profil

"Przedwiośnie": Poglądy Antoniego Lulka i Gajowca. Postawa Cezarego i Barykowej.

poleca 85% 208 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Szymon Gajowiec
1. Był wielką miłością Jadwigi Barykowej, gdy miała 17 lat i mieszkała w Siedlcach. Chociaż on nigdy nie wyznał jej miłości, to dobrze znała jego uczucia i wiedziała, że nie może on jej nic powiedzieć, gdyż ona pochodziła z bogatego domu siedleckiego, a on był biednym kancelistą i pochodził z chłopów podlaskich czy drobnej szlachty. Jednak kiedy wyjeżdżała z Sewerynem do Rosji, ten stał na peronie żegnając ją pełnym boleści uśmiechem. Ciągle żyła wspomnieniami o spacerach nad stawem w Sekule, kiedy długo rozmawiali o sekretach dotyczących unii podlaskiej. Obwiniała się, że chociaż ten jej zaufał, ona go zdradziła.
2. Kiedy Cezary przybył do Warszawy pomógł mu znajomy ojca - Gajowiec - urzędnik w Ministerium Skarbu, dał mu on nieetatową posadę w swoim biurze. Szymon często dopytywał się o Barykową, wzruszał się w czasie opowieści Cezarego, co dziwiło, ponieważ Baryka odbierał Gajowca jako sztywnego, wytwornego biurokratę. Ten w końcu wyznał, że w młodości kochał Jadwigę, dlatego tak chętnie słuchał opowiadań o zmarłej, interesował go każdy szczegół, ale i Cezary polubił te rozmowy, gdyż wydawało mu się, że sam poznaje swoją matkę jako młodą dziewczynę, śliczną i wesołą.
3. Cezary, gdy powrócił do Warszawy, zamieszkał u kolegi Buławnika w dzielnicy żydowskiej. Kiedy powoli zaczeło brakować mu funduszy, wybral się do Gajowca. W jego mieszkaniu zauważył portrety trzech mężczyzn. Gajowiec opowiedział mu o "warszawiakach" minionych czasów - którzy za czasów niewoli rosyjskiej byli doskonałymi pracownikami, uczonymi, nasycili sobą pokolenia, to od nich uczył się Gajowiec:
-Marian Bohusz- przyrodnik,felietonicsta, tłumacz. Nauczał z niewidzalnej katedry swoją rzeszę inteligencką, dawał jej co co było najlepsze na Zachodzie. Zmuszał pokolenie do myśli, do pogłębiania uczuć społecznych, do uczenia się. Nagle znikł, oślepł, więziony był przez Moskali, przeszedł męki duchowe, przepadł by nikogo nie obarczać swym pogrzebem. W 1891 r kieedy po raz pierwszy obchodzono rocznicę Konstytucji 3 Maja, napisał anegdotkę, przedstawiając zjadaczy chleba jak amatorów podróży do Ameryki, którzy niechcą do niej jechać, a nawet innym radzą i zabraniają.
-Stanisław Krzemiński - były człoenk Rządu Narodowego w 63r, historyk, eseista, badacz, z doskonałą pamięcią. Sekretnie pisał do ludzi o Polsce, wierzył w niepodległość narodu polskiego, bo znał jego przeszłość. Pracował do ostatniej chwili, aż umarł na posterunku.
-Edward Abramowski- filozof, socjolog, prekursor i nowator we wszystkich dziedzinach, głównie psychologia. Stworzył własną naukę bojkotu państwa za pomocą złączenia ludzi w związki, stowarzyszenia. Chciał stworzyć nowy i nieznany świat, była to rewolucja społeczna i moralna za czasów rosyjskich, co doprawdziło go do stanowiska teoretyka kooperatyzmu praktycznego. Jego nauki to sen na jawie, nienawidził państwa z wojskiego, woją, sądem i policją, dążył do wolności, do zmiany np szkół państwowych na szkoły wolne lub nauczanie prywatne, zamiast policji - stowarzyszenia obrony.
4. Został przedstawiony jako patriota, człowiek bezinteresowny, o czystych intencjach i dużej uczciwości. Nie ulegał wpływom innych radnych, Polska była dlań największą wartością, a za najważniejsze zadania uznawał umacnianie odrodzonego państwa, utrwalenie jego granic i reformę złotówki. Dopiero na drugim planie głosił potrzebę przeprowadzenia reform społecznych, które miałyby poprawić warunki życiowe najbiedniejszych. Sądził, że Polska potrzebuje czasu na zasklepienie ran powstałych w wyniku wojny. W myśl jego teorii, nawiązującej do pozytywistycznego hasła pracy organicznej, droga do odnowy gospodarki powinna być stopniowa i przemyślana.
5.Cezary zarzucał, że Polacy urodzili się z defektem polskości, że Polak mając napisać rozprawę o słoniu napisałby " Słoń a Polska", wszystko zawsze i niezmiennie- Polska . Twierdził też, że za mało się w państwie robi, by usunąć niewolę biednych ludzi. Gajowiec przekonywał, że Polska jest w okresie przedwiośnia - to dopiero początek. Dopiero Polacy przyzwyczajają się do odzyskania niepodległości, poznają "teren", i chociaż jeszcze nie są doświadczeni, to próbują działać, ale powoli i ostrożnie, przekonują najbardziej twardych "przeciwników" swoich poglądów. Wierzy, że to poskutkuje, chociaż Baryka ma wielkie wątpliwości.
6.Gajowiec poza pracami urzędowymi pisał książkę o Polsce nowożytnej, niezależnej od najeźdźców i romantyków, mistyków, wieszczów, proroków. Chciał w niej przedstawić Polskę złozoną z 3 nierównych części, zamieszkałą przez ogrom ludności żydowskiej, z niezałatwioną kwestą rolną, obcą walutą, kraj zepsuty przez najeźdźców, okradziony, pełen ciemnoty. Miała być ona pełna faktów skierowana do rodaków, by przekonali się o ich prawdziwej sile. Wierzył on też w cuda, wymieniał: wskrzeszenie Polski i bitwa warszawska 1920. Marzył o polskiej walucie - o wprowadzeniu złotego. Cezary jednak nie był zainteresowany, w rozmowach z nim myślał o pięknej Laurze. Drażniło go też przywiązanie wszystkich do przeszłosci i do pięknego wolnego "dzisiaj".

Antoni Lulek
1. Kolega, student prawa, chorowity, słaby, nikły blondyn, na wojnie bolszewickiej nie był przez zły stan zdrowia, oczytany, anemia, astma. W czasie wojny światowej był w pakach - krymianałach rosyjskich i niemieckich. Uczyłsę ang, fr, niem. Lubił rozmawiać z Baryką, ale nie Buławnikiem, bo ten był racjonalistą, a Lulek lubił otaczać się nutką tajemnicy.
2. Dyskusje z Baryką - na temat Rosji, bo ten nigdy tam nie był, ale byl bardzo poinformowany o sprawach rosyjskich z książek i pism. Dokładnie pamiętał wszelkie daty, dekrety. Był też dobrym psychologiem, wiedział kiedy Baryka w coś wątpi. Baryka znalazł się pod jego urokiem i nie zdając sobie sprawy - przeszedł pod jego władzę duchową. Otworzył się przed Lulkiem, opowiadając mu o zajściach w Bawłoci. Ten posługiwał się nowymi wyrażeniami : na szlachtę mówił nawłoć, o zepsuciu - laury, grubę bezmyślną szlagonerię - barwiccy. Sam Baryka zaczął się tym posługiwać, mając jednak wyrzuty że obgaduje.
3.Poglądy - drwił z Polskiej Partii Socjalistycznej. Nie dyskutowałna temat tez innych partii, nie chcąc psuć sobie zdrowia, przecież tylko on żył w prawdzie. Był wrogo nastawiony do wszystkiego co polskiego, radował się gdy Polsce się nie powodziło, czekał na jej klęskę, by można ją było wcielić do Rosji. Rano czytał gazety szukając pomyłek Polaków, ich kompromitacje. Był ideowcem. Zył w biedzie, gotów umrzeć w pace za swoje poglądy. Cierpiał, słysząc o powolnych reformach, zmian na lepsze. Uważał za wrogów tych, którym zależało na poprawie sytuacji. Cieszyło go, gdy czytał o karach dla kontrewolucjonistów, o mordach bez sądy. Nienawidził polskiego wojska. Chciał przedstawiać Polskę Europie jako coś paskudnego, grzesznego. UWażał, że rząd polski powinien ustąpić miejsce swoim przeciwnikom ideowy.
4. Cezary nie stał po stronie bolszewików w wojnie tak jak Lulek, dlatego też omijano ten temat. Ten chciał jedynie zwalczyć wyolbtzymianie czynów różnych historycznych postaci. Chociaż dobrze znał bolszewickie idee, Cezary po przybyciu do Polski nie uważał już je za idealne, rozumieł je, ale coś mu przeszkadzało, by czuć je tak, jak dawniej.
5. Jego nieśmiertelny nauczyciel - Karol Marks ( walka klas)

Cezary
-Był rozdarty między poglądami Lulka a Gajowca. Widywał przecież zniszczenia dokonane przez bolszewików, kradzieże, gdy mówił o tym Gajowiec - prostestował, ale gdy nie widział tego Lulek - wydawał się Cezaremu śmieszny, ułomny. Uważał też, że faktycznie gospodarka wymaga, by burżuacja ustąpiła, bo jest klasą przestarzałą. Wtedy władzę przejęliby robotnicy, ale Ci przecież nie są gotowi, nie będzie pożyteczne to dla postępu. Skoro są oni chorzy, biedni to jak mają objąć władzę? Nie wiedział kto powinien objąć władzę, być może powinna to być po prostu Polska odrodzona i odradzająca się.
-Po zebraniu, zarzucał Gajowcowi źe nie dają ziemi ludziom bez ziemi, że dalej rządzi magnateria, która raz już pchnęła Polskę w niewolę, że gnębią nie-Polaków, wszędzie tyle nędzy, żebraków, nie wie na co czekają, że boją się wielkiego czynu, wielkiej reformy, umieją tylko wymyślać, plotkować, że nie potrafią jak Lenin zburzyć co stare i zacząć wszystko od nowa. Gajowiec broni się, mówi że trzeba dbać o urtrzymanie granic

Poglądy Barykowej
Jadwiga nie chodziła na mityngi, i chociaż do nikogo w tej sprawie się nie zwracała, to Cezaremu próbowała przeciwstawiać się, argumentując, że jeśli ktoś chciałby stworzyć ustrój komunistyczny to powinien podzielić pustą ziemię na równe części i na nich wspólnymi siłami orać, siać, budować. To byłoby sprawiedliwe, bo wszystko zaczęłoby się tworzyć od początku, a nie tak jak robią to komuniści - wdzierają się na cudzy teren, myśląc, że zdziałają w ten sposób coś nowego. Jednak Cezary twierdził, że uzasadnienia matki to 'banialuki', złościł się na nią przy tym, nieraz wulgarnie się do niej odzywając. Barykowa obawiając się syna, po prostu przytakiwała my lub udawała rewolucyjny entuzjazm, a gdy ten wracał z egzekucji, opowiadając z zafascynowaniem o odbywających się tam mordach, przerażona jedynie cofała się i modliła się do Boga.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 8 minut