profil

Cezary Baryka - charakterystyka postaci

Ostatnia aktualizacja: 2020-06-15
poleca 85% 1732 głosów

Stefan Żeromski

Cezary Baryka urodził się w Baku w 1900r. Był synem polskich uchodźców Seweryna i Jadwigi. Nie znał Polski, którą uważał za ojczyznę swoich rodziców. W dzieciństwie lepiej mówił po rosyjsku niż po polsku. Gdy poznajemy Cezarego ma 14 lat i dopiero zaczyna wchodzić w życie. Na jego losy ogromny wpływ miały ważne wydarzenia historyczne początku XX wieku. Towarzyszymy jego młodzieńczym buntom i poszukiwaniu własnego miejsca w życiu. Był chłopcem, którego nie łatwo sobie podporządkować. Pierwszą osobą, która się o tym przekonała, była jego matka. Gdy w 1914r. Seweryn Baryka poszedł na wojnę, jego syn poczuł się wolny i zachłannie z tej swobody zaczął korzystać. Cezary przestaje się uczyć, kłóci się z nauczycielami, a nawet pobił dyrektora gimnazjum. Gdy wybucha rewolucja, chłopiec przeżywa wielką fascynację. Bezkrytycznie przyjmuje nowe polityczne hasła. Nawet wskazuje miejsce, gdzie rodzice ukryli cenne przedmioty „pali go złoto ojcowskie”. Stał się gorliwym zwolennikiem rewolucji, chodził na wiece oraz oglądał publiczne egzekucje. Fascynowało go zmienianie świata, niszczenie starego porządku. W postawie młodego Baryki znajdziemy coś więcej niż młodzieńczy bunt – wielką potrzebę niezależności. Nie jest człowiekiem, który wyrzekłby się własnych poglądów dla korzyści, nie myśli w ogóle o wysokich stanowiskach czy zdobycia majątku. Młody Baryka mówi zawsze to co myśli. Nawet wtedy, gdy nie jest to dobrze widziane. Nie stara się dostosować do otoczenia, nie zależy mu na zdobyciu ludzkiej sympatii za wszelką cenę. Jest uparty i niepokorny. Dość szybko jednak zaczyna tracić młodzieńczą naiwność. Uświadamia sobie, że rewolucja niesie ze sobą niesprawiedliwość. Widzi zmęczenie matki, czyniącej cuda, by zdobyć dla nich jakieś jedzenie. Krótko potem, na jej pogrzebie dostrzega, że z matczynej ręki ktoś brutalnie ściągnął ślubny pierścionek. Gdy grzebie ofiary pogromu, musi przyznać, że rewolucja jest złem i dotyka niewinnych ludzi. Ważnym etapem w drodze do dojrzałości jest właśnie umiejętność krytycznego spojrzenia na rzeczywistość, dostrzeżenia jej różnych aspektów. Rozczarowanie rewolucją podziałała na Cezarego jak szczepionka. Nie przyjmuje już bezkrytycznie żadnych idei. Po śmierci matki w czasie rewolucyjnych wydarzeń w Rosji ulega namowom ojca i decyduje się na powrót do nieznanej ojczyzny. Na krótko przed swoją śmiercią, Seweryn opowiada synowi, jakoby w czasie swojej wojennej tułaczki po Polsce zauważył, że zapanowała w niej „nowa, szklana cywilizacja”. Od momentu przekroczenia granicy Cezary przekonuje się, że ojcowska wizja „szklanych domów” okazała się jedynie mrzonką, pięknym mitem odległym od posępnej rzeczywistości.

Prawdy o Polsce bohater będzie szukał przebywając w różnych miejscach, spotykając ludzi z różnych środowisk społecznych, reprezentujących różne postawy moralne i krańcowo odmienne opcje polityczne. Gdy wybuchła wojna bolszewicka, Cezary stanął w obronie Polski, gdyż uznał, że to jego obowiązek, poza tym „chciał zobaczyć własnymi oczyma tę sprawę, za którą szli w pole nadstawiać pierś mężczyźni i wszystka młodzież”. Poznał dwa bieguny ludzkiego życia – beztroską, dostatnią egzystencję ziemiaństwa na dworze państwa Wielosławskich w Nawłoci i przerażającą nędzę wegetacji komorników w Chłodku, których dzieci masowo umierają w czasie przednówka, a starcy i chorzy wynoszeni są do szopy na mróz aby prędzej „doszli”. Cezary, człowiek wrażliwy na niesprawiedliwość i ludzką krzywdę, jest wstrząśnięty ale i zdumiony biernością i cichą zgodą, z jaką nędzarze znoszą swój los. Mówi więc: „ Zbuntujcież się, chłopy potężne, przeciwko swojemu robaczemu losowi”.

Kolejnym etapem zdobywania przez bohatera wiedzy o Polsce to pobyt w Warszawie i kontakt ze środowiskami komunistów. Poznaje jednego z nich – Lulka i uczestniczy za jego namową w konspiracyjnym zebraniu partyjnym. Cezary nie jest w stanie zaakceptować programu politycznego Lulka, zrażony jest jego fanatyczną nienawiścią do nowo odrodzonego państwa polskiego i partyjnym doktrynerstwem, uważa go za osobnika odrażającego, nie potrafi solidaryzować się z jego poglądami. Gdy jednak na zebraniu komunistów usłyszał, że nowe państwo polskie prześladuje więźniów politycznych, że odmawia praw mniejszością narodowym, że nie robi nic, aby poprawić straszne warunki życia robotników w miastach, wychodzi wstrząśnięty tą porażającą „lekcją wiedzy o Polsce”.

Młody Baryka przyglądając się ojczyźnie, wyciąga trafne wnioski. Widać to zwłaszcza w rozmowie z Gajowcem, która jest wyrazem gniewnego buntu bohatera wobec powojennej rzeczywistości polskiej postrzeganej jako „morze ludzkiej nędzy”. Wydawać by się mogło, że bohater Żeromskiego, deklarujący swą niechęć do programu komunistów, zaakceptuje program „naprawy Polski” przedstawiony przez Gajowca – stopniowe reformy ustrojowe i społeczne – tak się jednak nie stało. Baryka człowiek niecierpliwy, gwałtowny, bezkompromisowy stwierdza, że sytuacja w kraju wymaga działania natychmiastowego i tak radykalnego jak w Rosji. Twierdzi, iż „Polsce trzeba na gwałt nowej idei”.
Udział bohatera w robotniczej manifestacji idącej na Belweder można odczytać jako wyraz solidarności z tymi, od których jeszcze nie dawno się odcinał. Czy oznacza to jego akces do komunistów? Jedno jest pewne – autor „Przedwiośnia” zwolennikiem komunizmu ani rewolucji nie był. Powieść miała - w intencjach pisarza – ostrzegać przed wiatrem od wschodu i pytaniem o to, jaka będzie „wiosna” naszej niepodległości.

Młody Baryka szuka swojej drogi, przeżywa fascynacje i rozczarowania. Najpierw jest zwolennikiem rewolucji, potem ją krytykuje, by w zakończeniu powieści ruszyć z demonstrantami na Belweder. Cezary poznał prawdę o Polsce, przeżył gorycz rozczarowań, bo nie była ona krajem „szklanych domów” i „swojego miejsca na ziemi”. Prawdopodobnie jeszcze długo będzie szukał – wieczny buntownik nie dający przyzwolenia na zło, ale podobnie jak autor powieści, bezradny i zagubiony, gdy przychodzi zaproponować skuteczne rozwiązania zmierzające do „naprawy Rzeczypospolitej”.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Komentarze (11) Brak komentarzy

świetna praca

Iwonicz LO nie ściągać tego!!

praca jest napisana dobrze bardzo mi sie przydala:)

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 5 minut

Teksty kultury