profil

Omów motyw sporu człowieka z Bogiem na wybranych przykładach literacki z różnych epok.

poleca 84% 825 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

Plan prezentacji:
1. Określenie problemu:
a. wyjaśnienie kim jest Bóg,
b. różne rodzaje sporu.
2. Kolejność prezentowanej treści:
a. "Księga Hioba":
- krótkie streszczenie,
- zesłanie cierpienia mimo braku grzechów,
- dojrzenie słuszności Pańskiej,
b. "Litania do Szatana" Baudelaire Charles:
- spór jako zwrócenie sie do Szatana,
- zwrócenie sie do Szatana wychwalajac go,
- przedstawienie posztrzegania Boga i Szatana,
c. "Dies irae" Kasprowicz Jan:
- tematyka utworu,
- straszliwe sceny rozgrywajace się na ziemi,
- bunt ludzi wobec zbliżającego sie Sądu, Bóg zapoczątkował w czlowieku grzech,
- straszliwy wyrok Boga,
- prośby o zmiłowanie i jednoczesny bunt wobec wyroku,
- Bóg jako nieczuła istota
d. "Improwizacja" Miczkiewicz Adam:
- ogólne zagadnienie,
- jak Konrad posztrzega swój status wobec Boga,
- stosunek Boga do ludzi,
- żądania Konrada,
e. "Oskar i Pani Róża" Schmitt Eric-Emanuel:
- krótkie streszczenie,
- brak akcetacji wobec "wyroku",
- koncowa akcetacja i podziekowanie za życie.
3. Wnioski:
a. różne sposoby prowadzeniu sporu czlowieka z Bogiem,
b. rozne motywacje jakie ludzie posiadają prowadząc ten spór.

Cytaty
"Bóg-jest to istota nadprzyrodzona, najwyższa, stworzyciel świata"
"Nie ma na całej ziemi drugiego, kto by tak był prawy, sprawiedliwy, bogobojny i unikajacy grzechu"
"Dobro przyjeliśmy z ręki Boga. Czemu zła przyjąć nie możemy?"
"drwi z cierpień niewinnego"
"kajam się w prochu i w popiele"

"Boże przez los zdradzony, pozbawiony chwały"
"Który chronisz od śmierci i zgubnego strachu"
"Nauczył proch wyrabiać i dał broń do ręki"

"rzeką morzem płynie ciepła krew"
"ten upada ten się broni"
"Nic, co się stało pod sklepieniem niebiosów bez Twej sie woli nie stało! Kyrie elejson! o źródło zdrady! Kyrie elejson! Przyczyno grzechu i zemsty, i rozpaczy szaleńczego śmiechu!"

"Ja czuję nieśmiertelność, nieśmiertelność tworzę, cóż Ty większego mogłeś zrobić - Boże?"
"Kłamca, kto Ciebie nazywał miłością, Ty jestes tylko mądrością"

"zostałem sam i leżę w łóżku łysy, stary i zmęczony. Dzisiaj przestałem Cie lubić"

PRACA
Witam. Chciałbym przedstawić motyw sporu człowieka z Bogiem na podstawie literatury z różnych epok. Chciałbym się tutaj przedewszystkim skupić na tym sporze, z Bogiem istniejącym w religii chrześcijanskiej. Na samym początku jednak należy zastanowic się nad kilkowma pytaniami takimi jak: Kim jest Bóg?W definicji ze slownika napisane jest iż "Bóg-jest to istota nadprzyrodzona, najwyższa, stworzyciel świata". Jest on przedmiotem kultu religijnego, stanowi przedmiot wiary i najwyższą wartość religii. Tak naprawde nie można dokładnie zdefiniować kim on jest, czy też jak wygląda. Wiara zaklada iż jest on stwórcą wszystkiego, cechuje go ojcowska milość do całego istnienia, jest nieśmiertelny i wszechpotężny, nie można go pojąć ani też zrozumieć. Czemu więc ludzie oddają Mu cześć, czemu wiara odgrywa tak znaczącą rolę w ich życiu? Otóż wydaje mi się iż tak jest gdyż wiara daje ludziom nadzieję na znalezienie sensu w życiu, daje ludziom przeświadczenie, iż po śmierci coś ich czeka, że nie przestaną istnieć i nie odejdą w niebyt. Daje również motywację osobą ciężko doświadczonym przez los. Dostarcza im sił do walki, gdyż wedle religii ich dobre uczynki i cierpienie na jakie zostali skazani na ziemi, zostanie nagrodzone w przyszłym życiu, dlatego też ludzie szukaja oparcia w wierze. Postawa wobec Pana jest różna tak pozytywna jak i negatywna. Jedna to prośba o zesłanie łaski, druga natomiast to bunt i bluźnierstwo przeciw Panu. Spór czy też konflikt jest to sprzeczność interesów czy też poglądów. Czemu wiec ludzie prowadzą go z Bogiem, ktory jest miłosiernym ojcem? Który obdarzył ich życiem? Otóż ludzie obarczają go winą za los jaki ich spotkał. Winią go za to jaki jest ten świat, obarczają go za istniejące zło. Mysla, iż dzięki obwinianiu Pana poczują się lepiej, myslą, iż może to choć na chwile umniejszy ich cierpienie. Sposobów na prowadzenie sporu ze Stwórcą jest co najmniej kilka, nie musi być to dialog lub monolog skierowany w jego stronę, może to również być odwrócenie się od religii, koscioła, czy też skierowanie sie do Szatana, ktory uważany jest przez wielu ludzi za sprawcę największego zła. Można powiedzieć iż Bóg towarzyszy ludziom od samego początku także więc spór istnienieje od tego momentu, aż po dzień dzisiejszy.
W sytuacji Hioba miał miejsce bezpośredni kontakt z Bogiem. Hiob był człowiekiem wielkiej wiary, był sprawiedliwy, szczodry, jak sam Stwórca powiedzial "Nie ma na całej ziemi drugiego, kto by tak był prawy, sprawiedliwy, bogobojny i unikajacy grzechu". Posiadał liczną rodzine i wielki majątek, jednak Pan za namową Szatana, pozbawil swego sługe tego, wystawiając go na cieżką próbę. Został pozbawiony tak majątku, zdrowia jak i rodziny, lecz mimo to wiara jego była niezachwiana. "Dobro przyjeliśmy z ręki Boga. Czemu zła przyjąć nie możemy?". Jednak wkońcu postawa człowieka pokornego przerodziłą się w buntowniczą. Przeklinał on dzień swego urodzenia, żałuje tego, iż nie bylo mu dane umrzeć w dniu swych narodzin. Człowiek ten nie zauważa w sobie winy, nie rozumie dlaczego zostal tak srogo potraktowany, skoro nie może sobie nic zarzucić. Mówi, iż z Bogiem nie można wygrać, gdyż jest on wszechmocny, wszystkiego może dokonać. Nie ma dla niego rownież różnicy między prawym, a złym i "drwi z cierpień niewinnego". Wkońcu jego rozpacz osiąga apogeum. Wzywa Boga i pragnie z nim mówić, chce wyjaśnić, iż cierpi bez powodu pragnie by zostal rozsądzony jego spór z Panem jak człowieka z człowiekiem. Nie zgadza się co do losu jaki został mu dany, nie rozumie czemu Pan tak okrutnie z niego zażartował I wkońcu Stwórca objawił się mu. I z wichru zadawał mu pytania, o sens istnienia i stworzenia. Hiob nie znał na nie odpowiedzi, wkoncu zdał sobie sprawe, że działań Boga zwykły śmiertelnik pojąc nie może. Okazał pokore "kajam się w prochu i w popiele". Przetrwał próbe, mimo tego, iż nei zgadzał sie dlugi czas z poczynianiami Stwórcy, nigdy nie zwątpił w Jego istnienie. Został za to szczodrze nagrodzony. Poznając tę historię można powiedziec iż czlowiek jest jedynie zabawka w rekach Pana, niezdolną by pojąć Boski plan. Istotą, która mimo usilnych starań nie jest w stanie przeciwstawić się mu i musi ulec. Spór jest więc nadaremny ze wzgledu na potęge Boga.
Inny sposób prowadzenia sporu przedstawiony jest w "Litanii do Szatana". Podmiot liryczny zamiast zwracać sie do Boga ze swymi skargami, czy też problemami, zwraca sie do upadłego anioła. Konflikt jest tutaj ukazany jako odwrócenie się od Stworcy, i niemalże przystąpienie do bytu niejako znajdującego sie w stałym konflikcie z Panem. Podmiot liryczny wychwała Anioła, mówi o nim "Boże przez los zdradzony, pozbawiony chwały", wywyższając go tym samym do rangi Boskiej. Chwali go i dziękuje, uważa go za dobroczyńce ludzkości, to on ma sprawić by trwogi i cierpienia odeszły od ludzi, on roznieca iskrę nadzieji w ludzkim sercu. Martwi się o ludzkie życie "Który chronisz od śmierci i zgubnego strachu". Martwi się on rownież o los ludzkosci, pragnac wspomóc człowieka "Nauczył proch wyrabiać i dał broń do ręki", podmiot liryczny prosi go również o litość nad jego nędznym i długim życiem. Bóg natomiast przedstawiony jest tutaj jako istota zła i nieczuła, ktora odwraca się od ludzkości, nie dbając o los jaki ją spotka, skrzętnie ukrywa swe skarby przed nią, zazdrośnie sztrzegąc swych tajmnic. Odtrącił on swe dzieci i wygnał z rajskiego Ogrojca, nie licząc sie z jakim cierpienie zmierzyć sie musieli. Przedstawione jest tutaj posztrzeganie Pana i Szatana w odmienny, bluźnierczy sposób, całkowicie nietolerowany w religii chrzescijanskiej. W utworze tym upadły anioł przedstawiony jest jako dobry opiekun ludzi, symbol mądrosci i wolności, Stwórca natomiast jako całkowicie przeciwna mu, zła i raniąca ludzi siła. Osoba mówiąca w wieszu nie zgadzała się z Bogiem dlatego też odwróciła się od niego, kierujac swe modlitwy i prośby w stronę Złego Ducha.
Spór występuje również w młodo polskich utworach, czego przykładen jest "dies irae" Kasprowicza Jana. W epoce tej narastaly dekadenckie i pesymistyczne snastroje społeczeństwa, było w tym przekonanie o kryzysie i upadku cywilizacji. Dzieła tej epoki pełne byly pełne apatii i przeświadczenia o bezsensie ludzkiej egzystejcji. Taki też jest "dies irae", utwór ten traktuje o dniu Sądu Ostatecznego. Obrazuje to katastroficzne poglądy ludzi, którzy przekonani byli o nieuchronności zbliżającej się klęski. Nad ziemią roztacza sie straszny widok, cała natura zamiera, "rzeką morzem płynie ciepła krew", ludzie prowadzą bratobójcze bitwy, zabijając się nawzajem, umarli z grobów powstają. Dzieci Boże jednak nie zgadzają się z wyrokiem Pańskim, nie akceptuja go końca, "ten upada ten się broni", są przerażeni zbliżającym sie wydarzeniem, obawiają sie gniewu Stwórcy. "Nic, co się stało pod sklepieniem niebiosów bez Twej sie woli nie stało! Kyrie elejson! o źródło zdrady! Kyrie elejson! Przyczyno grzechu i zemsty, i rozpaczy szaleńczego śmiechu!" Autor twierdzi, iż to właśnie jest winą Pana, to jacy ludzie zostali stworzeni. Bóg nie powinien skazywa ludzi na karę, gdyż to On takich ich właśnie stworzył, niedoskonałych i grzesznych, nie powinni więc ponosić z tego powodu żadnych konsekfencji, nie jest to wkońcu ich winą. Stwórca jest jednak głuchy na lamęt ludzkości. Sądzi wszystkich tak samo, gdyż slucha niesłyszącym uchem, patrzy niewidzącym okiem, nie ważne dla niego jest kto był prawy, a kto grzeszny, wszystkich traktuje jednakowo. W imieniu całej zbiorowości osoba mówiąca w wierszu podejmuje spór z Bogiem mówiąc mu to wszystko, oskarżając go za stan rzeczy jaki nastał, jednocześnie błagając o litość i sprawiedliwość. Pan jest tutaj przedstawiony jako nieczuła istota, traktująca ludzi niesprawiedliwie. Nie jest wrażliwy na prośby i błagania swych dzieci.
Motyw sporu przedstawiony jesr również w dziele Adama Miczkiewicza "Dziady cz.III". Głowny bohater jest bojownikiem w służbie narodu, kochający go ponad wszystko. Konrad uważa się za osobę ponad przeciętną, jest pełen pychy i dumy. Prowadzi on monolog kierowany do Pana, powodowany cierpieniem narodu, które on sam bardzo silnie odczuwa. Uważa on iż ma prawo rozmawiać z Bogiem, gdyż pozwala mu na to jego pozycja poety. Konrad w swej pysze uważa nawet, iż jest wyższy od Boga, "Ja czuję nieśmiertelność, nieśmiertelność tworzę, cóż Ty większego mogłeś zrobić - Boże?". Bluźni wobec niego. Rząda by obdarował go mocą Jemu równą, pragnie rządu dusz takiego jaki sam Stwórca posiada "ja chcę mieć władzę, jaka Ty posiadasz". Konrad przedstawia Go jaką niewrażliwą na ludzkie cierpienia istotę i dlatego też czuje on się w obowiązku pomocy ojczyznie. Bog jest bytem, który odwraca sie od ludzi kiedy ci go potrzebują, mówi iż Stwórca nie posiada uczuć, lecz jedynie rozum "Kłamca, kto Ciebie nazywał miłością, Ty jestes tylko mądrością". Grozi Bogu, iż wyda mu bitwę krwawszą, aniżeli Szatan, a wszystko to w imię miłości do ludzi. Konradem kierują szlachetne pobudki, przedstawia on postawę prometejską, buntuje sie on przeciw Bogu, w imię dobra całego narodu. Walczy o władzę i moc, gdyż sądzi , iż jest w stanie zrobić dla ojczyzny dużo więcej niż Bóg. Nie buntował się przeciw Stwórcy w imie własnych samolubnych celów, uważał iż naczelną wartością dla której warto żyć jest miłość do narodu. Dlatego także nie liczył sie z tym iż bluźni, gotów był zrobic wszystko dla dobra ojczyzny.
Również w literaturze współczesnej można zaobserwowac konflikt miedzy Bogiem, a człowiekiem. Przykładem tego może być utwór pt. "Oskar i Pani Róża", jest on napisany w formie listów malego chłopca do Stwórcy, w ktorych opisuje każdy miniony dzień. Książka ta przedstawia ostatnie dni z życia śmiertelnie chorego chłopca. Oskar ma dziesięć lat, lecz już w tak młodym wieku został ciężko doswiadzczony przez los. Choruje na białaczkę, mimo usilnych starań lekarzy, i przebytej operacji, chłopiec nie ma szans na wyzdrowienie. Nie wierzy on w Boga, uważa, iż tak jak Święty Mikołaj on rownież nie istnieje. W szpitalu odwiedza go pani Róża, ktorą jedynie on nazywa ciocią. Jest dla niego bardzo ważną osobą. Jedynie ona mimo choroby dziecka traktuje je normalnie, jest zawsze usmiechnięta, wspiera go na duchu. Oskar rozumie, że umrze, wszyscy traktują go z dystansem, milkną, gdy pojawi sie w pobliżu. Róża proponuje mu by pisał listy do Pana Boga, gdyż może dzięki temu poczuje się mniej samotny. Proponuje mu również by traktował każdy dzień swego życia tak jakby bylo to dziesięć lat. Chłopiec przystaje na to. Jest on pogodzony z własną śmiercią rozumie, iż każdy kiedyś umrze, nikogo nie wini za to co mu sie przydarzyło. Jeden z listów jednak odbiega od normy, widać w nim, że chłopiec nie do końca zgadza sie z losem. Dziewczyna, w której się zakochał odeszła ze szpitala, on natomiast pisze "zostałem sam i leżę w łóżku łysy, stary i zmęczony. Dzisiaj przestałem Cie lubić". Widać, iż mimo tego, że rozumie, iż umrze, nie do końca sie z tym zgadza. Z tych kilku słów, napisanych w jakże dziecinny sposób wyczytać można, gorycz i zdenerwowanie, brak akceptacji przyjęcia śmierci, sprzeciw przeciwko temu co go czeka, przeciw planu jaki ma do niego Pan. W nastepnych jednak listach gorycz ta znika. Chłopiec dosztrzega, iż życie jest pożyczką od Boga. Zauważa piękno otaczającego go świata i dziekuje że mógł to ujrzeć, mimo, iż jedynie przed krótki okres. Pogodził się z Panem i przyjął to co mu zesłał
Jak można zaobserwować, w literaturze, między Bogiem, a ludzmi często wystepuje spór czasami przyjmuje on postac dialogu z Panem jak miało to miejsce w przypadku Hioba. Pan Objawia się człowiekowi wyjaśniając problem jaki zaszedł. Innym zaś razem. Nie ma mowy o dialogu, jest jedynie surowy monolog prowadzony przez człowieka, który nie ma nawet pewności czy zostanie wysłuchany. Ludzie nie tylko wykrzykują swe problemy Panu, bywa również, iż całkowicie sie od niego odwracają, odrzucając Go, kierując swe oblicze ku innym siłą takim chociażby jak Szatan. Spór może wynikać z wielu przyczyn. Czasami jest on spowodowany problemami danej osoby, która nie akceptuje swego losu. Innym zaś razem moze być kierowany szlachetnymi pobudkami, pragnąć sprzeciwić się Stwórcy, nie zważając na konsekfencje jakie mogą go czekac. Wszystko w imię dobra ludzkości, mają na uwadze jedynie dobro innych. Można jednak zauważyc, iż ludzie prowadzą spór z Najwyzszym, zawsze gdy coś nie idzie po ich myśli, obwiniając go za to. Lecz czy warto prowadzic z Nim konflikt? Czy może jednak powinniśmy poddać się Jego woli, gdyż tak naprawdę nie jesteśmy w stanie pojać co nim kieruje, gdy nas doświadcza? A może wszystko co nas spotyka jest jedynie przypadkiem i nie ma w tym winy Pańskiej? Lecz skoro wszystko jest Jego dziełem wiec także "zdarzenia przypadkowe" nim są....

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 14 minuty