profil

Pielgrzymowanie filozoficzne w "Sonetach Krymskich".

poleca 85% 101 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Cechą charakterystyczną filozofii romantycznej było niemal całkowite odstąpienie od zasad filozofii epoki oświecenia, której głównymi nurtami były: racjonalizm, empiryzm i sensualizm, które źródeł poznania doszukiwały się w dociekaniach rozumowych, doświadczeniu i doznaniach zmysłowych. U podstaw romantycznej filozofii legły koncepcje myślowe wielkich filozofów niemieckich: Immanuela Kanta, Georga Hegela, Johanna Herdera itd. Kant uznał cały świat zmysłowy za subiektywny i przyjął, że jest on zależny od poznającego przedmiotu. Można powiedzieć, że stworzył on podłoże dla romantycznych haseł: indywidualizmu i idealizmu- kierunku towarzyszącego niemal wszystkim twórcom romantycznym, uznającego wyższość i pierwszeństwo ducha wobec myśli i materii. Georg Hegel szczególną rolę przypisywał wybitnym jednostkom lub narodom, w czynach których objawia się duch świata, Herder natomiast udowadniał, że „naród to jedność pokoleń przeszłych, teraźniejszych i przyszłych, która egzystuje dzięki tradycji”.

Na gruncie tych i wielu innych nurtów filozoficznych powstały Sonety Krymskie- cykl utworów przesyconych refleksjami na temat uczuć, czasu, ojczyzny, po prostu życia. W każdym sonecie ogromną rolę odgrywa natura. W „Stepach akermańskich” Mickiewicz pisze: „Patrzę w niebo, gwiazd szukam, przewodniczek łodzi; (...) To błyszczy Dniestr, to weszła lampa Akermanu”. Przyroda pełni tu ogromną funkcję- wskazuje drogę Pielgrzymowi, daje poczucie bezpieczeństwa. W „Czatyrdachu” natomiast eksponuje autor wielkość i majestat niezwykłej dla muzułmanów góry. „Czatyrdachu, ty zawsze głuchy, nieruchomy”- mówi. Cały wiersz jest bezpośrednim zwrotem do boskiego szczytu porównanego do „masztu krymskiego statku”, „minaretu świata”, „padyszacha gór”. Czatyrdach pełni funkcję archanioła Gabriela- pośrednika między Bogiem a ludźmi, którzy oddają mu boską cześć i dla których stał się on miejscem kultu. Sonet ten jest wyrazem podziwu Mickiewicza dla stałości natury, spokoju, monumentalizmu góry, która pozostaje niewzruszona wobec ludzkich cierpień i wydarzeń, które odgrywają się u jej stóp. Jak widać, we wszystkich sonetach przyroda pełni ogromną funkcję. Nikt chyba jednak nie zaprzeczy, że największy jej wpływ na uczucia podmiotu lirycznego, a zarazem samego autora odnajdujemy w utworze pt: „Pielgrzym”. Natura staje się przyczyną rozważań Mickiewicza na temat ojczyzny, ukochanej kobiety. Widok krajobrazów krymskich przywodzi mu na myśl piękno ojczyzny- Litwy. Dokonuje on zestawienia dwóch krajobrazów, dwóch światów- Krymu- „krainy dostatków i krasy” i „szumiących lasów i trzęsawic” Litwy i, pomimo, że ocena ta wypada korzystniej dla kraju „rubinowych morw i złotych ananasów, on tęskni do swego kraju. Wydaje się, że dla Mickiewicza przyroda ma kolosalne znaczenie w życiu. Być może zostało to spowodowane zainteresowaniem poety poglądami filozoficznymi wybitnego francuskiego myśliciela Jeana Jacques’a Rousseau. Głosił on o zgubnym wpływie cywilizacji na człowieka. Był zwolennikiem kultu natury, przyjął wrogą postawę wobec intelektualizmu, a z uznaniem wypowiadał się o uczuciach. Jednak nie on pierwszy zajął się sprawami natury z filozoficznego punktu widzenia. Dokonali tego już myśliciele starożytni- Tales za podstawę wszystkiego przyjął wodę, Anaksymenes powietrze, Heraklit ogień, Ksenofanes ziemię. Te wszystkie teorie połączył Empedokles, który uznał, że są 4 zasady świata, zwane inaczej żywiołami: woda, ogień, powietrze i ziemia. Swój wkład w rozwój tzw. filozofii przyrody miał również Demokryt, który stwierdził, ze wszystko składa się z niepodzielnych cząsteczek- atomów. Można więc śmiało przyznać, że przyroda od wieków stanowiła ogromną zagadkę i obiekt zainteresowania zarówno myślicieli, jak i poetów, czego klasycznym przykładem są właśnie „Sonety Krymskie”.

Kolejnym aspektem równie ważnym z filozoficznego punktu widzenia, występującym w sonetach, jest motyw przemijania zapoczątkowany również w starożytności. „Pantha rei”- powiedział Heraklit, a Horacy dodał „Carpe diem”, w „Metamorfozach” Owidiusz nazwał czas pożeraczem rzeczy, a Wergiliusz w swych „Georgikach” pisał: „Lecz tymczasem mija czas, mija bezpowrotnie”. Motyw ten został rozwinięty w okresie średniowiecza i towarzyszył mu nierozerwalnie motyw śmierci. Anonimowi poeci nawoływali do zaprzestania pogoni za wartościami materialnymi, udowadniali, że nie ma to sensu, gdyż wszystko przemija, najważniejsze zaś jest by żyć cnotliwie i w ten sposób zapracować sobie na życie wieczne, które było w tym okresie najwyższą wartością. W renesansie motyw przemijania kontynuował Jan Kochanowski, który pisał we fraszce „O żywocie ludzkim”: „Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława, wszystko to minie jako polna trawa”, później problem ten poruszył również Daniel Naborowski mówiąc: „jutro, coś dziś jest, nie będziesz”. U Mickiewicza przemijanie, niemożność dogonienia upływającego czasu szczególnie wyeksponowane zostały w sonecie pt: „Bakczysaraj”. Przepiękna niegdyś budowla jest obecnie całkiem zrujnowana, pałac porasta bujna roślinność. O dawnej świetności budowli świadczą już tylko marmurowa fontanna haremu i kolorowe witraże okien. W odniesieniu do pozostałości materialnych dawnego miasta oraz upadku kultury orientalnej poeta używa tylko jednego słowa: RUINA. Skłania on czytelnika do refleksji nad nietrwałością wytworów ludzkiej kultury, bezpowrotnym odchodzeniem w przeszłość starych, znakomitych cywilizacji oraz nad bezradnością każdego człowieka- nawet potężnego chana- wobec śmierci i przemijania.

Bardzo ważnym motywem wykorzystanym przez Mickiewicza w sonecie pt: „Ajudah” jest motyw Exegi Monumentum zapoczątkowany przez Horacego, powielany przez wielu późniejszych twórców m. in. J. Kochanowskiego. W swym utworze Mickiewicz pisze: „(...) o poeto młody! Namiętność często groźne wzburza niepogody. Lecz gdy podniesiesz bardon, ona bez twej szkody ucieka w zapomnienia pogrążyć się toni i nieśmiertelne pieśni za sobą uroni, z których wieki uplotą ozdobę twych skroni”. Podmiot liryczny wie, że jedynym sposobem na pozostanie na zawsze nieśmiertelnym jest pozostawienie po sobie spuścizny w postaci wiecznie żywej poezji.

Myślę, że można śmiało stwierdzić, że Mickiewicz był postacią głęboko zafascynowaną filozofią, problemami egzystencjalnymi, motywami od wieków nękającymi i towarzyszącymi ludzkości, a jego sonety niemal obnażają go i ukazują jako osobę nad wyraz wrażliwą i wiecznie poszukującą sensu życia.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut