profil

"Ukraina między Rosją a Polską'' - recenzja książki

Ostatnia aktualizacja: 2022-08-24
poleca 85% 103 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
ukraina

Książka pod tytułem "Ukraina między Rosja a Polską” P. Danuty Gibas-Krzak wywarła na mnie duże wrażenie i wzbogaciła moją wiedzę na temat niepodległego państwa jakim jest obecnie Ukraina. Bardzo ciekawy jest pierwszy rozdział, który opisuje kształtowanie się państwowości ruskiej w ujęciu historycznym. Opisuje on, jaką potęgą był naród ukraiński należący do grupy słowian wschodnich, którzy wyodrębnili się między XII a XIV wiekiem. Obszar jaki zajmowali wówczas był naprawdę imponujących rozmiarów rozciągający się miedzy Chełmem a Kijowszczyzną oraz miedzy Prypecią i linią biegnącą od Kołomyi przez Winnicę i Czerkasy aż do Sum, dalej na południe rozciągały się wielkie nie zasiedlone tereny, nazywane wówczas dzikimi polami kontrolowanymi początkowo przez koczowników, Chazarów, Połowców, Pieczyngów, a następnie przez złotą ordę i tatarski chanat krymski. Później przez Królestwo Polskie. Od 800 r. na tereny wschodniosłowiańskie zaczęły przenikać ze Skandynawii wojownicy normańscy, którzy zakładali tu swoje siedziby-warownie na głównych szlakach handlowych, wiodących w kierunku Bizancjum. Normanowie podporządkowali sobie dość szybko plemiona słowiańskie, wypierając je 
z Kijowszczyzny. Kijów stał się ośrodkiem centralnym państwowości normańskiej oraz głównym centrum handlowym z Bizancjum. W związku postępującej asymilacji książę Oleg zjednoczył księstwa normańskie i słowiańskie, dając tym samym początek powstania Rusi Kijowskiej. Ruś Kijowska przez cały okres była pod naciskiem i wpływami politycznymi Bizancjum, jednym ze znaczących wydarzeń tamtych dziejów było przyjęcie chrześcijaństwa przez Włodzimierza Wielkiego. Należy zaznaczyć też istotny fakt jaki miał miejsce w 1054r. po śmierci Jarosława Mądrego, kiedy to rozpoczął się rozpad dzielnicowy Rusi kijowskiej w wyniku czego doszło do wyodrębnienia się poszczególnych ziem: Ruś czerwona, czarna, biała, wielka. Kolejne lata to walka państw ruskich z sąsiadami Mongołami Tatarami, Litwinami, Polakami, Węgrami, którzy starali się podporządkować te kraje. W trakcie kolejnych wypraw Mongołowie zniszczyli Kijów, w tym tez okresie doszło również do przeniesienia metropolii prawosławnej do Moskwy. W wieku XII rozpoczęła się wielka ekspansja polsko-litewsko-węgierska na tereny ruskie - poszczególne państwa uzależniły od siebie lub zajęły państewka ruskie, lecz największym sukcesem było osiągnięcie przez państwo Litewskie podpisanie aneksu w XII-XIV o wielkie połacie ziem ruskich, zaś Królestwo Polskie opanowało Galicje i część ziem Podola, Węgry Ruś zakarpacką i czasowo Halicką. Na mocy Unii Lubelskiej w 1569 r. doszło do zmiany w strukturze politycznej 
w Europie Środkowej od Korony zostały wyłączone: Podlasie, Wołyń, Podole 
i Kijowszczyzna. W ten sposób właśnie większość ziem zamieszkałych przez Ukraińców znalazła się w granicach Państwa Polskiego, od tego momentu rozpoczęła się ekspansja Państwa Polskiego na wschód. Jednocześnie był to okres wojen z Moskwą i Turcją, który wpłynął w znacznym stopniu na kształtowanie się przyszłych stosunków narodowościowych. Warto również wspomnieć, że stosunki wyznaniowe były równie skomplikowane jak polityczne, pomimo że Rzeczpospolita uchodziła za Państwo bardzo tolerancyjne, to jednak chrystianizacja ziem ukraińskich postępowała dość szybko wraz z napływem ludności polskiej z głębi kraju. W 1596 r. w Brześciu przedstawiciele Cerkwi prawosławnej zawarli unię z kościołem Katolickim i tym samym metropolia prawosławna w Kijowie przestała istnieć; przywrócono ja dopiero w 1620 r. dzięki poparciu Kozaków. Na stepach ścierały się wpływy polskie, rosyjskie, kozackie, tureckie. Starszyzna turecka dążyła do uzyskania takich samych praw jakie miała szlachta polska, domagano się, aby wszyscy kozacy byli wpisani do rejestrów i aby nie uważano ich za chłopów pańszczyźnianych. Na tym tle dochodziło do licznych buntów i powstań kozackich. Uciekając przed represjami Kozacy osiedlali się 
w granicach Rosji, drugą ich najważniejszą przyczyna konfliktów były ciągłe wyprawy na Turcję, podejmowane przez kozaków głównie z powodów ekonomicznych, co stanowiło 
z kolei stałą groźbę wojny odwetowej ze strony Porty, a której Rzeczpospolita starała się uniknąć za wszelką cenę. Wojska kozackie współdziałały z armią Królewską, pokonując Turków pod Chocimiem w 1621 r . Ciągłe obietnice Króla Władysława IV który obiecywał Kozakom 20-tysięczny rejestr i autonomie terytorialną nigdy nie zostały spełnione. W wyniku prowadzonej polityki eksterminacji i ograniczenia swobód kozackich przez Wiśniowieckich dochodziło do coraz częstszych wystąpień zbrojnych, które były krwawo tłumione. Słaba władza królewska sprawiła, że jedynym autorytetem i władzą na Kresach Wschodnich stawali się polscy możnowładcy. Należy wspomnieć że w 1648 r. wybuchło największe powstanie Kozackie, które położyło się cieniem na wzajemne stosunki polsko-ukraińskie na kolejne lata ,kierowane przez Chmielnickiego szlachcica, pisarza Kozaków rejestrowych, który deklarował "wybiję z lackiej niewoli naród ruski wszystek, wojować będę o wiarę prawosławną naszą”. Początkowo powstanie wymierzono przeciwko królewiętom kresowym, szybko przerodziło się w konflikt z Rzeczpospolitą. Po klęsce wojsk królewskich dochodzi do ugody Zborowskiej, która mówiła o przewidywalnym podniesieniu rejestru do 40 tys. Jurysdykcję hetmana kozackiego nad województwem kijowskim, czernichowskim 
i bacławskim oraz wejściu metropolity kijowskiego do Senatu. Kolejne klęski wojsk kozackich zmusiły w 1654 r. Chmielnickiego do podporządkowania się carowi i złożenia mu przysięgi na wierność. Przywilej carski dla wojsk kozackich ustalił rejestr na 60 tys. 
i potwierdził prawo wyboru hetmana, zakazał jednak Kozakom prowadzenia samodzielnej polityki zagranicznej, podatki płacone przez kozaków były odprowadzane do urzędu hetmańskiego. Obszar autonomicznego państwa Kozackiego nazwano Hetmańszczyzną. Gdy na Hetmana wybrano Iwana Wyhowskiego doprowadził ono podpisania ugody hadzkiej 
z Rzeczpospolitą zgodnie z którą prawosławie uzyskało wolność tam "dokąd język narodu ruskiego sięga”, zaś 5 biskupów i metropolitę przyjęto do senatu. Mieszczan prawosławnych zrównano z prawach z katolickimi, obiecano powołać dwie akademie. Z trzech województw wschodnich utworzono Księstwo Ruskie pod władzą hetmana, który podlegał bezpośrednio królowi, wreszcie ustalono rejestr na 60 tys. I pozwolono na nobilitację stu Kozakom 
z każdego pułku. Jednak na nieprzychylny stosunek szlachty polskiej ugoda nigdy nie weszła w życie, co spowodowało, że kolejny Hetman musiał się ukorzyć przed carem i zgodzić się na stacjonowanie garnizonów rosyjskich na Hetmańszczyźnie oraz kontrole carskich urzędów nad administracja kozacką .W konsekwencji ugody perejasławskiej doszło do wybuchu wojny rosyjsko-polskiej z udziałem kozaków po obu stronach, nieustannymi buntami i anarchią, które trwały do końca XVIII wieku. Na mocy rozejmu a następnie pokoju andruszowskiego Ukrainę podzielono na prawobrzeżną, którą oddano Polsce oraz lewobrzeżną która przypadła Rosji. Ostatecznie Rzeczpospolita zrzekła się praw do terytorium Hetmańszczyzny i Zaporoża w 1686 r. W tym okresie, który wywarł olbrzymi wpływ na dalsze stosunki pomiędzy społecznością Ukraińską i Polski. W tym bowiem okresie ukształtował się w świadomości Polaków stereotyp Ukraińca hajdamaka, buntownika i zdrajcy.
W dalszych dziejach jak historia pokazuje kozacy mieli jeszcze swoich hetmanów 
w tym jednego wybranego z polecenia cara był nim Iwan Skoropadski, który został poddany kontroli urzędników rosyjskich. Za jego panowania zlikwidowano Sicz, starszyzna otrzymała stopnie oficerskie i przywileje szlacheckie, a Kozaków obrócono w chłopów pańszczyźnianych. Część z nich, by uniknąć tego losu przesiedliła się na Kubań. Ostatecznie w 1764r Katarzyna II zlikwidowała urząd hetmana i autonomie Hetmańszczyzny. Kolonizacja stepów czarnomorskich, prowadzona pod koniec XVIII w dzięki zwycięskim wojnom 
z Turcją i Tatarami dawała kozakom możliwość uniknięcia ciężarów pańszczyźnianych. Na Ukrainie Polskiej dochodziło jeszcze do powstań i ruchów zbójnickich, ale ostatecznie Kozacy spadli do poziomu chłopów pańszczyźnianych, zaś szlachta uległa polonizacji. 
W wyniku postępującego rozpadu państwa i rozbiorów Polski, jej terytoria ukraińskie przypadły Rosji.

Z powodu konfliktu ukraińsko-polskiego w polskich powstaniach antyrosyjskich Ukraińcy nie brali udziału. W powstaniu styczniowym na Kijowszczyźnie i Wołyniu, które trwało od lipca 1863r wzięło udział około 6 tys. osób. Druga połowa XIX w zaowocowała powstaniem wielu organizacji literacko-oświatowych. Okres ten jest bardzo szczególny związany z budzeniem się tożsamości narodowej Ukraińców. Pierwszą organizacją ukraińską było założone na Uniwersytecie Kijowskim Bractwo Świętego Cyryla i Metodego, które rozwijało ideę federacji słowiańskiej. Kolejną organizacją o charakterze oświatowym była Hromada, która powstała w Kijowie, jednocześnie należy nadmienić, że na uniwersytecie rozwijał się ruch chłopomański, w którym uczestniczyli studenci, uważający się początkowo za Polaków m.in. Wołodymyr Antonowycz, ojciec ukraińskiego odrodzenia narodowego. 
Po 1860 r. nastąpiło odrodzenie życia literackiego, rozpoczęto zakładanie szkółek niedzielnych z językiem ukraińskim, również w języku ukraińskim publikowano artykuły, 
a na rzecz odnowy włączyli się dawni członkowie Bractwa Świętego Cyryla i Metodego, którzy powrócili z zesłania. Główne dzieło Tarasa Szewczenko ‘’Kobzar" stało się biblią ruchu narodowego i odegrało ogromną rolę w budzeniu się świadomości narodowej Ukraińców. Rosjanie, którzy mieli spore doświadczenie związane z tłumieniem powstań 
i uczestniczyli w tłumieniu powstania Styczniowego, szybko uporali się z próbami odrodzenia narodowego na Ukrainie. Dekret Wałujewa zabraniał publikowania w języku ukraińskim utworów nie należących do literatury pięknej, i mimo, że szlachta i inteligencja ukraińska znała swój język ojczysty to jednak nie posługiwała się nim, bo powszechnie używano języka rosyjskiego. Nawet Szewczenko pisał tylko wiersze po ukraińsku, zaś dzienniki prowadził po rosyjsku.

Od lat siedemdziesiątych XIX w działacze ukraińscy zgrupowani w tajne Hromady ograniczali się do badań etnograficznych i studiów językowych, a dopiero następne pokolenie rozpoczęło narodową działalność polityczną. W Galicji już w latach trzydziestych XIX 
w młodzież Rusińska (ukraińska) brała czynny udział w ruchu niepodległościowym, 
a następnie w rodzącym się ukraińskim. Wiosna Ludów przyniosła Ukraińcom Galicyjskim kolejne zmiany. Główna rada Ruska wysunęła żądanie podziału Galicji na dwie części ukraińską i polską, pomimo sprzeciwu Ruskiego Soboru, który grupował Rusinów uważających się za Polaków w sensie Politycznym, aż doszło do przekazania władzy przez Austrię. Polakom, w efekcie tego postępowania cześć elit ukraińskich, powodowana rozczarowaniem i brakiem wiary w sukces sprawy Narodowej utworzyła ruch o charakterze "moskalofilskim‘’ głosił on "my jesteśmy Rusinami (tj. Ukraińcami ) lecz prawdziwymi Rosjanami którzy propagowali używanie języka rosyjskiego i dopiero kolejne świeckie pokolenie Ukraińców po stoczeniu zwycięskiej walki z moskalofilami, odrodził ruch narodowy. Pomimo polonizacji życia i ograniczania praw politycznych przez władze 
w Galicji, Ukraińcy zwiększyli liczbę szkół z ukraińskim językiem wykładowym, wydawali własna prasę i tworzyli elity narodowe. Rozpoczęli zakładanie własnych partii, a następnie całego systemu. Do wybuchu I wojny światowej Ukraińcy w Galicji byli już uformowanym, dojrzałym politycznie narodem, zdolnym do utworzenia własnego państwa. Dzięki poparciu polskich władz zorganizowano Legion Ukraińskich strzelców Siczowych .
Należy jeszcze wspomnieć o dość istotnym fakcie, mianowicie o takim, iż wojna przyniosła Ukrainie ponad 5 mln ofiar, ponadto z jej ziem zachodnich deportowano co najmniej 0,5 mln osób. Nastąpił etap kolektywizacji, który zakończył proces asymilacji ziem zachodnich.

Po II wojnie światowej rządziły dwa supermocarstwa - Stany Zjednoczone oraz ZSRR. Ukraina weszła w skład i powiększyła obszar ZSRR do 580 tys. km kw., a ludność wzrosła do 41 mln. Ukraina ponadto została członkiem założycielskim Organizacji Narodów Zjednoczonych, a fikcję w postaci samodzielności republiki w polityce zagranicznej utrzymywano jeszcze przez kilka lat. Istotnym faktem jest to, iż zmniejszyła się liczba społeczności żydowskiej, która na Ukrainie liczyła około 2,5 mln, a po wojnie zostało ich około 800 tys. Na duża uwagę zasługuje fakt że za panowania Stalina w latach pięćdziesiątych uwięził on w łagrach i obozach pracy miliony ludzi, również nadal trwały deportacje oraz likwidacje jakichkolwiek przejawów nieprawomyślności. Sytuacja zmieniła się po śmierci ‘’Ojca Narodów". Do bardzo istotnych faktów destalinizacji należało także stopniowe uwalnianie z łagrów większości więźniów, a w ślad za tym nastąpiła rehabilitacja ofiar czystek z lat trzydziestych, głównie komunistów na Ukrainie.

Zachodzące zmiany polegały na liberalizacji w sferze nauki i kultury - propaganda zaczęła traktować używanie języka ukraińskiego jako wyraz "zacofania”. Zaczęto odbudowywać zrujnowane instytuty życia kulturowego m.in. ukraińska prasę i wydawnictwo, istotnym faktem jest ukazanie się w 1959 r. pierwszej encyklopedii ukraińskiej ,a w ślad 
za nią, słowników języka ukraińskiego , w tym czasie zezwolono na rozwój technologii jak 
i na rozwój nauk społecznych, poprawił się status Ukraińców w postaci wzrostu zarobków, polepszyło się zaopatrzenie, a także dobrodziejstwa cywilizacyjne takie jak, korzystanie 
z elektryczności, bieżącej wody i kanalizacji oraz z nowoczesnych urządzeń technicznych (lodówki, telewizory, odkurzacze i inne), nie mniej jednak obietnice stworzenia nowego świata pozostały na papierze.

Kolejny rozdział, II, jest napisany o tworzeniu podwalin pod przyszłe partnerstwo Polsko-Ukraińskie po zakończeniu zimnej wojny, która miała miejsce w latach 1989-2002. Od 1989 r. Polska prowadziła politykę "dwutorowości” wobec wschodniego sąsiada, której autorem był Krzysztof Skubiszewski ówczesny minister spraw zagranicznych. Polegała ona na równoczesnym budowaniu dobrych stosunków z sąsiedzkimi republikami jak i dobrymi stosunkami z władzami Związku Radzieckiego. W związku z prowadzeniem takiej polityki strona polska mogła bardzo szybko nawiązać partnerskie stosunki z niepodległą Ukrainą. Istotnym faktem jest również to, że Polacy wzięli udział w inauguracyjnym spotkaniu Ruchu. Już wtedy zadeklarowano, że Polska będzie z Ukrainą w czasie tworzenia jej Państwowości. Nic, więc dziwnego, że nasz kraj bardzo szybko zareagował na "Deklaracje o suwerenności państwowej” Ukrainy uchwaloną 16 lipca 1990 r. przez Radę Najwyższą ukraińskiej SSR. Już kilka dni później Sejm RP nazwał ją punktem zwrotnym w historii sąsiedzkich stosunków między dwoma krajami.

Następnym krokiem było potępienie akcji "Wisła" w uchwale podjętej 3 sierpnia 1990r. przez Sejm RP. I chodź nie spełniała ona oczekiwań środowiska ukraińskiego, dotkniętego akcją wysiedleńczą z południowo-wschodniej Polski, to jednak Rada Najwyższa Ukraińskiej SRR wydała w dniu 9 października oświadczenie, w którym przezwycięża skutki tragicznej przeszłości i zapoczątkują nowy etap we wzajemnych stosunkach. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że 24 sierpnia 1991r. o uchwalono historyczny dokument, jakim był "Akt Niepodległości” - proklamowano w nim pełną niepodległość Ukrainy. Dokument ten został potwierdzony w ogólnonarodowym referendum 1 grudnia 1991r. i tego samego dnia, kilka godzin później, Polska jako pierwsze Państwo ogłosiła uznanie niepodległości Ukrainy. Natomiast we wrześniu podpisano wspólny komunikat o jak najszybszym nawiązaniu stosunków dyplomatycznych miedzy Polską a Ukrainą. Po nawiązaniu tych stosunków 
z Ukrainą stwierdzono, że Ukraina wniesie dobre stosunki sąsiedzkie, jak również będzie mieć wkład w budowę systemu bezpieczeństwa i współpracy na naszym kontynencie 
w oparciu o prawo międzynarodowe i zasady KBWE. W Ukrainie Polska widziała partnera bliskich i wszechstronnych stosunków dobrosąsiedzkich, natomiast Ukraina była bardzo wdzięczna za przychylność Polski i pełną aprobatę, jak również reprezentowanie jej na arenie międzynarodowej jako niepodległe państwo, co zaowocowało podpisaniem 18 maja 1992r. Traktatu o dobrym sąsiedztwie, przyjaznych stosunkach i współpracy. Obie strony wyrzekły się wzajemnych roszczeń terytorialnych, złożyły deklaracje wspólnych interesów oraz gwarancję poszanowania praw mniejszości narodowej. W efekcie dalszych spotkań władz obu Państw, Ukraińcy spodziewali się od Polaków dużo więcej, przede wszystkim sądzili, że Polska odpowie entuzjastycznie na ich zaproszenie, mianowicie propozycje przyłączenia się Ukrainy do państw Grupy Wyszehradzkiej. Tymczasem Warszawa pokazała że trzyma się od Kijowa na pewien dystans, Polacy stali bowiem na stanowisku, że Grupa Wyszehradzka jest dyplomatycznym instrumentem promowania integracji z Zachodem, natomiast przyjęcie Ukrainy zmieniłoby jej charakter, czego prawdopodobnie nie mogłyby zaaprobować, ani Czechy, ani Węgry. Jednak mimo tych nieporozumień Polska nadal stała na arenie międzynarodowej za niepodległym Państwem Ukraińskim.

Na sesji KBWE w Pradze, Ukraina zaprezentowała plan utworzenia w Europie środkowo-wschodniej strefy bezpieczeństwa zbiorowego, w której w skład wchodziły Ukraina, Białoruś, kraje nadbałtyckie, Mołdawia, Austria, jak również państwa byłego układu Warszawskiego, ale z pominięciem Rosji. Koncepcja ta nazwana "Planem Krawczuka" miała być realizowana jako element programu OBWE. Projekt został przedstawiony stronie polskiej w czasie oficjalnej wizyty prezydenta Lecha Wałęsy w Kijowie, jako idea nawiązująca do zgłoszenia nieco wcześniej przez Wałęsę koncepcji "NATO-bis", która to została przez polskich polityków uznana za niefortunną. Mądrzejszy o własne doświadczenia prezydent Wałęsa zdecydowanie odrzucił możliwość udziału Polski w planie Krawczuka, stwierdzając że "trzeba wykorzystać istniejące już i sprawdzone struktury bezpieczeństwa, a nie tworzyć nowe”. W tamtym czasie priorytetem polskiej polityki zagranicznej było jak najszybsze wejście do NATO, wiec plan który chciała zrealizować Ukraina mógłby opóźnić nasze wstąpienie do NATO i zbliżenie z zachodem, ponieważ Rosjanie mogliby uznać ten pakt za próbę budowania sojuszu przeciwko sobie, a zachód za niepotrzebne prowokowanie Rosji. Należy nadmienić, że wizyta Wałęsy nie była daremna, bo właśnie wtedy podpisano cztery umowy międzynarodowe, o pomocy prawnej, o współpracy międzyregionalnej, o readmisji, 
o wczesnym ostrzeganiu, o awariach jądrowych oraz o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa jądrowego.

Bardzo ważnym wydarzeniem było ochłodzenie stosunków Polsko- Ukraińskich 
w drugiej połowie 1993r. kiedy to nowe władze Ukrainy posłużyły się argumentem broni jądrowej dla wzmocnienia na arenie międzynarodowej i przyjęła status państwa Nuklearnego. Na Ukrainie panował wówczas głęboki kryzys gospodarczy, który sprawił, iż przestała być postrzegana jako partner; wynikły z tego wątpliwości czy młode państwo będzie w stanie zachować swoją niezależność. Dalsze pogorszenie stosunków polsko-ukraińskich zakłóciła tzw. "afera Łysienki". W tej aferze oskarżono majora Łysinkę, który był ukraińskim oficerem służb bezpieczeństwa, a którego osądzono i skazano pod zarzutem prowadzenia na terenie polski działalności szpiegowskiej. Zarzucono mu, że czytał polskie gazety w celach wywiadowczych oraz za to ze podjął próbę werbunku Polaka. Cała sprawa była ukartowana 
i była absurdem politycznym i służb. W tym samym czasie Rosja poinformowała Ukraińców, że Polska chce zrezygnować z ich poparcia niepodległości ukraińskiej w zamian za rosyjską akceptację wejścia Polski do NATO.

Tymczasem Rosjanie prowadzili swoją politykę z Polską. Borys Jelcyn wyraził zgodę na wstąpienie Polski do NATO, a później ją odwołał. Polacy mieli powód do tego, aby się bać, iż popierając Ukrainę rozdrażnią Rosjan, co mogłoby opóźnić przystąpienie Polski do NATO. W tym okresie też, doszło do porozumienia na linii Clinton-Jelcyn-Krawczuk 
w sprawie denuklearyzacji Ukrainy, co wstrzymało izolacje Ukrainy na arenie międzynarodowej, ale nie poprawiło stosunków miedzy Polską a Ukrainą.

Ukraińcy również bardzo negatywnie ocenili porozumienie polsko-rosyjskie 
o budowie rurociągu jamalskiego z Syberii do Europy, który miał prowadzić przez Białoruś 
z pominięciem Ukrainy, uważali też, że Polska zdradziła ich interesy, gdyż przechodzące przez Ukrainę rurociągi stanowią dla Ukrainy ważna kartę przetargową z Moskwą. 
Z nastaniem nowego prezydenta L. Kuczmy, który odszedł od polityki jaką jego poprzednik prowadził w stosunku co do Polski, jak również Zachodu, to on postanowił ocieplić stosunki 
z Rosją. Prowadzona przez niego polityka polegała na balansowaniu pomiędzy Rosją 
a Zachodem, od którego oczekiwał pomocy finansowej w związku z pogarszającą się ciągle gospodarką i sytuacją finansową, i który miał pomóc w uniknięciu wiązania się z WNP, 
do czego dążyła Rosja. Na spotkaniu w Waszyngtonie L. Kuczma ponownie wyraził wątpliwości, co do tempa i konieczności rozszerzenia NATO na Wschód. Zrodziło to 
w Polsce kolejne obawy zacieśniania stosunków Ukrainy z Rosją; natomiast ukraiński minister spraw zagranicznych Hiennadij Udowenkow w wypowiedzi dla pisma "Le Soir oświadczył że, "Kijów boi się, iż przyjęcie Polski do NATO zepchnie Ukrainę do roli bufora między sojuszem, a Rosją i spowoduje polaryzację polityczną na Ukrainie”. Dopiero po wizycie Prezydenta USA, gdzie Amerykanie powiedzieli ze uznają Ukrainę za kraj ważny 
w kształtowaniu europejskiego systemu bezpieczeństwa, Ukraina dostała wsparcie finansowe od Stanów Zjednoczonych i zmieniła swoje podejście co do wejścia Polski do NATO. Po tych wydarzeniach nastąpił renesans i Ukraina zaczęła rozumieć wstąpienie Polski do NATO. Należy podkreślić również, że Ukraina dzięki staraniom Polski została w końcu członkiem Inicjatywy Środkowoeuropejskiej. To właśnie Prezydent Aleksander Kwaśniewski po raz pierwszy zaprosił Leonida Kuczmę na szczyt Inicjatywy do Łańcuta. Polski Prezydent też, jako pierwszy, publicznie zaprezentował ideę Karty Ukrainy – NATO, co miało miejsce 
w Królewskim Instytucie Stosunków Międzynarodowych w Londynie.
Przełom dla dwustronnych kontaktów, a także dla całej Europy Środkowo-Wschodniej miał miejsce w 1997r. Ukraina i Rosja podpisały wtedy porozumienie normujące ich stosunki z rozszerzonym Sojuszem Północnoatlantyckim, a Polska została zaproszona do NATO. Stworzyło to nową mocną podstawę w rozwoju stosunków polsko-ukraińskich na płaszczyźnie Bezpieczeństwa Międzynarodowego. Niemniej jednak nadal Ukrainę nękało rozszerzenie Unii Europejskiej na Wschód. Ich obawy były spowodowane perspektywą wprowadzenia wiz dla obywateli Ukrainy po wejściu Polski do Unii Europejskiej, dopiero po reelekcji L. Kuczmy na stanowisko Prezydenta w 1999r. Ukraina opowiedziała się za integracją z Unii Europejską oraz kontynuacja dotychczasowej polityki wielowektorowości, czyli budowania równorzędnych stosunków z wieloma partnerami. Należy podkreślić, że Ukraina zgłaszała chęć rozpoczęcia rozmów stopniowej integracji z UE, proponując własny kalendarz tego procesu obejmujący w 2004r. podpisanie układu stowarzyszeniowego, 
a w 2007r. zakończenie procesu ratyfikacji umowy i wreszcie w 2011r. uzyskanie gotowości do pełnego członkostwa dzięki spełnieniu tzw. Kryteriów Kopenhaskich. Wszystko szło po myśli prezydenta Ukrainy dopóki dopóty, nie pojawił się Wiktor Juszczenko, który sprawował urząd premiera i miał nieco odmienne zdanie. Był on za programem strukturalnych przemian, lansowanych przez rząd Juszczenki pod hasłem "Reformy dla Dobrobytu”. Proponowano wówczas stworzenie większości parlamentarnej, powołania koalicyjnego rządu oraz zawarcie przez parlament, rząd i prezydenta paktu na rzecz stabilizacji, który umożliwi kontynuowanie przemian politycznych i gospodarczych oraz demokratycznych. Sytuację i tak już napiętą dodatkowo zdestabilizowało zaginięcie Georgija Gongadze, dziennikarza internetowej gazety "Ukraińska Prawda”, który informował 
o korupcji wśród Kijowskich elit. Gongadze od dawna krytykował prezydenta zarzucając mu zastraszanie elektoratu w czasie prezydenckiej kampanii wyborczej oraz fałszowanie referendum, dzięki któremu przyznano prezydentowi szerokie uprawnienia w 2000r. Po miesiącu od jego zaginięcia, około 60 km od Kijowa znaleziono ciało bez głowy oraz rzeczy należące do Gongadze. Opozycja uznała to zabójstwo na tle politycznym. Kryzysowi towarzyszyły trwające antyprezydenckie manifestacje od 2001r., które zgromadziły najwięcej uczestników w Kijowie, Lwowie, Tarnopolu oraz Dniepropietrowsku. Zdaniem opozycji na Placu Europejskim w Kijowie zgromadziło się nawet 100tys. Osób, wznoszących okrzyki antyprezydenckie. Od 10 lat takie demonstracje nie miały miejsca. Afera związana ze zniknięciem i prawdopodobną śmiercią Gongadze, spowodowała, że Zachód zaczął spoglądać na Ukrainę jak na jak na kraj, w którym naruszane są zasady demokracji oraz prawa człowieka. Stagnacja we współpracy z organizacjami euroatlantyckimi, spowodowała, 
że Ukraina zbliżyła się do Rosji. Zaznaczając, że Ukraina jest ważnym uczestnikiem procesów europejskich, prezydent wyraził życzenie, aby Ukraina i Europa potrafiły ze sobą współpracować tak, aby w procesie rozszerzenia UE Ukraina nie czuła się zapomniana 
i odrzucona. Odnosząc się do listopadowego szczytu NATO w Pradze A. Kwaśniewski uznał, iż w interesie Polski i Sojuszu leży wzmocnienie formuł współpracy miedzy NATO i Ukrainą oraz zapewnił, że Polska postrzega nadal Ukrainę jako niezwykle istotny kraj dla zapewnienia bezpieczeństwa i stabilności w Europie.
W trzecim rozdziale opisana jest sytuacja jak stosunki Ukraińsko-Rosyjskie, zgodnie 
z Aktem Niepodległości i wcześniej podpisany między republikańskim traktatem przez Prezydentów Federacji Rosyjskiej i Ukrainy, Ukraina została proklamowana jako "niezależne państwo demokratyczne” potocznie mówiąc Ukraina. Akt ten wymagał przeprowadzenia referendum, które to odbyło się 1 grudnia 1991r. Około 32 mln mieszkańców opowiedziało się za suwerennością Ukrainy. Rosjanie byli zawiedzeni wynikiem referendum na Ukrainie, powstało pytanie o dalsze losy relacji między tymi państwami, ponieważ na Ukrainie żyło 
(i nadal żyje) miliony Rosjan, co stanowi połączenie wielkich kultur. Takie było i jest wspólne historyczne przeznaczenie słowian i nie tylko słowian, ale wszystkich narodów zamieszkujących przestrzeń pomiędzy Morzami Bałtyckim, Czerwonym, i Oceanem Spokojnym. Był to jest strategiczny potencjał obronny i każda próba rozerwania go musiałaby być równoznaczna z samobójstwem niosąca poważne konsekwencje dla całego świata. Istnieje ponadto więź ekonomiczna, której rozerwanie byłoby także równoznaczne 
z samobójstwem. Ten dziennikarski komentarz tylko sugerował ogromną ilość problemów, przed którymi stanęło młode państwo. Ukraina w chwili tak zwanego "rozwodu ze Związkiem Radzieckim”, który to wywarł olbrzymi wpływ na przyszłe stosunki 
z Mocarstwem Rosji. Na pograniczu ukraińsko–rosyjskim ukształtował się jednolity obszar gospodarczy, stworzony przez obwody charkowski, Ługański, Doniecki oraz przygraniczne obwody Federacji Rosyjskiej, położone nad Morzem Czarnym i Morzem Azowskim, niezamarzające porty Odessa, Chersoń, Mariopol były Rosyjskim oknem na świat. Przez Ukrainę przebiegały prawie wszystkie gazociągi i naftociągi łączące rosyjskie pola wydobywcze z odbiorcami ropy naftowej gazu ziemnego w Europie. Konieczność rozbicia tego jednolitego obszaru gospodarczego już sugerowała, że rozwód nie będzie łatwym procesem rozerwania i odseparowania niepodległej Ukrainy. Utrata Ukrainy miała znacznie poważniejsze konsekwencje gospodarcze dla Rosji niż np. odseparowanie jej od części Bałtyku przez republiki nadbałtyckie, mogła być rozumiana nawet jako odepchniecie Rosji od Europy, Ukraina bowiem leży na szlakach ekspansji Rosyjskiej w kierunku Zachodu. W tym czasie przywódcy Rosji, Białorusi i Ukrainy podpisali tzw. Umowę białowieską, proklamująca powstanie Wspólnoty Niepodległych Państw, który oznaczał kres istnienia ZSRR. Bardzo ważne wydarzenie mało miejsce 8 grudnia 1991r. przywódcy trzech republik Rosji, Ukrainy i Białorusi podpisali układ w sprawie utworzenia Wspólnoty Niepodległych Państw, a 21 grudnia do WNP dołączyły kolejne republiki Armenia, Kazachstan, Kirgistan, Mołdawia, Tadżykistan, Turkmenistan, Uzbekistan, a 9 grudnia roku 1993 Gruzja. Rosja jednak tak łatwo nie zamierzała skapitulować z wpływów na Ukrainie. Pierwszym krokiem była akcja propagandowa podjęta przez Moskwę, która miała pokazać, że Ukraina jest jedynie państwem sezonowym, niezdolnym do samodzielnego bytu politycznego, zagrożonym wojną domową pomiędzy Ukraińskim wschodem a zachodem. W rezultacie tej akcji doszło do izolacji Ukrainy na arenie międzynarodowej. Zachód zaczął postrzegać ją jako państwo niestabilne politycznie, które nie może być poważnym partnerem, ani politycznym, ani gospodarczym .Celem rosyjskiej polityki pozostawało włączenie Ukrainy w ścisłe procesy integracyjne w Federacji Rosyjskiej i przekształcenie relacji Ukrainy w rodzaj "specjalnych stosunków”, gdyby jednak Ukraina nie zgodziła się na to, Rosja groziła rewizją granic przedstawiając roszczenia terytorialne wobec Krymu i żądając oddania Floty Czarnomorskiej oraz Sewastopola. W polityce wobec WNP Ukraina z powodzeniem stosowała taktykę pełną obecności swego państwa we wszystkich sprawach wspólnoty, jednocześnie dystansując się od tych decyzji i struktur, które mogłyby zagrozić jej suwerenności. Na szczycie WNP 30 grudnia 1991r w Mińsku, Ukraina zaakceptowała ideę likwidacji Armii Radzieckiej 
i zapowiedź tworzenia przez Państwa WNP własnych narodowych sił zbrojnych. I co ciekawe, Ukraina 15 maja1992 roku nie przystąpiła do układu o bezpieczeństwie zbiorowym WNP (Układ Taszkiencki ), ani do układu o wspólnej ochronie granic, ponieważ uważała to za niekorzystne dla siebie z racji prowadzenia innej polityki. Jednocześnie próbowała budować alternatywne polityczne struktury tzw. Pas bałtycko-czarnomorski, czemu miała służyć próba przebudowy Grupy Wyszehradzkiej. Taka polityka znalazła poparcie innych członków WNP co doprowadziło do porażki na linii politycznej Moskwa i WNP.

Prorosyjskie nastawienie Kuczmy nie było tylko pozorne. Prezydent nie zgodził się na żadne ustępstwa w długotrwałych negocjacjach nad traktatem o przyjaźni m.in. na zapis 
o podwójnym obywatelstwie. Doprowadził wreszcie do jego podpisania chociaż negocjacje napotykały na wiele trudności. Najważniejsze z nich dotyczyły .zapisu o suwerenności Ukrainy i nienaruszalności jej granic, zakresu i współpracy gospodarczej, polityki bezpieczeństwa, podziału Floty czarnomorskiej i używania baz rosyjskich, ten parafowany ostatecznie w lutym 1995r. przez wicepremierów Rosji i Ukrainy, był w zasadzie zgodny 
z oczekiwaniami i został podpisany dopiero w roku 30 maja 1997 podczas oficjalnej wizyty Borysa Jelcyna w Kijowie oraz zawarto porozumienie w sprawie Sewastopola, które potwierdziły suwerenność Ukrainy nad tym miastem i portem wojskowym, ale gwarantowały Rosji prawo do bazowania tam Marynarki Wojennej przez co najmniej 20lat. Rada Najwyższa Ukrainy ratyfikowała traktat 14 stycznia 1998 r. natomiast Duma Federacji Rosyjskiej 
17 lutego 1998 r. Jednocześnie Rosja zmniejszyła dług Ukrainie o dalsze 526,5 mln USD 
za okręty, statki i inne okręty pływające. Zdaniem ukraińskich specjalistów, Rosja zdołała wytargować więcej niż było jej potrzebne, ponieważ po podpisaniu porozumienia, siły morskie Ukrainy dostały tylko 18,3 proc. Floty Czarnomorskiej. Do sfinalizowania Traktatu, po pierwsze skłoniła Jelcyna zmiana stanowiska USA wobec Ukrainy. "Rosyjska doktryna monero" jak określono koncepcję "bliskiej zagranicy", zaniepokoiła USA do tego stopnia, 
że przeorientowały swoją politykę wobec Ukrainy, gwarantując jej pomoc zarówno polityczną jaki finansową. Po drugie Prezydent Federacji Rosyjskiej nie mógł pozwolić, aby podpisanie karty ukraińsko-natowskiej wyprzedziło formalne określenie przez Rosję jej stosunków z Ukrainą, ponieważ Ukraina jako pierwszy kraj obszaru byłego ZSRR weszła do programu NATO "Partnerstwo dla Pokoju” - w lutym 1994r , natomiast 9 lipca 1977r. została podpisana Karta o szczególnym partnerstwie pomiędzy NATO a Ukrainą.
Jeszcze należy wspomnieć o bardzo istotnym fakcie, jakim było to, że Ukraina była traktowana w sposób drugorzędny. Zachód wszystkie swoje interesy na obszarze postradzieckim starał się załatwiać poprzez Rosję, którą uznał za spadkobiercę całej spuścizny geopolitycznej ZSRR. Teraz Ukraina za pozbycie broni jądrowej zaczęła domagać się gwarancji politycznych dla swej suwerenności. Wprawdzie do maja 1992 r. przekazała całą taktyczną broń jądrową, ale wstrzymała się z oddaniem broni strategicznej. Stanowisko to znalazło odzwierciedlenie podczas ratyfikacji przez Radę Najwyższą Ukrainy 18 listopada 1992r. - Układu SATR-1 i dołączonego do niego protokołu Lizbońskiego z maja 1992r., 
w którym to Ukraina zgadzała się na przekazanie Rosji w ciągu siedmiu lat całej broni atomowej. Parlament ukraiński ratyfikował dokumenty, ale wniósł do nich kilkanaście zastrzeżeń, w których domagał się przyznania odpowiednich gwarancji bezpieczeństwa przez państwa zachodnie oraz zabezpieczenia środków finansowych na demontaż arsenału jądrowego. Deputowani przyjęli też zawężone interpretacje Protokołu Lizbońskiego stwierdzając, że Ukraina nie czuje się zobowiązana do przystąpienia do NPT jako Państwo Nieatomowe. W lipcu 1993 r. Rada Najwyższa zadeklarowała przyjęcie przez Ukrainę władania arsenałem jądrowym pozostawionym na jej terytorium. Ta warunkowa ratyfikacja wywołała burzę zarówno w USA jak i w Rosji. Kijowowi groziło wtedy niebezpieczeństwo stania się symbolem destabilizacji bezpieczeństwa w Europie, co mogło doprowadzić do kolejnej izolacji młodego Państwa na arenie międzynarodowej. Wyjściem z tego impasu stało się podpisanie porozumienia trójstronnego przez prezydentów USA, Rosji i Ukrainy 14 stycznia 1994r. na mocy którego Ukraina zobowiązała się do przekazania Rosji wszystkich 178 międzykontynentalnych rakiet balistycznych SS-19 i SS-24 oraz 1500 głowic nuklearnych. Na początku lutego Rada Najwyższa ratyfikowała ostatecznie SATR-1, 
a Ukraina przekazała do lipca większość z zaplanowanej liczby głowic zdemontowanych 
z rakiet strategicznych. 16 listopada 1994r . Ukraina ratyfikowała układ NPT zastrzegając przy tym, że nabierze on mocy prawnej po udzieleniu jej gwarancji bezpieczeństwa "przez państwa nuklearne”. Warunek ten został spełniony 5 grudnia 1994r, gdy USA, Wielka Brytania i Rosja w Memorandum w sprawie gwarancji bezpieczeństwa w związku 
z przystąpieniem Ukrainy do układu NPT, przyznała Ukrainie te gwarancje. Ukraina przekazała do końca 1977 r. głowice jądrowe z rakiet strategicznych i bombowców dalekiego zasięgu. Za proradziecką nuklearną broń taktyczną, przewieziona do Rosji, Kijów otrzymał od USA pomoc w kwocie 450 mln USD. W ostatnich latach Federacja Rosyjska zdobywała coraz większe wpływy na Ukrainie poprzez podpisywanie kolejnych umów na dostawę zasobów jakimi są ropa naftowa gaz ziemny i nafta, poparcie Putina dla Prezydenta Kuczmy rosło ponieważ silny prezydent to dobra polityka jak również utrzymywanie dobrych stosunków. Ukraina widzi sama, że nie może egzystować bez poparcia i współpracy 
z Federacją Rosyjską, możliwość zbliżenia się do Unii Europejskiej odsuwa się w czasie, ponieważ Zachód ma obawy spowodowane wielkością i ubóstwem oraz wątpliwością demokracji, jak również szanowania przestrzegania praw człowieka. O kryzysie państwa ukraińskiego świadczy sam fakt, iż antyprezydencka opozycja złożyła w Ministerstwie Sprawiedliwości USA dowody w celu wszczęcia dochodzenia przeciwko prezydentowi Leonidowi Kuczmie. Mają one wykazać współudział prezydenta o popełnionych przestępstwach, zabójstwo Gongadze, sprzedaż "Kolczugi” Irakowi, handel bronią z krajami należącymi do tzw. osi zła, pranie brudnych pieniędzy oraz fałszowanie wyborów prezydenckich w 1999r.
Czwarty rozdział opisuje najnowszą historie Ukrainy, skupiając się na stosunkach polsko-ukraińskich począwszy od roku 1991 do 2002. W tych latach stosunki między tymi krajami znacznie się ociepliły, co skutkowało niwelacji zagrożenia Polski ze Wschodu po ponad 250- letnim problemie z tego zakresu.

Polska zaakceptowała suwerenności Ukrainy i wiedziała, ze jest ona istotnym państwem w aspekcie geopolitycznym Europy Środkowowschodniej. Dobre stosunki 
z Ukrainą miały na celu zwrócić uwagę Unii Europejskiej na rolę jaką pełniła tutaj Polska, czyli stabilizatora polityki regionalnej. Ze strony Ukrainy zrodziły się nadzieje na ugruntowanie pozycji tego państwa na arenie międzynarodowej, jednak były one ciągle studzone przez Rosję. 18 maja 1992 Polska i Ukraina podpisały Traktat o dobrym sąsiedztwie, w którym znalazły się zapisy o nienaruszalności granic, akceptacji mniejszości narodowej, problemy bezpieczeństwa w regionie oraz dalszej współpracy. Utworzono Komisję Ekspertów do spraw Bezpieczeństwa z Komitetem Konsultacyjnym na czele (pierwsze obrady 24-27 maj 1993r.). Polska bardzo głośno podkreślała demokratyzację Ukrainy, przechodzącym ciągle procesy do jej usprawnienia. Jedynym mankamentem stosunków polsko-ukraińskich w tym czasie były rozbieżne opinie co do spraw bezpieczeństwa w regionie, bowiem nie udało się stworzyć tym państwom wspólnej strategii bezpieczeństwa. Ukraina bowiem liczyła, że Polska wprowadzi ją do Grupy Wyszehradzkiej, a gdy to się nie udało wysunęła własną koncepcje sojuszu tzw. "Planu Krawczuka”, z powodu obaw jakie powodowało prawdopodobieństwo wejścia Polski do NATO. Jednak dzięki zalaniom Polski Ukraina stała się członkiem Rady Europy w 1995 roku i Inicjatywy Środkowoeuropejskiej w 1996 roku. Od początku na żadne przeszkody nie napotykała współpraca wojskowa – do dziś państwa te współpracują w ramach programu ”Partnerstwo dla pokoju”, jednak nie można tego powiedzieć o współpracy ekonomicznej, z powodu różnych słabości stąd znikomy procent inwestycji polskich na Ukrainie. Współpraca z tymi państwami miała również miejsce w obszarze transgranicznym (obecnie unormowana wieloma porozumieniami) i kulturowym (datuje się ją wieloma ekscesami historycznymi, problemami religijnymi i językowymi, a także z zakresu ofiar wojny i represji).

Polska zaznaczyła się także w łagodzeniu konfliktów wewnętrznych państwa Ukraińskiego (2001 roku podczas manifestacji antyprezydenckich, Aleksander Kwaśniewski podjął w Kazimierzu Dolnym rozmowy z Leonidem Kuczmą i opozycją), także interweniowała, gdy Ukraina popełniała błędy na arenie międzynarodowej (organizacja konferencji mających na celu poprawę jej wizerunku). Tak naprawdę to Polska do dziś jest jedynym krajem popierającym Ukrainę, co dala swój wyraz na przykład podczas szczytu Unii Europejskiej w Atenach w 2003 roku, kiedy to otwarcie wyraziła swoje zdanie na temat dania szansy temu krajowi wieloletniej perspektywy do przystąpienia do Unii, zrozumiem więc jest, że Zachód ma zupełnie inną strategie relacji z tym państwem, bowiem bardziej skłania się do konsolidowania relacji z państwem rosyjskim. Stosunki polsko-ukraińskie określane są mianem "partnerstwa strategicznego”, bowiem wg Zachodu Polska najlepiej rozumie stosunki i procesy zachodzące na Ukrainie, aczkolwiek odbiera się glosy czy to Polska daje więcej Ukrainie czy tez odwrotnie. Rosja natomiast nigdy nie traktowała Ukrainy po partnersku, nawet dzisiaj jest ona określana jako część rosyjskiego imperium – małorosja, bowiem panstwo rosyjskie wciąż dąży do odzyskania swoich wpływów na całym obszarze państwa ukraińskiego, nie zadawalając się sprawowaniem pieczy tylko nad jej wschodnią częścią. Przez wiele lat toczyły się boje i spory w zakresie tego problemu, dlatego przystąpienie do Wspólnoty Niepodległych Państw miało być ‘rozwodem’ z Rosją. Jednakże należy dodać, że prezydent Kuczma (co ciekawe, Władimir Putin nie stosował na Ukrainę agresywnych nacisków jak Borys Jelcyn) sam często konsultował się z Moskwą w sprawach wewnętrznych państwa ukraińskiego, co było odbierane jako chęć podążania ku powrotu dominacji Rosji nad Ukrainą. Dało do myślenia także powstanie ukraińskiego zgrupowania "Do Europy razem z Rosją” co było zupełnie wyrazem braku konsekwencji w prowadzeniu polityki zagranicznej Ukrainy. W związku z takimi faktami, za sprawą Putina, Ukraina coraz bardziej zbliżyła się do Rosji, która to coraz bardziej zacieśnia się w stosunkach ekonomicznych. Przejawiło się to w podpisaniu wspólnego Konsorcjum Gazowego.

Istotną podsumowującą konkluzję polityce prowadzonej przez Ukrainę wyraził Aleksander Dugin, mówiąc, iż Ukraina jest kordonem sanitarnym o diametralnie różnych orientacjach geopolitycznych co nie pozwoli jej definitywnie opowiedzieć się za jedną ze stron bloku, czy to zachodniego, czy to wschodniego. Jedyny jej szczery sojusznik, jakim jest Polska, to zdecydowanie za mało, aby państwo ukraińskie zachowało na zawsze niepodległy byt.
Powyższą recenzowaną książkę kończy podtytuł "Co dalej Ukraino?”. Jest to bardzo ogólne podsumowujące zebranie najważniejszych faktów z historii Ukrainy i wynikające 
z nich wnioski, z których wynika, że Ukraina dopiero po zakończeniu zimnej wojny mogła się odnaleźć w Europie jako wolne państwo. Przez te wszystkie lata można zaobserwować amplitudę zmian stosunków z Ukrainą przez jej dwóch najgłówniejszych sąsiadów, jakim jest Polska i Rosja. Polska wybrała drogę wspierania Ukrainy i podnosić rangę rzeczy łączące te państwa niż dzielące. Z perspektywy czasu i oceny faktów w niniejszej książce, śmiało można sierdzić, że Polska jest prawdziwym partnerem Ukrainy co przejawiało się w jej ciągłym wsparciu nawet w przypadku kwestii spornych i innych nieporozumień. Celem takiego postępowania Polski jest odsuwanie Rosji od Zachodu, a także wzrost pozycji Polski na arenie międzynarodowej, zazwyczaj to polskich dyplomatów prosi się o analizę dotyczącej spraw związanych z państwem ukraińskim. Rosja natomiast nie widzialna w Ukrainie partnera, stąd trudno propagować jaka będzie przyszłość państwa ukraińskiego. Niuansem pozostaje polityka prowadzona przez Ukrainę, która nie jest do końca konsekwentna, z jednej strony wypływa chęć pełnej demokratyzacji, a z drugiej "sentyment”(?) do rosyjskich wpływów i uzależnienia. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest mała wiara innych państw w wejście Ukrainy do Unii Europejskiej powodowana znajomością stanu rzeczy, mianowicie zbyt małe doświadczenie polityczne Ukrainy oraz zbyt długa izolacja państwa od areny międzynarodowej. Ukraina stoi na rozdrożu bowiem zdaje sobie sprawę, że aby wejść do Unii musi uzyskać aprobację zachodu i gwarancje ze strony Rosji o niepodległość. Należy pamiętać, że po wydarzeniach z 11 września 2001 r. Rosja włączyła się do koalicji antyterrorystycznej co znacznie wzmocniło jej pozycję na arenie międzynarodowej, tym samym rola Ukrainy na tym forum zmalała. Tak naprawdę nigdy nawet nie była wyższa niż Rosji, bo oprócz Polski, żadne inne państwo nie jest jej dozgonnym partnerem.

Ukraina, jak stwierdził Wasilij Filipczuk (radca Ambasady Ukrainy przy Unii), jest jedynym krajem Europy, który wdraża prawo europejskie bez żadnej pomocy Unii”. Unia przyjęła plan stopniowego dostosowywania swojego ustawodawstwa do norm unijnych. Przy tym Ukraina chce być w okresie przygotowawczym, z datą wyznaczającą jej wstąpienie 
do Unii na 2018 rok. Jednak niektóre państwa unijne nie chcą nawet słyszeć o otwarciu dla Ukraińców swojego rynku pracy. Stąd Ukraina nadal ciągle nadzieje pokłada w stosunkach 
z Polską. Po przystąpieniu Polski do Unii Mykoła Riabczuk, ukraiński myśliciel i historyk idei, powiedział: "Zawsze życzyłem Polsce jak najlepiej. Mogę więc tylko cieszyć się, że teraz zostaje członkiem Unii. Ale ze smutkiem obserwuję, jak Polska stale się od nas oddala. Mówię to ze łzami w oczach, gdyż widzę, jak mój kraj coraz głębiej zanurza się w bagnie, jak idzie na Zachód pod hasłem "Do Europy razem z Rosją”, co w rzeczywistości oznacza trzecią drogę do Trzeciego Świata”. Ponadto ocenia, iż w nawiązaniu do działań białoruskiego prezydenta Łukaszenki, Ukraina także idzie w stronę powrotu do autorytaryzmu, zerwania więzi z Zachodem, próbując uniknąć sankcji z takiego postępowania, i mocne stwierdzenie
o braku jakiejkolwiek chęci wstąpienia do Unii, a jedynie robienie zadymy z tego tematu.

Czekając na nową historie Ukrainy i zachodzące w niej przemiany z nadzieją należy przyjąć pozytywną dla niej koncepcję, iż państwo to wymaga transformacji z państwa wschodnioeuropejskiego w środkowoeuropejskie w kontekście zmian politycznych, ekonomicznych i kulturowych.
Rosja i Polska to główne państwa mające na Ukrainę największy wpływ, ale tak naprawdę od niej samej zależy, jaką droga zechce pójść, jednak jak na razie stoi ona jeszcze na rozdrożu dlatego z nadzieją należy myśleć, że wybierze najlepszą dla siebie opcję.

Podsumowując recenzję niniejszej książki, muszę przyznać, iż bardzo obrazowo 
i dosłownie wykreowała ona moje przekonania o państwie ukraińskim. Ukraina to państwo bardzo specyficzne, o nietuzinkowej historii, poranione przez szereg doświadczeń. Z nadzieją więc należy śledzić wydarzenia w tym państwie oraz wierzyć, że jednak wybierze ona dobrą drogę swej przyszłej bytności w Europie.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
(0) Brak komentarzy

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 38 minut

Podobne tematy