profil

Handel zagraniczny

poleca 85% 552 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Niemcy Wielka Brytania japonia włochy

Handel towarami i usługami pomiędzy państwami ma zasadniczy wpływ na stan światowej gospodarki. To właśnie sytuacja na globalnym rynku decyduje o bogactwie lub ubóstwie wielu milionów ludzi. Handel międzynarodowy to łączna wartość eksportu i importu do poszczególnych krajów, często pojęcie to jest używane zamiennie z terminem: handel zagraniczny.

Handel międzynarodowy jest ważnym czynnikiem dynamizującym ogólny rozwój gospodarczy, zapewnia stałe dostawy niezbędnych surowców, płodów rolnych, dóbr kooperacyjnych oraz technologii. Podstawowymi formami współpracy z zagranicą jest obrót towarowy (import, eksport, reeksport) oraz tzw. „obroty niewidzialne” ( turystyka, usługi transportowe, pocztowo-telekomunikacyjne, kredyty). Zestawienie wartości eksportu i importu to bilans handlowy kraju. Bilans wraz z obrotami niewidzialnymi to bilans płatniczy kraju.

Historia handlu zagranicznego

Historia międzynarodowego handlu ma już kilka tysięcy lat. Od zarania cywilizacji w miastach dorzeczy Tygrysu i Eufratu funkcjonowali kupcy którzy kupowali i sprzedawali różne towary, transportując je na grzbietach wielbłądów i osłów, a także stkami. Z czasem trakty handlowe zaczęły się wydłużać, na przykład słynny jedwabny szlak, wiodący z Chin do starożytnego Rzymu, liczył prawie 6500 km. Rozwój handlu był jedną z pośrednich przyczyn odkryć geograficznych. Krzysztof Kolumb odkrył Amerykę niejako przy okazji poszukiwania nowej, krótszej drogi do Indii. Indie były już wówczas poważnym partnerem handlowym Europejczyków. To właśnie z Indii sprowadzano jedwab, kamienie szlachetne i przyprawy.

Handel był też jedną z przyczyn europejskich podbojów i kolonizacji innych kontynentów. Wiele fabryk wybudowanych w okresie rewolucji przemysłowej powstawało głównie po to by przetwarzać sprowadzone z kolonii surowce. Potęgi kolonialne również dużo eksportowany do swoich kolonii. Najczęściej eksportowano tanie produkty takie jak ubrania czy buty, przy okazji doprowadzając do upadku lokalnych producentów, którzy, wytwarzając towary nawet wyższej jakości, nie byli w stanie sprostać konkurencji cenowej. W rezultacie takiej polityki kolonie coraz bardziej uzależniały się od swoich uprzemysłowionych kolonizatorów.

Handlowe potęgi

Obecnie około 70% transakcji handlowych zawieranych jest pomiędzy rozwiniętymi krajami Ameryki Północnej, Europy, Japonią i Australią. Największymi potęgami handlowymi świata są USA, Niemcy, Japonia, Włochy, Wielka Brytania i Francja.

Dominacja krajów wysoko uprzemysłowionych na światowym rynku wiąże się ze struktura ich eksportu. Eksportują one głównie towary przetworzone (towary drobnicowe), zaawansowane technologie, innymi słowy takie, które przynoszą największe zyski, podczas gdy kraje rozwijające się, często do niedawna jeszcze kolonie, eksportują głównie surowce: ropę, rudy metali i prdukty rolnicze (towary masowe).
Jednym z podstawowych problemów, z jakimi borykają się w związku z taka właśnie strukturą eksportu kraje rozwijające się, jest uzależnienie od jednego czy dwóch produktów eksportowych. Przykładem może być Ghama, której eksport jest zdominowany (ok. 60%) przez kakao. Podobna jest sytuacja Kolumbii - prawie 60% udział w eksporcie tego kraju mają ropa naftowa i kawa. W takiej sytuacji nawet niewielki spadek cen któregos z tych towarów na rynkach światowych może doprowadzić do katastrofy gospodarki tych krajów. Równie dramatyczne konsekwencje mogą mieć klęski żywiołowe.

Pożytki płynące z handlu

Handel międzynarowody pozwala krajom wyspecjalizować sie w produkcji takich dóbr, które można w danym kraju wytworzyć możliwie najtaniej, co najczęściej wiąże sie z dostępem do surowców. Każdy kraj stara się nie produkować towarów, które gdzie indziej można wyprodukować taniej. Lepiej jest takie towary sprowadzić z zagranicy, a krajowy przemysł skoncentrowac na tym, co można będzie korzystniej sprzedać na międzynarodowym rynku.

Jako że bogactwa naturalne są bardzo nierównomiernie rozmieszczone, niektóre kraje mają nad innymi przewagę. Niektóre kraje mają tak bogate i różnorodne zasoby naturalne że są w stanie, korzystając z własnych surowców, wyprodukować praktycznie wszystkie towary, jakie są im potrzebne. Mimo to kraje te często koncentrują sie na produkcji tych towarów, które na międzynarodowym rynku zapewniają najwięszą zyskowność. Dlatego jeśli dany kraj dysponuje wszystkimi niezbędnymi surowcami i technologią do produkcji ubrań, stali i wina, a jednocześnie okazuje się że produkcja stali jest najbardziej opłacalna to gospodarka tego kraju najprawdopodobniej nastawiona będzie na prdukcję stali. Zysk ze sprzedaży stali pozwoli wówczas na import pozostałych towarów. W krajach kolonialnych przez wiele lat prowadzono rabunkową gospodarkę, eksploatując ich bogactwa naturalne. W wyniku tego od końca XIX w aż do lat 50. XX w handel światowy zdominowały nie przetorzone surowce. W końcowym okresie tej fazy największy udział w światowym handlu miały produkty przemysłu naftowego.

Rozwój głównych kierunków handlu międzynarodowego

W latach 50. udział surowców w światowym handlu zaczał się gwałtownie zmniejszać. Wprawdzie wiele krajów podpisało porozumienia ze swoimi byłymi koloniami, pozwalające na dalszą ekspoloatację ich złóż naturalnych, jednak jednocześnie laboratoria tych krajów nieustannie poszukują mogących je zastąpić tworzyw sztucznych. Na przykład jeszcze ostatno wiele krajów rozwijających się pokrytych było ogromnymi plantacjami sizalu, hodowanego dla pozyskiwania z nich włókna. Wynalezienie sztucznego włókna znacznie zmniejszyło popyt na sizal.
Obecnie coraz wiekzy udział w światowym handlu zaczynaja miec zaawansowane technologicznie produkty krajów wysoko uprzemysłoionych. Japonia eksportuje do Stanów Zjednoczonych telewizory i samochody, natomiast USA sprzedaja Japonii swoje samoloty i sprzęt komputerowy.
W wyniku takich zmian nastąpiło przesunięcie kierunku przepływu towarów. Zwiększyła sie dynamika eksportu krajów rozwiniętych, natomiast zdecydowanie spadł eksport krajów rozwijających się. Wyjatkiem są kraje które mają wysoko kwalifikowana, a jadnocześnie tania siłę roboczą - Honkong, Tajwan i Singapur. Kraje te eksportują niezwykle tanie, jednak dobrej jakości towary, głównie sprzęt elektroniczny.

Wpływ rządów na handel zagraniczny

Światowy rynek jest w większości kontrolowany przez prywatne przedsiębiorstwa. Udział firm państwowych jest niewielki. Od momentu upadku systemu komunistycznego, a dokładniej od czasu rozwiązania Rady Wzajemniej Pomocy Gospodarczej w 1991 r. udział ten stał sie jeszcze mniejszy.

Wpradzie rządy rzadko uczestniczą w transakcjach handlu miedzynarodowego, jednak prowadzona przez nie polityka wywiera na rynek znaczny wpływ. Często rządy, w celach ochrony własnego rynku pracy, bądź też w celu utrzymania kluczowych gałęzi przemysłu wprowadzaja bariery celne. Innym sposobem jest wprowadzenie limitów importowych. Takie sztuczne bariery, ograniczając swobodny przepływ towarów, zmniejszaja wartość obrotów w handlu międzynarodowym i powodują, że niektóre produkty stają sie nieproporcjonalnie drogie.

Rządy krajów rozwiniętych często wprowadzaja bariery celne na produkty o wysokim stopniu przetworzenia sprowadzane z krajów rozwijających się, co powoduje znaczny wzrost ich cen końcowych, a zatem zmniejsza konkurencyjność. Kraje rozwijające się zmuszone są więc eksportowac swoje bogactwa naturalne, które wprawdzie nie przynosza takich zysków, ale nie są obciążone cłem, dzięki czemu mogą byc tańsze, a więc bardziej konkurencyjne. Mimo tych utrudnień kraje rozwijające się musza coś eksportować, by zdobyć środki na zakup i import tych towarów których same z róznych przyczyn nie są w stanie wyprodukować. Taka polityka bogatych państw uprzemysłowionych hamuje rozwój przemysłu i ogólnie rzecz biorąc, calych gospodarek państw rozwijających się.

Zdarza się że restrykcje celne dotykają także tej drugiej, silniejszej gospodarczo strony. Kraje rozwijające się również wprowadzają ograniczenia na import towarów z krajów rozwiniętych. Działania te mają na celu wsparcie krajowego przemysłu i zapewnienie większego wewnętrznego popytu na krajowe surowce. Ograniczenie importu niektórych towarów pomaga rodzimym producentom sprzedać na rynku wewnetrznym swoje produkty, często gorsze jakościowo, jednak dzieki cłom znacznie tańsze od importowanych.

Ograniczenia w handlu stają sie też czasami bronia w rękach polityków. Przykładem może być embargo nałożone przez ONZ w 1992 r na Serbię. Embargo czyli zakaz międzynarodowego handlu z Serbią, miało zmusić ten kraj do zaprzestania pomocy serbskim separatystą w Bośni.

Udział Europy w handlu międzynarodowym

USA są bez wątpienia największa potęgą gospodarczą świata, jednak ich udział w międzynarodowym obrocie towarowym nie jest już tak dominujący. Powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, iż lwia część produkcji amerykańskiego przemysłu trafia na rynek wewnętrzny. Poza tym w USA znajdują sie złoża niemal wszystkich bogactw naturalnych, zatem nie ą one zmuszone do importowania wielu surowców. Inaczej jest w przypadku Europy, która jest znacznie uboższa w bogactwa naturalne, a oprócz tego podzielona na wiele państw. W związku z tym Europa stała się największym światowym rynkiem handlu miedzynarodowego. Zacieśnianie więzi handlowych Europy po II wojnie światowej doprowadziło do zawarcia porozumień które przybrały instytucjonalne formy Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (obecnie Unia Europejska) i Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA).

Początkowo swój akces do EWG zgłosiło 6 państw - Francja, RFN, Włochy, Belgia, Holandia i Luksemburg. Obecnie do grona członków Uni zalicza się 15 państw, wkrótce dołączą do niej kolejne.Obroty w handlu wewnątrz Unii europejskiej rosną znacznie szybciej niż obroty na całym świecie. Zaciesnianie stosunków hanlowych pomiędzy rozwinietymi krajami europejskimi wywiera niekorzystny wpływ na gospodarki krajów rozwijających się, dla których rynek europejski staje się coraz bardziej niedostępny.

Coraz wyraźniejsza staje sie przepaść pomiedzy dynamicznie zwiększającymi produkcję i obroty handlowe bogatymi krajami uprzemysłowionymi, a pogrążającymi sie w stagnacji krajami rozwijającymi się. Jedną z podstawowych przyczyn tego procesu są spadające na światowych rynkach ceny surowców - podstawowego źródła dochodów państw rozwijających się.

Wyjątek stanowia tu państwa eksportujące ropę naftową, której ceny nieubłaganie rosną. Ceny na światowych rynkach dyktowane są przez kraje rozwinięte. To one bowiem ustalają ile ma kosztować zaawansowany technologicznie wytwór ich przemysły, a jednocześnie, bedąc największym rynkiem zbytu surowców, zmuszają kraje rozwijające się do konkurencji., której efektem jest oczywiście spadek cen. Próby porozumień miedzy krajami eksportującymi ten sam produkt, dotyczące ustalenia cen i limitów podaży, nie przyniosły spodziewanych efektów. Kraje rozwijające się czesto też skarżą się na bariery celne ograniczające eksport ich towarów do krajów rozwiniętych.

W odpowiedzi na taką politykę potęg gospodarczych niektóre kraje rozwijające sie postanowiły zawiązać własne organizacje handlowe. Dotychczas największymi sukcesami może się pochwalić Organizacja Wolnego Handlu Ameryki Łacińskiej. Powstała ona w celu obrony wspólnych interesów i wzajemniego udostępniania wewnętrznych rynków zbytu. Próby powołania podobnych organizacji na kontynencie afrykańskiem i w Azji nie przyniosły spodziewanych rezultatów.

Tak naprawdę bowiem, aby usprawnić globalny handel, trzeba zmienić całkowicie cały system. Kraje rozwinięte, rozwijając własne gospodarki, powinny wspierć rozwój rolnictwa i przemysłu w krajach rozwijających się. Przeformułowanie stosunków między krajami rozwiniętymi, a rozwijającymi się i uczynienie z tych ostatnich równorzędnych partnerów wydaje się być jedynym sposobem, by uniknąc rozprzestrzeniania się obszarów nędzy i pogłębienia przepaści pomiedzy krajami rozwiniętymi, a resztą świata, mogącej prowadzić do niebezpiecznych konsekwencji w skali globalnej.

Handel międzynarodowy Polski –podsumowanie pierwszych lat gospodarki kapitalistycznej.

Podstawowe znaczenie dla kształtowania się polskiego handlu zagranicznego miały lata 1989-1992 w których to wcześniej zmonopolizowany przez państwo handel i jego dwuwalutowość ( dolar i rubel transferowy) zostały radykalnie zreformowane. Od 1.01.1990 ustawowo ustalono, że obroty towarowe z zagranicą są dozwolone dla każdego na jednakowych prawach. Wprowadzenie w 1990 roku wymienialności złotego wyeliminowało dwuwalutowość i czarny rynek na rzecz obrotu kantorowego. Od 1990 podstawowym środkiem regulacji eksportu i importu jest poziom kursu walutowego oraz taryfa celna.

W latach 1991-1993 nastąpił krach polskiego handlu zagranicznego. Eksport obniżył się o 7% (załamanie handlu ze wschodem na skutek rozwiązania RWPG oraz trudności płatniczych państw byłego ZSRR) z drugiej strony import nie zawsze skutecznie sterowany cłami wzrósł o 88%. W rezultacie obroty towarowe zamykają się dużym ujemnym saldem.

Stan obecny polskiego handlu zagranicznego

Polska importuje głównie produkty przemysłu elektromaszynowego, chemicznego, lekkiego oraz paliwo i energię. Podstawą polskiego eksportu są produkty przemysłu elektromaszynowego, lekkiego, metalurgicznego, chemicznego oraz drzewno-papierniczego.

W ostatnich 3 latach zdecydowanie dominującą część obrotów towarowych (93-97% eksportu i ponad 90 importu ) przypadała na 4 główne ugrupowania rynków, a mianowicie: Unię Europejską (eksport 64,2-68,3%, import 63,9-65,6%), kraje byłego ZSRR (eksport 13,7-17,3%, import 7,0-9,5%), kraje rozwijające się (eksport 5,3-7,7%, import 10,9-11,9%) i CEFTA (eksport 6,1-7,2%, import 5,8-6,4%).

Głównym założeniem w handlu jest: każdy kraj specjalizuje się w produkcji różnego rodzaju wyrobów, których koszty produkcji są w danym kraju są najtańsze. Taki produkt staje się podstawą eksportu danego kraju, ale nie jest jedynym produktem na eksport. Z kolei te produkty, których koszty produkcji w danym kraju są wyjątkowo wysokie, importuje się z kraju w którym koszty produkcji są bardzo niskie i cena produktu jest niska. W ten sposób kraje uczestniczące w handlu osiągają wielkie korzyści. Niestety, Polska produkuje i eksportuje najczęściej towary niosko przetworzone typu: produkty drzewne (euro-palety, meble), żywność nie spełniającą standardów unijnych (np.: produkty mleczne nie posiadające certyfikatów ISO), stal i jej pochodne (blachy, belki nośne i itp.). W kraju nie powstają przedsiębiorstwa z typowo rozwojowych gałęzi przemysłu np.: informatycznego, zaawansowanego biochemicznego i farmaceutycznego, elektronicznego. Dlatego bilans obrotów na rachunku bieżącym z zagranicą mamy do 10 lat ujemny. Waha się on w granicach 500 – 1500 mln dol.
Na dzień dzisiejszy prowadzona jest polityka poprawienia bilansu płatniczego państwa i wyrównania rachunku obrotów bieżących Polski.

Według ministerstwa finansów celem polityki proeksportowej do 2002 r. jest:

· poprawa konkurencyjności polskiej oferty eksportowej i zwiększenie wolumenu eksportu (np.: dopłaty do oprocentowania kredytów eksportowych ze środków publicznych, stworzenie nowoczesnego, opartego o platformę internetową systemu informacji gospodarczej, łączącej polskie firmy z rynkami państw obcych poprzez nasze placówki ekonomiczno-handlowe w tych krajach-ambasady, biura turystyczne, przedstawicielstwa polskich firm za granicą)

· intensyfikacja dopływu do Polski bezpośrednich inwestycji zagranicznych (np.: poprzez dostosowanie polskiego ustawodawstwa do panującego w Unii Europejskiej i współpracę dwustronną pomiędzy Polską a krajami UE)

· promowanie polskich towarów i marek na rynkach zachodnich (ministerstwo finansów miało wyasygnować kwotę przynajmniej 50 mln złotych do końca roku 2001 na promocję Polski za granicą, ale w wyniku cięć budżetowych realizacja zamierzeń nie była możliwa)

Obroty handlu zagranicznego ogółem i według krajów w okresie I-III 20011) r.

Eksport wyrażony w dolarach USA wyniósł 8,9 mld USD, a import 12,3 mld USD. W porównaniu z trzema miesiącami ub. roku eksport zwiększył się o 18,3%, a import o 4,7%. Ujemne saldo ukształtowało się na poziomie 3,4 mld USD wobec minus 4,2 mld USD przed rokiem.

Eksport liczony w walucie krajów UE wyniósł 9,6 mld EUR, a import 13,3 mld EUR. W porównaniu z analogicznym okresem ub. roku eksport zwiększył się o 25,8%, a import o 11,3%. Osiągnięto ujemne saldo na poziomie 3,7 mld EUR wobec minus 4,3 mld EUR przed rokiem.

Ujemne salda odnotowano ze wszystkimi grupami krajów. Największy deficyt wystąpił w obrotach z krajami rozwiniętymi gospodarczo - 6,8 mld zł (minus 1,7 mld USD), w tym z krajami Unii Europejskiej - 4,5 mld zł (minus 1,1 mld USD).

Wymiana towarowa koncentrowała się przede wszystkim na krajach rozwiniętych, których udział w eksporcie ogółem wynosił 78,0% (w tym UE - 72,3%), a w imporcie 70,0% (w tym UE - 61,2%). Od dziesięciu lat Niemcy zajmują czołową pozycję w wymianie handlowej Polski. Po trzech miesiącach br. udział Niemiec w eksporcie był na tym samym poziomie, jak w ub. roku i stanowił 36,6%, a udział importu wyniósł 23,8% ( w ub. roku 23,7%).

Rosja do końca 1998 r. znajdowała się na 2 - 3 miejscu w dziesiątce największych odbiorców polskich towarów. Od początku 1999 r. eksport do Rosji znacznie spadł, w wyniku czego Rosja znalazła się poza pierwszą dziesiątką, a po trzech miesiącach br. zajmuje 11 miejsce w rankingu, z udziałem w eksporcie ogółem 2,3%. Od sierpnia ub. roku Rosja utrzymuje drugą pozycję wśród dostawców towarów do Polski, powiększając udział w imporcie ogółem z 8,6% w analogicznym okresie ub. roku do 9,5% po trzech miesiącach br. W porównaniu z trzema miesiącami ub. roku eksport do Rosji wyrażony w złotych wzrósł o 7,3%, a import o 14,4%.

Wśród głównych partnerów handlowych Polski wysoką dynamikę, przewyższającą dynamikę ogółem, odnotowano w eksporcie do Niderlandów, Czech i Szwecji, a w imporcie - z Rosji, USA, Czech, Chin, Hiszpanii, Niemiec i Niderlandów. Obroty z pierwszą dziesiątką naszych partnerów handlowych stanowiły 72,6% eksportu i 68,3% importu ogółem (w analogicznym okresie ub. roku odpowiednio 73,2% i 67,9%).

Podstawowym motorem rozwoju gospodarczego dla kraju na dorobku powinien być eksport do krajów rozwiniętych. zagranicą potencjalny popyt jest wręcz nieograniczony. Tylko żeby chcieli kupować trzeba być bardziej konkurencyjnym, trzeba mieć odpowiedni kurs wymiany, odpowiednią wydajność pracy, odpowiednio niskie koszty pracy oraz podatki. Jednak Polska jakoś słabo spełnia te warunki. „Czesi chcąc szybko podnieść się po powodzi postanawiają dokonać reformy podatkowej. Będą mieli VAT na poziomie 21% - spadek o jeden punkt procentowy, podatek CIT 28% - spadek o 4 punkty procentowe, oraz najwyższy próg PIT na poziomie 37%. A oni nie mają tak wysokiego ZUS-u jak my i trochę niższe zarobki. Czesi staną się po swojej reformie jeszcze bardziej konkurencyjni i to z ich strony po integracji w pierwszym rzędzie obawiajmy się ekspansji importowej.” – pisał dziennikarz Rafał Wójcikowski. „Drugi przykład to chińska gospodarka, która zwiększa swój PKB w 2002 roku o 7,5%, a w 2003 roku plany mówią o 7,25%. Tak szybki rozwój zawdzięcza przede wszystkim rosnącemu eksportowi. Ale Chiny mają minimalne koszty pracy, stale poprawiają jej wydajność, zaś kurs walutowy ma niewiele wspólnego z płynnością, co gwarantuje pewny zysk dla eksporterów. Pomimo gigantycznej nadwyżki eksportu radzą sobie jakoś z tym problemem nadmiaru bogactwa, ich budżet jest zrównoważony, a dług publiczny znacznie niższy niż polski.”

Podsumowując - jedyną szansą Polski na szybki rozwój gospodarki jest eksport. Jego wzrost o 15-20% w ciągu roku jest realny, jednak musimy odciążyć przedsiębiorstwa podatkowo i wprowadzić racjonalną politykę kursową. Wkraczając do Unii Europejskiej mamy sznsę na polepszenie naszej gospodarki i zacieśnienie współpracy z innymi krajami członkowskimi. Miejmy nadzieję, że saldo obrotów z handlu zagranicznego Polski w końcu wzrośnie.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 16 minut