profil

Bunt w "Odzie do młodości". Arkadia moich marzeń.

poleca 85% 147 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

W utworze pt.: „Oda do młodości” zostały wyrażone poglądy młodego pokolenia. Wiersz ukazywał świat rzeczywisty i świat, który miał dopiero powstać. Ludzie zadowalali się tym co mieli. Stare pokolenie było egoistyczne i bez serc. Świat był gnuśny, krępujący, apatyczny. Młodzi zbuntowali się przeciwko tej szarej i beznadziejnej wizji przyszłości, w której mieli żyć. Pragnęli stworzyć „nowy” świat, w którym panowałyby swoboda i wolność. Postanowili walczyć chociaż byli świadomi tego, że na początku będzie im ciężko. Wiedzieli, że jeśli wszyscy staną do boju i zjednoczą siły to wtedy wygrają i nareszcie będą mogli żyć tak jak pragnęli.
Wiersz ma charakter apelu do młodych ludzi. Kontrastowany jest w nim „stary” świat z „nowym”, „młodym”. Są w nim zawarte żądania walki z tym co ogranicza wolność i swobodę. Oda wyraża optymizm wierząc, iż świat zostanie zmieniony.

Na pewno, każde z was chciało kiedyś przenieść się, w jakieś swoje wymarzone miejsce, prawda? Ty Jasiu, wspominałeś coś o zabawkowym świecie. Natomiast ty Małgosiu, zawsze pragnęłaś być na wyspie, gdzie na drzewach rosną cukierki. Czyż nie było by wspaniale znaleźć się w tych miejscach, zamiast siedzieć tu. Zobaczcie, za oknem taka brzydka pogoda.
Przecież lepiej znaleźć się w swojej wymarzonej Arkadii!? Gdzie jest moja Arkadia??? Hm, a wiecie gdzie leży muzykolandia? Naprawdę nie, to w takim razie bardzo nie dobrze! Jakby wam to wytłumaczyć?! Ach, już wiem Jasiu włóż tą płytę do odtwarzacza. Oj, no do tego pudełka na regale. Nie bój się, on Ci nic nie zrobi. Yhm i wciśnij ten przycisk. Dobrze, a teraz zamknijcie oczka. Małgosiu nie podglądaj, bo nie przejdziesz przez straże! A oni Cię nie przepuszczą do muzykolandii, jak nie zamkniesz oczek. No już, to zaczynamy naszą podróż! O widzicie ten, fortepian?, to mój stary przyjaciel Alfred. Nie przeszkadzajcie mu teraz, nie widzicie, że gra. Prawda, że wspaniale. Wiem, że tu jest miło. Chodźcie dalej, tam dopiero jest milusi! Spójrzcie, widzicie, to jest kontrabas Baba. Stary, dobry Baba. Usiądźmy na chwileczkę i posłuchajmy. On jest naprawdę kojący. Też mi się wydaje, że piasek jest gorący. Wiecie co? Kto ostatni do wody ten gapa. Jasiu przykro mi, ale padło na ciebie. No już uspokójcie się. Przecież to oczywiste, że woda jest ciepła. Wszak jesteśmy na wyspie tropikalnej. Och, masz rację Małgosiu, w wodzie tropikalnej!! Jesteście głodni, no to chodźcie za mną.

Widzicie tą palmę? Jest na niej pełno słodyczy, tylko potrząśnijcie. Prawda, że pyszne. Ale nie zjedzcie zbyt dużo, bo kto zje obiad. A jak obiad nie zniknie, wtedy mama dowie się o muzykolandii. Nie, mama nie wie o niej i niech tak zostanie. Dlatego bo, zabroniła by nam się kąpać i jeść słodyczy. Ach teraz to już lepiej żeby nie wiedziała, aj wy małe urwisy!!! Teraz poopalajmy się trochę. Fajnie jest w mojej Arkadii, nieprawdaż? Nie wiecie co to jest Arkadia? To przez cały czas nie wiedzieliście, gdzie jesteście?! Oj, brzdące! Arkadia, to jest taki azyl, coś takiego jak enklawa. „A, cio to jest enklawa?! A aźil?!”, oj maluchy, jakie wy jesteście ciekawskie. To wszystko, te wszystkie rzeczy, są po prostu moim marzeniem. Muzykolandia jest, tym czego mi brakuje w życiu. Jest takim miejscem, do którego nikt nie może wejść bez mojej zgody. Mogę tu być sam, wyłączyć się na chwilę. Posłuchać Alfreda i Baby, podryfować bezwiednie.
Mogę robić tu to, czego w życiu codziennym nigdy nie zaznam, na co nigdy się nie odważę - po prostu być dla samego bycia. Odsunąć od siebie wszystkie kłopoty i zmartwienia, żadna sprawa tu się nie liczy. Po prostu być.
No tak, ja tu się wysilam, a wy już chrapiecie sobie w najlepsze. Ach, śpijcie maluchy, śpijcie...

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury