profil

Holden Caulfield: refleksyjny chłopak czy zblazowany krytykant?

poleca 85% 152 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Celem mojej pracy jest udowodnienie, iż Holden Caulfield, główny bohater powieści p.t: „Buszujący w zbożu” J.D. Salingera jest refleksyjnym chłopakiem, choć, po przeczytaniu książki odnosi się zupełnie inne pierwsze wrażenie. Dopiero, po chwili refleksji, odchodzi się od przekonania, że główny bohater jest znudzonym życiem krytykantem i zaczyna się dostrzegać więcej zalet niż wad tej postaci.

Po pierwsze, należy zauważyć, że Holden w swoich kontaktach z rówieśnikami okazuje wyrozumiałość, litość i współczucie - uczucia, które są obce osobom na wszystko obojętnym. Cechy te są bardzo widoczne, choć chłopak próbuje ukrywać je pod maską sarkazmu i pogardy. „Trudno było się trochę nie litować nad tym popaprańcem.”
Inne zalety widać w jego zachowaniu wobec rodziny. Jest opiekuńczy w stosunku do młodszej siostry oraz troskliwy wobec matki, martwi się o jej psychikę i uczucia, nie chce jej przysparzać dodatkowych zmartwień. „Jedno mnie w trakcie pakowania zgnębiło. Musiałem wsunąć do walizki nowiutkie łyżwy, które matka przysłała mi parę dni wcześniej. Przykra sprawa. Wyobraziłem sobie moją matkę, jak kupowała je u Spaudling'a, jak zadawała sprzedawczyni tysiące beznadziejnych pytań – a ja znowu zostałem wywalony ze szkoły.”

Caulfield bardzo krytycznie patrzy na otaczający go świat. Spojrzenie z dystansu pozwala mu dostrzec oczywiste wady, takie jak szerząca się wokół korupcja. „W Nowym Jorku, moi złoci, pieniądz jest jedynym przekonywującym argumentem; mówię to bez żartów.”
Nie znosi także fałszu, obłudy i snobizmu. „Tymczasem on, kiedy skończył grać, a goście klaskali, tak, że o mało im ręce nie poodpadały, okręcił się na taborecie i skłonił nisko, strasznie obłudnie, niby to pokornie. Jakby chciał pokazać, że jest nie tylko wspaniałym artystą, ale także nieziemsko skromnym facetem. To była wstrętna obłuda."
To nastawienie do życia mogłoby go klasyfikować jako zblazowanego krytykanta, jednak nie sposób pominąć argumentu, że dzięki swojej refleksyjności zauważa on wady nie tylko u innych, ale także w sobie samym, w swojej własnej osobowości i zachowaniu. „Szczerze mówiąc, ja jeden nie udałem się w rodzinie.” Jest bardzo samokrytyczny; otwarcie określa siebie mianem tchórza i przyznaje, że nie umie się bić.. „...trochę ze mnie tchórz. Ale wcale nie próbuję się usprawiedliwić. [...]Jeśli czujesz, że powinieneś przyłożyć komuś w szczękę i masz ochotę to zrobić – powinieneś to zrobić i już. Ale ja się do tego nie nadaję.”

Warto również zauważyć, że Holden dużo rozmyśla nad sensem życia, śmiercią i relacjami międzyludzkimi. Często formułuje bardzo rozsądne i przenikliwe wnioski. „[...] jeżeli ktoś umarł, to jeszcze nie powód, żeby go przestać lubić, zwłaszcza jeżeli to był ktoś tysiąc razy sympatyczniejszy niż inne znajome osoby, które żyją.” Jak przystało na myśliciela, Holden ma także wątpliwości „Jeśli chcecie znać prawdę, sam nie wiem, co o tym wszystkim sądzić.” Jest to niezbity dowód, na to, że Caulfield jest osobą refleksyjną i poddaje dokładnej analizie, otaczający go świat.

W świetle przedstawionych argumentów, trudno zaprzeczyć postawionej w temacie tezie że, choć próbuje ukryć swoją prawdziwą osobowość pod maską, Holden Caulfield jest refleksyjnym chłopakiem. Uważam, że wszyscy, którzy nazywają go zblazowanym lub obojętnym są w dużym błędzie. Swoje rozważania kończę stwierdzeniem, że często pozory mylą, a pierwsze wrażenie okazuje się być błędne. Dlatego warto lepiej poznać otaczających nas ludzi, zanim zechcemy ich oceniać.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty