profil

Tragiczny koniec błyskotliwej kariery Zenona Ziembiewicza

Ostatnia aktualizacja: 2022-08-24
poleca 85% 294 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Granica jest kulminacyjnym utworem w twórczości Nałkowskiej, będącym manifestem filozoficznym, artystycznym oraz ideowym autorki. Jest również syntezą jej wiedzy o człowieku, społeczeństwie, osobowości ludzkiej i jej determinantach. W powieści podjęte jest skomplikowane studium ludzkiej psychiki i zachowań, zaś kluczem do odczytania sensu utworu zdaje się być tytuł powieści.

Zenon uświadamia sobie, iż Czechlińskiemu podobały się „nijakie” artykuły pisane w Paryżu. Mówi, że nie może przystać „na tę drogę” w Gwareckim Folwarku, ponieważ nie był by w porządku ze samym sobą. Bohater moralność postrzega jako wynik życia w społeczeństwie oraz, że jednostka poza społeczeństwem jej nie posiada. W miejsce moralności „wstawia” Zenon „...tylko słowa, które służą do oszukania siebie i zwłaszcza innych. Ziembiewicz uważa, że człowiek jest taki „...jak myślą ludzie...”, nie taki, jak sam o sobie. Dodaje do tego „jest się takim jak miejsce, w którym się jest”. Zenon zacięcie przekonuję sam siebie, że nie jest ze sobą nieszczery. Uważa, że „...sprzedanie duszy...” jest „rzeczą znikomej wagi”. Zenon jedzie na polowanie, aby zapomnieć o problemach, które ma w pracy. Chce odwlec powzięcie decyzji, aby po zasugerowaniu jej komuś, otrzymać z powrotem „już dojrzałą”. W ten sposób bohater uciekał od odpowiedzialności. Ludzie, z którymi przebywał Zenon widzieli, iż męczy się, próbuje zmienić swój wizerunek wśród nich. Bohater jest osobą zamknięta w sobie. Ziembiewicz bardzo stara się oprzeć urodzie i wiekowi Justyny. Postrzega ją jako uczciwą dziewczynę. W wejściu w „boleborzański schemat” pomagają mu „uroki lata, rozprzęgający wolę wpływ natury, sprzyjająca atmosfera domu”. Zdradę tłumaczy sobie hasłem, że to nie jego wina i że „...wszyscy tak robią...”. Dostrzega, że zasłania się pustymi hasłami, które pozwalają mu uciec od odpowiedzialności. Po tym samouświadomieniu, winę próbuje zrzucić na Elżbietę, mówiąc, że wszystko było by inaczej „Gdybyś nie była jej wtedy wezwała...”. Zenon już od czasów młodzieńczych postanowił, iż za wszelką cenę nie będzie taki, jak jego ojciec. Jego tragedia polegała jednak na tym, iż podświadomie powielał boleborzański schemat, nie panując nad swą sferą biologiczną – instynktami i popędami. Tragizm jego postaci potęgowała ponadto psychiczna słabość, brak umiejętności podejmowania decyzji oraz rozwiązywania swoich problemów. Tragiczne w skutkach okazało się również stopniowe przekraczanie przez niego kolejnych granic. Kariera była dla niego wszystkim, stąd dla jej pomyślnego rozwoju pozwalał nawet, by inni kierowali jego zachowaniami i decyzjami. Sądził – jak się później okazało - mylnie, iż kariera daje mu wolność. Była ona tylko złudzeniem wolności. Zenon od zawsze chciał się uczyć, ponieważ za wszelką cenę chciał być inny niż jego ojciec (rządca Boleborzy) – człowiek prosty, ubogi, bez wykształcenia. Zenon nie chciał żyć w takiej atmosferze, jaka panowała w jego rodzinnym domu a jego jedynym marzeniem było wyrwanie się stamtąd i uniknięcie losu, który stał się udziałem jego ojca. Nie zdawał sobie jednak sprawy z tego, iż uciekając przed fortuną podświadomie stawał się taki sam jak stary Ziembiewicz.

Reasumując, Ziembiewicz był człowiekiem wykształconym co pozwoliło mu na szybkie rozwinięcie kariery. Całe życie walczył z kompleksem Boleborzy, którego jednak nigdy nie pokonał. Tragizm bohatera wzmacniało również stopniowe przekraczanie przez niego kolejnych granic. Kariera była dla niego wszystkim, stąd dla jej pomyślnego rozwoju pozwalał nawet, by inni kierowali jego zachowaniami i decyzjami. Sądził – jak się później okazało - mylnie, iż kariera daje mu wolność. Była ona tylko ułudą wolności. Jego tragiczne losy, błędne decyzje i egoizm obrazują, jak cienka jest granica odpowiedzialności moralnej w życiu człowieka i zatracenia siebie dla osiągnięcia korzyści materialnych. Klęska bohatera, którą obserwujemy w powieści, ma wymiar totalny i wszechogarniający: Zenon nie sprawdził się w żadnej ze swych życiowych ról – ani jako mąż, ani jako kochanek, wreszcie ani jako polityk.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty