profil

Koncepcja miłości w poznanych utworach literackich

poleca 85% 134 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
William Szekspir Sofokles

Miłość jest nieodrywalną częścią naszego istnienia już od prawieków... Każdy z nas kiedyś kochał, kocha, bądź dopiero będzie kochał, lecz nadal nie potrafimy określić, czym dokładnie jest miłość. Czy jest to czysta „chemia”, czy kryje się za tym coś więcej? Jest ona niepowtarzalną więzią łączącą dwoje ludzi. Każda miłość jest inna, niepodobna do pozostałych, dlatego tak trudno jest ją opisać. Tylu ilu ludzi na świecie, tyle rodzajów miłości może istnieć.

Jednak nie zawsze miłość kojarzyć musi się ze szczęściem. Głównie ta nieszczęśliwa jest opisywana w utworach literackich. Tego przykładem jest antyczne dzieło Sofoklesa „Antygona”. W owym dramacie uwypuklony jest konflikt tragiczny głównej bohaterki – Antygony. Czy mogła ona się nie sprzeciwić i pozwolić na bezczeszczenie zwłok Polinejka? Nie, ponieważ kochała go tak mocno, że nawet prawo, czy też jej własne życie nie stanowiło dla niej żadnej bariery. Kreon zaś, który stanął na drodze miłości rodzeństwa, skrzywdził sam siebie. Skazał Antygonę na śmierć, a wraz z nią, skazał na śmierć swego syna, który serce swe oddał owej niewieście. Lecz gdy spostrzegł swój błąd, oboje „skazani” byli już martwi. Miłość narzuca nam pewne postępowanie, mówi nam, co mamy robić, zaś my podporządkowujemy się, dając w ten sposób dowód prawdziwej miłości. Miłość nie daje nam czasu na namysły, rozważania, na rachunek zysków czy też strat.

Jednym z najpiękniejszych przykładów miłości jest miłość „Tristana i Izoldy”. Co prawda miłość ta powstała w skutek magiczny, w skutek działania wywaru miłosnego, jednak nie liczy się sposób Jej pojawienia się, lecz czyny dokonane by Jej dowieść. Zakochani sprzeciwiali się bowiem rozsądkowi, Tristan – kochał się w kobiecie, która miała stać się przyszłą żoną jego przyjaciela i władcy; Izolda zaś nie była wierna swemu narzeczonemu. Ich przekleństwem było to, iż nie mogli żyć bez siebie, a zarazem nie wolno było im być razem, musieli się ukrywać. W tym dziele przejawia się piękny motyw, że miłości nawet śmierć nie jest w stanie pokonać – „(...)w nocy z grobu Tristana wybujał zielony i liściasty głóg o silnych gałęziach, pachnących kwiatach, który wznosząc się ponad kaplicę, zanurzył się w grobie Izoldy. Ludzie miejscowi ucięli głóg: nazajutrz odrósł na nowo, równie zielony, równie kwitnący, równie żywy, i znowuż utopił się w łożu Izoldy Jasnowłosej. Po trzykroć chcieli go zniszczyć, na próżno(...)” Czy kochankowie zaznali szczęście? Musieli przecież ukrywać się ze swoim uczuciem. Jednak sama wiedza o tym, że ta druga osoba istnieje i że kocha z odwzajemnieniem, dawała poczucie radości, siły i nadziei w sercu.

Kolejnym, równie pięknym jak i tragicznym, przykładem jest „Romeo i Julia”, dramat W. Szekspira. W obecnych czasach, szlacheckie rodziny były strasznymi materialistami. Miłość się dla nich nie liczyła, liczył się tylko posag i honor. Tak w przypadku Montekich i Kapuletów. Zwaśnione rodziny, wzajemna nienawiść i miłość, która nie miała racji bytu. Żadna ze stron nie zgadzała się na nią. Młodzi kochankowie byli od początku ogarnięci przez fatum. Jednak ich miłość była tak silna, że mimo przeszkód starali się być razem. Wzięli nawet cichy ślub, którego udzielił im zaufany mnich i zielarz, ojciec Laurenty. Punkt kulminacyjny ich miłości następuje, gdy Julia, która nie chce wyjść za Parysa, wypija magiczną miksturę dającą objawy jakoby człowiek był martwy. Gdy wydalony z Werony Romeo dowiaduje się o rzekomej śmierci Julii, powraca do miasta i widząc „martwą” ukochaną sam popełnia samobójstwo. Zaś ona, przebudzona ze śmiertelnego snu, widząc zwłoki Romea, odbiera sobie życie. Po tym całym incydencie, zwaśnione rody godzą się. Kochankowie myśleli tylko o sobie, jeden dawał drugiemu siłę, aby żyć. Gdy jedno z nich „zniknęło”, zniknął sens życia. Miłość bez granic, miłość na wieki, miłość poświęceń. Miłość nauczyła innych kochać, a nie tylko myśleć „ja, moje..” itp.

Widzimy zatem, jak wcześniej wspomniałem, iż każda miłość jest inna. Miłość rodzeństwa, miłość magiczna, miłość skazana na niepowodzenie. Jednak bez Niej świat byłby pusty, nie było by tych wszystkich utworów literackich, których natcheniem miłość była. Zakochać można się od pierwszego wejrzenia, bądź dopiero po dłuższych spotkaniach. Zakochać można się w każdym wieku, czy jest się młodym, czy starym. Zakochać się można na wieki, bądź w przelocie, nietrwale. Lecz trzeba się zakochać, by zobaczyć, jakże piękne jest to uczucie, które towarzyszy nam od wieków.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 4 minuty