Gabrysia Borejko udała się na imprezę sylwestrową do Joanny, po długiej projektacji sukienki. Na zabawie było wiele uczniów Poligraficznego liceum, gdzie bohaterka także uczęszczała. Po oswojeniu się z otoczeniem w oko wpadł jej Robert Rojek zwany Robrojkiem. Gaba próbowała z nim porozmawiać, lecz on był zapatrzony tylko w sympatyczną dziewczynę, która nazywała się Aniela. Na nieszczęście Borejkówny u Joanny bawił się także znienawidzony przez nią Janusz Pyziak, który zagadywał przedstawicielki płci pięknej wyuczonymi tekstami. W atmosferze romantycznej muzyki Jaś porwał Anielę do tańca. Widząc bezradność Robrojka Gaba odbiła Pyziaka, by pomóc koledze. Po długiej zabawie została zmuszona do przerwania na wskutek telefonu od siostry, która w wielkich spazmach opowiedziała jej o nieszczęściu, które spotkało mamę. Zaniepokojona Borejko bez pożegnania wyszła z mieszkania Joanny i szybko udała się do domu, w czym pomógł jej Robert Rojek.