profil

Biografia C. K. Norwida.

poleca 85% 162 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Urodzony 24 września 1821 we wsi Laskowo-Głuchy (okolice Warszawy). Wcześnie osierocony (ojciec Jan zmarł w więzieniu za długi), wychowywał się u babki Hilarii z Sobieskich Zdziechowskiej (kwestia koligacji rodzinnych niejednokrotnie powracała w tekstach Norwida, który pisał nie tylko o swoim fikcyjnym normandzkim rodowodzie, przeciwstawiając go przyrodzonym wadom "Słowian" i "Mazurów", ale także o bliskiej więzi z rodziną króla Jana III). Razem ze starszym bratem Ludwikiem (poetą) uczył się w gimnazjum warszawskim w latach 1831-1832 i 1834-1837. Tam poznał m.in. Felicjana Faleńskiego i Aleksandra Niewiarowskiego (autora m.in. Szkiców o Cyganerii Warszawskiej). Nie kończąc piątej klasy przerwał naukę i wstąpił do prywatnej szkoły malarskiej. W późniejszym okresie braki w edukacji będzie uzupełniał, gromadząc wiedzę z najróżniejszych dziedzin, często bardzo przypadkowo; ta chaotyczna i nieuporządkowana wiedza umożliwiała mu później autorytatywne wypowiedzi na temat historii i współczesności cywilizacji europejskiej. Także jego studia artystyczne w dziedzinie malarstwa i rzeźby, mimo powoływania się na tradycje wielkich twórców Renesansu, miały charakter chaotycznych i przypadkowych poszukiwań.

Debiutował jako poeta w roku 1840 na łamach prasy warszawskiej. Jesienią 1841 odbył razem z Władysławem Wężykiem podróż po Królestwie Kongresowym. W drugą wędrówkę wyruszył w 1842 roku z Antonim Czajkowskim, któremu po latach zadedykuje Fortepian Szopena. We wrześniu 1842 wyjechał za granicę, by nigdy już nie powrócić do kraju. Podróżował po Europie, odwiedza Drezno, Norymbergę, Monachium, Weronę, Ferrarę, Florencję. We Florencji zapisał się na oddział rzeźby Akademii Sztuk Pięknych; zwiedzał Neapol i Rzym. W roku 1845 w Rzymie podczas bierzmowania przyjął imię Kamil (nawiązujące do wodza rzymskiego Marcusa Furiusa Camillusa); jako "Cyprian Kamil Norwid" będzie podpisywał swoje utwory, podkreślając w ten sposób swój ficyjny "rzymski rodowód". W roku 1845 poznał Marię Kalergis i jej damę do towarzystwa Marię Trembicką. Zakochawszy się w pani Kalergis - jednej z najmodniejszych kobiet ówczesnej Europy, adorowanej m.in. przez Franciszka Liszta w towarzystwie obydwu kobiet, nie licząc się ze stanem swego majątku, odbył podróż po Włoszech. Podobnie jak wcześniejsze wędrówki po kraju, i ta podróż miała w dużym stopniu charakter edukacyjno-inicjacyjny, poecie dane było poznać najgłośniejsze i najmodniejsze miejscowości ówczesnej Europy. Wreszcie przez Śląsk dociera do Berlina, gdzie 10 czerwca 1846 roku zostaje aresztowany, do końca lipca przebywa w więzieniu. Uwolniony wyjechał do Brukseli, następnie do Rzymu. Tutaj poznał Adama Mickiewicza, zaprzyjaźnił się z Zygmuntem Krasińskim, w maju 1848 uzyskał audiencję u papieża Piusa IX, następnie odbył podróż po Morzu Śródziemnym. W roku 1849 przybył do Paryża. Tu poznał Juliusza Słowackiego, Fryderyka Chopina, Bohdana Zaleskiego. W Paryżu angażował się w działalność ówczesnych stronnictw emigracyjnych, jego wypowiedzi publiczne stawały się coraz bardziej kłopotliwe chociażby dla stronnictwa Hotelu Lambert księcia Adama Czartoryskiego. Coraz bardziej pogarszała się jego sytuacja materialna, korzystał z zasiłków Zygmunta Krasińskiego i Augusta Cieszkowskiego; w roku 1851 doszło do konfliktu z Krasińskim, Norwid odesłał Krasińskiemu jego listy. 29 listopada 1852 wyjechał do Londynu, a stamtąd żaglowcem do Nowego Yorku. Mimo rozmaitych dorywczych prac jego sytuacja w Ameryce stawała się beznadziejna; dramatyczne listy z prośbą o pomoc wysyłał do znajomych, także do Księży Zmartwychwstańców. Wreszcie 24 czerwca 1854 wyruszył w drogę powrotną do Europy na okręcie parowym. W grudniu 1854 powracił do Paryża, którego już nie opuścił do końca życia. Popadał w coraz większą biedę, nasilały się konflikty ze znajomymi, które pogłębiała głuchota. W lutym 1877 zmuszony został zamieszkać w Ivry w Zakładzie Świętego Kazimierza, przeznaczonym dla polskich sierot i weteranów (gdzie przebywał Tomasz August Olizarowski - poeta, autor m.in. poematów Bruno i Zawerucha). Cyprian Norwid zmarł w nocy z 22 na 23 maja 1883; zaraz po jego śmierci w czasie porządkowania pokoju spalone zostały papiery zgromadzone w kufrze pisarza. Pochowany na cmentarzu w Ivry, po pięciu latach na skutek wygaśnięcia koncesji zwłoki zostały przeniesione do polskiego grobu zbiorowego na cmentarzu w Montmorency; następnie - po wygaśnięciu piętnastoletniej koncesji - do zbiorowego grobu domowników Hotelu Lambert.

Debiut poetycki w piśmiennictwie krajowym przyniósł Norwidowi początkowo uznanie ze strony ówczesnej krytyki literackiej; rychło jednak okazało się, że jego twórczość niewiele ma wspólnego z poetyką drugiej generacji romantyków, zaś jego poglądy nie przystają do programów emigracyjnych stronnictw politycznych, niewiele mają także wspólnego z programem pozytywizmu polskiego. Twórczość Norwida doczekała się odkrycia praktycznie w roku 1897, kiedy to na tom Poezyj Norwida natrafić miał przypadkowo Zenon Przesmycki-Miriam. Pełna edycja Pism wszystkich Norwida ukazała się jednak dopiero w latach 1971-1976. Trwający od czasów Miriama-Przesmyckiego kult Norwida, uwikłany niejednokrotnie w racje niewiele mające wspólnego z jakąkolwiek dyskusją estetyczną, zaowocował wypowiedziami niekiedy swoją absurdalnością przekraczającą zarzuty najbardziej niechętnych czytelników.

Cyprian Norwid to poeta, prozaik, dramaturg, malarz i grafik, myśliciel, niejednokrotnie wypowiadający się na tematy z różnych dziedzin z filologią włącznie, we wszelkich formach swej twórczości prowadzący spór o oblicze cywilizacji nowożytnej, cywilizacji XIX wieku, prowadzący przede wszystkim dialog z romantyzmem polskim - pozytywizm jako propozycja intelektualna i światopoglądowa został przezeń po prostu zlekceważony, uznany za niegodny poważnej refleksji. Wiele sądów o cywilizacji XIX wieku Norwida może zadziwiać swoją przenikliwością, ale dobrze też pamiętać o tym, że nie brakuje tutaj ocen niesprawiedliwych, opinii anachronicznych czy po prostu mających swe źródło w rozgoryczeniu człowieka, zawiedzionego w swoich nadziejach. W drugiej połowie XIX wieku polemizując z poglądami Darwina, rozwiązując problem kwadratury koła, wreszcie snując typowe dla romantyków dociekania filologiczne uważany był za postać dziwaczną i w najlepszym wypadku godną politowania. Oryginalna koncepcja poezji, oparta na strukturze paraboli, wykorzystująca szczególną odmianę ironii, a także koncepcja milczenia i tragedii wysokiej dopiero współczesnie doczekała się uznania i prób interpretacji. Poglądy społeczne Norwida zadziwiają swoją przenikliwością, wykazują wiele analogii z pracami współczesnych krytyków kultury masowej.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut

Teksty kultury