profil

Kłamstwo usprawiedliwione - rozprawka na podstawie "Kamizelki" i Janusza Korczaka.

poleca 85% 105 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

W życiu zdarzają się momenty, kiedy jesteśmy postawieni przed trudnymi wyborami. W takiej sytuacji nie zawsze możemy dokonać czynów, które są poprawne moralnie. Czasem, aby uchronić drugiego człowieka przed złem, musimy skłamać. Prawda bowiem nie zawsze wyzwala i przynosi dobro. Niekiedy wyrządza ona więcej krzywd niż kłamstwo. W sytuacji, gdzie nasze intencje są dobre i próbujemy zrobić wszystko, aby ocalić drugą osobę, czyny powszechnie uważane za złe, mogą pozostać usprawiedliwione. Słuszność mojej tezy postaram się udowodnić dzięki poniższym argumentom.
Jako pierwszy argument chciałabym przytoczyć zachowanie Janusza Korczaka. Razem ze Stefanią Wilczyńską założył i prowadził Dom Sierot dla dzieci Żydowskich w Warszawie. Gdy hitlerowcy utworzyli getto, Korczakowski Dom Sierot otrzymał nakaz przeniesienia się do niego. Ludność Warszawy wielokrotnie próbowała uratować Korczaka, lecz nie chciał on zostawić dzieci. Kiedy mieli zostać przetransportowani do obozu zagłady w Treblince, Janusz nie wyznał podopiecznym prawdy. Nie mógł pozwolić na to, by dzieci przeżyły swe ostatnie chwile w strachu, wiedząc, że czeka ich pewna śmierć. Chciał, by odeszły w spokoju. Jedni mogą stwierdzić, że zrobił źle, dając im nadzieję na lepsze, ale czy ta nadzieja nie była prawdziwa?
Jako drugi argument chciałabym przytoczyć zachowanie bohaterów noweli Bolesława Prusa, pt. „Kamizelka”. Opowiada ona historię pewnego małżeństwa, które chcąc dodać sobie otuchy, okłamywało się wzajemnie. Mąż zachorował, w wyniku czego bardzo chudł. Żona, chcąc go uspokoić i dać mu nadzieję, że wyzdrowieje, skracała codziennie pasek kamizelki. W ten sposób usiłowała pokazać mu, że wraca do zdrowia. Mąż natomiast przesuwał sprzączkę kamizelki, aby uchronić małżonkę od zmartwień i smutku. Małżeństwo okłamywało się wzajemnie, lecz robili to z miłości. Była ona tak silna, że robili wszystko, aby druga osoba choć na chwilę poczuła się dobrze.
Uważam, że dzięki powyższym argumentom udało mi się udowodnić słuszność tezy zawartej we wstępie. Kłamstwo jest powszechnie uważane za zło i jest potępiane, lecz w niektórych sytuacjach może pozostać usprawiedliwione. Kiedy chodzi o dobro drugiej osoby, należy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby jej pomóc.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta