profil

Świat i człowiek w twórczości lirycznej Kochanowskiego.

poleca 85% 134 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Wszechświat, galaktyka, układ słoneczny, świat, człowiek. Tak wygląda kolejność materii, od mega wielkiej do tej najmniejszej, którą jest człowiek. Jan Kochanowski kierował się w swojej twórczości dwiema najważniejszymi dla niego wartościami, jedną z nich był świat, a drugą człowiek. Opisywał i przedstawiał je w swoich fraszkach, pieśniach i trenach na wiele różnych sposobów.

We fraszkach poznajemy człowieka charakterystycznego dla epoki renesansu. W utworze „Na swoje księgi” ukazane zostają obyczaje jakie panowały w danej epoce, Kochanowski tłumaczy, że jego fraszki są śmieszne i zabawne, zachęcają do pieśni, tańca i biesiady. W utworze „Na nabożną” wyśmiana zostaje kobieta, która jak twierdzi nie grzeszy, choć tak często się spowiada. W tej fraszce autor opisuje jaki był stosunek społeczeństwa do religii. Najbardziej popularną fraszką Jana Kochanowskiego jest fraszka „Do gór i lasów”. Ma ona charakter autobiograficzny, ponieważ nie ma w niej konkretów uzyskuje ona wymiar uniwersalny. W pełni ukazuje człowieka renesansu, który żyje pełnią życia, poznaje świat, wykorzystuje wszystko co przynosi mu los. Nie są to słowa rzucane na wiatr, gdyż autor używa konkretnych przykładów. Cytat „Jażem przez morze głębokie żeglował” odnosi się do wspomnień z podróży morskich pod koniec lat 50-tych. Cytat „Jażem Francuzy, ja Niemce, ja Włochy. Jażem nawiedził Sybiline lochy” świadczy o tym jakim podróżnikiem był Kochanowski, a zarazem człowiek renesansu. Pisze on również jak żądnym wiedzy był człowiek w ówczesnych czasach. Był to bowiem okres powstawania humanizmu. Tu Kochanowski jako „Żak spokojny” studiował na Akademii krakowskiej, w Królewcu czy w Padwie. To tylko niektóre przykłady, gdzie możemy zobaczyć jaki był człowiek odrodzenia.
Doskonałym przykładem potwierdzenia treści zawartej w temacie pracy jest „Hymn” będący klasycznym dziełem w sferze światopoglądu. Opisany w nim świat jest uporządkowany, harmonijny, panuje w nim ład, każdy element ma w nim swoje miejsce, stwarza poczucie bezpieczeństwa, stabilności, jest doskonały, piękny, różnorodny i ogromny. Funkcjonowanie Świata jest jasne i proste, tak jak owe dzieło sztuki. Inną z funkcji pełni człowiek, jest jak dziecko Boga, które powinno okazywać ojcu wdzięczność, wychwalać jego potęgę. Jednocześnie jest wspaniałym wytworem stworzonym przez Deus Faber’a, czyli Boga wytwórcę. W stabilnym świecie, gdzie panują stałe prawa natury, czuje się bezpiecznie i szczęśliwie.

Inny rodzaj fiozofii życia Kochanowski przedstawia w „Pieśniach”. Jedną z nich jest pieśń „Chcemy sobie być radzi”. Pierwsza zwrotka zaczyna się od pytania retorycznego, po nim poeta wzywa do beztroskiej zabawy przy syto zastawionym stole, dobrym winie i grze na instrumentach. Kolejne zwrotki zawierają wiele sentencji, aforyzmów, które traktują o doczesnym, ziemskim życiu człowieka. Człowiek powinien rozsądnie, racjonalnie, z dystansem traktować dobra materialne, które posiadł. W podtekście utworu można wyczytać treść hasła, które było dewizą ludzi renesansu: „Korzystaj z dnia”. Sa to wyraźne tory filozofii antycznej, stoickiej i epikurejskiej. Pieśń „Nie masz i po raz drugi nie masz wątpliwości” uwidacznia elementy stoickie, gdzie cnota uznawana jest za największe dobro, w którym należy trwać bez względu na zachowanie i uwagi ludzi nie umiejących nas zrozumieć i dziwących się z tak ważnej wartości.

Najbardziej bliskie Kochanowskiemu są „Treny”. Ich konstrukcja polegała na pochwale cnót i zalet zmarłego, wielkości poniesionej straty, demonstracji żalu, pocieszeniu i napomnieniu-pouczeniu. Kochanowski przełamał ten schemat, stworzył zwarty kompozycyjnie cykl, składający się z XIX wierszy. Opisuje w nich swoje przeżycia związane ze śmiercią córki Urszuli. Jej śmierć jest dla niego bezsensowna, bezcelowa, przeczy ona prawom natury. Bohaterem cyklu jest sam poeta filozof poddający rewizji swój dotychczasowy światopogląd. Ukazują się tutaj charakterystyczne dla człowieka zachowania takie jak ból, okazywanie wielkości straty, poszukiwanie usprawiedliwienia, ukojenia, czy kryzys wartości. Te ostatnie zachowanie autor pokazuje na własnym przykładzie, gdzie dochodzi do wniosku, iż trud zdobywania wiedzy przez całe życie okazał się daremny. Miał poczucie wyższości nad innymi jako wszechstronnie wykształcony humanista , a dzisiaj staje się zwyczajnym, cierpiącym człowiekiem i sytuację tę odbiera jako degradację, poniżenie. W takich chwilach człowiek zastanawia się nad istnieniem świata czy obecnością Boga. W różny sposób podważa te niemalże oczywiste sprawy. Jednak z czasem emocje opadają i nadchodzi długo oczekiwane ukojenie. Wszelkie wątpliwości o istnieniu człowieka w świecie czy istnieniu Boga odchodzą na bok.

Nie zależnie jak człowiek się zachowuje, jaki jest jego stosunek do świata i Boga, czy jak widzą go inni, zawsze będzie człowiekiem. Tak samo jest ze światem, to nie on się zmienia z upływem czasu, to zmieniamy się my, ludzie.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 4 minuty