profil

Interpretacja wiersza Czesława Miłosza "Piosenka o końcu świata"

poleca 85% 172 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

W wierszu Czesława Miłosza pt. "Piosenka o końcu świata" podmiotem lirycznym jest osoba, obserwująca dzień końca świata z boku, nie biorąc udziału w wydarzeniach. Używa ona opisu lirycznego dla określenia sądnego dnia.
Druga część tytułu nasuwa na myśl wizję końca świata, którą św. Jan zapisał
w Apokalipsie, jednak słowo "piosenka" mówi nam o tym, że może być to utwór o tematyce pogodnej i obrazy w nim przedstawione nie mają wiele wspólnego z wyobrażeniem apostoła. Można powiedzieć, że są jego kompletnym przeciwieństwem.
W pierwszej zwrotce dzięki różnym, kontrastującym ze sobą obrazom, podmiot liryczny ukazuje piękno, spokój i rutynę dnia codziennego, które w ogóle nie wskazują na to, że może to być ostatni dzień dla ludzkości.
Druga zwrotka ma bardzo podobne przesłanie. Także mówi o tym, że chwila ta może nie różnić się niczym względem innych. Ludzie i zwierzęta zapewne będą wykonywać te same czynności co zwykle, nie spodziewając się tego, co może za chwile nastąpić. Bowiem sądny dzień może być taki sam jak inny, wręcz dla niektórych niezauważalny.
W trzeciej zwrotce podmiot liryczny podkreśla, że nikt nie wie, kiedy nastąpi ta ostatnia chwila i nikt nie może być na nią przygotowany.
Mówi też o możliwym zaskoczeniu osób, które spodziewają się spektakularnego końca świata. W słowach "A którzy czekali błyskawic i gromów, Są zawiedzeni. A którzy czekali znaków i archanielskich trąb, Nie wierzą, że staje się już" podmiot nawiązuje do Apokalipsy, gdzie mowa była o tak spektakularnej i podniosłej chwili, jako o dniu sądu ostatecznego.
Osoba mówiąca twierdzi także, że człowiek może nawet nie zauważyć lub nie uwierzyć, że to właśnie ta chwila dopóki wszystko będzie działo się w tym samym, ustalonym od lat porządku.
Pod koniec wiersza podmiot opisuje postać starca, który dzięki swojemu doświadczeniu wie, że nie będzie innego dnia sądu ostatecznego. W końcu dla każdego z nas świat kończy się wraz z chwilą śmierci, bo to właśnie wtedy przestajemy istnieć w tej rzeczywistości.
Dla każdego więc ostatni dzień będzie wyglądać inaczej, a jednak tak prosto
i zwyczajnie.
Utwór ma budowę stroficzną nieregularną. W pierwszej zwrotce znajduje się sześć wersów, w drugiej siedem, w trzeciej osiem, a w czwartej pięć. Jest to wiersz biały, z różną ilością sylab w kolejnych wersach.
Do uplastycznienia obrazu i ukazania beztroski i nieświadomości końca świata, autor użył wielu epitetów np." wesołe delfiny", "błyszcząca sieć". Zastosowano tu także animizację: "dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa I noc gwiaździstą odmyka", aby ukazać ciszę i spokój,
a jednak tajemniczą atmosferę, panującą w sądną noc. Czesław Miłosz w swoim utworze użył także wielu anafor dla podkreślenia wagi danych słów np. "w dzień końca świata", "dopóki", oraz frazy "innego końca świata nie będzie".

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Podobne tematy