcy Legionów, gwarantem suwerenności byłaby federacja Litwy, Białorusi i Ukrainy pod przewodnictwem Polski. To rozwiązanie uwzględniało, przynajmniej częściowo, aspiracje niepodległościowe tych narodów. Sam Piłsudski pochodził z Wileńszczyzny i tym bardziej żywił wielki sentyment do kresów wschodnich. Druga koncepcja stworzona przez Romana Dmowskiego, przywódcę i głównego ideologa Narodowej Demokracji, prezentowała stanowisko, wedle którego odrodzona Polska miałaby inkorporować kresy wschodnie, a następnie zasymilować zamieszkującą je ludność.
Obie wizje nie brały pod uwagę jednak bardzo silnych poglądów nacjonalistycznych i antypolskich jakie górowały wśród narodowości kiedyś wchodzących w skład I Rzeczpospolitej. Na tym polu doszło do walk polsko-ukraińskich już 1 listopada 1918 roku. Galicję Wschodnią opuściła administracja austriacka, a władzę tam przejęła utworzona Zachodnioukraińska Republika Ludowa. Gdy przęjęła ona kontrolę we Lwowie ludność polska, w tym młodzież szkolna i cywile rozpoczęli zbrojną walkę o zachowanie polskości miasta. Tych najmłodszych uczestników walk nazwano później orlętami lwowskimi dla uczczenia pamięci o ich bohaterstwie i poświęceniu w imię ojczyzny. We Lwowie powstał Tymczasowy Komitet Rządzący i podporządkował sie Radzie Regencyjnej. Od początku 1919 roku toczył się regularny konflikt zbrojny na dwóch frontach. Siły polskie zmagały się w Galicji Wschodniej z żołnierzami Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej, a na Wołyniu z wojskami Ukraińskiej Rebubliki Ludowej, które jednocześnie były od wschodu atakowane przez bolszewików. W styczniu 1919 roku doszło do połączenia obu republik ukraińskich. W tym samym miesiącu Armia Czerwona przystąpiła do ofensywy także na terenie Białorusi i Litwy. W jej wyniku bolszewicy opanowali Mińsk i Wilno skąd uciekli działacze niepodległościowi i zalążki narodowych sił zbrojnych. Na zajętych terenach sowieci kolejno proklamowali republiki rad na wzór Rosji Radzieckiej.
11 listopada 1918 roku Rada Regencyjna przekazała władzę wojskową na kontrolowanym obszarze byłego Królestwa Polskiego bez Suwalszczyzny Józefowi Piłsudskiemu. Stopniowo podporządkowały mu się także inne ośrodki władzy polskiej na tym terenie. Został utworzony w Warszawie pierwszy rząd pod przewodnictwem premiera Jędrzeja Moraczewskiego.

Wobec konieczności walk o jeszcze nieokresloną przyszłą granicę polski przystąpiono do organizacji Wojska Polskiego z działaczy Polskiej Organizacji Wojskowej, byłych legionistów i ochotników.
Rewolucyjne nastroje w Niemczech i upadek cesarstwa skłoniły Niemców do podpisania 5 lutego 1919 roku w Białymstoku traktatu z Polską. Na mocy tej umowy wojska niemieckie znajdujące się po podpisaniu traktatu brzeskiego z bolszewicką Rosją na obszarze kresów wschodnich miały zostać wycofane do Prus Wschodnich przepuszczając jednocześnie wkraczające na ich miejsce Wojsko Polskie. Takie działanie miało zapobiec zajęciu tych ziem przez bolszewików. Jednak równocześnie z Polakiami w opuszczoną strefę zaczęła wchodzić Armia Czerwona. Polacy ruszyli 9 lutego, już 14 lutego 1919 roku doszło do pierwszych starć polsko-sowieckich w Berezie Kartuzkiej na Białorusi. Ofensywą dowodził generał Szeptycki. Rozpoczęła się niewypowiedziana wojna o granicę wschodnią.
W międzyczasie doszło do próby osiągnięcia porozumienia co do granicy wschodniej na drodze dyplomatycznej. Przybyła do Polski misja sowiecka w końcu 1918 roku pod kierownictwem Bronisława Wesołowskiego w czasie deportacji z kraju została rozstrzelana. Fakt ten nie pozostał bez wpływu na losy polskiej misji pod kierownictwem Aleksandra Więckowskiego, która udała się wiosną 1919 roku do Moskwy na rokowania. Rozmowy te zakończyły się fiaskiem.
21 kwietnia 1919 roku Polacy po walkach z Armią Czerwoną zajęli Wilno, a Piłsudski przybywszy tam ogłosił odezwę do mieszkańców byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego gdzie przedstawił swoje federacyjne zamiary. Jego propozycja nie spotkała się z pozytywnym przyjęciem wśród Litwinów, a raczej z wrogością wynikającą z silnych dążeń niepodległościowych. Zajęcie Wilna spotkało się także z krytyką polskiego sejmu oraz państw Europy Zachodniej. Przez cały rok 1919 zwycięskie Anglia i Francja uważały Lenina za spadkobiercę dawnego państw carów. Wedle tych założeń całe terytorium Cesarstwa Rosyjskiego powinna przejąć Rosja Radziecka. Oficjalnego stanowiska traktat wersalski w sprawie wschodniej granicy Polski nie zajmował, ale obecność Wojska Polskiego na kresach wschodnich wedle państw zachodnioeuropejskich była niepożądana. Wyraźnie nie widziano w bolszewikach zagrożenia, a raczej nowy rynek zbytu i możliwość rozwinięcia szerokich kontaktów handlowych.
Latem 1919 roku polska ofensywa posuwała się naprzód. Od maja prowadzono działania na Białorusi, a do końca lipca wyparto oddziały ukraińskie za rzekę Zbrucz. 8 sierpnia 1919 roku zajęto Mińsk, a w walkach wsławił się między innymi ppłk. Władysław Anders. Front stanął na Berezynie na wschodzie oraz na Dźwinie na północy. Doszło do prób zawarcia porozumienia z jednym z kontrrewolucyjnych rosyjskich dowódców, działającym w rejonie Morza Czarnego generałem Denikinem mającym poparcie Anglii i Francji. Przedstawiał on jednak pogląd, wedle którego po jego zwycięstwie nad bolszewikami nie byłoby miejsca dla niepodległej Polski. Wobec tej nieprzychylnej postawy oraz stanowiska państw zachodnich Naczelny Wódz Józef Piłsudski nakazał wstrzymanie ofensywy antybolszewickiej. Jesienią 1919 roku front ustabilizował się na linii od Dyneburga po Dniestr na odcinku o długości ponad ośmiuset kilometrów.
W marcu 1919 przybył do Polski Julian Marchlewski. Udało mu się wystąpić w roli tajnego negocjatora między stroną polską i Rosją Radziecką. Przewlekłe i wieloetapowe rokowania między innymi z udziałem Aleksandra Więckowskiego i osobistego wysłannika Piłsudskiego kpt. Boernera zostały przez Naczelnego Wodza zerwane.
Wobec narastającego naporu bolszewików oraz armii generała Denikina na tereny Ukraińskiej Republiki Ludowej i wyczerpywania się jej sił przywódca Ukraińców ataman Semen Petlura podpisał 1 września 1919 roku porozumienie z Polakami o wspólnym działaniu przeciw Armii Czerwonej.
8 grudnia 1919 roku Rada Najwyższa konferencji pokojowej w Paryżu podjęła decyzję, na mocy której administracja Polska miałaby zostać dopuszczona jedynie do linii Bugu z obszarem Białostoczyzny i częścią Suwalszczyzny po stronie polskiej. Linia ta została nazwana imieniem brytyjskiego ministra spraw zagranicznych George'a Curzona i miała być przyszłą wschodnią granicą Polski. U podstaw tej decyzji leżało stanowisko Anglików, którzy otwarcie sprzyjali Rosji Radzieckiej w walce z Polakami.
Na początku 1920 roku bolszewicy rozpoczęli przygotowania do ofensywy mającej zgnieść Polskę i przenieść rewolucję na zachód Europy. Po pokonaniu Polski Lenin planował stworzyć na jej terenach kolejną republikę rad, a następnie wspomóc rewolucjonistów w Niemczech i kontynuować czerwony marsz na zachód. Piłsudski postanowił uprzedzić sowieckie plany i wznowił działania wojenne oficjalnie od 20 kwietnia 1920 roku, a de facto już od marca. 21 kwietnia 1920 roku doprowadzono do podpisania sojuszu Polski z Ukraińską Republiką Ludową reprezentowaną przez przywódcę rządu Semena Petlurę. W umowie tej stwierdzono, że strona polska uznaje niepodległość Ukrainy na wschód od rzeki Zbrucz, zaś Petlura zrzeka się roszczeń do terenów Galicji Wschodniej i części Wołynia. Porozumienie podtrzymywało też decyzję o wspólnym działaniu przeciw Armii Czerwonej. Na mocy tego sojuszu 25 kwietnia rozpoczęto polsko-ukraińską ofensywę. Siły te dowodzone przez generała Edwarda Śmigłego-Rydza szybko posuwały się naprzód tak, że 7 maja weszły one do Kijowa. Zarówno Piłsudski jak i Petlura wydali odezwy do Ukraińców, które nie spotkały się ze zbyt entuzjastycznym przyjęciem między innymi na skutek propagandy bolszewickiej. Rówież reakcje w kraju i na zachodzie były zróżnicowane. Francja udzieliła swojego poparcia Polsce podczas gdy premier Anglii Lloyd George protestował. Tymczasem trwały intensywne przygotowania do natarcia sowieckiego. Dnia 5 czerwca 1920 roku atak rozpoczęła 1 Konna Armia Siemiona Budionnego i poważnie zagroziła odcięciem jednostek polskich w Kijowie. 10 czerwca opuszczono miasto i rozpoczęto odwrót. Nowy premier Władysław Grabski powołał Radę Obrony Państwa. Dnia 4 lipca rozpoczęła się ofensywa głównych sił bolszewickich frontu północno-zachodniego pod rozkazami marszałka Michała Tuchaczewskiego. Sowieci zajęli Mińsk, Wilno i Grodno wcześniej opuszczone przez Wojsko Polskie. Na początku sierpnia siły polskie wycofały się z linii Buga i przegrupowały się na pozycje obronne Wieprza i Wisły. Jednocześnie udało się powstrzymać atak armii Budionnego. Toczyły się przygotowania do decydujęcej bitwy. Warszawę opuściły wszystkie ambasady z wyjątkiem nuncjatury papieskiej.
Na odbywającej się w lipcu 1920 roku konferencji w Spa w Belgii rząd polski reprezentował między innymi premier Władysław Grabski. W ciężkiej dla Polski sytuacji na przedstawicielach polskich dnia 5 lipca wymuszono podpisanie traktatu, na mocy którego Polska zgadzała się na ustalenie granicy wschodniej na wytyczonej wcześniej Linii Curzona w zamian za pośrednictow angielskie w rokowaniach z bolszewikami. Dodatkowo przyznano Wilno Litwie i podyktowano przyszłe granice w Galicji Wschodniaj i linię podziału Śląska Cieszyńskiego. Do bezpośrednich pertraktacji doszło dopiero 17 sierpnia w Mińsku. Sowietów dążących do podboju Polski nie satysfakcjonowały warunki ze Spa i postawili kolejne: ograniczenie liczebności armii polskiej do 50 tysięcy żołnirzy oraz oddania sprzętu wojskowego Rosji Radzieckiej. Polska na takie żądanie zgodzić się nie mogła. Decyzje konferencji wywołały w kraju kryzys. 24 lipca powołano nowy Rząd Obrony Narodowej z Wincentym Witosem na czele. Sowieci podpisali z Litwinami 12 sierpnia 1920 roku porozumienie przekazujące Litwie Wilno uzyskawszy prawo przemarszu przez terytorium tego państwa.

Wojna polsko-sowiecka (kliknij aby powiększyć)


Do decydującej bitwy doszło między 12 a 15 sierpnia. Główne siły bolszewickie parły na Warszawę oraz w kierunku dolnej Wisły wzdłuż granicy z Prusami Wschodnimi. Liczyły one sobie około 130 tysięcy żołnierzy, podczas gdy polskie siły rosły dzięki ochotnikom i pomocy w sprzęcie wojskowym z Francji osiągając liczbę 170 tysięcy ludzi. Obroną przedpola Warszawy dowodził generał Haller. Doszło do krwawych i wyczerpujących walk o Radzymin i Nasielsk, w których Wojsku Polskiemu udało się utrzymać pozycje. Armia Czerwona została zatrzymana. 16 sierpnia rozpoczęła się polskie kontruderzenie znad Wieprza dowodzone osobiście przez Józefa Piłsudskiego. Autorstwo planu tego posunięcia jest sporne, przypisuje się go także szefowi sztabu armii polskiej generałowi Tadeuszowi Rozwadowskiemu lub też francuskiemu generałowi w sztabie polskim Maxime'owi Weygandowi. Bezsporne jednak jest, że decyzję podjął i wykonał osobiście Naczelny Wódz. Siły polskiej kontrofensywy rozbiły tzw. grupę mozyrską Armii Czerwonej i przeszły do zdecydowanego natarcia na skrzydło wojsk bolszewickich. Zmusiło to sowieckie dowództwo do natychmiastowego rozpoczęcia odwrotu spod Warszawy wobec groźby całkowitego rozbicia sił bolszewickich. Również oddziały, które dotarły aż pod Włocławek rzuciły się do ucieczki. Część sił Armii Czerwonej na skutek braku innej możliwości odwrotu przykroczyła granicę Prus Wschodnich, skąd pozwalano im na powrót na teren Rosji Radzieckiej.
Po zajęciu Białegostoku dnia 1 sierpnia 1920 roku przybył tam utworzony w Moskwie Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski pod przewodnictwem Juliana Marchlewskiego zapowiadający utworzenie polskiej republiki radzieckiej, obalenie dotychczasowej formy rządów i reformy na wzór Rosji Radzieckiej. Wobec odwrotu Armii Czerwonej komitet uciekł z miasta.
Dnia 25 sierpnia 1920 roku front osiągnął linię Grajewo-Białystok-Brześć. 10 września rozpoczęła się polska ofensywa na Wołyniu. Wycofujące się oddziały Armii Czerwonej próbowały stawić opór na linii Niemnu, ale w bitwie w dniach 20-26 września zostały one pokonane. Wobec całkowitej klęski wojsk bolszewickich 12 października 1920 roku podpisano rozejm i rozpoczęto rokowania pokojowe.
Jeszcze w trakcie działań wojennych, podczas pościgu za Armią Czerwoną Wojsko Polskie wkroczyło na obszar spornej z Litwą Wileńszczyzny. Tereny te zarówno w myśl konferencji w Spa jak i według traktatu litewsko-sowieckiego miały należeć do Litwy. W celu zachowania polskości tych ziem Józef Piłsudski nakazał generałowi Lucjanowi Żeligowskiemu upozorowanie buntu i zajęcie z podległymi sobie jednostkami Dywizji Litewsko-Białoruskiej obszaru Wileńszczyzny. W październiku 1920 roku została proklamowana tam Litwa Środkowa. Skrupulatnie tworzono pozory pełnej suwerenności tego państwa. W 1922 roku odbyły się wybory do Sejmu Wileńskiego, który opowiedział się za przyłączeniem terytorium Litwy Środkowej do Polski. Litwini nigdy nie pogodzili się z tą stratą, wyrazem czego było niepodpisanie traktatu pokojowego z Polską aż do 1938 roku.
Wojnę polsko-sowiecką oficjalnie zakończył traktat pokojowy podpisany w Rydze 18 marca 1921 roku po pięciomiesięcznych rokowaniach. Ustalił on wschodnią granicę II Rzeczpospolitaj na linii Dźwina-Dokszyce-Słucz-Ostróg-Zbrucz bez Mińska i Kamieńca Podolskiego. W traktacie zawarto także porozumienie dotyczące mniejszości narodowych, które miało gwarantować możliwość swobodnego rozwoju kultury, języka oraz wykonywania obrządków religijnych. Rosyjska SRR i Ukraińska SRR zapowiadały też zwrot dóbr kulturowch zagarniętych przez Rosję od 1 stycznia 1772 roku. Polska miała otrzymać odszkodowanie wojenne w wysokości 30 milionów rubli w złocie, które nigdy nie zostało wypłacone.
Ewidentnym i podstawowym następstwem wojny polsko-sowieckiej było zachowanie z trudem wywalczonej niepodległości. Po ponad wieku niewoli i wielu próbach wyzwolenia się spod ucisku zaborców Polska wróciła na mapę Europy. Młode Wojsko Polskie zatrzymało i odwróciło pochód Armii Czerwonej na zachód płacąc za to cenę tysięcy zabitych żołnierzy. Taki a nie inny podział kresów wschodnich twożył Polskę wielonarodowościową, w której miały miejsce również konflikty etniczne. Bez pomocy ze strony Rosji Radzieckiej rewolucja w Niemczech nie przetrwała. Na skutek wojny bolszewicka Rosja stała się państwem odizolowanym od reszty Europy i szukała zbliżenia z równie pokonaną Republiką Weimarską. Uwidoczniło to się między innymi w podpisanym w 1922 roku traktacie w Rapallo o współpracy tych dwóch państw. Niedawni sojusznicy Polaków - Ukraińcy zostali pozostawienie samym sobie, a jedynym istniejącym organizmem politycznym była stworzona przez sowietów Ukraińska Socjalistyczna Republika Radziecka. Nie udało się również zrealizować ani koncepcji federacyjnej Piłsudskiego, ani inkorporacyjnej Dmowskiego. Co więcej trudy walk pokazały jak nierealnym było zamierzenie odbudowy państwa polskiego w granicach przedrozbiorowych. Chwile słabości Polski na początku lata 1920 roku wykorzystały państwa zachodnie narzucając Polsce w Spa granice w Galicji Wschodniej i na Śląsku Cieszyńskim. Równocześnie wojna lat 1919-1920 wyłoniła wiele osobistości wojskowych i dała możliwość doświadczenia kadr Wojska Polskiego, a oficerowie i żołnierze walk polsko-bolszewickiej w dużej mierze walczyli także w Kampanii Wrześniowej oraz na innych frontach II wojny światowej. Z kolei sposób przejęcia Wileńszczyzny powiększył tylko niechęć Litwinów do Polaków i zaowocował konfliktem trwającym niemalże całe dwudziestolecie międzywojenne. Także Sowieci zapamiętali sobie tą gorzką porażkę i wzięli krwawy odwet między innymi na polskich oficerach w 1940 roku. Ponad to wszystko należy jednak postawić fakt, że dzięki temu zwycięstwu nazwanemu "cudem nad Wisłą" Rzeczpospolita Polska odrodziła się i trwała, co stało się podstawą do jej odbudowania po II wojnie światowej.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 46 minut