profil

"Z pamiętnika robotnika"

poleca 85% 169 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

„Kraków,24.05.1871.r
Drogi pamiętniku!

Niedawno nastąpił bardzo wyraźny podział społeczeństwa na bogacących się, czyli właścicieli fabryk, kupców i wielkich posiadaczy ziemskich oraz słabo opłacanych robotników fabrycznych czyli mnie i moich kolegów. Nasze miasto nie było przygotowane na masowy napływ ludności poszukującej pracy w fabrykach. Na jedno miejsce oczekiwało wielu chętnych, a w tej sytuacji pracodawcy zaniżali płace.
Wśród właścicieli fabryk panowało zresztą przekonanie, że wyższe zarobki rozleniwiłyby pracowników. U nas w pracy niema żadnych przepisów prawnych chroniących robotników. Jesteśmy zmuszeni zgadzać się na wszystkie warunki pracy, jak i na wynagrodzenie oferowane przez pracodawców. Widziałem też, że zatrudniono nawet dzieci w wieku siedmiu lat do tej ciężkiej pracy fabrycznej. Nasi właściciele fabryk nie liczą się z prawami pracowników, zmuszają nas do wielogodzinnej pracy. Ja mieszkam w jedno pokojowym mieszkaniu w budynku zwanym kamienicą czynszową. Takie mieszkania znajdowały się na poddaszach lub suterenach. Nasze zarobki nie pozwalają na kupno czy wynajem luksusowych mieszkań. Musimy zadowalać się marnotą. Nie możemy też kupić tego co bogaci. Jemy chleb z mlekiem lub wodą. Nie możemy kupić też płaszczy z futra lub skóry. Chodzimy w cienkich, rozdartych, w brudnych tak zwanych szmatach. Zdarza się, że nie mamy butów, chodzimy bez nich lub na boso. Drogi pamiętniku nie jest nam lekko w tych czasach. Gorzej chyba już nie może być, miejmy nadzieje żeby błędzie lepiej.

Stanisław

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta

Historia powszechna
Historia Polski