profil

Motyw Apokalipsy – czyli zagłada ludzkości

Ostatnia aktualizacja: 2021-05-01
poleca 85% 751 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Apokalipsa św. Jana, Objawienie św. Jana, ostatnia księga Nowego Testamentu, to zapis wizji, jakiej autor doznał przebywając na wygnaniu. Zdaniem historyków chrześcijaństwa, samo objawienie, zgodnie z informacją przekazaną przez św. Jana, miało miejsce na wyspie Patmos, dokąd został on karnie zesłany z Efezu...

Motyw Apokalipsy – czyli zagłada ludzkości.

Szkic Albrechta Durera "Czterej jeźdźcy Apokalipsy" podobnie jak obraz Pietera Bruegela "Triumf śmierci" nawiązuje do historii biblijnej, opowieści o czekającej ludzkość zagładzie.

Apokalipsa św. Jana, Objawienie św. Jana, ostatnia księga Nowego Testamentu, to zapis wizji, jakiej autor doznał przebywając na wygnaniu. Zdaniem historyków chrześcijaństwa, samo objawienie, zgodnie z informacją przekazaną przez św. Jana, miało miejsce na wyspie Patmos, dokąd został on karnie zesłany z Efezu za rządów Domicjana. Dotyczy wydarzeń, które rozegrają się podczas końca świata. Wtedy to Chrystus stoczy z Szatanem bitwę zwaną Armageddon, w której wyniku Szatan zostanie pokonany i wtrącony do otchłani na tysiąc lat. Po tym okresie nastąpi jeszcze jedno starcie sił Dobra ze Złem, by ostatecznie zatriumfowało Dobro.

Czterech jeźdźców Apokalipsy (Ap, 6, 1-8) to fragment Objawienia Św. Jana będący początkiem klęsk zstępujących na ziemię. Kolejne klęski przedstawione są jako pieczęcie – "I widziałem, jak Baranek zdjął pierwszą z siedmiu pieczęci…" (siedem pieczęci - wcześniej wspomina się o księdze "zapieczętowanej na siedem pieczęci", symbol wyroków Bożych w sprawie losów świata).

Zatem dla obu twórców apokalipsa Św. Jana stała się źródłem artystycznej inspiracji, jednak mimo tego samego tematu otrzymaliśmy dwie różne interpretacje.
Szkic Durera stanowi wizję, która całkowicie odzwierciedla przepowiednie Św. Jana. Tu głównym, a zarazem jedynym motywem jest śmierć. Postaciami pierwszoplanowym, od których wzięła się nazwa, są czterej "panowie". Czterech jeźdźców na koniach zabija bezbronnych ludzi, którzy giną od ich broni oraz od kopyt rozpędzonych koni, których nic nie jest w stanie zatrzymać. Pierwszy jeździec, na białym koniu, wyposażony jest w łuk i koronę na głowie, które symbolizują zwycięstwo dobra. Drugi jeździec, na koniu w kolorze ognia, posiada ogromny miecz, który jest symbolem wojny, która obejmie i pochłonie wielu ludzi na całym świecie. Na czarnym koniu podąża trzeci jeździec. Jego atrybutem jest waga, która przedstawia głód wśród ludności całego świata. Czwarty jeździec wygląda trochę inaczej od pozostałych. Zbudowany jest z samego szkieletu i skóry. Jego koń również nie przypomina pozostałych. W przeciwieństwie do trzech pięknych, lśniących, wspaniale zbudowanych z długimi grzywami, ten jest zaniedbany, ma skromną grzywę i jest bardzo wychudzony. Jest koloru "trupio – bladego". Bronią człowieka – śmierci jest długi, ostry trójząb. Postać ta symbolizuje oczywiście powszechną i wszechobecną śmierć. W dolnym, lewym narożniku dostrzegamy człowieka pożeranego przez dzikie zwierzę. Ta scena pokazuje, że również zwierzęta mszczą się na ludziach. Nad całą sceną mordu widnieje poświata, a nad głowami katów leci anioł. Twarze zabijanych wydają się prosić o ocalenie, lecz nie robi to najmniejszego wrażenia na jeźdźcach Apokalipsy. Według obrazu Durera nikt nie przeżyje, wszyscy zostaną unicestwieni, czy to od miecza, czy od głodu, czy zabici morem lub przez dzikie zwierzęta.

Obraz Bruegela również przedstawia cierpienia ludzi, tym razem zabijanych przez bezwzględnych kościotrupów. Całe armie zombi napierają na ludzi, aby ich unicestwić. W środku ich formacji jest metalowa klatka, do której stłaczani są ludzie. Nieliczne osoby próbują się bronić, lecz i tak, prędzej czy później, giną z rąk zabójców. Po lewej stronie widać "szkieletorów" odzianych w białe płachty, mające symbolizować niewinność. Ów postacie trzymają krzyż, który najprawdopodobniej jest ich symbolem, widać go na tarczach oraz na pokrywie zamykającej klatkę z ludźmi. Poniżej pojawia się wychudzony koń i jeździec, podobni do tych opisywanych przez Św. Jana, jako "czwarta pieczęć". W prawym górnym narożniku dostrzegamy zombi, który ucina głowę jakiemuś śmiertelnikowi oraz ciało innego wiszące na szubienicy. W oddali widzimy dym unoszący się nad palonymi miastami i wsiami. Niżej całe zastępy katów maszerują w kierunku kolejnych osad, aby zgładzić ich mieszkańców, a budynki zrównać z ziemią. Postacie zabijanych ludzi, w przeciwieństwie do tych ze szkicu Durera, nie posiadają twarzy. Bruegel chciał przez to pokazać i uświadomić nam, że tymi ludźmi możemy być my sami.

Motyw Apokalipsy jest natchnieniem nie tylko dla malarzy, ale także dla poetów. Jednym z nich jest Czesław Miłosz, który w wierszu "Piosenka o końcu świata" (z tomu: Ocalenie, 1945), rozważa temat końca świata. Jego wizja jest inna, niż ta przedstawiona na obrazach Durera i Bruegela, gdzie ludzie ginęli w masowych rzeźach. Tu nie ma krwi, mordów i śmierci. Miłosz koniec świata przedstawia bez nadmiernych emocji. W jego interpretacji dzień, w którym ma się dokonać totalna zagłada rozpoczyna się jak każdy inny, wszystko dzieje się najzupełniej normalnie:

"…Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
Rybak naprawia błyszczącą sieć.
Skaczą w morzu wesołe delfiny,
Młode wróble czepiają się rynny
I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć."
"…Kobiety idą polem pod parasolkami,
Pijak zasypia na brzegu trawnika,
Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
I noc gwiaździstą odmyka."


Najczęściej myślimy, że koniec świata poprzedzałyby gromy i błyskawice, że z nieba dochodziłyby różne znaki np. archanielskie trąby, lecz według Miłosza wcale nie musi tak być:

"A którzy czekali błyskawic i gromów,
Są zawiedzeni.
A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
Nie wierzą, że staje się już…"


W naszym przekonaniu dominuje pogląd, że jeżeli słońce i księżyc są w górze to koniec świata jeszcze nie nadszedł, ale Miłosz podważa i tą teorie:
"…Dopóki słońce i księżyc są w górze,
Dopóki trzmiel nawiedza róże,
Dopóki dzieci różowe się rodzą,
Nikt nie wierzy, że staje się już."


W ostatniej zwrotce autor zwraca uwagę na to, że pewien staruszek proroczo przepowiada nadchodzącą Apokalipsę, aczkolwiek nikt go nie słucha, ponieważ jest on tylko sprzedawcą pomidorów:

"Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
Ale nie jest prorokiem, o ma inne zajęcie,
Powiada przewiązując pomidory:
Innego końca świata nie będzie,
Innego końca świata nie będzie."


Intencją Św. Jana, autora Apokalipsy, było tchnąć w ludzi nadzieję, że ci którzy wiernie służą Chrystusowi, będą mieli udział w jego zwycięstwie i u kresu czasów dostąpią łaski wiecznego szczęścia. Apokalipsa zawiera także opis męk i cierpień, jakie spadną na tych, którzy za życia odwrócili się od Boga i podczas Sądu Ostatecznego nie będą mieli na czole jego pieczęci. Adresatami dzieła byli przede wszystkim chrześcijanie Azji Mniejszej, nad którymi Jan roztaczał opiekę.

Język Apokalipsy jest dalece symboliczny, co rodzi wiele lekturowych trudności. Kluczem do odczytania tekstu jest znajomość znaczenia podstawowych symboli Objawienia, do których m.in. należą: czterej jeźdźcy Apokalipsy, przybywający na koniach: białym, rdzym, karym i siwym, symbolizujący kolejno: zwycięskiego Chrystusa, Wojnę, Głód i Śmierć; Alfa i Omega; Babilon; Abaddon; Bestia; liczba siedem; Smok utożsamiany z wężem-szatanem; Klucz Dawida, symbolizujący władzę lub krzyż; Nowe Jeruzalem, miasto 12 bram, przeznaczone dla zbawionych; Baranek - Jezus Chrystus.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Komentarze (3) Brak komentarzy

Super.Przydało mi sie to w pewnym sensie...Dzieki :-)

Praca dosyć ciekawa, ale to nie to o co mi chodziło.

głownie chodziło mi o opis obrazu Durera... Ty poradziłes\aś sobie z tym całkiem nieźle;) wielkie dzieki!!!

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 7 minut