Twórczości muzyczne- grupa Evanescence

„ Współczesne młodzieżowe twórczości muzyczne – blaski i cienie”.


Fallen była pierwszą płytą utalentowanego kwartetu, nagraną dla wytwórni Wind-up Records. Album \\\\\\\"Fallen\\\\\\\" nagrano w Los Angeles pod okiem producenta Dave Fortmana. Powstał w niezwykły sposób, połączył w sobie piękno i ciężką muzykę. Najlepszym przykładem jest tu pierwszy singiel „Bring Me To Life”to ballada fortepianowa łącząca w sobie brzmienie ostrych gitar, ale i pianina. Z gościnnym udziałem Paula McCoya z formacji 12 Stones. Utwór opowiada o odkrywaniu w sobie czegoś lub kogoś, kogo istnienia nigdy nie podejrzewaliśmy, że czasami natrafimy w życiu na osobę, zdarzenie czy rzecz, która uświadamia nam, że życie nie jest tylko tym, czym nam się wydaje. Zdajemy sobie sprawę, że nasza dotychczasowa egzystencja pozbawiona była głębszego sensu i nagle zaczynamy tęsknić za czymś więcej. Można wyróżnić wiele innych utworów np. „Understanding”, „Tourniquet”, czy pełen grozy „Haunted”, że swoimi jednostajnymi uderzeniami i rażącą chwytliwością melodią, podkreśloną chóralnymi aranżacjami wokalistki. Ten ostatni utwór ukazuje najbardziej brzmienie, jakie grupa stara się osiągnąć. Na samym końcu sesji albumu „Fallen”powstał utwór „Going Under”. Klimat tego utworu jest dużo bardziej mroczny od „Bring Me To Life”, który ma w sobie wiele niewinności. Nie pokazuje prawdziwej twarzy, jest dla mnie piosenką, która daje siłę. Nie jest to radosna płyta, podczas jej nagrywania najsilniejsze emocje, jakie im towarzyszyły, to smutek i żal, nie udało im się uniknąć ich wpływu, nawet chyba nie mieli takiego zamiaru. Od strony tekstów, Evanescence odkrywa mroczne, introspekcyjne tematy miłości, desperacji i rozpaczy. Tej grupie nie zależy na sprzedaży jakiejś szalonej ilości płyt. Chcą po prostu przekazać innym to, co mają do powiedzenia ich serca. Grupa gra mroczną muzykę, ale nie jest to rock gotycki. Gothic rock rózni się od muzyki Evanescence, ponieważ ich muzyka jest mroczna, zawiera się w niej wiele swoich osobistych doświadczeń. Niektóre utwory były ponure i dotyczyły przykrych spraw, ale równocześnie sądzę, że w ich muzyce można doszukać się rzeczy pozytywnych i pięknych. Jeżeli chodzi o lirykę Evanescence eksploduje ciemnością, miłością i desperacją tworząc swoisty klimat. Morałem ich płyty jest to, że ludzie nie są sami ze swoimi złymi odczuciami. Wszystkie teksty wypływają wprost z serca zespołu tak, aby poruszyć słuchacza do zrozumienia swojego ego. Evanescence chce moim zdaniem, żeby płyta odbierana była całościowo, a nie tylko jako zestaw przypadkowych piosenek. Motto tej płyty mówi, że są na świecie rzeczy, które powodują ból, strach czy zmartwienie, ale wcale nie muszą one przejąć kontroli nad życiem. Wystarczy jak zauważymy, że dookoła nas też są ludzie, którzy tego doświadczają, nie jesteśmy osamotnieni w swoich problemach.