profil

Życie wiejskie opisane w "Chłopach" Reymonta

Ostatnia aktualizacja: 2022-09-05
poleca 85% 1065 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

"Chłopi" to powieść z pogrniacza realizmu, naturalizmu i symbolizmu. Mamy oto bohatera zbiorowego- gromadę wiejską z Lipiec, znajdującą się w zaborze rosyjskim około 20 lat po powstaniu styczniowym. Tutaj życie kształtowane jest przez naturę, kulturę ludową, tradycję. Olbrzymią rolę w powieści odgrywa natura. Człowiek jest z nią nierozerwalnie złączont, ponieważ jest jej częścią. Rozbudowane opisy przyrody wzbogacają opisy przeżyć wewnętrznych bohaterów. Są też tłem dla rozgrywających się wydarzeń a także wprowadzając w nastrój świąt i codzienności. Zycie na wsi ukształtowane jest przez naturę. Czas odmierzają wschody i zachody słońca oraz pory roku, które odzwierciedlają cykl życia człowieka. Ta powtarzalność, brak konkretnej daty w powieści, czyli tak zwany bezczas historyczny oraz nie wyjaśnienie wielu spraw wskazują, że to co opisuje autor jest niezachwianym cyklem życia, który tra i istniał będzie nadal. Chłopi wiążą z uprawianą ziemią stosunek emocjonalny. Widać to doskonale w opisie powrotu chłopów z więzienia: "żarli ci też ślepiami tę swą mać żywicielkę, że niejeden się żegnał, niejeden Pochwalony mówił, czapkę zdejmując a zaś wszystkim zarówno dusze klękały w niemej gorącej czci przed tą świętą i utęsknioną". Ilość posiadanych gruntów jest wyznacznikiem pozycji gospodarza w gromadzie. Stąd tez wynika rozwarstwienie społeczeństwa, hierarchia, autorytet a nawet miejsce w kościele. Ziemia jest dla chłopów największym dobrem, dlatego często staje się ona zarzewiem konfliktów w rodzinie i gromadzie. Właśnie przez żądzę ziemi Dominikowa wydaje swą młodą córkę za starego Borynę, co pociąga za sobą łańcuch dramatycznych wydarzeń. Z tej walki wyłamuje się właśnie Jagusia, mówiąc do swej matki: "Wam ino jedno w głowie, grunt i grunt a la mnie to tyla stoi co nic!"Mimo to, to właśnie ona staje się symbolem Matki-Ziemi, witalizmu, uosobieniem naturalistycznej seksualności, instynktu życia i płodności ziemi. We wsi nie pochwala się lenistwa. Przed swoją śmiercią Boryna przekazuje pieniądze swej synowej Hance, która w czasie powieści przeszła niezwykłą przemianęi to dzięki jej pracy gospodarstwo nie upadło, gdy mężczyźni znaleźli się w więzieniu. Związek z uprawianą ziemią często ulega mitologizacji. Szymek Pacześ, brat Jagusi, przez swą ciężką pracę przywraca ugorom możliwość wydawania plonów. Natomiast stary Boryna przed śmiercią wychodzi na pole i w symbolicznym geście je obsiewa, po czym umiera co staje sie wymownym znakiem przynależności człowieka to ziemi i świata natury. Jednak życie na wsi to nie tylko praca. Na pełen obraz składa się codzienność ale i okres niezwykły, świąteczny. Wyraża się to w gwarze, stroju, zachowaniach, obrzędach. Chłopi z Lipiec są wierzący, choć jest to raczej religijność powierzchowna. Przed przystąpieniem do pracy wykonują znak krzyża. Na powitanie mówią Pochwalony a na odejście zostańcie z Bogiem. Przestrzegają tradycji. Z wieczerzą w Boże Narodzenie czekają do pierwszej gwiazdki, czytana jest opowieść o narodzinach Jezusa, przy stole znajduje się miejsce dla wędrowca. Po kolacji ludzie dzielą się opłatkiem ze zwierzętami gospodarskimi a potem udają się na pasterkę. Jednak oprócz tych chrześcijańskich świąt w świadomości chłopów pozostały także obrządki pogańskie. Widać to doskonale w Dzień Zaduszny, gdy Kuba, parobek Borynów po mszy w kościele wychodzi na cmentarz i pozostawia na grobach okruchy chleba dla dusz czyśćcowych. A także, gdy po chrzcie najmłodszego dziecka Hanki na ręce bierze je Dominikowa i obnosi je po gospodarstwie, by przez tak zwane zamawianie odstraszyć złe duchy. Każda uroczystość ma swój porządek. Chłopi lubią rozrywkę, wyjazdy na jarmarki, tańce w karczmie, gdy mogą odpocząć od ciężkiej pracy. Tragiczny jest los ludzi starych i schorowanych. Agata- krewna Kłębów musi jesienią wychodzić na żebry. Rodzice, którzy zdecydowali się iść na tak zwany wycug, czyli przepisać swym dzieciom ziemię, jeszcze za ich życia, są poniewierani. Gdy trwa wesele u Borynów, Kuba umiera samotny w stajni. Większości chłopom Polska kojarzy się z krzywdą i pańszczyzną. Dlatego autor wprowadza do powieści postać tajemniczego Rocha, który staje się krzewicielem ducha narodowego. Uczy on pisać i czytać po polsku, opowiada o polskiej historii, legendach, religii. Życie w gromadzie wiejskiej, gdzie wszyscy się znają wpływa na postępowanie jednostki. Widać to w scenie, gdy Antek mówi o Jagnie: "w gromadzie żyję to i z gromadą trzymam! Chceta ją wypędzić, wypędźta! A chceta se ją posadzić na ołtarzu, posadźta! Zarówno mi jedno!". Gdy ktoś nie przestrzega zasad wpisanych w życie wiejskie staje się jak persona non grata i gromada sama wymierza sprawiedliwość, tak jak zrobiła to w przypadku Jagusi. Gdy chłopi czują się pokrzywdzeni nawet przestrogi księdza nie są w stanie ich powstrzymać przed walką o swoje. Dlatego, gdy palą się dziedzicowe zabudowania, chłopi nie ruszają na pomoc. Żywią oni także niechęć do obcych. Odnoszą się z nienawiścią do niemieckich kolonistów oraz sprzeciwiają się rosyjskiej szkole, choć wynika to raczej nie z postawy patriotycznej a obowiązku nowych podatków, które należałoby płacić. Okazuje się, że życie w gromadzie nie jest tak proste i łatwe. Taka egzystencja ma wiele stron, dobrych i złych. Jednak dziś takich wsi jak Lipce jest naprawdę niewiele.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Teksty kultury