Obraz Hansa Memlinga powstał pod koniec XV w. Składa się z trzech części. Teraz znajduje się w muzeum w Gdańsku. Obraz wydaje mi się bardzo realistyczny - tak wyobrażam sobie Sąd Ostateczny.
W górnej części obrazu, na łuku tęczy (która oznacza wielkość i chwałę) siedzi Chrystus - sędzia. Stopy opiera na złotej kuli (jest to symbol świata). Ma na sobie purpurowy płaszcz. Nad nim widnieją 2 znaki: miecz, który symbolizuje piekło, nienawiść, walkę oraz lilię - symbol nieba, dobroci i miłości. Obok siedzą apostołowie oraz Matka Boska. Nad sędzią znajdują się także anioły. W dolnej części obrazu jest Archanioł Michał, trzyma wagę, na której mierzy ciężar uczynków ludzkich. Otoczony jest aniołami, diabłami oraz ludźmi.
Postać Chrystusa wyznacza granicę między niebem a piekłem. Lewe skrzydło obrazu jest bardzo statyczne, a prawe dynamiczne. Kolory czerni i czerwieni dodają groźnego wyglądu.
Uważam, że dzieło Memlinga uznać można za porównywalne obrazowanie wizji Sądu Ostatecznego z Apokalipsy św. Jana.