profil

Czy Stanisława Wokulskiego można nazwać antybohaterem?

Ostatnia aktualizacja: 2022-11-05
poleca 85% 434 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Głównym założeniem powieści Bolesława Prusa było, jak sam autor pisał „przedstawienie naszych polskich idealistów na tle rozkładu politycznego”. Takim polskim idealistą był Stanisław Wokulski., którego stracone złudzenia były odbiciem rozczarowań pokolenia przejściowego, w losach którego ścierały się dwie tendencje: romantyczna i pozytywistyczna.

Jest to typowy przedstawiciel pokolenia, które zarażone entuzjazmem walki, doznało później wielkich rozczarowań i tragedii związanych z klęską powstania styczniowego. Postać ta wywołuje wiele refleksji, począwszy od fascynacji, szacunku i podziwu, po sprzeciw i potępienie.

Młodość Wokulskiego przypadła na epokę romantyzmu. Wtedy właśnie ukształtowały się jego ideały i światopogląd. Cale jego późniejsze życie zdawało się potwierdzać tezę, że był to romantyk zabłąkany w epoce pozytywizmu, w okresie rozkładu społeczeństwa feudalnego, a przed wykrystalizowaniem się społeczeństwa kapitalistycznego, który to okres zaczął się poezją i poświeceniem dla ojczyzny, a skończył praca, gonitwą za pieniędzmi i bogaceniem się.

Czy można więc nazwać go antybohaterem?

Bohater „Lalki”, mimo że powszechnie uważa się go za twardego człowieka czynu, w istocie jest jednostką wewnętrznie rozdartą. Od początku do końca powieści nie wie, w którą stronę pójść, jak ułożyć sobie życie, nie może znaleźć własnej drogi. Ten finansowy geniusz nie potrafi się odnaleźć w zwykłej codzienności. Można wręcz powiedzieć, że jest to człowiek niedojrzały emocjonalnie.

Pracoholizm i krótkotrwałe zaangażowanie pozwalają mu zajść stosunkowo daleko na każdej z życiowych ścieżek, na które wkroczył, ale nie dają mu satysfakcji. Niemożność podejmowania decyzji i stanowczych wyborów, nie pozwala Wokulskiemu chwycić się jednej idei i trzymać się jej. Miotany sprzecznymi uczuciami, traci kontrolę nad własnym życiem. Bohater Prusa jest więc człowiekiem skazanym na społeczną porażkę. Brak zdecydowania obraca się z czasem przeciw niemu. W swym otoczeniu nie bez słuszności zyskuje opinię „dziwaka”, człowieka nie potrafiącego dostosować się do otaczającego go świata.

Z jednej strony, Wokulski wierzył w postęp nauki, czuł nieodparta chęć zdobycia wiedzy. Poświęcenie dla nauki, mimo lekceważenia i pogardy otoczenia dla tej idei, wzbudza podziw, zachwyt i szacunek w każdym czytelniku. Fascynowały go doświadczenia profesora Geista, który wynalazł metal lżejszy od powietrza. Prawdopodobnie temu wynalazkowi poświęcił resztę życia po rozstaniu z Izabellą Łęcką.

Wokulski bardzo cenił naukę, dlatego Ochockiemu w testamencie zapisał dużą część majątku, aby ten mógł kontynuować swoje naukowe działania. Ale chyba największy szacunek wzbudza dobroć Wokulskiego i jego szlachetne serce, hojność i chęć pomocy innym. Bezinteresownie pomógł Magdalence, która dzięki niemu z prostytutki przeistoczyła się w porządną kobietę. Wynajął jej mieszkanie, kupił maszynę do szycia, załatwił pracę. Pomógł Węgiełkowi - stolarzowi z Zasławia, Wysockiemu - furmanowi z Warszawy i jego bratu dróżnikowi ze Skierniewic.

Pomagał finansowo również pani Stawskiej i bronił jej w procesie o lalkę. Miał piękne, wzniosłe idee, chciał wiedzą i pracą służyć społeczeństwu, chciał podnieść ekonomicznie polski przemysł, (wiązał to z działaniem spółki do handlu ze wschodem). Pragnął spożytkować swoją energię w pracy naukowej, a gdy to się nie udało, w działalności gospodarczej. Wokulski chciał lepszego świata, w którym ludzie wartościowi i aktywni będą kształtować oblicze kraju.

Czyż nie są to typowe cechy prawdziwego bohatera pozytywistycznego?

Jednakże, piękna i szlachetna postać Wokulskiego miała również i ciemne strony. Żył on w ciągłym konflikcie z samym sobą. Na pewno na potępienie zasługuje małżeństwo dla pieniędzy z Małgorzatą, wdową po Minclu,dzieki której został właścicielem sklepu i wkrótce dawne ideały zastąpiła przyziemna praca i pogoń za pieniądzem. Po śmierci żony powrócił do swoich dawnych zainteresowań naukowych, ale gwałtownie przerwała to miłość do Łęckiej.

Wokulski był zbyt ślepy, aby odkryć, że jest jej obojętny, a nawet czuje ona pogardę dla jego klasy społecznej, zawodu, a jego zauroczenie drażni ją. Wydawało mu się, że bariera dzieląca kupca od arystokratki to przede wszystkim pieniądze, które z narażeniem życia zdobył na dostawach wojennych. Po wtargnięciu na salony arystokracji, bohater przeżywał nieustanny konflikt z samym sobą, miał zawsze poczucie, że zdradził ideały młodości, żyjąc w kompromisie z ludźmi, których potępia. Świadomość posiadania bogactwa była przyczyną jego rozterek wewnętrznych, prowadzących do ciągłego rozrachunku z samym sobą.

By zdobyć pannę Izabellę, gotów był do poświęceń, sprzecznych z jego naturą i poglądami: jeździł własnym powozem, odbywał spacery w Łazienkach, grał na wyścigach, rzucał garściami złote monety w czasie akcji filantropijnych, w których uczestniczyła ukochana kobieta, organizował kosztowne występy dla wątpliwej wartości zagranicznych artystów, wreszcie wyrzekł się sklepu, gdyż według pani Łęckiej, kupiec nie był godny jej ręki. Mimo pogardy, jaką odczuwał dla samego siebie, Wokulski nie zaprzestał starań o rękę ukochanej-jak mu się wtedy wydawało-kobiety.

Gdy przekonał się, że ta, którą kochał i czcił, której składał w ofierze samego siebie, okazała się płytką, pustą, niewiele wartą, gotów był rozstać się z życiem, które straciło dla niego sens. To zupełne poświęcenie kobiecie, która go nie chce, wzbudza sprzeciw i potępienie. Drażni mnie w postawie Wokulskiego to, że zamiast ożenić się z panią Stawską, piękną, szlachetną, uczciwą kobietą, która gotowa była go pokochać, a której nie dostrzegał, był ślepo zapatrzony w kobietę, która nim gardziła.

Czyż nie tacy byli bohaterzy romantyczni? Cierpiący z powodu nieszczęśliwej, nieodwzajemnionej miłości?

Bohater „Lalki” przegrał swe życie i jako romantyk i jako pozytywista. Przegrał je, gdy jako „rycerz wolności” bił się o Polskę, za co podzielił z innymi syberyjski los. Żyć przyszło mu w kraju spętanym nie tylko niewolą umysłów i serc. Przegrał je, gdy jako romantyczny kochanek poświęcił wszystko dla kobiety, którą czynił sensem i celem swego życia. Klęską skończyły się pozytywistyczne dążenia, by wiedzą i pracą służyć społeczeństwu. Wokulski jest postacią bardzo kontrowersyjną, dzięki swej szlachetności, ideałom wzbudza podziw, szacunek i fascynuje, a z drugiej strony, jego postępowanie, które jawnie prowadziło do tragedii, do załamania, drażni nas i wzbudza sprzeciw.

Wokulski nie tyle więc wyrasta ponad swoją epokę, jak zwykło się obiegowo o nim mówić, co nie dorasta nie tylko do swojej epoki, ale i do żadnej innej. Nigdy przecież nie potrafiłby się w zdecydowany sposób określić i zawsze miałby te same problemy ze znalezieniem swojej życiowej drogi.

Wedle powyższych argumentów stwierdzam, że jako bohater literacki, posiada on zarówno cechy romantyka, jak i pozytywisty. Dlatego też, nie podejmę się jednoznacznego określenia, czy Stanisława Wokulskiego można nazwać antybohaterem.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut

Teksty kultury