profil

Mrówki czyli służba sanitarna lasu

Ostatnia aktualizacja: 2022-01-05
poleca 85% 595 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Mrówki czyli służba sanitarna lasu. Rodzina mrówek obejmuje ok. siedmiu tysięcy gatunków. Na szczęście w naszym kraju żyje około 80. To dość. Owady te mają długość od ok. 0,8 do 42 mm. A rozmaitość ich jest oszałamiająca. Na przykład w Ameryce Północnej, w stanie Kolorado, żyją mrówki „jadalne”. Gromadzą one „miód” w swoim odwłoku, który powiększa się niczym balonik. Po usmażeniu stanowią wielki przysmak Indian, choć nie tylko. Nie lubimy, gdy nas mrówka „ugryzie”. Ale nasze poczciwe mrówki „gryzą” zupełnie nieszkodliwie, w porównaniu z tzw. mrówkami ogniowymi, które żyją w Ameryce Południowej. Ten niewielki czerwony owad, gdy dotknie skóry człowieka lub zwierzęcia, wczepia się w nią żuwaczkami, podgina odwłok i ze wszystkich sił kłuje. A takie ukłucie piecze jak rozpalona do czerwoności szpilka. Hordy ogniowych mrówek nieraz już zmuszały mieszkańców brazylijskich osiedli do opuszczenia swoich siedzib. Te mrówki niszczą wszystko, co napotkają na drodze; domy, żywność, ubranie. Brazylijscy uważają je za jedną z najstraszniejszych plag. Większość gatunków mrówek jest wszystkożerna, ale są i mrówki drapieżne i roślinożerne. Są takie, które w środku swego gniazda hodują specjalnie grzyby, którymi się odżywiają, i takie, które specjalnie hodują i pielęgnują mszyce i czerwce, aby się dożywiać ich wydalinami. Niektóre zakładają w mrowiskach „obory” by w nich mszyce hodować i „doić”. Przeważnie żyją w długowiecznych koloniach. Niektóre gatunki mrówek odżywiają się padliną. Jak obliczono, mieszkanki jednego dużego mrowiska niszczą ok. 10 milionów owadów roślinożernych. Dlatego mrówki są błogosławieństwem lasów. Tam gdzie jest dostateczna ilość mrówek i mrowisk, tam prawie nie ma owadzich szkodników. Niektóre kraje np. Francja, Niemcy, importują do swoich lasów mrówki także z Polski. Gospodarność mrówek, pracowitość jest wprost przysłowiowa, choć ustępuje pracowitości pszczół. I znamienne; w grupie pracują wielokrotnie intensywniej niż pojedynczo. W zasadzie są uznawane za bardzo pożyteczne, szczególnie w naszym klimacie. To przecież one czuwają w lasach nad niebezpieczną potencją rozrodczą owadów. Dlatego też obowiązuje zakaz niszczenia mrowisk. Gdy matka-mrówka zakłada nowe gniazdo, zaczyna się dla niej okres ciężkiej harówki. Przede wszystkim, wracając z godowego lotu pozbywa się skrzydeł. Nie są już jej potrzebne. Przecież podczas lotu nastąpił kontakt płci i powietrzne wędrówki nie mają celu. Potem wyszukuje zaciszną kryjówkę, łapkami wydrąża w ziemi korytarze i jedną lub dwie komory. Do którejś z nich, po 2,4 lub 6 tygodniach składa jajeczka. Ale jeszcze przedtem - matka po prostu żywcem się zagrzebuje, gdyż zatyka nawet otwór, którym weszła do swojego jeszcze mikroskopijnego gniazda. Bywa, że przez długie miesiące nic nie je. Żyje, czerpiąc energię z rezerw swego ciała. Czeka aż w niej dojrzeją następne jajeczka. Tu ma ciemno, ale i ciepło i odpowiednią wilgotność. W kilka tygodni później wylegają się z pierwszych jajeczek larwy, które po miesiącu zaczynają się przepoczwarzać, a po następnych 2 tygodniach pojawiają się pierwsze robotnice. Bywa i tak, że część jaj, a potem larw, zjada zgłodniała matka. Niemniej matka potrafi również dbać o jaja. Składa je jedno za drugim powoli, a gdy powstanie cały pakiet, to obnosi go po komorze, oblizuje, głaszcze. Ale gdy jest głodna, z dziesięciu złożonych jaj zjada dziewięć. Jednak wcześniej czy później pojawiają się robotnice i wtedy one biorą na siebie wszystkie obowiązki. Dostarczają matce jedzenie, pielęgnują jaja, a potem larwy.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty