profil

„Istnienie, jeśli nie ma znaczyć pozoru istnienia, nie może obyć się bez namiętności.” - Søren Aabye Kierkegaard. Którzy bohaterowie literaccy mogliby powiedzieć to samo?

poleca 89% 101 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
William Szekspir Gustaw Herling Grudziński Inny Świat

Czym jest namiętność wobec uczucia? Czy ustalenie jednoznacznej granicy pomiędzy nią, a silnym uczuciem jest w ogóle możliwe? Jaką rolę pełniła i pełni namiętność w życiu zaprezentowanym w literaturze i czy zawarte w niej wzorce sprawdzają się w świecie pozaliterackim, odartym z fikcji? Czy rzeczywiście pozbawione namiętności istnienie jest tylko pozorne?

Ze słowem „namiętność” wiążą się takie postawy i określenia jak zaślepienie, poświęcenie wszystkiego dla jednej dominującej kwestii życiowej. Z jednej strony łączy się ona z bezwzględnym poświęceniem, z drugiej – z bezwzględną zaborczością, dążeniem do wyłączności. W radykalny sposób rozstrzyga żywotną w literaturze opozycję pomiędzy czuciem a rozumem : namiętność rozum eliminuje. Eliminuje dystans, tolerancję, umiarkowanie, a więc wartości składające się na harmonię i ład. W miejsce standartowej hierarchii wartości buduje swoją własną, skrajną, często nawet niebezpieczną. Historia często pokazywała, jak zmiany praw dekalogu rodziły możliwości akceptacji i usprawiedliwiania zła. Nazizm czy komunizm posunęły się nawet dalej : zło stało się wartością pozytywną, piąte przykazanie straciło swą uniwersalność wartości etycznej i jednoznaczność stając się prawem relatywnym. Eksterminacja „wrogów klasowych” i „rasowych” stała się elementem niezbędnym w ramach budowania lepszego świata. Fanatyzm tych idei był jednak bardziej skutkiem namiętności niż jej kształtem. Salman Rushdie, na którego wydany został wyrok śmierci przez muzułmańskich fundamentalistów, opisał w swojej książce „ Szatańskie wersety” szczególnie niebezpieczny wymiar fanatyzmu religijnego, który skłania się w stronę globalnej destrukcji. U źródeł radykalnego islamu według Rushiego tkwi nienawiść, podobnie jak u źródeł namiętności Raskolnikova. Nienawiść do świata, który ucieleśnia Maria Iwanowa pcha bohatera powieści Dostojewskiego do popełnienia zbrodni i usprawiedliwienia jej. W powieściach rosyjskiego pisarza powtarzał się jednak stale motyw walki człowieka z losem, w której to sam autor zwycięstwo ( choć nie zawsze rację ) przypisuje losowi. Również więc i w „Zbrodni i Karze” człowiek przegrał swój pojedynek z losem, tu przybierającym formę fatum, którym dla Raskolnikova była jego idea. Przerosła ona swego twórcę, gdyż ten nie mógł wyzbyć się strachu i wyrzutów sumienia, był zbyt ludzki. Zatem namiętność dla bohatera może oznaczać finałową destrukcję. Ale czy zawsze? Wina Raskolnikova zostaje odkupiona przez Sonię, namiętność wiary w dobro, może zatem ona również oznaczać zbawienie. Natomiast namiętność pojmowana jako pierwotny stan człowieka w świecie mu nieprzyjaznym i dzikim – to także zbawienie, o ile człowiek zgodzi się na warunek bycia ( lub powrotu do stanu bycia ) dzikim. Joseph Conrad w „Jądrze ciemności” ukazał to, jak wielką klęskę cywilizacja europejska ponosi w konfrontacji z realną rzeczywistością, którą nazywa Conrad dżunglę. Zaledwie „ trzysta mil poza obrębem drutów telegraficznych” kultura okazuje się kłamstwem, a nagość bezwzględną prawdą. Kurtz, człowiek wychowany w kulturze zachodu, idealista, pod swoim traktatem humanitarnym w końcu napisze : „wytępić te wszystkie bestie”. Najtragiczniejszy wydaje się tu fakt, iż Kurtz sam wybrał tą drogę, przyjął wyzwanie dżungli. Mógł przecież się nie zgodzić, nie wymówić słowa „rozumiem” lecz milczeć, tak jak uczynił to bohater „Innego świata” Gustawa Herlinga Grudzińskiego w finałowej scenie książki. Czy zatem to Kurtzowi a nie Herlingowi dane było życie prawdziwe, istnienie nie oznaczające pozoru istnienia?

Częściej jednak spotykamy się w literaturze z modelem namiętności, która ubezwłasnowolnia bohatera, pozbawia go możliwości dokonania wyboru. W ten schemat wpisuje się z pewnością uczucie „miłości ponad wszystko”, „zamiast wszystkiego”. Dominującą kwestią życiową, warunkującą wszelkie zachowania i myśli stała się kobieta zarówno dla romantycznego Gustawa, jak i bohatera ery pozytywizmu –Wokulskiego. U obu ekstremalny stan emocjonalny wyzwalał ekstremalne oceny sytuacji, które doprowadziły bohaterów do izolacji od rzeczywistości i samozniszczenia. Życie szalonego z miłości Gustawa straciło sens i rację bytu w świecie, stał się widmem, które przecież znika jak „widmo” Wokulskiego, w ostatniej, tajemniczej scenie „Lalki”. Gustaw jednak rodzi się na nowo, jako Konrad namiętność do kobiety zastępuje namiętnością do ojczyzny, czemu daje wyraz w pasji, z jaką wyraża się o niej, przypominająca niemal słowa które łączą kochanków. Powtórne narodziny Gustawa- Konrada świadczą o tym, że człowiek tak naprawdę nie może wyzwolić się od swojej namiętności w inny sposób, niż przez zastąpienie jej drugą. Ta z kolei, jak pokazał Szekspir w „Makbecie”, by zaistnieć musi zniszczyć poprzednią i każdą inną, gdyż nie da się w życiu pogodzić dwóch namiętności. Żądza władzy tytułowego bohatera dramatu zniszczyła miłość i każde inne ludzkie uczucie, o czym świadczy pogarda, z jaką reaguje Makbet na obłęd żony. Dramat Szekspira udowadnia również, iż namiętność potrafi być siłą kreatywną, pod jej wpływem bowiem stwarza się tytułowy bohater którego tak zdeformowane oblicze jest zaskoczeniem dla niego samego. Podobną transformację przechodzi Wokulski, którego namiętność również prowadzi do tworzenia siebie w zupełnie niespodziewany sposób. Kto by pomyślał, że Makbet będzie zabijał, że Wokulski ograniczy swój horyzont do jednej tylko osoby? Rzecki wierzył, że za postępowaniem Stacha kryła się jakaś głębsza motywacja, że wyznawał on jakąś ideę. A jednak nie, Rzecki się mylił, trudna do zaakceptowania prawda, iż życie człoweika tak zdolnego i przedsiębiorczego ograniczona była do jednej kwestii okazała się faktem. I ostatecznie wykreowane przez namiętność postacie szybko ulegają autodestrukcji, „spalają się” w silniejszym od nich samych uczuciu. Czy zatem namiętność skazuje bohaterów na bardzo intensywne, ale krótkie życie? Czy namiętność równa się krótkotrwałości?

Bardzo niszczącą stronę namiętności ukazał Balzac w „Komedii Ludzkiej”, gdzie jej obiektem stała się żądza majątku, pieniędzy. Balzac uznał tą ostatnią, za siłę życiową dotyczącą całego społeczeństwa. Jeden z krytyków literackich napisał nawet, iż Komedia Ludzka „jest jak organizm w którym jak krew krążą pieniądze”. Opozycja jaką wskazał Balzac zachodzi nie, jak poprzednio z rozumem, ale przede wszystkim z wartościami etycznymi, które niszczy wbrew romantycznej ideologii, gdzie namiętność jest wartością etyczną. Moliere, którego twórczość skupiła się na opisywaniu uniwersalnych typów ludzkich, przedstawił tytułowego skąpca, osobę owładniętą namiętnością zdobywania pieniędzy karykaturalnie, jako osobę wręcz odrażającą. Jednak namiętność według koncepcji romantycznych są dobre, mają źródło etyczne, gwarantują prawdziwe życie.
Zatem życie skąpca było prawdziwe, stąd wniosek, iż żadna cena nie jest zbyt wysoka, bowiem to, czy namiętności kończą się destrukcją czy nie, przestaje mieć tak naprawdę znaczenie, gdyż destrukcja nie obniża wartości i znaczenia namiętności. Stąd nawet Makbet żył naprawdę, gdyż doświadczył czegoś niemal nieosiągalnego, smaku życia, smaku przeżywania.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut