profil

Czy pomoc bliźnim może być źródłem szczęścia?

poleca 85% 821 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Dobro własne czy dobro innych? Wybór, wydawać by się mogło, trywialnie nieskomplikowany lecz jakkolwiek proste zadajemy sobie pytanie, tym bardziej zaskakującą znaleźć można na nie odpowiedz. Jak natomiast udowodnić tezę, iż nie tylko własne dążenie do szczęścia może okazać się źródłem radości ale także dążenie do szczęścia bliźniego w myśl chrześcijańskiej zasady miłości Caritas, może stać się przyczyną naszego własnego szczęścia? W mej lakonicznej analizie postaram się udowodnić postawioną przeze mnie tezę na podstawie kilku argumentów, które niniejszym przytoczę.
Na całym świecie istnieje mnóstwo stowarzyszeń pomagających innym ludziom. Jedną, należącą do tego typu organizacji, jest między innymi ogólnopolskie stowarzyszenie: Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, które coroczne dochody z organizowanych przez siebie koncertów przeznacza, w tak zwanym Wielkim Finale, na cele związane z ochroną zdrowia, zwłaszcza dzieci. Właśnie ta oto charytatywna instytucja działa w Polsce już od szesnastu lat a jej praca nie ogranicza się wyłącznie do poprawy stanu zdrowia osób najbardziej tego potrzebujących, lecz polega również na działaniu na rzecz promocji zdrowia i profilaktyki zdrowotnej. Wokół tejże charytatywnej akcji gromadzi się rokrocznie wielu Entuzjastów- Amatorów- Ochotników, dla których uczestnictwo w takich właśnie zajęciach- wolontariatu na rzecz pomocy innym- staje się ich własnym źródłem radości i duchowego zadowolenia, gdyż jak sami twierdzą: „są szczęśliwi, że mogą pomagać innym”.
Inną grupą ludzi niosącą pomoc bliźniemu mogą okazać się zwyczajni ludzie- przechodnie, z którymi spotykamy się każdego dnia w najróżniejszych sytuacjach i miejscach. Są to osoby, które nie uzyskały w swym życiu wielkich wyróżnień czy nagród, nie noszą na swych barkach ciężkich orderów uznania i ponadprzeciętnych zasług, aczkolwiek ich pomoc okazała się niejednokrotnie niezbędna w ratowaniu innym życia podczas różnego rodzaju wypadków, katastrof czy klęsk żywiołowych. Nie zamierzam w tym wypadku przytaczać szczegółowych danych konkretnych osób, gdyż właśnie cały paradoks polega na tym, iż ci ludzie są anonimowi; ich bohaterstwo jest jedynie efektem ich życia i nastawienia do niego a także do drugiego człowieka i choć wydawać by się mogło, iż takich ludzi nie ma, bądź jest ich bardzo mało, to może powinniśmy zastanowić się nad tym, czy może jednak to my ich nie dostrzegamy lub nie chcemy dopuścić do swej świadomości istnienia żywego dobra wokół nas? Te pytanie pozostawię bez odpowiedzi, ponieważ sądzę, iż każdy znajdzie na nie swą własną odpowiedz.
W ostatniej części mych rozważań pragnę posłużyć się literackim przykładem pewnego opowiadania, w którym rozpatrywane jest zagadnienie dotyczące relacji międzyludzkich, ludzkiego egoizmu z jednej strony oraz altruizmu z drugiej. Tymże opowiadaniem jest, jakże nam zapewne dobrze znana, „Opowieść Wigilijna” angielskiego powieściopisarza Carla Dickens’a. Głównym wątkiem książki jest niesamowita metamorfoza Ebenzera Scrooge’a- skąpca, samotnika i chciwca skupionego wyłącznie na pomnażaniu swego majątku, w dobroczynnego, serdecznego człowieka, dla którego dobro drugiego człowieka jest równie cenne jak własne.
Uważam, iż ten antypatyczny początkowo bohater, odwiedzany przez upiory i dręczony przez własne myśli, jest dobrym przykładem na to, że zmiany na lepsze są możliwe a człowiek nie jest z natury zły lecz po prostu jest naturą- naturą skłonną do zła, burzenia tego co dobre ale także naturą skłonną do pozytywnych przemian.
Kwestię ludzkiego dobra, chęci pomocy czynienia dobra wobec bliźniego można rozważać nieskończenie i na różne sposoby a rezultat zawsze będzie niejednoznaczny.
Ja natomiast jestem zwolennikiem tezy, iż dobro istnieje a sama gotowość do czynienia bezinteresownego dobra wśród otaczających nas ludzi może stanowić dobry argument na poparcie mej tezy. Śmiem stwierdzić, że jeśli ktoś wyrzeka się dobra, wyrzeka się tak naprawdę samego siebie a co za tym idzie- człowieczeństwa.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty