profil

Moja Własna Legenda

poleca 85% 1857 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Każdy będąc dzieckiem doskonale wie, jaka jest jego Własna Legenda. To jest to, co każdy z nas pragnął robić. Jednak, czym człowiek starszy tym więcej zaczyna go nurtować wątpliwości czy to jest możliwe? Te siły, chociaż z pozoru złe są w gruncie rzeczy dobre, ponieważ przygotowują ducha i wolę. Jeśli łatwo się poddamy, to znaczy, że to nie była nasza prawdziwa legenda, która jest celem naszego życia na Ziemi. Do prawdziwej Legendy będziemy dążyć z całych sił, aby osiągnąć swój cel. I staniemy się szczęśliwi. A świat będzie lepszy, ponieważ kiedy dojrzewa jedna rzecz, dojrzewa też wszystko wokół".
W chwili obecnej nie mam praktycznie żadnego hobby czy jakiejś szczególnej specjalizacji. Wszystko, za co się wezmę interesuje mnie najwyżej przez najbliższe dwa tygodnie. Dzisiejszy świat nie sprzyja powstawaniu pasji. Dąży raczej do stworzenia świata opartego na systemie komunistycznym, który zakładałby olbrzymie dochody gwiazdom i politykom, a ideały i idole dla biedniejszych (nie znaczy ubogich).

Mam dwa pomysły na przyszłość. Jednym z nich jest zostać adwokatem. Z jednej strony bardzo dobrze płatna praca i podziwiana przez innych. Z drugiej zaś zawód trudny i odpowiedzialny. W dzisiejszych czasach dla adwokata nie zabraknie pracy, przestępczość na całym świecie rośnie i spraw sądowych jest wiele, lecz nie tylko sprawy kryminalne, ale także mnóstwo spraw majątkowych czy związanych z rodzina (np. rozwodami lub odebranie praw rodzicielskich). Ale żeby mieć taką pracę trzeba się nadzwyczajnie dużo uczyć. Drugim z tych pomysłów jest siatkówka. Sport bardzo powszechny i co prawda wiele osób go trenuje, ale ja również jestem jednym z nich. Choć ja mam jeszcze jeden plus, a mianowicie jest nim wzrost. Może wielu powie mi, że to nie jest najlepszy pomysł, ale ja swoje wiem. Mój plan jest następujący: wpierw nauka i treningi aż nie skończę studiów, wtedy będę myślał prawo czy siatkówka, jeśli wybiorę siatkówkę to będę starał się dostać do 3-ecio ligowego klubu, gdzie już za każdy mecz będę otrzymywał zapłatę, (która wbrew pozorom nie jest mała), jeśli popiszę się umiejętnościami to, co roku mogę zostać zakupiony przez klub z wyższej ligi, zarabiać więcej pieniędzy i za nie żyć.

Wiem, że mam bardzo wygórowane marzenia, ale wiem również, że mogę to osiągnąć, jeśli będę dożyć do swego celu z całych sił. Po za tym życie nie lubi tych, którzy myślą tylko o tym, co będzie jutro na obiad. Życie uwielbia odważnych.

Czytając ten tekst można było by pomyśleć, że myślę bardzo materialistycznie. Nic bardziej mylnego. Ja marząc staram się planować, a rzeczy niematerialnych nie da się zaplanować. Co to było by za życie gdyby można było zaplanować miłość!? To nie było by życie, to była by niewola oczywistości. A w umyśle człowieka zniewolonego nie ma miejsca na miłość.

Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem, i tak zawsze aż do końca! – Niech te słowa staną się dla każdego droga i przewodnikiem

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty