profil

Bokassa - afrykański Napolen.

poleca 85% 239 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Pokusa silnej i niczym nieograniczonej władzy drzemała i drzemie w ludziach zawsze. Lecz dopiero procesy dekolonizacyjne sprawiły, że można je było w pełni zrealizować. Przykładem jest samozwańczy cesarz Afryki Centralnej – Jean Bedel Bokassa. Ten były żołnierz armii francuskiej marzył zawsze, by być tak wielkim jak Napoleon (stąd jego późniejsza koronacja, wzorowana na koronacji cesarza). Bokassa, dokonując zamachu stanu, mianował się dożywotnim prezydentem jednego z 20 najbiedniejszych państw świata – Republiki Środkowoafrykańskiej, którą zmienił w cesarstwo. Jednak sama zmian nazwy w niczym nie pomogła. W tym jednym z najbiedniejszych państw Afryki Bokassa, nękany manią wielkości, urządził ceremonię koronacyjną za jedną piątą budżetu kraju. Siadł na ogromnym pozłacanym tronie w kształcie orła, o rozpiętości skrzydeł 4,5 metra, mającym 900 złotych piór, a w koronie – dwa tysiące diamentów. Płaszcz koronacyjny Bokassy miał długość 20 metrów, wyszywany był w złote pszczoły (insygnia Bonapartego) oraz wysadzany był licznymi brylantami. Na samą koronację stworzono specjalny most powietrzny z Paryżem, z którego przerzucono do tego nędznego kraju orkiestrę, zawodowych kelnerów, potrawy, szampany, sztuczne ognie i tony kwiatów. Sprowadzono też na miesiąc przed koronacją najznakomitszych krawców, którzy uszyli 5 tys. kostiumów dla szambelanów, stangretów i służby obsługującej uroczystość. Sprowadzono też kopię powozu cesarskiego, wykonaną na tę okazję, oraz najprzedniejsze konie z Normandii (które zdychały pod równikowym słońcem). Bokassa na wzór Bonapartego sam się koronował, po czym włożył insygnia władzy na skronie swej żony (agentki rumuńskiej). Koronę nowo mianowanego Cesarza Republiki wieńczył 138-karatowy diament. Cała intronizacja kosztowała Republikę 30 milionów dolarów. Była także grobem państwa.

Bokassa, widząc, że kraj umiera, zaczął gromadzić resztki pieniędzy na prywatnych kontach. Kosztem poddanych zgromadził 25 mln dolarów, o których nie powiedział nawet żonie. Poprzez swoją firmę wywoził do Francji drogie kamienie, kość słoniową i heban.Wydawał najwięcej ze wszystkich dostojników państwowych świata w jednym z najbardziej ubogich zakątków ziemi. Owładnięty manią wielkości Bokassa był też zwykłym zbirem. Liczba ofiar, które mu udowodniono, to kilka tysięcy, podejrzewano go także o kanibalizm. Najbardziej spektakularny, i makabryczny zarazem, był rozkaz zamordowania ponad setki licealistów strajkujących w 1979 roku, którzy nie chcieli nosić mundurków szkolnych wyprodukowanych w fabryce jego żony. Bokassa sam uczestniczył w tej masakrze, rozwiązanej na modłę afrykańską, czyli za pomocą kijów i maczet.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 2 minuty