profil

Kim jest asceta i czym jest asceza? Rozważania po Legendzie o św. Aleksym

Ostatnia aktualizacja: 2021-06-19
poleca 85% 2064 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Po przeczytaniu Legendy o "św. Aleksym" oraz wypowiedzi historyków literatury asceza wydaje się rzeczą niewyobrażalną dzisiaj. Asceza wydaje się bowiem postawą polegającą na wyrzekaniu się radości życia codziennego i celowym umartwianiu duszy i ciała w celu otrzymania nagrody w postaci życia wiecznego u boku Boga. W dzisiejszych czasach chyba nikt dobrowolnie nie poddałby się torturom, nie zrezygnowałby z życiowych przyjemności, nie prowadziłby życia w surowej dyscyplinie wewnętrznej i zewnętrznej, nie wyrzekałby się dóbr materialnych: bogactwa, sławy, rodziny. Poza tym nie skazywałby się na samotność, cierpienie i ból. Nie umartwiałby celowo ciała i duszy.

Najlepszym przykładem do scharakteryzowania i ocenienia zjawiska ascezy jest św. Aleksy z "Legendy o Św. Aleksym". Sposób życia wybrany przez bohatera jest całkowicie obcy współczesnemu człowiekowi. Tym bardziej ocena postawy Aleksego wobec życia musi być surowa. Nie wydaje się, aby umartwienie ciała, wyrzeczenie się szczęścia osobistego, życie pełne cierpień i bólu, mogły stać się dobrą "receptą" na życie człowieka dzisiejszych czasów. Chodzi o to, że w dzisiejszych czasach życie może mieć wartość etyczną głównie wtedy, gdy będziemy się nim cieszyć i korzystać ze wszystkich jego uroków. Św. Aleksego można zrozumieć, jeśli zrozumie się specyfikę epoki średniowiecza, z jej podstawowym hasłem "memento mori" i teocentryzmem, a więc podporządkowaniem życia Bogu. W średniowieczu asceci byli uważani za ludzi godnych podziwu i naśladowania. Służyli oni bowiem Bogu, a ich męczeńskie życie miało na celu zdobycie życia wiecznego u boku Boga. Jednak zrozumienie to nie wystarcza, aby zaakceptować postawę bohatera. Ludzie wierzący mogą przecież w inny sposób objawiać swoją religijność tak, aby żyć zgodnie z dekalogiem. Dla nich postawa ascetów w tym m.in. Aleksego może być bardziej zrozumiała niż dla ludzi niewierzących - dla nich jest to po prostu nie do przyjęcia. Św. Aleksy, służąc Bogu złamał także przysięgę małżeńską, w której wypowiadane słowa: "I że Cię nie opuszczę aż do śmierci". Złamał ją, ponieważ od razu po ślubie zdjął obrączkę i opuścił żonę. Jego ascetyzm polegał na tym, że przez ponad 16 lat leżał pod domem swojego ojca w przebraniu żebraka. Jednak św. Aleksy nie był jedynym średniowiecznym ascetą. W porównaniu do innych jego poświęcenie nie jest aż tak ofiarne i brutalne, aczkolwiek i tak jest nieprawdopodobne dzisiaj. Do innych średniowiecznych ascetów należeli: św. Antoni, który mieszkał w grobie i jadł raz dziennie po zachodzie słońca, św. Grzegorz z Nazjanzu, który sypiał na gołej ziemi mając tylko prześcieradło i jedząc stęchły chleb, św. Szymon Słupnik, który przestrzegał postu jak Jezus na pustyni, św. Benedykt z Anianu, który żył chlebem i wodą, i św. Jan od Krzyża, który nosił włosiennicę tak ostrą, że gdy się porusza to całe jego ciało broczy krwią. Postępowanie ascetów było szanowane i podziwiane przez innych, chociaż nie pomagali oni nikomu, a także czasami, jak np. św. Aleksy, łamali przysięgi i przykazania nadane przez Boga.

Tak więc spojrzenie na ascezę zależy od epoki, którą na nią spoglądamy. "Patrząc średniowieczem" jest to rzecz godna naśladowania, ważna w życiu, szanowana i pomagająca w otrzymaniu szczęścia wiecznego, a "patrząc współczesnością" jest niedorzeczna, na pewno nie godna naśladowania, a także niehumanitarna.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty
Komentarze (7) Brak komentarzy

fajne praca bardzo mi sie przyda dzieki :)

Bardzo dobra praca, niezwykle rzeczowa i na temat, z przyjemnością
przeczytałam, zakończenie doskonałe.Tak faktycznie mogłaś nieco
dodać (objętościowo trochę mało tekstu).
Pozdrawiam
Betty

Czliowieku dzieki tylek mi uratowales(as)

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury