profil

Scena do filmu z noweli "Szkice węglem".

poleca 85% 183 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Henryk Sienkiewicz

Scenariusz do filmu pt. "Szkice lodem" autor: Tomasz Sosiński alias "MUCHA"


Rok 1970 daleki wschód Rosja, Irkuck, sroga zima, siedziba partii.
Dwoje partyjnych ludzi: -Iwan Burak przewodniczący
- Igor Zołzikiewicz sekretarz przewodniczącego
Siedzą przy okrągłym stole okrytym zielonym tanim materiałem kupionym od wędrownych handlarzy
Burak spisuje stan wsi , aby wysłać go do centrali.
W skupieniu myśli w jaki sposób zwiększyć wartość przysługujących im co rocznych dotacji gospodarczych
Zołzikiewicz siedzi przy oknie , patrzy na piękny sypiący śnieg z nieba ,od czasu do czasu znudzony dłubie w nosie, obmyśla jak by tu uwieść kolejną towarzyszkę.
-E ! Burak co piszesz.-pyta Igor
-Nic .Mam nadzieje że w tym roku dostaniemy te cholerne dotacje -odpowiada mu ze wściekłością Iwan B.
-Nie słyszałeś nowego zarządzenia? Musimy oddać kilku chłopów do wojska.
-A ile za to dostaniemy?
-Za jednego robola jakieś 100 rubli...
-Niezła suma. To ilu wysyłamy?
-Może pięciu? - i w tym momencie uderza siebie mocno w czoło, zabijając wielką tłustą muchę.
Dziwne, żeby w zimie były muchy , ale w Rosji jest wszystko możliwe.
Much było pełno. Na sufitach wisiały lepy , ale niewiele skutkowały, bo te inteligentne bestie nauczyły się je sprytnie omijać.
Była godzina 16 .O tej porze wszyscy mieszkańcy Irkucka siedzieli w domu, bo właśnie tego dnia rozwożono węgiel i każdy czekał na swoja miesięczna 5kg rację.
Burak z zadowoleniem odłożył pióro .Zadowolony z siebie powiedział:
-No to mamy pismo dla ludu. Zawołaj jakiegoś aktywistę, niech idzie powielić to pismo , a potem niech rozwiesi na wszystkich słupach
-Pokaż co tam nabazgrałeś mój szanowny Towarzyszu Buraku
Zolzikiewicz wziął skrawek papieru i zaczął głośno czytać
-Proletariusze, towarzysze łączmy się w wzajemnej pracy dla dobra naszego narodu .Walczmy z wrogiem naszej ziem. Mobilizujmy nasze siły w walce przeciw temu co złe.
Te słowa wypowiada do was przewodniczący Komitetu Centralnego Towarzysz Breżniew.
W najbliższych dniach zostaną wylosowani towarzysze , którzy pójdą służyć ojczyźnie.
Cytując Burakowi te odezwę, zastanowią się czy dzięki zgrabnej manipulacji masami uda im się znaleźć chętnego i zaangażowanego towarzysza który w zamian za syna Buraka wypełni zacny obowiązek. Także z nadzieja słuchał tych słow. Burak.. Ważyły się tu losy jego dziecka.

Po trzech dniach bez skutecznego oczekiwania Iwan i Igor dochodzą do wniosku że najlepszym rozwiązaniem rodzinnego problemu Buraka będzie osobiste zwrócenie się z prośbą do młodego zaangażowanego towarzysza. Wybór padł na aktywistę Rzepe.
-Słuchaj Burak myślę że będzie lepiej jak ja porozmawiam z żoną tego aktywisty to będzie zawsze lepiej. Ty nie musisz brudzić swoich rąk. Po ostatniej wpadce musisz uważać na swoją opinię.
Po chwili zastanowienia dodaje:
-Nie muszę chyba wspominać że robię to ...w dowód podziękowania za część ekwiwalentu który odstąpisz mnie. Dziękuję -Powiedział ironicznym głosem.
Burak przymknął oczy, kiwnął głową na znak zgody.
Jeszcze tego wieczoru Zolzikiewicz otulony w ciepłą kufajkę z grubą pilotką na głowie wybrał się z wizytą do pani Rzepy.
Po naciśnięciu dzwonka z wielkim zdziwienie ujrzał w drzwiach atrakcyjną młodą kobietę.
-Mogę wejść pani Rzepowo?
-Prośże ale męża niema w domu.
-A to specjalnie mi nie przeszkadza - mówiąc to Zolzikiewicz nie mógł pohamować swojej żądzy.
Rzucił się na panią Rzepową , usiłując ja pocałować. Zaskoczona pani Rzepa zaczęła krzyczeć i bronić się przed Zolzikiewiczem. Z pomaca przyszedł jej oddany pies Kruczek.
Nie bacząc na to że ma do czynienia z wysokim funkcjonariuszem państwowym ugryzł go w tyłek.
Ostudziło to nieco zapędy miłosne pana Zolzikiewicza.
-Zapamiętam to sobie ladacznico. Chciałem wam pomoc. Chciałem zaproponować dobry interes, ale teraz koniec z tym. Sprawa potoczy się swoim biegiem .
Twój stary pójdzie do wojska. Zostaniesz sama a wtedy zobaczymy!
Wziąwszy kożuch wybiegł z domu państwa Repow zatrzaskując za sobą drzwi.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Podobne tematy