profil

Perspektywy przystąpienia Polski do Unii Europejskiej

poleca 85% 740 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

WSTĘP

Członkostwo w Unii Europejskiej stanowi dla Polski historyczną szansę. Unia grupuje bowiem kraje stabilne politycznie, należące do najwyżej rozwiniętych gospodarczo, stosujące najwyższe standardy technologiczne, ekologiczne, socjalne. Wejście do UE postawione zostało jako nasz cel już w Układzie Europejskim (stowarzyszeniowym), podpisanym w grudniu 1991 r. W preambule tego układu stwierdzono jednoznacznie: „Końcowym celem Polski jest członkostwo we Wspólnocie, a stowarzyszenie, zdaniem stron, pomoże Polsce osiągnąć ten cel”. Od dziesięciu lat – od podpisania we wrześniu 1989 r. umowy o handlu i współpracy gospodarczej z ówczesną EWG – Polska przygotowuje się do członkostwa. W kwietniu 1994 r. Polska złożyła wniosek o członkostwo w Unii Europejskiej, w marcu 1998 r. w Brukseli rozpoczęły się negocjacje dotyczące akcesji. Rząd, realizując uchwałę Parlamentu z 18 lutego 2000 r., przekazuje na ręce Posłów Rzeczypospolitej Polskiej raport przedstawiający bilans:
! kosztów poniesionych przez państwo polskie w dotychczasowym procesie preakcesyjnym oraz uzyskanych korzyści,
! szacunku wysokości niezbędnych nakładów, które poniesie państwo polskie w planowanym procesie integracji europejskiej oraz zakresu przewidywanych korzyści.

I.
Na progu lat 90-tych Rzeczpospolita – pozbawiona przez pół wieku struktur i instytucji demokratycznych, ze źle funkcjonującą gospodarką, która w końcowym okresie PRL znalazła się w głębokim kryzysie – weszła na drogę zmian ustrojowych.
Transformacja była wspierana i wzmacniana przez równolegle toczący się proces integracji Polski z Unią Europejską. Podejmując kolejne reformy, wszystkie gabinety rządowe i parlamenty wszystkich kadencji szukały zarazem takich rozwiązań, które przybliżałyby nasz kraj do regulacji obowiązujących w Zachodniej Europie. Integracja europejska stała się jedną z najistotniejszych przesłanek decydujących o trwałym wzroście gospodarczym i wzroście znaczenia politycznego Polski na arenie międzynarodowej.
U progu XXI wieku wciąż jesteśmy krajem o niższym poziomie rozwoju niż najsłabiej rozwinięte kraje członkowskie UE. Zarazem jednak po raz pierwszy w swej historii Unia uruchomiła znaczący program wsparcia dla kandydatów do członkostwa. Pomoc Unii przyspieszy likwidację luki rozwojowej dzielącej Polskę od UE.
Czeka nas kilka trudnych lat, podczas których procesy dostosowania instytucji państwa, prawa i gospodarki do wymogów acquis communautaire muszą się toczyć w szybkim tempie.

II.
Nie da się precyzyjnie oddzielić kosztów wchodzenia do Unii od kosztów modernizacji państwa. Takich obliczeń nie przeprowadził żaden z krajów, które wcześniej wstępowały do UE. Proces integracji z pewnością przyniesie korzyści – mierzyć je będziemy tempem przemian cywilizacyjnych w naszym kraju.
Spełnienie przez Polskę warunków akcesji bardzo często jest tożsame z przyjęciem standardów, które pragnęlibyśmy wprowadzić niezależnie od wejścia do Unii. Innymi słowy, większość kosztów związanych z przynależnością do Unii tak czy inaczej musielibyśmy ponieść, jeśli zależy nam na wzroście poziomu życia obywateli i poprawie sprawności funkcjonowania naszej gospodarki.
Relacja kosztów do korzyści zależeć będzie od polityki prowadzonej przez Polskę przed i po akcesji. Przykładowo, dobre przygotowanie naszej administracji i władz samorządowych do absorpcji funduszy strukturalnych zwiększy te korzyści. Dobre przygotowanie przedsiębiorstw przemysłowych, transportu i rolnictwa zmniejszy zagrożenia związane z zaostrzeniem konkurencji. Irlandia, Portugalia czy Hiszpania dzięki lepszej polityce wewnętrznej więcej skorzystały na wejściu do Wspólnot Europejskich niż Grecja – co w raporcie zostało przedstawione bardziej szczegółowo.

III.
Uzyskanie pełnego członkostwa w UE jest celem strategicznym Polski. Korzyścią nadrzędną będzie wzmocnienie bezpieczeństwa kraju, zwiększenie wiarygodności i autorytetu Polski, prawo współdecydowania – poprzez udział w pracach instytucji unijnych – o sprawach, które bezpośrednio nas dotyczą.
Historia poszerzania struktur europejskich dowodzi, że polityki unijne mają pozytywny wpływ na sytuację krajów biedniejszych. Dzięki wejściu do Jednolitego Rynku, znaczącym transferom finansowym w ramach budżetu UE oraz dostosowaniu do wspólnych norm kraje te w ostatnich 15-20 latach dokonały olbrzymiego skoku cywilizacyjnego. Dziś Polska stoi przed podobną szansą.
W raporcie punkt wyjścia dla oceny naszych korzyści stanowią założenia przyjęte w polskich stanowiskach negocjacyjnych. W kilku sprawach rysują się jednak wyraźne rozbieżności między stanowiskiem Polski i UE. Negocjacje akcesyjne weszły w trudną fazę. Należy się liczyć z tym, że końcowe ustalenia będą miały charakter kompromisu.
Rząd, przyjmują stanowiska negocjacyjne, ocenił ich skutki dla budżetu, a także efekty ekonomiczno-społeczne. Obliczenia wskazują na znaczne obciążenia budżetowe w najbliższych latach, aczkolwiek pierwsze doświadczenia dowodzą również, że łatwo tu o przeszacowanie wydatków, czego przykładem – weryfikacja budżetu w 1999 r., związana z realizacją postanowień negocjacyjnych.

IV.
Geografia i historia wyznaczają Polsce ważną rolę w Europie. Dzięki swemu położeniu nasz kraj stanowić będzie – jako państwo członkowskie UE – niezastąpiony element przyszłej konstrukcji europejskiej, mający istotne znaczenie dla gospodarczego i politycznego wzmocnienia Europy.
Stoimy przed historyczną szansą, lecz zarazem przed wyjątkowo trudnym zadaniem. Musimy sprostać wymaganiom stawianym członkom Unii i traktować je jako inwestycję w przyszłość kraju. Integracja jest procesem korzystnym dla obu stron.

EFEKTY CZŁONKOSTWA W UNII EUROPEJSKIEJ
EFEKTY POLITYCZNE
• W sferze politycznej członkostwo Polski w UE stanowić będzie dodatkową, obok członkostwa w NATO, gwarancję bezpieczeństwa i utrwalenia w naszym kraju demokratycznego modelu ustrojowego. Nastąpi to poprzez konsolidację wartości, które łączą Polskę z państwami Unii i całym zachodnim systemem gospodarczym i polityczno - obronnym - takich jak demokracja, zasada państwa prawa, poszanowanie praw człowieka i praw mniejszości oraz zasady gospodarki rynkowej.
• Członkostwo w Unii umożliwi ponadto Polsce – podobnie jak to się dzieje w przypadku wszystkich państw „piętnastki” – współuczestnictwo w inicjowaniu i podejmowaniu decyzji na płaszczyźnie stosunków międzynarodowych, istotnych dla polskiej racji stanu i polskiego interesu. Pozwoli także wywierać wpływ na rozstrzyganie ważnych kwestii międzynarodowych, co poza Unią nie byłoby możliwe. Jedną z politycznych korzyści wynikających z członkostwa będzie odmienne niż dotychczas postrzeganie Polski przez inne kraje – również kraje UE – świadome, że mają do czynienia z państwem – uczestnikiem wielkiego ugrupowania politycznego i gospodarczego.
• Przystępując do Unii Polska stanie się beneficjentem strefy stabilności, jaką jest obszar UE, a jednocześnie przyczyni się do rozszerzenia tej strefy na Wschód. W ramach instytucji i mechanizmów Unii powstanie szansa na większą skuteczność naszej polityki wschodniej. Polska może wnieść wkład do nowego kształtu polityki zagranicznej i bezpieczeństwa UE. Będąc członkiem Unii, Polska opowiadać się będzie za taką wizją współpracy europejskiej, która obejmie państwa członkowskie oraz kandydujące do Unii. Jest w interesie Polski połączenie jej wschodnich sąsiadów silnymi więzami współpracy z Unią. Wejście do UE zwiększy nasze możliwości działania w tym kierunku. Polska powinna czynić wszystko dla zainteresowania tych krajów współpracą z instytucjami europejskimi – by przeciwdziałać nowym podziałom w Europie.
• Utrudnienia graniczne między Polską a Niemcami oraz Czechami, Słowacją i Litwą po ich przyjęciu do Unii, zostaną zniesione. Jednocześnie granica z Ukrainą, Białorusią i Rosją stanie się zewnętrzną granicą Unii Europejskiej i będzie musiała spełniać wymogi układu z Schengen.
• Wprowadzenie w życie elementów zawartych w aquis pozwoli służbom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo wewnętrzne kraju i ochronę granic na bardziej skuteczną walkę z przestępczością. Współpraca polskich służb z ich odpowiednikami zagranicznymi oraz idące w ślad za tym stałe doposażanie techniczne naszych służb przyczyni się do wzrostu wykrywalności przestępstw i zwiększenia poczucia bezpieczeństwa wśród obywateli – zwłaszcza w zakresie metod walki z przestępczością zorganizowaną oraz produkcją i handlem narkotykami.

EFEKTY GOSPODARCZE
• Szacuje się, że członkostwo Polski w Unii Europejskiej może przyspieszyć tempo wzrostu gospodarczego o 0,2-1,7 punktu procentowego rocznie. Polska w roku 1998 osiągnęła 38% średniego poziomu PKB na jednego mieszkańca1 w krajach UE. Jeśli założyć, że tempo wzrostu PKB w Polsce wynosić będzie 6% średniorocznie, a w Unii Europejskiej 2,5%, to obecny średni poziom UE osiągniemy już w roku 2015, a zrównamy się z poziomem w UE w roku 2028. Jeżeli natomiast nasze tempo wzrostu wyniesie 5%, to osiągnięcie przez Polskę obecnego poziomu „piętnastki” nastąpi w roku 2018, a zrównanie około 2039. Korzyści z rozszerzenia osiągną również kraje UE – dzięki zwiększeniu produkcji, głębszej specjalizacji i silniejszej konkurencji.
Proces integracji ekonomicznej jest grą o sumie dodatniej, co oznacza, że wszyscy partnerzy mogą na niej skorzystać.
• W latach 90-tych w wyniku niemal całkowitego wzajemnego otwarcia rynków towarów przemysłowych i poprawie warunków eksportu do Europy przetworzonych produktów
rolno-spożywczych, zwiększyła się nasza wymiana handlowa z krajami Unii. Nasz eksport wzrósł od 1989 r. ponad 2,5 raza, a import 3,5 raza, przy czym ponad ¾ importu dotyczy towarów zaopatrzeniowych i inwestycyjnych. W okresie stowarzyszenia – podobnie jak to miało miejsce w przypadku innych słabiej rozwiniętych krajów UE – zaznaczył się wzrost deficytu handlowego do 7,4% PKB (w tym 6,3% z UE) na koniec 1999 r. Zapisana w Układzie Stowarzyszeniowym asymetria na rzecz Polski, dotycząca harmonogramu otwierania rynku, okazała się niewystarczająca dla uzyskania równowagi w obrotach handlowych z UE. Deficytowi handlowemu towarzyszył jednak wzmożony napływ kapitału zagranicznego w najbardziej bezpiecznej formie – inwestycji bezpośrednich, szacowanych na 39 mld USD w latach 1990- 2000. Napływ kapitału pozwalał finansować deficyt obrotów bieżących, a także przyczynił się do wzrostu rezerw walutowych z 4,7 mld USD w 1990 r. do 27,3 mld USD (18% PKB) w 1999 r.
• Zderzenie naszego rynku z konkurencją unijną zmusiło przemysł do głębokiej restrukturyzacji, niektóre przedsiębiorstwa uległy likwidacji. Na początku XXI wieku znacząca część naszego przemysłu, która sprostała restrukturyzacji, działa już w warunkach silnej konkurencji.
• Układ stowarzyszeniowy zniósł cła i kontyngenty dla polskich towarów przemysłowych. Wejście do Unii oznaczać będzie wprowadzenie jednolitych zasad normalizacji i certyfikacji, a także zniesienie kontroli granicznych. Nasze przedsiębiorstwa uzyskają w pełni wolny dostęp do około 400 milionów konsumentów. Będą więc mogły zwiększać produkcję, obniżać koszty, rozwijać specjalizację i kooperację. Proces integracji sprzyjać będzie innowacyjności i konkurencyjności naszej gospodarki. Skorzystają z tej szansy przedsiębiorstwa, które utrzymają bądź poprawią konkurencyjność cenowo-kosztową.
• Wejście do Unii stworzyć może nowe problemy dla przedsiębiorstw, które produkcję na rynek krajowy będą musiały dostosować do norm i przepisów europejskich, a także dla sektora usług, który dotychczas w mniejszym stopniu lub w ogóle nie był wystawiony na konkurencję zagraniczną.
• Przyjęcie taryfy celnej Unii Europejskiej – niższej od naszej, szczególnie na towary przemysłowe – też będzie dodatkowym bodźcem restrukturyzacyjnym, ale o charakterze marginesowym, gdyż po pierwsze, 75% obrotów handlowych Polski przypada na europejskie ugrupowania integracyjne – UE, CEFTA i EFTA – wymiana z którymi jest już niemal w pełni zliberalizowana, a po drugie, taryfy na pozostałe kraje reprezentujące 25% obrotów, zostaną jedynie obniżone, a nie w pełni zliberalizowane.
• Jako członek UE Polska może otrzymać pomoc finansową, pozwalającą na zmniejszenie bezrobocia i kosztów społecznych związanych z modernizacją i restrukturyzacją gospodarki. Dotyczy to zwłaszcza regionów, w których skoncentrowane są starzejące się przemysły (górnictwo, hutnictwo) lub które rozwijały się dotychczas w sposób nazbyt jednostronny (np. przeludnione rolnictwo i brak alternatywnych miejsc pracy). Bez członkostwa w UE nasz kraj musiałby rozwiązywać te problemy własnymi siłami.
• Zwiększony napływ kapitału zagranicznego będzie miał miejsce na skutek: większej stabilności prawnej i gospodarczej Polski, prywatyzacji gospodarki oraz dostępu inwestorów z krajów trzecich do rynku europejskiego (by zyskać bezcłowy i bezkontyngentowy dostęp do całego rynku unijnego, wystarczy, by 47,5-75% wkładu w postaci części i komponentów było wytwarzane w Polsce). Napływowi kapitału zagranicznego sprzyjać będą również relatywnie niższe koszty pracy – w tym wysoko kwalifikowanej. Dla przedsiębiorstw z Unii opłacalne będzie przesuwanie do Polski produkcji pracochłonnej i lokowanie zamówień u poddostawców i kooperantów polskich, co obniży koszty produkcji i uczyni przedsiębiorstwa europejskie bardziej konkurencyjnymi na rynkach światowych.
• Towarzyszące członkostwu poczucie stabilności, bezpieczeństwa i swobodnego dostępu do wielkiego rynku zbytu, a także obniżenie inflacji – wszystko to powinno stanowić zachętę do wzrostu oszczędności i inwestycji produkcyjnych, również dla podmiotów krajowych
• Przyjęcie rozwiązań unijnych w dziedzinach tradycyjnie zmonopolizowanych – telekomunikacja, transport powietrzny i kolejowy, przesyłanie energii elektrycznej i
gazu – stworzy presję konkurencyjną w tych gałęziach, co przyczyni się do podniesienia jakości i różnorodności usług oraz do obniżki cen, a przynajmniej do zahamowania tempa ich wzrostu.
• Konsumenci otrzymają bardziej zróżnicowaną ofertę produktów i usług. Upowszechnią się w Polsce unijne standardy jakości i bezpieczeństwa produktów, wzrośnie odpowiedzialność producentów za wady towarów, poprawi się obowiązkowa informacja dla nabywców. Wzrost konkurencji w sektorze usług finansowych zwiększy wymagania wobec dostawców tych usług (banków i firm ubezpieczeniowych), co powinno wpłynąć na poprawę ich bezpieczeństwa i wiarygodności.
• Blisko połowę swego budżetu Unia przeznacza na finansowanie Wspólnej Polityki Rolnej. W 2001 r. w krajach UE na 1 ha użytków rolnych przypadnie ok. 400 euro z budżetu wspólnotowego – w formie dopłat bezpośrednich, subsydiów eksportowych, skupu interwencyjnego itp. W założeniach budżetu UE do 2006 r., przewidziano fundusze na wsparcie rozwoju terenów wiejskich oraz pomoc w dostosowaniu produkcji rolnej do wymagań weterynaryjnych i fitosanitarnych dla nowo przyjmowanych krajów, ale nie przewidziano dla nich środków z tytułu Wspólnej Polityki Rolnej. Polska wystąpiła jednak o włączenie rolnictwa do Wspólnej Polityki Rolnej od dnia przystąpienia do UE. Jeśli to rozwiązanie zostanie przyjęte, nasi rolnicy mogliby uzyskać dodatkowy dochód w granicach 1/3 - 1/2 wartości polskiej produkcji rolnej, tj. 14-18 mld zł rocznie, w tym 4 mld zł z tytułu wzrostu cen na produkty rolne.
W latach 1999-2004 łączne nakłady na przygotowanie polskiego rolnictwa i przetwórstwa
rolno-spożywczego do realizacji standardów unijnych i Wspólnej Polityki Rolnej szacuje się na 25 mld zł. Środki finansowe na ten cel pochodzić będą z budżetu państwa, funduszy przedakcesyjnych i strukturalnych UE oraz od samych producentów.
• Dofinansowanie rolnictwa obejmie tylko tę część producentów rolnych, którzy spełnią warunki określone Wspólną Polityką Rolną. Potrzebna więc jest konsekwentna realizacja – z pomocą środków unijnych i własnych – rządowych programów tworzenia pozarolniczych miejsc pracy i kształcenia mieszkańców wsi do zawodów nierolniczych.
• Regiony słabiej rozwinięte w stosunku do średniego poziomu PKB w Unii i o wysokim bezrobociu uzyskają wsparcie z funduszy strukturalnych i funduszu spójności Unii Europejskiej. Przewiduje się, że w pierwszych latach wszystkie województwa w Polsce będą się kwalifikować do tej pomocy. W stosunku do środków pomocowych otrzymanych w roku 1999, transfery funduszy przedakcesyjnych będą trzy-czterokrotnie większe, a transfery z funduszy akcesyjnych (po przystąpieniu do UE) 20-30 razy większe. Środki te skierowane zostaną do tych dziedzin gospodarki, które muszą dziś pokonywać wieloletni niedorozwój strukturalny (głównie rolnictwo, transport, ochrona środowiska naturalnego). Szacuje się, że kwoty z tytułu funduszy strukturalnych i funduszu spójności mogą w roku 2006 osiągnąć poziom 5-8 mld euro. Polska uzyska pomoc finansową na budowę lub modernizację autostrad, dróg szybkiego ruchu, kolei, portów lotniczych.
• Po roku 1989 Polska dokonała wielkiego skoku w poprawie stanu środowiska naturalnego. Udział nakładów na ochronę środowiska w PKB zwiększył się do 1,9% w 1998 r. W latach 1988-1998 emisja dwutlenku siarki do atmosfery zmniejszyła się niemal dwukrotnie, dwutlenku węgla o 30%, pyłów – trzykrotnie, emisja ścieków nieoczyszczonych zmalała blisko czterokrotnie. Tym niemniej w Polsce końca lat 90- tych wciąż pewna liczba standardów ekologicznych i przepisów prawnych różni się od wymagań stawianych krajom członkowskim UE. Do końca 2002 r. zostanie więc wdrożone ok. 170 dyrektyw i rozporządzeń unijnych z dziedziny ochrony środowiska, a w latach 2003-2010 – 14 pozostałych, najbardziej kosztownych. Ze względu na wysokie koszty programu dostosowawczego (ponad 30 mld euro), jego realizacja zostanie rozłożona w czasie. Należy pamiętać, że Polska i tak musiałaby ponieść wydatki na ochronę środowiska, gdyż cele ekologiczne UE są w znacznym stopniu zbieżne z priorytetami polityki ekologicznej państwa – w większości przypadków przyspieszają jedynie ich realizację oraz narzucają określone drogi postępowania. Dodatkowe środki finansowe na inwestycje ekologiczne pozyskane zostaną przede wszystkim z kredytów komercyjnych, wsparcia finansowego UE (w ramach funduszy przedakcesyjnych i strukturalnych), a także w wyniku przeniesienia części nakładów inwestycyjnych na odbiorców towarów i usług.
• Z funduszy strukturalnych wspierany będzie również rozwój małych i średnich przedsiębiorstw oraz tworzenie nowych miejsc pracy.
• Wykorzystanie tej pomocy uzależnione jest od stworzenia infrastruktury instytucjonalnej absorbującej środki finansowe, zdolnej do opracowania planów, programów i projektów, do zarządzania i monitorowania, a także zapewnienia środków finansowych na wkład własny Polski. Gdyby udało się uzyskać z UE maksymalny poziom wsparcia, jaki Unia dopuszcza dla jednego kraju w jednym roku (tj. 4% PKB), udział Polski we współfinansowaniu w niezbędnej minimalnej wysokości, jaki na ogół obowiązuje (tj. 25% kosztów, czyli 1,33% PKB w tym przypadku), jest w pełni realny.
• Przez wiele lat Polska więcej może uzyskiwać z budżetu Unii niż będzie do niego wnosić. W pierwszych pięciu latach po akcesji wypłaty dla Polski będą 1,5-4 razy wyższe niż nasza składka do wspólnego budżetu. Korzyści te zależeć będą jednak od wyników negocjacji i zdolności Polski do absorpcji środków unijnych.
• Z podsumowania kosztów realizacji 29 stanowisk negocjacyjnych wynika, że o ile w okresie 2000-2002 wydatki budżetowe Polski związane z akcesją będą wyższe niż transfery środków pomocowych i funduszy przedakcesyjnych, to już w latach 2003-2006 i 2007-2010 transfery tych środków ponad dwukrotnie przewyższą nasze nakłady. Szczególnie korzystna tendencja rysuje się na obszarze polityki regionalnej oraz w rolnictwie, po objęciu go Wspólną Polityką Rolną. Należy również podkreślić, że znaczącą część kosztów gospodarka polska i tak musiałaby ponieść w następstwie podjętych w kraju reform ekonomicznych i postępu cywilizacyjnego, przynoszącego nowe rozwiązania - m.in. w dziedzinie ochrony środowiska, bezpieczeństwa pracy, transportu, czy standardów higienicznych.
• Pracownicy z Polski uzyskają dostęp do europejskiego rynku pracy. Dyplomy i kwalifikacje będą uznawane, ciągłość pracy zachowana, składki emerytalne wpłacane. Możliwe będzie swobodne osiedlanie się na terenie całej Unii. Jednakże szybkie tempo rozwoju gospodarczego Polski, a także problemy językowe, mieszkaniowe i środowiskowe ograniczać będą migrację do krajów UE. Przewiduje się, iż przeważać będzie migracja czasowa. Polacy przywozić będą swe oszczędności i zdobyte za granicą doświadczenia zawodowe.
• Przyjęcie prawa unijnego do naszego prawodawstwa oznacza również nowe uprawnienia pracowników w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz ochronę prawną kobiet przed tzw. dyskryminacją pośrednią.
• Wejście Polski do Unii otwiera drogę do przyjęcia euro jako środka płatniczego. Wymaga to spełnienia kryteriów z Maastricht dotyczących m.in. inflacji, stóp procentowych, deficytu budżetowego i długu publicznego. Przewiduje się, że Polska będzie gotowa do wprowadzenia euro od 1 stycznia 2006 r. Wspólna waluta z innymi krajami Unii to dodatkowe korzyści dla Polski w postaci: łatwiejszego pozyskiwania kapitału przez polskie firmy (sprzedaż akcji i obligacji itp.), zmniejszenia ryzyka kursowego dla handlowców, producentów, inwestorów, mniejszych kosztów transakcji handlowych, większej stabilności rynku finansowego, mniejszej inflacji, niższego oprocentowania kredytów. W sumie oznaczać to będzie dalsze ułatwienia dla inwestycji, konkurencji i handlu. Jednocześnie Rada Polityki Pieniężnej i NBP stracą możliwość samodzielnego prowadzenia polityki kursowej. Zyskamy natomiast udział w podejmowaniu decyzji przez Europejski Bank Centralny, w którego zarządzie będzie zasiadał Prezes Narodowego Banku Polskiego.

KORZYŚCI I KOSZTY INTEGRACJI POLSKI Z UNIĄ
EUROPEJSKĄ W PERSPEKTYWIE CZŁONKOSTWA
W sferze politycznej członkostwo Polski w Unii Europejskiej stanowić będzie najlepszą gwarancję utrwalenia w naszym kraju demokratycznego modelu ustrojowego, gdyż zapewni nieodwracalność procesu transformacji. Nastąpi to poprzez konsolidację tych wartości, które łączą Polskę z państwami Unii i całym zachodnim systemem gospodarczym i polityczno-obronnym – demokracji, zasady państwa prawa, poszanowania praw człowieka i praw mniejszości oraz zasad gospodarki rynkowej. Polska ze względu na atuty, jakimi dysponuje, może stać się członkiem Unii o dużych możliwościach oddziaływania na procesy w niej zachodzące i na jej ewolucję.
Nasze atuty to m.in.:
• wielkość terytorium i usytuowanie w centrum Europy, na pograniczu z obszarem poradzieckim,
• liczba ludności sięgająca 40 mln osób,
• dynamicznie rozwijająca się gospodarka rynkowa, stwarzająca naturalne warunki dla rozwoju współpracy regionalnej, stabilizującej rynek środkowoeuropejski,
• wykształcone społeczeństwo,
• demokratyczne zasady ustrojowe, gwarantujące przestrzeganie praw człowieka i mniejszości narodowych.
Jedną z politycznych korzyści z członkostwa będzie odmienne niż dotychczas postrzeganie Polski przez inne kraje (również kraje UE) – świadome, iż mają do czynienia z państwem – uczestnikiem wielkiego ugrupowania politycznego i gospodarczego. Unia poszukuje dziś nowego wymiaru dla swej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Dopiero jako pełnoprawny członek Unii, jako państwo, które spełniło wymogi członkostwa, Polska będzie współuczestniczyć w inicjowaniu i podejmowaniu decyzji na płaszczyźnie stosunków międzynarodowych o żywotnym znaczeniu z punktu widzenia naszego interesu i polskiej racji stanu. Będziemy także wywierać znaczny wpływ na rozstrzyganie ważnych kwestii międzynarodowych, co poza Unią nie byłoby w takim zakresie możliwe.
Przystępując do Unii Polska stanie się pełnoprawnym beneficjentem strefy stabilności, jaką jest obszar UE, a jednocześnie przyczyni się do rozszerzenia tej sfery na Wschód. Aktywna, długofalowa polityka wschodnia Polski, mieszcząca się w nurcie polityki wschodniej całej Unii, będzie ważnym elementem jej WPZiB. Pełna aktywizacja polityki wschodniej Polski i zwiększenie jej skuteczności będzie możliwe dopiero w ramach instytucji i mechanizmów Unii.
Polska opowiadać się będzie za taką wizją współpracy europejskiej, która obejmuje nie tylko państwa członkowskie, lecz także kandydujące do Unii. Jest w interesie Polski połączenie jej wschodnich sąsiadów silnymi więzami współpracy z Unią. Powinniśmy czynić wszystko, by zainteresować te kraje współpracą z instytucjami europejskimi.
Polska w „wielkiej szóstce” UE. W procesie podejmowania decyzji przez Radę Europejską – co odbywa się w drodze głosowania większościowego – istotne znaczenie ma wielkość kraju członkowskiego. Polska znajdzie się w grupie sześciu państw mających silną pozycję decyzyjną. Biorąc pod uwagę kryteria ludnościowe można spodziewać się, że nasz kraj uzyska 8 głosów w Radzie (czyli tyle, co Hiszpania; jedynie Niemcy, Francja, Włochy i Wielka Brytania mają po 10 głosów). Jest to pozycja silna, biorąc pod uwagę, że obecnie mniejszość blokująca, uniemożliwiająca podjęcie decyzji kwalifikowaną większością głosów, wynosi 26 (a de facto 23 głosy). Realna pozycja kraju członkowskiego w Radzie Europejskiej w dużej mierze zależy od umiejętności tworzenia koalicji z innymi państwami.
Pozycja ekonomiczna Polski. Integracja naszej gospodarki ze wspólnym rynkiem UE przyniesie korzyści krajom członkowskim. Również Polska zyska na liberalizacji handlu. W 1993 r. Polska była dziesiątym rynkiem zbytu dla krajów członkowskich UE i szesnastym dostawcą na rynek UE (pod względem wartości eksportu). Sześć lat później (w 1999 r.) staliśmy się czwartym najważniejszym rynkiem zbytu dla producentów z UE i dziewiątym dostawcą na rynki unijne. Po przystąpieniu do Unii Polska uzyska większy dostęp do nowoczesnych technologii, wzrośnie też napływ kapitału zagranicznego.
Pozycja polityczna Polski. Polska ma istotną szansę umocnienia pozycji politycznej w wyniku przystąpienia do UE. W szczególności należy mieć na względzie, iż:
• Polska może odegrać istotną rolę w kształtowaniu „wschodniego wymiaru” polityki UE (zdyskontowanie sąsiedztwa z Ukrainą, Rosją, Białorusią);
• Polska ma szansę określić swoją pozycję w UE jako państwo, wokół którego koncentruje się współpraca regionalna w Europie Środkowej i Wschodniej,
• w ramach UE Polska może odgrywać szczególną rolę, jako państwo należące do Trójkąta Weimarskiego.
Podczas otwarcia negocjacji w sprawie członkostwa w UE Polska zadeklarowała, że będzie wzmacniać wschodni wymiar Unii. Z racji swojego bliskiego sąsiedztwa z krajami WNP, historii i związków kulturowych, nasz kraj rozumie ich specyfikę. Stanowi to duży atut Polski z stosunkach z Unią, której ambicje związane z wypracowaniem polityki wschodniej zaowocowały w ostatnich latach – oprócz podpisania Porozumień o Partnerstwie i Współpracy z krajami tego regionu – przyjęciem przez Radę Europejską Wspólnych Strategii wobec Rosji i Ukrainy. Polska udziela Ukrainie wsparcia od momentu ogłoszenia niepodległości tego kraju – nie tylko w sferze deklaracji politycznych, ale także poprzez konkretne działania, jak np. Stała Konferencja polsko-ukraińska nt. integracji europejskiej, która ma charakter polityczny i edukacyjny.
Koszty nieprzystąpienia do UE. Z punktu widzenia politycznego Polska nie ma alternatywy dla członkostwa w UE. Wynika to z naszego położenia geopolitycznego, nakazującego poszukiwanie sojuszników na kontynencie europejskim. Odrzucając członkostwo w Unii, Polska nie miałaby szans na odgrywanie znaczącej roli w polityce europejskiej. Nasza „energia polityczna” musiałaby wówczas skupiać się na próbie znalezienia miejsca pomiędzy UE a obszarem post-radzieckim. Pamiętać przy tym trzeba, że w tych poszukiwaniach bylibyśmy osamotnieni, gdyż większość państw Europy Środkowej i Wschodniej prędzej czy później wejdzie do UE. Pozostawanie Polski poza UE w decydującej mierze wpłynęłoby hamująco na tempo jej rozwoju gospodarczego, społecznego i cywilizacyjnego. Spowodowałoby spadek tempa transformacji gospodarczej, zmniejszenie konkurencyjności, ucieczkę zagranicznych kapitałów, zachwianie stabilności makroekonomicznej, przywrócenie utrudnień handlowych w wymianie z UE oraz pozbawienie Polski funduszy przedakcesyjnach i transferów z budżetu Unii po uzyskaniu członkostwa. Nie leży też w interesie Polski odkładanie członkostwa w UE, gdyż – poza wspomnianymi stratami materialnymi – przedłużające się oczekiwanie powoduje rosnący
sceptycyzm w niektórych kręgach polskich elit oraz zmęczenie społeczeństwa problematyką integracyjną, a tym samym osłabienie jego gotowości do podejmowania trudnych wyzwań adaptacyjnych. Tymczasem członkostwo w Unii jest celem ambitnym, który można zrealizować tylko przy pełnej mobilizacji społeczeństwa i władz wszystkich szczebli.
Brak Polski w UE byłby niekorzystny również z punktu widzenia Unii. Oznaczałby rezygnację lub odsunięcie na dalsze lata jednego z głównych celów zakreślonych przez ojców założycieli Unii, jakim była jedność Europy, gdy tylko powstaną sprzyjające warunki polityczne. Oznaczałby również, że Unia rezygnuje z bardziej intensywnego niż dotychczas oddziaływania politycznego i gospodarczego na rozwój sytuacji w Europie Środkowej i Wschodniej.
Podsumowując, pozostawanie Polski poza UE pozbawiłoby nas:
• szansy na przyśpieszone wyrównanie różnic w poziomie rozwoju gospodarczego, społecznego i cywilizacyjnego,
• szansa na wzrost międzynarodowej wiarygodności Polski, co służy m.in. zwiększonemu napływowi bezpośrednich inwestycji zagranicznych,
• dostępu do nowoczesnych technologii,
• możliwości uczestnictwa w Jednolitym Rynku Europejskim,
• możliwości podniesienia konkurencyjności naszej gospodarki,
• dodatkowych, poza NATO, gwarancji bezpieczeństwa.


Źródła:

Strona internetowa - www.cise.org.pl

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 24 minuty