W tej rozprawce chcę udowodnić, że „Kamienie na szaniec to powieść o ludziach, którzy potrafią pięknie żyć i pięknie umierać.”
Pierwszym argumentem, który chcę przedstawić, jest postać Alka. Był to chłopak wrażliwy i emocjonalnie zaangażowany w każdy problem i w to, co robił, a chciał to zrobić jak najlepiej. Cieszyło go to, że w jakikolwiek sposób może pomóc ojczyźnie w walce z okupantem. Z chęcią a nawet porywczością zabierał się do akcji. Moje zdanie najlepiej potwierdzą cytat : „(…) wkładając całą duszę w każdą rozmowę i w każdą pracę”. Nawet na łożu śmierci był szczęśliwy, że udało im się odbić z rąk Niemców Rudego oraz wiedział, że dokonał wielu wspaniałych rzeczy.
Teraz przejdę do omówienia życia chłopców. Będąc jeszcze w gimnazjum, należeli do zespołu „Buków”, w którym udoskonalali swoje talenty i umiejętności oraz uczyli się na nowych doświadczeniach, nie bojąc się swoich słabości, tylko próbując je pokonać. Na przykład Zośka bał się wody, lecz dzięki uporowi pokonał lęk i stał się jednym z najlepszych pływaków w szkole. Na pewno przy ogromnym talencie, zdolnościach i uporowi chłopcy wyznaczyli sobie wielkie plany. Jednak wojna, im wszystko popsuła, musieli przerwać naukę i podjąć ciężką walkę z wrogiem. Podczas wojny musieli strach przekształcić w odwagę i nie tracić nadziei na pokonanie wroga.
Jako ostatni przytoczę argument o wstąpieniu chłopców do służb Małego Sabotażu oraz o późniejszych akcjach dywersyjnych. W każdej z tych akcji chłopcy odznaczali się wielką odwagą i inteligencją, a po każdej udanej misji odczuwali satysfakcję i małą przewagę nad wrogiem. Musieli wcielić w życie wszystkie swoje umiejętności, by nie zostać złapanym. Niektóre z nich, to: wybijanie szyby, w których widniały zdjęcia Niemców, zdejmowanie niemieckich flag czy zdjęcie przez Alka niemieckiej tablicy z pomnika Kopernika.
Kiedy Rudy został aresztowany, Zośka i Alek zdecydowali się odbić przyjaciela. Janek, chociaż był badany i torturowany, nie zdradził swoich przyjaciół i działań, które podejmowali. Gdy został odbity, w wyniku obrażeń zamarł w szpitalu, nie bojąc się śmierci.
Wnioskując z powyższych argumentów, mogę stwierdzić, iż wszystko to potwierdza tezę. Bohaterowie mieli wiele przygód, czasami bardzo niebezpiecznych, jednak potrafili cieszyć się życiem, trwać do samego końca i umierać w chwale.