profil

Opis przeżyć wewnętrznych obrońcy Reduty Ordona.

poleca 85% 419 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Uwaga: Opis nie posiada trójdzielnej budowy co jest błędem, posiada dużo błędów interpunkcyjnych
Za pracę od naszej wymagającej polonistki dostałem ocenę 4 (dobry)-dużo bł. ortograficznych

Podczas obrony reduty Ordona byłem jednym z żołnierzy walczących po stronie polskiej. Było to jedno z najstraszniejszych zdarzeń w moim życiu. Gdy zobaczyłem armię rosyjską poczułem wielkie przerażenie, ogarnął mnie ogromny lęk, zrozumiałem że to nie będzie łatwa bitwa i może ona być dla mnie ostatnia. Przez głowę przemknęło mi wiele czarnych myśli, lecz stwierdziłem że najważniejsze to wierzyć w swoje możliwości i zacząłem krzątać się wszędzie poszukując miejsca w którym mógłbym pomóc. Moskale zajmowali pozycję, w tym momencie najlepiej było widać ich potęgę. Rozpoczął się ostrzał kulą artyleryjskie były się wszędzie, miotały się jak ryby bez wody, wiele przelatywało centymetry od żołnierzy raniąc ich, a tych którym nie udało się uciec przed nimi zabijały w straszliwy sposób. Widząc obraz pełnego grozy pola bitwy, w którym wrzało jak w ulu, zacząłem lękać się o życie własne oraz walczących ze mną kompanów. Ciarki przeszły mi po całym ciele, poczułem gniew, zastanawiałem się jak można było doprowadzić do takiego stanu rzeczy. Nie mogłem się pogodzić z faktem iż najprawdopodobniej wszyscy zginiemy. Nadzieje dawały mi tylko huki wystrzałów polskich armat oraz desperackie krzyki wydającego rozkazy Ordona, który ostatkiem sił próbował bronić redutę przed napadem Rosjan. Później gdy Moskale zaczęli wchodzić na teren umocnień wszystkich obiegła groza. Było już pewne że nastąpi istny pogrom w szeregach polskich. Gdy usłyszałem z ust Ordona rozkaz o wycofaniu się poczułem niepokój, nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić serce podeszło mi do gardła, nie mogłem złapać tchu. Byłem kompletnie zagubiony, w tej sytuacji która zdecydowanie mnie przerosła. Postanowiłem ukradkiem wycofać się z pola bitwy. Następnie uciekając w popłochu odwróciłem się by ostatni raz spojrzeć na pamiętną redutę. Zobaczyłem Ordona który trzymając palną świece rzucał się w kierunku magazynów prochowych wtedy zrozumiałem jaki czyn chce on popełnić, nim zdążyłem poukładać sobie to wszystko w głowie usłyszałem potężny, przerażający huk. To reduta została wysadzona przez Ordona. Nie mogłem uwierzyć w to co zrobił przecież zabił tylu ludzi, moich kompanów ale zarazem zabił tez wrogów i nie dopuścił do przejęcia reduty przez Rosjan. Był to straszny widok setki ciał leżących na terenie dawnej reduty. Ten widok pozostawał mi przed oczami jeszcze przez długi czas.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty