profil

Idole naszych czasów.

poleca 85% 102 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Mam dość płytkich idoli naszych czasów

Jednym z najbardziej znanych przedstawicieli grupy płytkich idoli mas XXI w. jest Jakub Wojewódzki. Zasiada w jury programu poszukującego talentów muzycznych pt.: "Idol". Prowadzi także własny talk-show w godzinach wieczornych. Jest niewątpliwie osobą popularną i rozpoznawaną.
Czasami zastanawiam się, dlaczego tylko on spośród jury programu zdobył taką sławę. Przecież miejsce na okładkach czasopism, m.in. "Polityki", zarezerwowane jest dla ludzi lubianych, podziwianych, znaczących. A Wojewódzki nie powinien należeć do żadnej z tych grup.
Do "Idola" zgłaszają się ludzie chcący zrobić karierę na rynku muzycznym. Niektórzy nie zdają sobie sprawy z tego, że po prostu nie umieją śpiewać. Zadaniem jury jest wykluczenie takich uczestników z konkursu. Pytanie tylko, w jaki sposób to robią. Większość jury "Idola" stara się przekazać te straszne wieści w sposób oryginalny, ale sympatyczny i grzeczny. Kiedy przybity oceną trójki jury uczestnik wie, że zaraz usłyszy opinię Wojewódzkiego, na pewno czuję się okropnie. Spodziewa się kompletnego zmieszania z błotem, poniżenia i zlekceważenia. Jednak za każdym razem to, co słyszy, przechodzi najśmielsze oczekiwania wszystkich - i kandydata, i publiczności. Wymyślający coraz to nowe epitety i "metafory", chełpiący się swoimi wyszukanymi stwierdzeniami, pastwiący się nad ludźmi z niekrytą przyjemnością Wojewódzki, zabija nas swoimi wynurzeniami. Cały wywód kończy się szyderczym uśmieszkiem zakompleksionego czterdziestolatka udającego młodzieńca, który pozjadał wszystkie rozumy. A może sądzi, że cytując słowa znanych osób, zyskuje bardzo wiele w oczach ludzi, którym nazwiska cytowanych nie są obce? Jeśli tak, to bardzo się myli. Sypiąc cytatami jak z rękawa, udowadnia, że większość z nich jest po prostu wymyślona. Chyba, że noc przed programem poświęca na czytanie książek typu: "Cytaty znanych ludzi pomocne w oczernieniu nieudaczników", albo "Jak ośmieszyć człowieka głupszego od siebie, tak, żeby nie zrozumiał, o co chodzi ?". Ostatnia pozycja wymaga wydania erraty, gdyż Wojewódzki coraz częściej gubi się w swoich jakże intelektualnych opiniach. I może niektórym wydaje się, że tak znacznie przewyższa ich inteligencją, że nie są w stanie zrozumieć, o co mu chodzi. A biednemu Kubusiowi chyba po prostu kończą się pomysły...
Jednak najgorsze nie jest to, że Wojewódzki czuję się świetnie udając chamowatego guru polskiego przemysłu muzycznego. Najstraszniejsze jest to, że większość ludzi ogląda program właśnie ze względu na niewybredne opinie Kuby, nazywanego potem "budzącym kontrowersje jurorem, którego albo się kocha, albo nienawidzi". Śmieszne...
Śmieszne...
Na językach Polaków Wojewódzki znalazł swoje specjalne miejsce.
Śmieszne...
Nastolatki poświęcają swoja radosna tworczość osobie, która w ogóle nie powinna istnieć.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty