profil

Konflikty dotykające wieś w "Chłopach" Reymonta

poleca 85% 1047 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Bohaterem powieści Władysława Reymonta pt. „Chłopi” są mieszkańcy wsi Lipce. Żyją oni według swoich norm i obyczajów. Mają swoja hierarchię wartości na czele, której stoi ziemia. To ona jest źródłem utrzymania i niestety także często powodem konfliktów, jakie wybuchają we wsi. Zachłanna Dominikowa wydaje młodą córkę za mąż za blisko sześćdziesięcioletniego Borynę za zapis 6 morgów. Między Maciejem, a jego synem wybucha kłótnia, o ziemię, która kończy się bójką i wypędzeniem Antka z rodziną z domu. Również w wypadku Jagustynki grunty podzieliły rodzinę, kiedy to wdowa odpisała dzieciom gospodarstwo, a potem została bez dachu nad głową, w podobnej sytuacji są też Agata i Bylica. Jednak nie tylko ziemia jest przyczyna waśni. Nierzadko odbywają się typowo sąsiedzkie przekomarzania, których różnorodność obrazuje scena w sądzie. Na porządku dziennym są sprawy o ‘nieporządki w podwórzu’, pobicia, drobne kradzieże. Zdarzają się też konflikty komiczne dla obserwatora z boku, jak np. zabicie świni przez Bartka Kozła, który tłumaczył potem, że sama za nim poszła do domu, więc nie miał innego wyboru, gdyż nie chciał, aby zwierzę zjadło mu zapasy, a głodzić jej nie miał sumienia. W sądzie spotyka się też Jewka z Boryną. Dziewczyna chce pieniędzy od bogatego gospodarza, dlatego oznajmia, że jest on ojcem jej dziecka.
Zdarzały się też poważniejsze konflikty np. o wyrąb lasu, kiedy to cała wieś zjednoczyła się przeciwko dziedzicowi i wywiązała się tzw. ‘bitwa o las’, w której Boryna został ciężko ranny, a Antek śmiertelnie pobił borowego. Skutkiem tego wydarzenia było skazanie większości mężczyzn Lipiec. Sytuacja ta także wiąże się z materialnym podejściem chłopów, gdyż poczuli się oni oszukani i stanęli w obronie własności.
Osobą, która zjednoczyła większość społeczeństwo stała się też Jagna. Dziewczynę znienawidziły wiejskie kobiety, gdyż widziały w niej zagrożenie. Była przyczyną defraudacji pieniędzy przez wójta, a jej romans z Jasiem, przyszłym księdzem, doprowadził do wypędzenia dziewczyny ze wsi. Nie pasowała ona do gromady, bo nie wyznawała tych samych wartości, co ludzie z jej otoczenia. Nie martwiła się o pieniądze, ani o ziemię, co było powodem jej odrzucenia, przez wieś.
Jeszcze innego typu konflikt wywiązał się zgodnie z planowaną budową szkoły. Chłopi nie chcieli rosyjskiej szkoły, bali się też nowych wydatków. Razem stanowili pewną siłę, dzięki czemu odważyli się przeciwstawić, dopiero jawne, imienne głosowanie złamało opór ludzi, którzy bali się naczelnika. Ale fakt ten został skomentowany: "Przegralim dzisia, trudno, naród jeszcze nie wezwyczajony do oporu”, co sugeruje, że w przyszłości będzie inaczej.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Teksty kultury