profil

Niesprawiedliwość w szkole - reportaż

poleca 88% 111 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Pięć punktów - piątka, dla innych, pięć punktów - trója.
Szkoła – miejsce gdzie zdobywamy wiedzę, gdzie uczymy się podstawowych zasad wychowania. Miejsce, do którego zawsze powinniśmy wracać z ochotą. Ale czy tak jest?
Okazuje się, że wcale nie i od razu nasuwa się pytanie, dlaczego? Zawsze wpajano mi, że należy być sprawiedliwym i nikogo nie faworyzować ze względu na ubiór, religię czy kompetencje. Jednak opinie uczniów mówią coś innego:
• „Niektórzy nauczyciele są niesprawiedliwi w stosunku do uczniów. Uczniowie, którzy na początku mają dobre oceny później łatwiej jest im w szkole. Nigdzie nie ma sprawiedliwości i nie ma co liczyć, że będzie."
• „Je także zgadzam się z tym, że wszędzie jest niesprawiedliwość, ale w szkole jest najbardziej wkurzająca."
• „Nie myślę o tym, bo jak myślę o szkole to mnie głowa boli."
Czytając te wypowiedzi można dojść do jednego prostego wniosku -nauczyciele są niesprawiedliwi. Oczywiście wśród wielu znajdzie się ten jeden sprawiedliwy, którego warto szanować i brać z niego przykład. Również zgadzam się z tymi wypowiedziami, sam ostatnio doświadczyłem niesprawiedliwości na własnej skórze. Na jednej lekcji siedząc w ostatniej ławce starałem się uważać. Nie wychodziło mi to najlepiej a to dlatego, że moi koledzy z poprzedniej ławki rzucali się kulkami z papieru i ostro hałasowali. Na koniec lekcji pani nauczycielka zagwarantowała mi, że mnie zapyta na następnej lekcji. Powodem tego było „moje głośne zachowywanie się na lekcji" - według pani nauczyciel oczywiście. Widocznie jestem ofiarą według opinii mojego kolegi, która brzmi:
„Nauczyciele są sprawiedliwi -przynajmniej sami tak uważają. Niektórzy nauczyciele wybierają sobie ofiarę i wybrańca. Wybrańcy to osoby, które mają wiele przywileji i praw, których nie mają inni uczniowie, a ofiary to już nie mają żadnych praw, a o przywilejach to już nie ma mowy."
Więc jak to jest z tą szkołą- okazuje się, że nie zawsze można liczyć na sprawiedliwość, ale czy zawsze tak było?
„Mieszkając i ucząc się w małej miejscowości gminnej często byłem świadkiem niesprawiedliwości nauczycieli w ocenianiu uczniów. Nagminnie uczniów dojeżdżających z mniejszych miejscowości oceniano niżej, natomiast uczniów, których rodziny były znane przez owych nauczycieli, oceniano wyżej. Muszę tu zaznaczyć, że z tą opinią zgadzała się większość moich kolegów”.
Z wypowiedzi mojego taty dowiadujemy się, że i w jego „czasach" źle się działo w szkole, a i moja mama podpisała się pod tym.
Sprawiedliwość - słowo różnie pojmowane i przez każdego inaczej utożsamiane. Sprawiedliwość w szkole - „nigdy nie było, nie ma, a czy będzie, miejmy nadzieję, że tak."

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty