profil

Proza Fiodora Dostojewskiego jako studium natury ludzkiej. Rozwiń temat odwołując się do wybranych utworów pisarza.

poleca 85% 168 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Fiodor Dostojewski to jeden z pisarzy, których dzieła są najchętniej czytane na całym świecie. Dostojewski potrafił stworzyć piórem rzeczywistość, która zafascynowała miliony czytelników. Z pewnością miały na to wpływ kolejne epizody z biografii rosyjskiego pisarza.
Jako człowiek wrażliwy, inteligentny i obyty w świecie musiał zmagać się z wieloma dylematami moralnymi; podejmować decyzje, które nie zawsze wydawały się oczywiste, musiał walczyć ze światem. Znajduje to swoje odbicie w kreacji bohaterów, którzy noszą cechy osobowości ludzi bliskich samemu Dostojewskiemu.
Dostojewski wiedział, że tworząc sylwetki tych bohaterów musi uciec się od specyficznej typizacji, by przybliżyć je czytelnikowi i sprawić je bardziej realnymi, rzeczywistymi. W taki oto sposób rosyjski mistrz pióra stworzył gros fikcyjnych postaci, w które tchnął ducha, dając im tym samym szanse na samodzielne życie w wyobraźni milionów.
Dostojewski to też doskonały znawca duszy człowieka, prawdziwy psycholog i lekarz w jednej osobie, próbujący stawiać diagnozy, które społeczeństwo XIX wiecznej Rosji ale i Europy, odrzucało z arogancją i niezrozumieniem.
Doskonałym przykładem na potwierdzenie wyżej postawionej tezy jest reakcja krytyki literackiej na przesłanie utworu, pt. „Biedni ludzie”.
Makary Diewuszkin, mężczyzna w podeszłym wieku, urzędnik państwowy, który po wielu latach uzmysłowił sobie, czym jest sens miłości i uczucia. Jego wybranka stała się Warwara Dobrosiełowa, bardzo młoda kobieta, która zaznała wiele ciosów i udręk od życia. Dostojewski przedstawił ich losy w formie epistolarnej, dając tym samym szersze pole do analizy ich zachowania, decyzji i postępowania.
Związek Makarego i Warwary z góry był skazany na niepowodzenie. Makary nie zdawał sobie sprawy z tego, że Warwara nigdy nie chciała się angażować. Nawet do głowy mu nie przyszło, że jest nierozsądnym w swoim uczuciu. Ciągle myślał, że tylko miłość potrafi go wyzwolić od cierpienia.
Z kolei Warwara Dobrosiełowa nie mogła się uwolnić od przeczucia, że cały czas nie żyje w zgodzie z samą sobą. Jej dusza to istne siedlisko konfliktu między naturą a świadomością, między instynktem samoobrony a etyką, miłością własną a normami postępowania. Z a wszelką cenę pragnie odwlec czas podjęcia rozstrzygających decyzji; chce być widziana jako ta kobieta- anioł, serdeńko w oczach Diewuszkina.
Dostojewski przekreśla i odrzuca romantyczne pojmowanie miłości jako porozumienie dwóch pokrewnych sobie dusz. Związek Makarego i Warwary jest po stokroć obdarty z metafizycznej koncepcji romantycznej miłości.
Dostojewski z uwagą studiuje kolejne losy Diewuszkina i Dobrosiełowej, w których próbuje rozstrzygnąć słuszność tez Hercena i odpowiedzieć na pytanie: czy miłość i egoizm są sobie przeciwstawne.
To właśnie miłość starego, brzydkiego mężczyzny do młodej dziewczyny uwydatnia kolizje egoizmu i miłości w duszy Warii. Warwara musie jednak podjąć ostateczna decyzję, choć wie że nie ma dobrego rozwiązania zarówno dla niej jak i dla Makarego. Każdy z wyborów musi skończyć sie okrucieństwem, przyniesie za sobą niesmak i cierpienie.
Warwara woli ocalić samą siebie niż spłacić moralny dług wdzięczności wobec Makarego, tym samym decyduje się na zamążpójście za pana Bykowa, mężczyznę, który będzie w stanie zapewnić jej godne życie.
Znawcy literatury potępili „zbędny nadmiar prawdy” w „Biednych ludziach”, ponadto zarzucili Dostojewskiemu, że utwór jest zbyt nudny, rozwlekły. Nie zauważyli jednak tego ,że każdy list, każde zdanie, zdaje się być nieodzowne w pełnym zrozumieniu wymowy dzieła.
Już sam tytuł „Biedni ludzie” ukrywa w sobie wskazówkę do interpretacji. Dostojewski nie chciał skupiać się na materializmie świata, chociaż ten element zdaje się być poruszany w utworze, ale na duszy człowieka. Biedni ludzie to osoby wiedzące o ironii świata, ludzie przewrażliwieni na punkcie szacunku, pokorni wobec losu, wreszcie ludzie, którzy nigdy nie upadają. „Biedni ludzie” to główni bohaterowie tegoż utworu- to Warwara Dobrosiełowa i Makary Diewuszkin. Ich klęska jest wynikiem rzeczywistości społecznej XIX wiecznej Rosji. Dostojewski umiejętnie ukazał decyzje bohaterów w świetle ich ostatecznych konsekwencji.
Całkiem inaczej Fiodor Dostojewski przedstawia czytelnikowi główne postacie utworu, pt. „Bracia Karamazow” : Dymitr, Alosza i Iwan to jakby nie patrzeć bracia, ale tak naprawdę oprócz więzów krwi nie maja ze sobą nic wspólnego, są całkowicie różni od siebie.
Iwan Karamazow daje się poznać jako mężczyzna ponury, ateista, który odebrał solenne wykształcenie z rąk wybitnych nauczycieli. Dymitr Karamazow , najstarszy z braci to mężczyzna, który nie potrafi pohamować własnych żądz, awanturnik, zdolny do wszystkiego zabijaka i pieniacz. Z kolei najmłodszy z braci, Alosza, to spokojny, ułożony młodzieniec, który zafascynowany jest tajemnicą życia duchowego i religijnego u boku starca Zosimy.
Dostojewski, stwarzając kreacje tych bohaterów, mistrzowsko opisał ich charakter, osobowość i wartości, jakimi kierują się w życiu. Ponadto z uwagą przygląda się czynom głównych bohaterów- to właśnie one są w stanie odpowiedzieć na pytania o naturę człowieka. Autor bardzo długo polemizuje, by w końcu odrzucić założenia pozytywistycznego minimalizmu. Dostojewski był zawsze negatywnie nastawiony do identyfikacji człowieka z otoczeniem. Wiedział, że tak naprawdę istoty ludzkiej nie można jednoznacznie określić. Dostojewski mówił: „Człowiek to tajemnica. Trzeba ją odgadnąć i jeśli ją będziesz odgadywać całe życie nie mów, żeś tracił czas.”-

Jako pisarz realista musiał zrozumieć wpływ środowiska na czyny swoich bohaterów. Uciekał się jednak od tezy, iż całe otoczenie może wziąć odpowiedzialność za nasze czyny. Owszem środowisko- otoczenie nie jest redukowane do minimum w jego utworach, ale podążanie wcześniejszym tropem stanowczo przekreśla w kulminacyjnej scenie sądu nad Dymitrem Karamazowem, czego sygnałem jest całkowita negacja tez filozofii Taine, jakże adekwatnie przytoczonych przez jednego z bohaterów.
Autor „Braci Karamazow”, jak już wcześniej wspomniałem, wychodzi poza schematy myślowe. Wie, że na człowieka należy patrzeć pod każdym kątem padającego nań światła. Nie można w żaden sposób uschematyzować jego działania, podciągać pod rzekomo obowiązujący automatyzm ludzkich działań. Co ciekawe, Dostojewski zręcznie omija tę kwestie, konstruując bohatera z pewną rysą tajemniczości, która napędza jego działania. Wydawać się może, że bohater to medium napędzane prze tajemniczą siłę, a bieg wydarzeń to efekt sprawnej pracy tajemniczej reżyserskiej ręki. Nie jest to jednak determinizm- gdyż zachowania bohaterów to konsekwencje dokonanych przezeń wyborów moralnych. To właśnie one nadają i określony kierunek i dynamikę.
„Nazywają mnie psychologiem: nieprawda, jestem tylko realistą w sensie najwyższym, ponieważ ukazuję wszystkie głębie ludzkiej duszy”-nawiązując do tej wypowiedzi Dostojewskiego, można wysnuć wniosek, że jego wizja duszy ludzkiej była próbą rekonstrukcji autentycznych przeżyć. Dostojewski doskonale rozpracował dusze swoich bohaterów na części pierwsze- oscylując na niewidocznej cienkiej granicy uczuć i emocji- co znajduje swój wyraz, m.in. w uczuciu, które w jednej chwili mogło być diametralnie różne od jego stadium początkowego, czego przykładem są zachwiana emocjonalne Dymitra Karamazowa w stosunku do Katii.
Bardzo szerokie spektrum osobowości ukazane jest również w „Idiocie”. Tytułowy idiota to Lew Nikołajewicz Myszkin, mężczyzna będący chodzącą zagadką, którego myśli, gesty zachowania trudno przewidzieć i zrozumieć. Z początku Dostojewski daje czytelnikowi wolną drogę w interpretacji cech osobowości Myszkina, by w końcu nazwać go „jurodiwym”.
Dostojewski zaskakuje czytelnika- mimo, ze już w pierwszych partiach utworu padają obraźliwe słowa „idiota” wobec osoby Lwa Nikołajewicza, ucieka się od tego typu nazewnictwa, aż do scen kulminacyjnych z Rogożynem i Nastazją Filipowną w roli głównej.
Książę Myszkin nie pasuje do świata wykreowanego przez Fiodora Dostojewskiego, w którym wiara w prawdę, szlachetność, odwaga, cnota tracą na znaczeniu. Jest niczym Chrystus, który chce ocalić ludzi przed złem, wskazać im drogę prawdy. Podobnie jak syn Boży jest upokarzany i ośmieszany przez otaczających go ludzi; podobnie jak Chrystus otacza się dziećmi i w nich szuka potwierdzenia istoty prawdy i miłości.
Zabiegi Myszkina są fatalne w skutkach dla kobiet, które wiele znaczyły w życiu księcia. Zaskakujące jest to , że właśnie on pseudo- Chrystus nie jest w stanie uzdrowić Rogożyna- razem z nim przegrywa walkę o ideały. Tym samym Dostojewski zaatakował cywilizację zachodnią, a w szczególności Kościół katolicki- można śmiało twierdzić, że jest to otwarta kpina, szyderstwo z koncepcji człowieka proponowanej przez utopię chrześcijańską.
Lew Myszkin został nazwany rosyjskim Don Kichotem, jasnym wcieleniem aprioryzmu- jest wielki, ale i śmieszny zarazem. Dostojewski jest bezlitosny dla głównego bohatera powieści „Idiota”- mimo, że dał mu szansę, by odegrać tak znaczącą role w życiu pozostałych bohaterów z zimną krwią, skazuje go na klęskę- Myszkin wybucha śmiechem przy martwej Nastazji Filipownej- przechodząc przemianę niczym kameleon: z „idioty” staje się idiotą z krwi i kości.
Kolejnym bohaterem stworzonym przez Dostojewskiego jest Rodion Romanowicz Raskolnikow- postać równie niebanalna jak sam autor. Rosyjski mistrz pióra pochyla się nad jego losami z uwagą, bacznie śledzi kolejne myśli i postępki zbrodniarza. Raskolnikow to młodzieniec, który przegrał walkę ze światem, ale i z samym sobą. Jego pobudki, owszem, były szlachetne, ale idea, którą się kierował była jak najbardziej niehumanitarna. Uważny czytelnik z pewnością zauważa, że idee wywodzące się z koncepcji filozofii Nietzsche, pojawiają się nie tylko w utworze, pt. „Zbrodnia i kara”. Tymi właśnie poglądami zaraził się Raskolnikow.
Główny bohater utworu, pt. „Zbrodnia i kara” czuje się wyobcowany ze społeczeństwa, jest niezrozumiany i odtrącony. Jakby tego było mało nie potrafi przejść trudnego procesu resocjalizacji, ciągle ma zbyt wygórowane mniemanie o sobie, jest zbyt dumny i arogancki w stosunku do otoczenia. Nie potrafi sam się określić, żyje w iluzorycznej rzeczywistości, w której nie ma Boga i dobra. Trudne warunki socjalne, mieszkaniowe, ale też bardzo złożone stosunki z matką i siostrą, doprowadzają go do granicy załamania. Ostatecznie się zatraca. Popełnia zbrodnię, ale tylko na zasadzie eksperymentu moralnego. Nie ma wyrzutów sumienia, nie żałuje tego, co zrobił.
Dostojewski zastanawia się nad wpływem środowiska na decyzje Raskolnikowa. Zarówno w tym przypadku, jak i we wcześniej omawianych, nie determinuje ono decyzji bohaterów. Zdaje się sprzyjać im kolejnym zabiegom, ale na zasadzie szczęśliwego trafu, dogodnej sytuacji. Jednakże fikcyjne postacie widzą to inaczej. Uważają, że środowisko wręcz podbechtuje ich do określonego zachowania, działania.
Raskolnikow sromotnie przegrywa tę samotną walkę ze światem. Światem, którego znienawidził wiele lat wcześniej. Autor „Zbrodni i kary” nie chce, by w jego bohaterze trudno było dostrzec człowieka. Przypisuje mu więc skłonności do polemiki z własnym ja. Raskolnikow przed popełnieniem zbrodni ma kilka znaczących snów, w których jego dusza walczy z ogarniającym ją mrokiem. Jest człowiekiem w pełnym wymiarze tego słowa, gdyby nim nie był, obce byłoby mu uczucie strachu i niepewności przed popełnieniem zbrodni.
Wybawienie przynosi mu rodzące się uczucie do Soni, dzięki czemu dostępuje łaski nawrócenia, odnowy moralnej, duchowej. Sonia staje się świadkiem zmartwychwstania duszy Rodiona.
Fiodor Dostojewski nie chce przekreślać Raskolnikowa na podstawie jednej zbrodni, której się dopuścił, w imię wyższego dobra. Mimo, ze kreuje go na bohatera, pozbawionego wielu przymiotów i zalet, daje mu szansę na rehabilitację. Zagorzały ateista zamienia się w pokornego wyznawcę prawosławia. I to jest piękne w jego prozie- nikogo nie skazuje na wieczne potępienie.; uznaje prawo postaci do głosu, daje jej szansę, by się wybroniła.
Podsumowując, Dostojewski stworzył kreacje postaci, które na wieki zapiszą się w kanonie literatury światowej. Jego baczne oko nie ominęło żadnej rysy na charakterze własnych dzieci- bohaterów. Dzięki temu, że posiadał cechy filozofa, lekarza duszy, stawia trafne diagnozy swoim bohaterom. Przewiduje to, co dla zwykłych czytelników, pozostaje poza horyzontem poznania. Jest terapeutą zarówno dla swoich bohaterów, ale i dla czytelników. Jego literatura uzdrawia, ale nie przez samoistne moralizatorstwo, wręcz przeciwnie- stawia czytelnika na podium i daje mu szanse na rozstrzyganie odwiecznych dylematów świata.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 10 minut