profil

Evviva l'arte - Kazimierz Przerwa - Tetmajer - analiza i interpretacja

Ostatnia aktualizacja: 2021-12-11
poleca 85% 2244 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Utwór „Evviva l’arte" Kazimierza Przerwy – Tetmajera rozpoczyna się od entuzjastycznego wykrzyknienia "Niech żyje sztuka". Kolejne wersy mówią, że życie człowieka biednego jest nic nie warte. Ubodzy zupełnie się nie liczą, przynajmniej w oczach filistrów. Artyści, którym często brakuje pieniędzy na jedzenie, są porównani do jesiennych liści, ale nic nie jest cenne oprócz sztuki, która jest jedyną prawdziwą wartością. W III strofie dowiadujemy się, że bogiem artystów jest ich duma, a słońcem sława. Są jak królowie bez ziemi, pożywienia i domu, ale to orły, mimo że z połamanymi skrzydłami. Rzucają się więc, do przodu z okrzykiem "Evviva l’arte". W ich piersiach jest natchnienie – ogień Boży, dlatego patrzą na innych z podniesioną głową i nie chcą bogactwa, ani złotych koron. Mimo że w oczach filistrów nie mają żadnej wartości będą wciąż powtarzać słowa: "Niech żyje sztuka"

Poza wymienionymi już wykrzyknieniami i porównaniami w wierszu są też liczne epitety: "liście jesienne", "filistrów naród" i pytanie retoryczne "Cóż jest prócz sławy co warte?"

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta

Teksty kultury