profil

Sprawozdanie z recitalu Michała Bajora

poleca 85% 659 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Sprawozdanie z recitalu Michała Bajora z dnia 13.IV. 2002 roku, który odbył się w grudziądzkim Centrum Kultury Teatr.
WSTĘP . . .
Razem z koleżanką z klasy postanowiłyśmy wybrać się na recital Michała Bajora, ja, ponieważ podobało mi się jak grał Nerona w „Quo vadis” i ciekawiło mnie czy jako piosenkarz jest tak dobry jak jako aktor. Bilety miałyśmy kupione na tydzień przed występem, niestety były to miejsca w ostatnim rzędzie, ponieważ nie miałyśmy już dużego wyboru.
WEJŚCI . . .
W sobotę przed godziną 18.00 byłyśmy w Teatrze, po odniesieni płaszczy do szatni udałyśmy się na sale aby zająć nasze niezbyt ciekawe miejsca. Siedząc obserwowałam jak sala wypełnia się po brzegi publicznością i oczekiwałam wejścia na scenę atrakcji dzisiejszego wieczoru. Gdy przygasły światła naszym oczom ukazał się Michał Bajor ubrany w czarny garnitur.
WYSTĘP . . .
Po krótkim przedstawieniu celu dzisiejszego koncertu, którym była promocja płyty „Kocham jutro”, artysta zaśpiewał „Nie trzeba mówić nic” z wcześniejszego krążka „Uczucia”. Po zakończeniu tego utworu piosenkarz poprosił o nie robienie zdjęć w trakcie występu, ponieważ to go rozpraszało. Zaśpiewał jednak jedną piosenkę w trakcie której można było pstrykać fotki, jak sam powiedział utwór „Chciałbym” z płyty „Kocham jutro” jest taki w trakcie którego nawet lubi gdy robi mu się zdjęcia. Wyciągnęłyśmy nasze aparaty i uwieczniłyśmy kilka ciekawszych momentów tej piosenki, lecz jak się niestety później okazało zdjęcia nie wyszły. Gdy artysta zakończył utwór jeszcze raz poprosił dziennikarzy o schowanie aparatów. Następnie przedstawił Wojciecha Borkowskiego, który grał na fortepianie. Michał Bajor powiedział, że płyta „Kocham jutro” dedykowana jest Wojciechowi Młynarskiemu. Następna piosenka, „ Gdy wyrusza diabelski młyn” 80) pochodziła z płyty „Uczucia”, i napisana została do wiersza W. Szymborskiej „Buffo”. Kolejny utwór „Bar pod zdechłym psem” również została napisana do wiersza tym razem był to wiersz Władysława Broniewskiego. Słowa piosenki napisał Władysław Kurcz. Później artysta oświadczył, iż teraz wykona piosenkę, która nie jest przez niego zbyt często śpiewana na koncertach- „Tango ogrzej mnie”, do której słowa napisał W. Kurcz a muzykę skomponował A. Młynarski. Kolejną piosenką wykonaną z płyty „ Uczucia” była „ Taka miłość w sam raz”, do której słowa napisali Ozga i Skubik. Utwór osobiście bardzo mi się spodobał, ponieważ jego wykonanie było weselsze i żywsze. „Żon Kabral” z „Kocham Jutro” w tłumaczeniu na polski wg A. Młynarskiego – „ Nie opuszczaj mnie” piosenka opowiadająca o miłości, również z tej samej płyty pochodził utwór „ Nie ma już nic”, do którego tekst napisał Sosnowski jak i „Nie znajdą nas” z tekstem Ozgi i Rubika. Po tych utworach artysta opowiedział o piosenkach do filmu „ Quo vadis”, do których teksty skomponowali Rubik i Walewska. Następnie mogliśmy usłyszeć jeden z nich a mianowicie „ Dowe waj” –„ Nie mów mi, że...” Który osiągnął VIII miejsce na listach przebojów jeszcze przed premierą filmu. Kolejne dwa utwory również pochodziły z płyty do „ Quo vadis”: „Co ma przeminąć to przeminie” tekst P. Rubik i Książek, oraz „ Quo vadis domine”. Po tym wykonaniu dowiedziałam się, iż została wydana płyta Michała Bajora, która dołączyła do Archiwum Pomatonu, i miałam przyjemność usłyszeć jedną z piosenek – „ Błędny rycerz”. Tekst kolejnego utworu napisanego, przez Kurcza –„ Miłość moja największa” także bardzo mi się spodobał przede wszystkim spodobały mi się słowa. Ostatnią piosenką „Żart – w lesie, w lesie” artysta chciał zakończyć swój występ, lecz publiczność zgotowała owacje na stojąco a dziewczyna wręczyła Michałowi długą czerwoną różę, drugą otrzymał Wojciech Borkowski. Po takim „geście” publiki artysta na bis wykonał „ Nie chce więcej” Rogalskiego i Kurcza.
ZAKOŃCZENIE ...
Recital zakończył się tym utworem około godziny 19 20. Michał Bajor pożegnał się z grudziądzką publicznością i zaprosił na wspólne pamiątkowe zdjęcia oraz rozdawanie autografów i podpisywanie płyt. Poszłyśmy, więc do szatni po płaszcze i ustawiłyśmy się po autografy oraz do zdjęcia, które jak się okazało bez problemu udało nam się wykonać.
Recital ku mojemu zaskoczeniu bardzo mi się podobał, ale fanką poezji śpiewanej prze Michała Bajora na pewno nie zostanę, owszem lubię ten rodzaj muzyki, ale w wykonaniu innych artystów.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 4 minuty