profil

Jako redaktor rubryki towarzyskiej w "Kurierze Wileńskim" piszesz artykuł utrzymany w tonie spekulacji i plotek o dziwnym trójkącie miłosnym jaki podobno ma miejsce na dworze w Soplicowie.

poleca 88% 101 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

Miłość. Choć z życiodajnej energii może przerodzić się w źródło niekończących się cierpień, każdy jej pragnie i poszukuje. Ma nadzieje, że dla niego okaże się szczęśliwa. Niestety, szczęśliwa miłość zapomniała chyba o zacnych szlacheckich rodach z litewskiej ziemi. Zapomniała, że tu, w soplicowskim dworku mieszkają panny i kawalerowie szukujący gorącego, odwzajemnionego uczucia. Do tej pory nie mieli szczęścia w sprawach sercowych. Czyżby los miałby się do nich uśmiechnąć właśnie tej jesieni...?
Tak jak niezbadane są wyroki boskie, tak nieodgadnione są ludzkie uczucia. A rozgryzienie duszy szlacheckiej, targanej niezliczonymi miłostkami wydaje się niemożliwe nawet dla dociekliwych do granic możliwości redaktorów naszej rubryki towarzyskiej. Zadanie to jest tym trudniejsze, iż szlachta zdaje się sama gubić we własnych flirtach, romansach i zauroczeniach. Ale co spowodowało te przyspieszone bicie serc, te ukradkowe uśmiechy, potajemne schadzki...? Cóż takiego uwolniło uśpione soplicowskie żądze i otworzyło ciała na nowe doznania...?
Nowa krew w dworku Sędziego całkowicie zamieszała w życiu kilku tutejszych panien. Tadeusz Soplica, który wyruszył w świat jako nieśmiały, cichy chłopaczek, dawniej nieprzyciągający nawet uwagi kolegów z podwórka, powrócił jako nieziemsko przystojny, wykształcony młody mężczyzna. Bez narzeczonej. Nie powinien więc dziwić powszechny zachwyt, jaki wzbudził wśród wielu zacnych panien. Młody, piękny, mądry i ... posażny. Zignorowanie pojawienia się tak doskonałej partii przez niezamężne kobiety pragnące zapewnić sobie dostatnie życie u boku wspaniałego męża byłoby więc otwartym sabotażem.

Tak... Usidlenie Tadeusza... Bardzo mądre posunięcie... Zanim ktokolwiek się zorientuje...
Telimena. W oczach porzuconych szlachciców doświadczona, obyta w świecie kokieta. Imponowała mężczyznom. W pierwszej chwili - kobieta doskonała. W drugiej - materialistka. Potrafiła wykorzystać magię pierwszego wrażenia i zawładnąć męskim sercem. Czy zdołała jednak rozkochać w sobie Tadeusza...? Potajemne schadzki, ukradkowe spojrzenia, wyznania i obietnice. Nie. To nie była miłość. Nie dla niego. Porzucił ją...? Sama odeszła...? Poddała się...? Nie. To do niej niepodobne. Może musiała uznać zwycięstwo innej...? Może on wybrał Zosię...?
Porzucił dla młodszej, piękniejszej. Dla jej podopiecznej. To chyba największy cios, jaki dotknął Telimenę. Wszystkie atuty zawiodły. Zdradziła wychowanka. Ale ona nigdy się nie poddaje. Będzie walczyć. Czy zwycięży...?

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty