profil

Ludzie końca XIX wieku, a twórcy końca XX wieku.

poleca 85% 601 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Tadeusz Różewicz

Czy dylematy, doznania, tęsknoty, obawy człowieka końca XIX wieku wyrażają nastroje twórców końca XX wieku ?

Moim zdaniem pisarze końca XIX i XX wieku doznawali wielu takich samych odczuć. Cechowała ich m.in.: tęsknota za poznaniem sacrum, sensu istnienia człowieka, świata, tęsknota za poznaniem metafizycznego uzasadnienia istnienia kosmosu. Chcieli owi pisarze rozwiązać problem istnienia zła w świecie, nie wiedzieli jednak kogo obarczyć odpowiedzialnością za to zło.

Jednym z poetów końca XX wieku, którego twórczość dotycząca marności świata nawiązuje do twórczości Kazimierza Przerwy-Tetmajera, jest Czesław Miłosz. Zarówno w wierszu Tetmajera „Koniec wieku XIX” jak i w wierszu „Oeconomia divina” Miłosza poeci demonstrują swój negatywny stosunek do Boga i do zła tego świata. Jednak mimo tych podobieństw, nie zgadzają się autorzy w innej sprawie, sprawie dotyczącej wolności człowieka. Tetmajer pokazuje całkowitą determinację człowieka z całą niemocą, z jaką musi egzystować. Miłosz natomiast ukazuje człowieka w działaniu, człowieka starającego się przewyższyć swoje możliwości, pragnącego dorównać Bogu. Rozwój cywilizacyjny w XX wieku był dosyć gwałtowny. Budowano „drogi na betonowych słupach”, „miasta ze szkła i żeliwa”, „lotniska rozleglejsze niż plemienne państwa”. Człowiek próbując pokonać swą marność pragnie wznosić budowle, zajmować się czymkolwiek, byle tylko nie myśleć o przytłaczających go problemach. Jednak zarówno w przypadku bohatera utworu Tetmajera jak i bohatera z utworu Miłosza, obydwaj zdają sobie sprawę, że to już koniec, koniec wszystkiego. Nawet kultura zdaje się być na wykończeniu (co koresponduje z powszechnie znanym zjawiskiem dekadentyzmu). Dalej w wierszu Miłosza czytamy „Wrzawą wielu języków ogłoszono śmiertelność mowy”, „Litery ksiąg srebrniały, chwiały się i nikły”. Jednak chyba sama myśl o opuszczeniu ludzi przez Boga jest najbardziej przygnębiająca. Inny wiersz Miłosza „Który Skrzywdziłeś”, mówi również o krzywdach wyrządzonych człowiekowi przez Boga: „Który skrzywdziłeś człowieka prostego śmiechem nad krzywdą jego wybuchając (...)”. Widzi też rozwiązanie dla tej sytuacji. Tak samo jak Kasprowicz w swym hymnie „Święty Boże, Święty Mocny” życzy Bogu śmierci: „Lepszy dla Ciebie byłby świat zimowy i sznur i gałąź pod ciężarem zgięta”. Ludzie schyłku wieków są nieufni wobec nowych rzeczy, widząc w nich nowe źródło niebezpieczeństwa, ale nie wszyscy. Są też tacy, którzy w nowych rzeczach widzą jedyną nadzieję na pokonanie słabości i na szczęście. Tę nadzieję czerpią z różnych źródeł. Być może to wiara w istnienie jakiegoś Absolutu daje im siły, by dalej żyć, bo przecież nie wszyscy poeci są tak skrajnymi pesymistami (a być może realistami) jak Tadeusz Różewicz. Swym wierszem „Wygaśnięcie Absolutu” odbiera innym naiwnym resztkę nadziei na wydobycie ludzi spod żelaznej kopuły nieba. Ale również, być może, obnaża Różewicz w tym utworze bolesną prawdę.

W wierszu „Przyszli żeby zobaczyć poetę” Różewicz pragnie raz jeszcze podkreślić, że nie ma sensu wiara w siły człowieka, że jego dociekanie do poznania prawdy do niczego nie prowadzą. Zdanie „nic nie robię” jest bardzo wymowne i również jakby koresponduje z utworami Tetmajera. „Widzę byle jakie działanie przed byle jakim myśleniem” – słowa te są niejako poprzedzeniem słów „głowę zwiesił niemy”. Nie mające najmniejszego sensu myśli ani działania ludzkie powodują, że pozostaje jedynie rezygnacja i pełne żalu milczenie.

Widać więc, że pisarze schyłku XIX i XX wieku mieli podobne pragnienia, podobne tęsknoty, a nawet podobny stosunek do Boga. Jednak nie wszyscy poeci tak myśleli. Zależy to od wrażliwości człowieka i od tego, jak kto co pojmuje. Opinie przedstawione powyżej to opinie ludzi, którzy najbardziej odczuwają ból istnienia, opuszczenia przez Boga i pragnienia prawdy.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury