profil

Co to znaczy być człowiekiem starym w Polsce?

poleca 85% 157 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Istnieje wiele przysłów, haseł czy porzekadeł określających wiek starczy. Jednym z nich jest np.: „ Starość – nie radość”, „Na stare lata za młode zapłata”, „Gorycz poranka i słodycz jesieni dopiero w późnym wieku się ceni” czy też „ Młodość to wieniec róż, starość to wieniec cierni”. Przytaczać można w nieskończoność, ale ja chciałabym się skupić jedynie na pierwszym i ostatnim przysłowiu z wyżej wymienionych oraz zastanowić się na tym, co to znaczy być człowiekiem starym w Polsce?
Aby odpowiedzieć sobie na to pytanie, należy wziąć pod uwagę różne aspekty ich życia. W naszym społeczeństwie za człowieka starego uważa się osobę, która przekroczyła 60 rok życia. Granica ta z biegiem lat z pewnością będzie się przesuwać, gdyż w Polsce głównie ludzie młodzi „zarządzają rynkiem” i to oni nadają pęd życiu. Ludzie, którzy przeszli na emeryturę lub wykazują zmniejszoną aktywność zawodową stają się bezużyteczni, mniej ważni dla społeczeństwa, gdyż nie wytwarzają żadnych dóbr ani nie przyczyniają się do wzrostu gospodarczego kraju. Reasumując w dzisiejszych czasach, światem rządzą ludzie młodzi, to oni nadają tempo życiu państwa, w związku z tym to oni wiodą prym, a więc wyznaczają pewne trendy, czy też określają jakieś wytyczne, dzięki którym jest się szanowanym i równorzędnym partnerem, który może coś zdziałać.
Liczy się zdrowy umysł, silne, pełniące swoją funkcję ciało oraz mocny charakter, pewność siebie i odwaga. Nie ma tutaj miejsca dla starości, która charakteryzuje się w większości przypadków, a nawet można powiedzieć, że w każdym przypadku tym, iż człowiek z biegiem lat podupada na zdrowiu, co jest naturalną koleją rzeczy. U jednych nastąpi to szybciej, a u drugich później, ale zawsze będzie to miało miejsce. Sprawność fizyczna, jak i również umysłowa spada, zaczynają niedomagać narządy wewnętrzne jak i narząd ruchu, stawy ulegają zwyrodnieniu ograniczając zakres oraz funkcję danej kończyny czy okolicy ciała. W dużej ilości demencja starcza, czyli tzw. Otępienie jest diagnozowane u osób starszych, co wpływa na ich „przytomność” umysłu i jego „aktywność”.
W związku z powyższym nie jest możliwe, aby taka osoba brała czynny udział w życiu społecznym, aby mogła coś wnieść do niego. Stąd też, osoby stare są oddalane i stawiane na drugim planie, gorzej traktowane ze względu na to, iż więcej biorą aniżeli dają.
Nie oznacza to jednak, że są oni całkowicie bezczynni. Polacy najbardziej doceniają i przypominają sobie o nich, kiedy mają swoje własne dzieci, którymi trzeba się zaopiekować na czas ich nieobecności. Nasze myślenie sprowadza się do tego, iż jest to naturalna rzecz, aby dziadkowie sprawowali pieczę nad naszymi potomkami. Jeżeli dojdzie do odmowy, czujemy się zawiedzeni, rozczarowani, a nawet zdenerwowani. Jest to dla nas nie do pomyślenia, by człowiek stary sprzeciwił się nam i nie wykonał dla nas przysługi, co często uważamy za ich niepisany obowiązek. Ludzie starzy powinni wykazywać zawsze chęć pomocy, być na zawołanie, bo i tak niewiele mają do roboty.
Rozważając aspekt finansowy łatwo można zauważyć, że nie jest to, poza wyjątkami, społeczność zamożna, a wręcz przeciwnie – ich emerytury są nadzwyczaj niskie, czyli oscylują w okolicach mniej lub więcej 1000 złotych. Państwo nie jest tak ochoczo skierowane do dofinansowywania ich, tworzenia im programów, gdyż wiąże się to ze zbyt dużym nakładem finansowym. A przecież długość życia coraz bardziej się zwiększa, więc należałoby zająć się sytuacją życiową pokolenia starszych.
Co prawda, coraz więcej powstaje uniwersytetów trzeciego wieku, ale to wciąż mało w porównaniu z innymi krajami, gdzie liczba takich instytucji jest większa, a opieka nad nimi jest na większym poziomie. Daleko nam do Florydy, która nazywana jest królestwem ludzi starych. Tutaj życie obfituje w rozrywki nocne jak i za dnia, czyli znajdują się tam restauracje, kluby, hotele, domy gry, apartamenty itp. Tutaj żyje się pełnią życia, ludzie są aktywni, szczęśliwi, maksymalnie samodzielni i otoczeni ludźmi. Starość nie jest wstydliwa. W przeciwieństwie do Polski, gdzie nadal wiek podeszły jest utożsamiany ze smutkiem, izolacją i biernością. Miłość, radość życia, planowanie są zarezerwowane tylko dla młodych. Pozostaje im tylko już wcześniej omówiona opieka nad wnukami, czyli tzw. „zawód babcia”, „zawód dziadek”, co jeszcze bardziej ogranicza ich prywatność.
Rodzina w każdej fazie życia pełni kluczową rolę. Każdy powinien być pewny, że w trudnych sytuacjach może liczyć na jej wsparcie materialne, duchowe czy fizyczne.
Zauważa się coraz większą tendencję do zamieszkiwania rodzin osobno, to znaczy coraz mniej jest domów – dwu, - trzy pokoleniowych. W związku z tym, wzrasta liczba osób starszych mieszkających tylko ze swoim partnerem życiowym(47%). Jednakże taka sama część utraciła już swojego towarzysza, stając się osobą owdowiałą – a taki stan cywilny dominuje w populacji starszych wiekiem. Warto zwrócić uwagę na fakt, że z biegiem lat zmienia się model rodziny – z wielodzietnej przekształca się w dwu dzietną, a więc coraz więcej osób starszych ma mniej potomstwa co za tym idzie – mniej wnucząt – rodzina mniejsza. Taką tendencję najlepiej widać w miastach, nie oznacza to jednak, że rozwój cywilizacyjny będący przyczyną tychże zmian, nie dotknął wsi. Tam stopień zmian jest mniejszy ale ciągle wzrasta. Pocieszeniem jest fakt, iż ciągłość pokoleniowa jest utrzymywana.
W wyniku opieki nad wnuczętami, a więc spędzania z nimi więcej czasu niż z innymi członkami rodziny, ludzie starsi mają najlepsze relacje właśnie z nimi, dopiero w drugiej kolejności są to córki i w mniejszym stopniu synowie. Więzi rodzinne są podtrzymywane; przynajmniej raz w tygodniu dochodzi do spotkania, co wpływa na bardzo dobre stosunki.
Ponadto ludzie starsi nie stronią od uroczystości rodzinnych jakimi są wesela, komunia imieniny czy święta. Wnioskując, społeczność starszych w Polsce może liczyć na pomoc ze strony swojej rodziny. Polacy szanują, traktują na takiej samej równi co innych członków rodziny „swoich dziadków” – czyli osoby wchodzące w skład ich rodzin.
W związku z tym odsetek ludzi starych, którzy czują się osamotnieni jest mały(17%).
Zaznaczyć jednak należy, że osamotnienie występuje w przypadku śmierci współmałżonka, a także znajomych, krewnych, równieśników co doprowadza do zawężenia kręgu kontaktów. Relacje ze współmałżonkami są niezwykle cenne. Takie osoby znajdują w sobie oparcie, przyjaźń, miłość i wzajemną pomoc. Osoby z partnerem są dwa razy szczęśliwsze niż osoby same.
Polskie myślenie sprowadza się do tego, że to my młodsi mamy pomagać osobom starszym, co wpływa źle na ich osobę, gdyż czują się coraz bardziej bezużyteczni, nie mogący się podzielić swoim doświadczeniem życiowym. Możliwość swobodnego podejmowania decyzji przez osoby starsze wpływa na ich jakość życia. ( Jest to najwyżej ceniona potrzeba).
Odpowiadając na pytanie, życie człowieka starego w Polsce jest nadal wyobrażane jako smutne, odizolowane i bierne. Człowiek stary niedomagający lub niepełnosprawny potrzebuje opieki, a więc jest uzależniony od innych osób, co wykorzystujemy przeciw nim. Jeszcze dużo musimy się nauczyć, aby docenić społeczeństwo starsze. Często zapominamy, że każdego z nas czeka starość. Powinniśmy wszyscy dążyć do poprawy jakości ich życia, aby swoje ostatnie lata mogli przeżyć w spokoju, radości i w przeczuciu bycia potrzebnym i wspieranym mimo trudności i obniżonej sprawności wynikającej z fizjologii. I aby z dumą można było powiedzieć: „ Starość TEŻ radość”.


Bibliografia

1. L. Leońska i Zbigniew Woźniak, Profile starości, Poznań, Wydaw. Miejskie, 2000. Roz:” Starość w kulturze”, „Starość, niemoc, smutek, bezradność?”
2. P. Czekanowski, „Rodzina w życiu osób starszych i osoby starsze w rodzinie”.
3. B. Tobiasz – Adamczyk, T. Knurowski, P. Brzyski, W stronę socjologii zdrowia , Lublin, Wydaw. Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, 2002. Rod: „Czy jeszcze ktoś pamięta o starości? Starość a proces transformacji”.
4. http://www.tematy.info/artykuly/gerontologia1.htm

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 7 minut