profil

Emilia Plater

Ostatnia aktualizacja: 2021-12-11
poleca 84% 2964 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

Emilia Plater urodziła się 13 czerwca 1806 roku w Wilnie. Pochodziła ze znanego i możnego rodu, ale jej dzieciństwo różniło się znacznie od warunków, w których żyły i dorastały inne arystokratyczne panny tamtej epoki. Pożycie rodziców Franciszka Ksawerego i Anny z Mohlów, sędzianki grocławskiej, nie było szczęśliwe, szybko się rozwiedli. Emilia wychowywała się w Liksnie w Inflantach, w pobliżu Dyneburga. Mieszkała tam z matką Ann w domu krewnej, podkomorzym Izabeli Plater- Zyberk. Pozbawiona rodzinnego domu i narażona na wszystkie konsekwencje i zależnoci od osób w zasadzie jej obcych. Przyszła bohaterka od dzieciństwa miała umysł przenikliwy, usposobienie poważne, wyobraźnię i dużą chęć do nauki. Interesowała się dziejami Polski i bohaterami oddającymi życie za ojczyznę. Za swój ideał obrała Joannę d`Arc. Samodzielna w myleniu wcześnie wyrobiła sobie niezależne przekonania. W pierwszych latach młodoci, pogardzajc zabaw i strojem, interesowała się nauk, a szczególnie matematyk. Dbała przy tym o rozwój fizyczny. Jeździła konno, strzelała do celu, hartowała ciało i siłę. Emilia z natury była dobra, wrażliwa na krzywdę i nędzę, utrzymywała kontakty z okolicznymi wieśniakami, którymi niejednokrotnie pomagała. Wychowywała się w domu, w którym - tak jak we wszystkich szlacheckich zaściankach na Litwie i Żmudzi - pielęgnowano patriotyczne tradycje. Nie brak ich było również w dworskich i wileńskich salonach. Na ostatecznie ukształtowanie się przekonań młodej dziewczyny duży wpływ wywarła przyjaźń z kuzynem Cezarym Platerem, późniejszym towarzyszem broni, który rozwijał działalność konspiracyjną.
Panna Platerówna nie miała wielkiego posagu, nie cieszyła się zbyt wielkim powodzeniem i nie mogła liczyć na tzw. dobrą partię. Według oceny Ignacego Domeyki, filarety i przyjaciela Adama Mickiewicza. Emilia była "niskiej urody, blada, niepiękna, ale okrągłej, sympatycznej twarzy, błękitnych oczu, kształtnej, ale niesilnej budowy".

O tym, że oczy młodej Polki mógł być pełne wewnętrznego ognia, przekonał się generał rosyjski, bywający w domu pani Zyberk, który oświadczył się o jej rękę. Emilia odmówiła z oburzeniem: "Ja jestem Polką"; zrozumiał przyczynę odmowy i więcej do domu pani Zyberk nie przyszedł.

Po wybuchu powstania w Warszawie Emilia była jedną z pierwszych inicjatorek rozpoczęcia samodzielnego powstania na Litwie. Nie dopuszczona jako kobieta do narad komitetu kierującego w Wilnie, sama powzięła plan zdobycia Dyneburga. W toku przygotowań porozumiała się ze swoimi dwoma krewnymi z miejscowej szkoły podchorążych, którzy przyrzekli, że elewowie chwyc za broń i uderz na załogę fortecy, gdy powstańcy zbliż się do Dyneburga 25 marca 1831 roku. Juliusz Gruzewski rozpoczął działania partyzancie, wyparł Rosjan z miejscowoci Rosien, dając tym samym hasło do powstania na Litwie. Emilia natychmiast przystąpiła do działania. 29 marca wywiesiła w miasteczku Dusiaty chorągiew narodów, przemawiała do zgromadzonego ludu, rozdawała broń, kazała ostrzyć kosy. Sformowała oddział złożony z 280 strzelców, kilkuset chłopów kosynierów i kilkudziesięciu jeńców. Przebrana po męsku, z krótko obciętymi włosami, nie zawahała się stanąć na czele swoich żołnierzy i poprowadzić ich do walki. Dzieliła z podkomendnymi wszystkie obozowe trudy, odnosiła zwycięstwa i ponosiła porażki. Wkrótce zyskała sobie miłość i uznanie powstańców, chociaż w wiecie salonów nie szczędzono jej złośliwych uwag i zarzutów niemoralności. Już 30 marca stoczyła pierwszą potyczkę z nieprzyjacielskim patrolem konnym we wsi Dangiele. 2 kwietnia pokonała kompanię piechoty, po zaciętej walce zmusiła j do odwrotu, a 4 stoczyła bitwę z kolumn generała Schirmana, zdżajcego z Dyneburga w celu połączenia się z głównymi siłami rosyjskimi. Oddział powstańczy zajął Jeziorosy, gdzie Emilia Platerówna wpisała do ksig ziemskich akt powstania. Zaskoczenie Dyneburga nie powiodło się powstańcom, młodzi zrewoltowani podchorążowie zostali wysłani do obozu Dybicza. W zaciętych walkach, stoczonych z Schirmanem pod Ucianami i Oniksztami, oddział poniósł znaczne straty w zabitych i rannych, uległ rozproszeniu, resztę Emilia Plater przyłączyła do oddziału Cezarego Platera. Sama za, razem z Mari Pruszyńsk, przybyła 30 kwietnia do obozu Karola Załuskiego w pobliżu Poniewierza, gdzie obie wstąpiły do oddziału wolnych strzelców wiłkomierskich. W ich szeregach Emilia Plater wzięła udział w niepomyślnie zakończonej potyczce pod Prystowianami, po której wolni strzelcy udali się do swego powiatu i 17 maja zajęli Wiłkomierz. W pobliżu tej miejscowoci Emilia razem z Mari Raszanowiczówn walczyła w oddziałach partyzanckich Konstantego Parczewskiego. Po przybyciu na Litwę gen. Dezyderego Chłapowskiego i rozpoczęciu przezeń organizowania z oddziałów litewskich powstańców regularnej armii, Platerówna została mianowana kapitanem i dowódca pierwszej kompanii 25 pułku piechoty liniowej, formowanego na Litwie. Dowódca tego pułku Stanisław Macewicz uchodził za jej adoratora. W szeregach tego pułku 25 czerwca wzięła udział w bitwie pod Kownem. Po bohaterskiej walce przebiła się ze św kompani przez atakujące szeregi nieprzyjacielskie do Rosieńca. Zreorganizowane resztki pułku, eskortujące wozy z zaopatrzeniem dla armii Giełguda, wpadły w zasadzkę pod Szawlami. Dzięki męstwu żołnierzy wydobyto się z okrążenia. W raporcie wymieniono kapitana Emilię Platerównę jako tego, który szczególnie odznaczył się odwag. 9 lipca, na naradzie wojennej w Kurszankach, postanowiono podziać siły polskie na 3 korpusy. Emilia Plterówna znalazła się pod dowództwem gen. Chłapowskiego.

Gdy Chłapowski zamierzał przekroczyć granicę Prus, Emilia oświadczyła mu: "Co do mnie, sto śmierci wolę nad hańbę; nie pójdę jej wlec wśród obcych, zostanę w kraju i walczyć będę za ojczyznę, dokąd mi starczy życia i krwi". Opuściła wojsko wspólnie z wierną przyjaciółką Mari Raszanowiczówn i Cezarym Platerem. Cała trójka postanowiła przedostać się do Warszawy. Przez dziesięć dni w przebraniu chłopskim Platerówna i jej towarzysze szli do Królestwa, ukrywają się po lasach, prowadzeni przez wieśniaka Żmudzina. Zmęczenie, głód, pragnienie, bezsennoćb znosiła Emilia mężnie - ale było to ponad jej siły fizyczne. Gorczka j paliła, nogi były jedną raną. Zemdlon z wyczerpania Cezary i Maria zanieśli do wiejskiej chaty już w Augustowskiem. Cezary Plater udał się w dalszą drogę do Warszawy. Emilia i Maria znalazły schronienie w gościnnym dworze Ignacego Abłamowicza w Justianowie. Ukrywano j jako bonę pod nazwiskiem Korabińska. Na nic zdały się jednak wszelkie starania. Nie ocalono jej życia. Nie zdołała przetrzymać nowej próby: strasznym ciosem stał się dla Emilii upadek powstania. Zmarła 23 grudnia 1831 i została pochowana na cmentarzu w Kopciowie, obecnie Kapciamiestis, w mogile, która istnieje do dziś.

Okolicznoci śmierci Emilii Plater Były wprawdzie inne niż sceneria przedstawiona przez Mickiewicza w wierszu "śmierć pułkownika", ale więc o czynach dziewczyny żołnierze poszła w świat i przetrwała w glorii legendy aż do czasów nam współczesnych.

W głuchej puszczy, przed chatk lenika,
Rota strzelców stanęła zielona;
A u wrót stoi straż Pułkownika,
Tam w izdebce Pułkownik ich kona.
Z wiosek zbiegły się tłumy wieniacze,
Wódz to był wielkiej mocy i sławy,
Kiedy po nim lud prosty tak płacze
I o zdrowie tak pyta ciekawy.
Kazał konia Pułkownik kulbaczyć,
Konia w każdej sławnego potrzebie;
Chce go jescze przed mierci obaczyć,
Kazał przywieć do izby - do siebie.
Kazał przynieć swój mundur strzelecki,
Swój kordelas i pas, i ładunki;
Stary żołnierz - on chce jak Czarniecki.
Umierajc, swe żegnać rynsztunki.
A gdy konia już z izby wywiedli,
Potem do nij wszedł ksidz z Panem Bogiem;
I żołnierze od żalu pobledli.
A lud modlił się klęczc przed progiem.
Nawet starzy Kociuszki żałnierze,
Tyle krwi swej i cudzej wylali,
Łzy ni jednej - a teraz płakali
I mówili z księżami pacierze.
Z rannym witem dzwoniono w kaplicy;
Już przed chat nie było żołnierza,
Bo już Moskal był w tej okolicy.
Przyszedł lud widzieć zwłoki rycerza,
Na pastuszym tapczanie on leży -
W ręku krzyż, w głowach siodło i burka,
A u boku kordelas, dwururka.
Lecz ten wódz, choć w żołnierskiej odzieży,
Jakie piękne dziewicze ma lica?
Jaka pier? - Ach, to była dziewica,
To Liwinka, dziewica-bohater,
Wódz Powstańców - Emilija Plater!

Adam Mickiewicz "śmierć Pułkownika"

Analizując materiały poświęcone życiu Emilii Plater jestem pod ogromnym wrażeniem Jej osoby. Dotychczas nie miałem okazji poznania życiorysu tak ciekawego i zarazem zadziwiającego. Sądziłem, że lata drugiej wojny światowej były okresem w którym obok mężczyzn brały udział w walkach kobiety. Sądzę, iż Emilia Plater zapisała się złotymi literami na kartach naszej historii. Zarówno jako kobieta-bohater, umiała bowiem odmówić zamążpójścia Rosyjskiemu oficerowi, swój odwagę pokazała również na polu walki - nie wahała się włożyć mundur i wsiąść na konia. W walkę wkładała nie tylko siły fizyczne ale i serce. Mylę, że jesteśmy wobec historii dłużni choć trochę szacunku i pamięci dla Naszych patriotów, w dobie wolnoci zapominamy ile krwi i poświęcenia kosztowało naszych przodków, byśmy dzisiaj mogli spokojnie żyć.

Krzysztof Kwiatkowski

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 8 minut