profil

Obraz miasta w "Małej Apokalipsie" Tadeusza Konwickiego - konspekt

poleca 86% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

*„Moje miasto przypomina sławny Irkuck. Kiedyś było kalekim miastem europejskim, dziś jest zdrowym kiszłakiem azjatyckim. Jestem w niewoli tego miasta. Albo raczej tu wybrałem sobie dom niewoli.”
* „To miasto jest stolica narodu, które wyparowuje w nicość”

Ludzie:
- ludzie o przykrych pyskach; niechlujne, złe napietnowane brzydotą twarze. Wyrózniają się tylko urzędnicy i partyjni, którzy mają opuchnięte od alkoholizmu twarze, mają małe, byster i podejrzliwe oczka, pulchne policzki, brak ust oprócz otworka do wygłaszania przemówień
-znieczulanie się wódką i papierosami, pijaństwo
-epidemia złego samopoczucia i powszechna depresja
-są bez charakteru, przepełnieni cynizmem i obojętnością
-przyzwyczajeni do systemu, pogodzeni z nim, nic na nich nie robi większego wrażenia (nawet zawalenie się mostu)

Wygląd miasta:
- brudna, mulista, powodziowa woda w Wiśle, trujący zalew rzeki
- szczerniałe wierzchołki domów na Powiślu, plaże Pragi, skołtuniona, pozółkła roślinność Grochowa i Gocławka. – „pejzaż brzydki i piękny zrazem bo jedyny jak pozostał”
- jezdnia cuchnaca topniejącym asfaltem
- gmach partii leży sennie na wielkiej kamiennej platformie obok ronda
- wszechobecny brud, grzyb i pleśń
- spaliny ze źle wyregulowanych silników
-walące się domy, miasto w stanie ruiny: zawala się most poniatowskiego, domy przeznaczane do rozbiórki, rynny skrzypią
- poraża widok nędzy i biedy
- Pałac Kultury:
*Za młodu PkiN im. Józefa Stalina. Budowla ogromna i szpiczasta, która budziła strach, nienawiść i magiczną zgrozę. Była „pomnikiem pychy i stautą niewolności” i „kamiennym tortem przestrogi.
*W czasach obecnych dla bohatera jest wielkim barakiem postawionym na sztorc, zapomniany na środkowoeuropejskim rozdrożu, zżarty przez grzyb i pleśń stary szalet.
*„z PK odrywa się zmurszały blok kamiennej okładziny i leci z hukiem na dół po szcerbatych żlebach budowli”
*wielki orzeł na czarnym tle (sczerniałym czerwnym) od dołu wspart na kuli ziemskiej oblecionej sierpem i młotem.
*”styl modern w stanie ruiny”
-Kamienica bohatera:
*„Wielka lokomobila”
* na żelaznej balustradzie balkonu wiszą prezerwatywy – „bukieciki konwalii, którymi obdarowywaali mnie sąsiedzi z górnych pięter w dni wolne od pracy.
* ciągłe odcinanie wody, prądu, gazu
* budynek stary i znaniedbany (od drzwi balkonu odpada klamka), klatka schodowa jest brudna, budynek pokryty grzybem i pleśnią. Dozorca myjący schody to rzadko spotykane zjawisko.
* poczta nie roznosi listów od wielu lat – skrzynka jest zardzewiała i pokryta pajęczynami.
* widok z okna na brzydką ulicę
* „ O nasz warszawski dom z epoki późnego stalinizmu, z okresu spolszczonego i zeszmaconego stalinizmu”

Rzeczywistość:
-częste legitymowanie obywateli bez wyraźnej przyczyny
-szpiegowanie obywateli i podsłuchiwanie rozmów telefonicznych – element totalitaryzmu
- tłumy stojące bez celu pod kinem
-kupno gazety jest sprawą prestiżową
- kolejki ustawiające się na dzień następny przed sklepami
-płatne zbliżenia w gmachu publicznym. Płatność nie jest mandatem tylko „taka taksą”, wypozyczają w tym celu materace
- przepełnione autobusy, komunikacja zależy od „widzimisię” motorniczych tramwajów i kierowców autobusów
- resztki propagandy: olbrzymie neony: „Zbudowalismy socjalizm”, obchody rocznicy wydania manifestu 22 lipca 1944
- dobrze powodzi się tylko ministrom i sekretarzom partyjnymi. Artykuły zywnosciowe dowozi im chlodnia ubezpieczana przez milicyjne karetki.
- wielu Rosjan w Polsce i wielu Polaków w Rosji
- nikomu na nieczym nie zależy, ludzie nie widzą sensu swych działań
- korupcja
-rozwiązłość seksualna ludzi
- ludność jest zdezorientowana, w marazmie, żyją „aby do jutra”
- absurdy: studentka archeologii praktykująca jako babcia klozetowa

Dzień zjazdu partii:
- huczą gigantofony, pojękują kapele, grzmi bęben wojskowy, pod Pałacem Kultury na estradzie tańczą pary kolorowo ubrane krakowiaka za przykazaniem rosyjskiego wodzireja
- Nowy Świat zawieszony flagami czerwonymi i bialo-czerwonymi (przewaga czerwieni), transparent „Niech żyje 40 rocznica PRL”, maszerują dzieci z chorągiewkami rozpędzane czasem przez przejeżdżający wóz milicyjny, nikły entuzjazm na widok samochodów wiozących gości honorowych, ulica wygląda wesoło, spod dekoracji nie widać odpadającego tynku.
- liczne pijane grupki chodzą skandując nierówno „Polska, Polsza!”, niosą zmięte transparenty, podniszczone, z napisami „niech zyje 22 lipca 1999 r.”.
- w salonie mięsnym pojawia się wystawa ze sztucznych kiełbas (pouszkadzanych atrap) w ramach obchodów 50 lecia PRL
- ul. Kopernika idzie grupa wyrostków naśladująca manifestację, niosąca transparent upamiętnijący 35 lecie PRL
- tłumy świąteczne gnają przed siebie nerwowo, tworzą kolejki, zaglądają do sklepów i szukają okazji kupna czegoś niezbędnego do życia
- pseudogazeciarze rozrzucają nadzwyczajna „Trybunę Ludu” z artykułem na temat wcielenia Polski do ZSRR
- na Placu Trzech Krzyży na skwerku betonowym, obok zabytkowego szaletu leży grupa pijanych demonstrantów z transparentem pod głowami.
- dworzec centralny stoi w jeziorze potłuczonego szkla z ostatnich szyb, które wylecialy od salutu armatniego.

Atmosfera:
- marazm
- zniechęcenie
- obojetność
- „Mam wrażenie, jakby ten kraj naprawdę umierał”
- „Reżym się postarzał i my postarzeliśmy. Za długo to wszystko trwa. Cały ten spektakl ma dłużyzny”

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty