profil

Co sądzisz o narastającej przemocy i agresji we współczesnym świecie?

poleca 85% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

"Dwóch piętnastolatków bestialsko zamordowało swojego rówieśnika z klasy, zadając mu trzynaście pchnięć nożem" - dla niektórych te lub podobne słowa oznaczają olbrzymią tragedię, ale niestety dla większości z nas stały się codziennością, na którą nie należy zwracać uwagi. Ludzie coraz częściej gdy słysząc o aktach przemocy w radiu czy telewizji, nie przejmują się nimi tylko w myśli sobie powtarzają: "Cóż, trudno, ale życie musi się toczyć dalej". Czy tak naprawdę musi być, czy jesteśmy bezradni na zło szerzące się w świecie, czy nic nie możemy zrobić?

Wszystko się zaczyna w naszym dzieciństwie, w domu rodzinnym. Od atmosfery panującej w naszym "małym świecie" zależy nasza psychika i to jacy będziemy w przyszłości. Rodzina powinna zapewniać ciepło i miłość, aby wszyscy jej członkowie byli szczęśliwi. Niestety tak zawsze nie jest. W wielu domach dzieci wychowują się w wiecznym stresie i braku zaufania do swoich opiekunów. Powodem tego jest stosowanie przemocy przez rodziców. Często praktykowane są kary cielesne, które przez niektórych dorosłych uważane są za metodę wychowawczą. W rzeczywistości, ten sposób wychowania nie daje zamierzonych efektów. W młodego człowieka wstępuje gniew i chęć wyżycia się. Zwykle daje upust swoim emocjom na kimś słabszym. W ten sposób spełnia się stara zasada: "Przemoc rodzi przemoc". Jednak należy pamiętać, że brak stosowania jakichkolwiek kar względem swoich dzieci czyli tzw. przesadna tolerancja, również rodzi agresję, ponieważ dziecko czując się bezkarnym robi to co mu się podoba. Przemoc fizyczna nie jest jedynym rodzajem przemocy, którą stosują rodzice w celu "wychowania" swoich pociech. Czasem stosowana jest tak zwana przemoc psychiczna. Według studentki Anny Spychalskiej przemoc psychiczna to: "agresywne zachowanie (zwykle werbalne) wywołujące emocjonalny ból lub cierpienie, mające na ogół charakter poniżający lub budzący poczucie zagrożenia". Dzieci względem których rodzice stosują przemoc psychiczną są wiecznie rozdrażnione, nie mogą znaleźć "własnego kąta", często zamykają się w sobie. Stawiane im zbyt wysokie wymagania stresują je i pomagają popaść w kompleksy.

Wielkim problemem jest szerząca się w szkołach i po za nimi przemoc wobec kolegów i koleżanek. Nierzadko widzi się bójki i zaczepki. Ponadto młodzież rzadko przebacza swym wrogom i prawie zawsze dąży do zemsty. A gdyby tak nie zwracać uwagi na tzw. "prowokatorów" i ignorować ich. Albo zastosować się do słów niemieckiego kompozytora Carla Orffa, który mówi: "Bądź uroczy dla swoich wrogów - nic ich bardziej nie złości". Niestety agresja w szkołach nie kończy się na bójkach. Największym problemem jest okrutne traktowanie słabszych kolegów, wyżywanie się. Częstokroć dochodzi do tragedii, a wtedy jedyne co już można zrobić to tylko opłakiwać tych, którzy zginęli. Zastanawiać może jakie są motywy działania młodego przestępcy. Powołam się tu na opinię Wojewódzkiej Komendy Policji w Szczecinie. Są to: rozładowanie negatywnych emocji, potrzeba potwierdzenia własnej mocy i władzy, pragnienie uzyskiwania korzyści i wyzyskiwania ofiary, podporządkowanie. Jak widać powody te są błahe i nieadekwatne do popełnionej zbrodni. Ponadto u dzieci, na których stosowano przemoc fizyczną zauważa się rozmaite objawy psychosomatyczne: bóle głowy i brzucha, wysypki alergiczne, zaburzenia snu i łaknienia, spowolnienie i zahamowanie rozwoju fizycznego, jąkanie się i nerwowe tiki.

Również demoralizujący wpływ nie tylko na dzieci i młodzież, ale też na dorosłych ma telewizja. Codziennie pokazuje filmy sensacyjne, horrory, thrillery, w których pełno okrucieństwa, morderstw, gwałtów i zabójstw. W ten sposób oswaja nas z przemocą i przekonuje, że jest ona czymś naturalnym, wręcz "dobrym". Przecież często mówimy, że obejrzeliśmy "dobry film". Czy naprawdę było w nim dużo dobra, czy mówimy tak po prostu z przyzwyczajenia? Oczywiście to jak odbieramy brutalne sceny zależy od naszej psychiki. Jedni wiedzą, że to tylko film, coś zmyślonego, fikcyjnego. Inni zaś traktują film jak życie, starają się naśladować jego bohaterów, być takimi jak oni. Później wprowadzają sceny z filmu w życie i tak dochodzi do zabójstw, które dla ich sprawców nie są niczym szczególnym. Czytający te słowa powiedzą: "Mnie to nie dotyczy, ja rozumiem, że film to fikcja". Ale co z tego? Przecież samo oglądanie makabrycznych obrazów i fascynowanie się nimi, wpaja w nas podziw i poparcie dla aktów przemocy i agresji. Wspaniałe plany ekranowych zabójstw są podstawami do prawdziwych planów zabójstw ludzi w realnym życiu. Dlatego właśnie powinniśmy umiejętnie dobierać filmy i seriale, które my sami oglądamy lub oglądają nasze dzieci, tak, aby ustrzec siebie i je przed ich demoralizującym wpływem. Wielogodzinne przesiadywanie przed telewizorem nie jest sposobem zabicia czasu. Jest wiele innych możliwości wypoczynku, które na pewno są korzystniejsze dla naszej psychiki.

Następną rzeczą, która uczy przemocy i negatywnie wpływa na człowieka jest gra komputerowa. Cieszące się popularnością "strzelanki" są najbardziej krwawymi i brutalnymi spośród gier. Ich wpływ na rozwój człowieka jest jeszcze gorszy niż bezwzględnych scen filmowych, ponieważ gracz ma możliwość kierowania losami bohatera-zabójcy, czego "niestety" w filmie nie można uzyskać. Tworzy się coraz to bardziej realistyczne gry, które przypominają rzeczywistość. Ich "klimat" pozwala wierzyć, że to co robimy nie jest fikcją lecz prawdziwym mordowaniem ludzi. Zabijanie powoli daje nam satysfakcję i zachęca nas byśmy czynili to dalej. Tego typu gry mają coraz to większe możliwości zadawania obrażeń, abyśmy w lepszy sposób mogli "podziwiać" śmierć naszych wrogów. Ponadto możemy jeszcze bawić się nieboszczykiem odstrzeliwując mu kończyny, itp. Straszne! Cóż, autorzy takich gier muszą mieć mocne nerwy i zastanawiam się czy po wydaniu gry, na której opakowaniu napiszą, że jest od lat dziewięciu, mają czyste sumienia? Czy gdy dowiedzą się, że jakiś mały chłopiec zamorduje swą koleżankę, bo nauczył się tego w grze mogą spać spokojnie? Może jednak poczują się odpowiedzialni za jej śmierć i będą żałować tego co zrobili. Wiemy na pewno, że ich żal nie wróci już życia małej bezbronnej dziewczynce. Producenci gier propagujących przemoc i okrucieństwo, popierają zło. A przecież: "Niesprzeciwianie się złu jest przemocą" jak powiedział wybitny rosyjski pisarz i myśliciel Lew Tołstoj.

Brytyjski matematyk i kosmolog Hermann Bondi powiedział: "Gdyby Marsjanin czytał nasze gazety, doszedłby do wniosku, że Ziemianie składają się głównie z ministrów i morderców". W pełni popieram jego poglądy. O przemocy coraz to głośniej w świecie. Może stosujemy ją, bo wszyscy tak robią. Zabijają, gwałcą, kradną, szantażują, mordują, porywają nie tylko dorośli, ale też nieletni. Prawie codziennie w wieczornych "Wiadomościach" słyszymy o agresji i przemocy. Pamiętajmy, że "bezwzględne zło wywołuje konieczność istnienia bezwzględnego dobra" (Aldous Leonard Huxley - pisarz angielski), dlatego nie powinniśmy być obojętni na szerzące się bezprawie. Należy zapobiegać mu i prawidłowo wychowywać młode społeczeństwo. Bezkarność jest tylko źródłem wszystkich zabójstw i aktów przemocy, więc wszyscy powinni odpowiadać za swoje czyny. Może wkrótce świat się zmieni i zapanuje dobro i szlachetność, a ze słownika znikną dwa słowa: przemoc i agresja.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 6 minut