profil

"Dwa na słońcach swych przeciwnych – Bogi." - konflikt pomiędzy dwoma wieszczami narodowymi.

poleca 85% 151 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz Juliusz Słowacki

W historii polskiej literatury było trzech wieszczów narodowych: Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki i Zygmunt Krasiński. Słowa „Dwa na słońcach swych przeciwnych – Bogi” pochodzą z poematu Juliusza Słowackiego pt. „Beniowski” i wyrażają przeciwny stosunek poety do Adama Mickiewicza. Postaram się po krótce omówić to zagadnienie. Konflikt pomiędzy dwoma wieszczami narodowymi miał swój początek w grudniu 1840 roku po przyjęciu u Januszewicza.

Obaj poeci wygłosili na nim wspaniałe improwizacje, składając sobie nawzajem należyty hołd. Po przyjęciu Januszewicz napisał do poety artykuł, w którym fałszywie przebieg i treść obu wystąpień. Słowacki na próżno czekał na sprostowanie sprawy przez Mickiewicza i jako narzędzia walki przeciw niemu użył swej poezji. Miał wtedy napisanych pięć pieśni „Beniowskiego”, więc je zastępując dygresją w utworze.

Dokonał tego za radą Zygmunta Krasińskiego: „Przymieszaj trochę żółci do swoich lazurów, a obaczysz jak ten ziemski pierwiastek chemiczny ziemię przynęci do ciebie: więcej wątrób na świecie niż serc (...). Dopiero uczuję twoją rękę, gdy z gruba na nich uderzysz, gdy im spadnie ciężka, koścista na skronie.”

Poemat stał się wspaniałą rozprawą poety z jego przeciwnikami oraz doskonale widoczną walką J. Słowackiego o zdobycie tytułu poety narodowego, za jakiego uważano Mickiewicza. Dygresyjność utworu najłatwiej jest dostrzec w pieśni V, gdzie Słowacki mści się na swoich wrogach. Czyni on aluzję do przyjęcia u Januszkiewicza i wygłaszanych tam przemówień, ponad to uważa siebie za nowego wieszcza. Słowa najlepiej potwierdzi cytat:

„Gdzież więc ten człowiek, który jest zwiastunem,
Pokory? Co się Bogiem zemną mierzył?
(...) on ma piłunena
Zaprawione usta... Lud, co w niego wierzył,
Radość udaje, ale głowy zwiesił,
Bo wie, żem skinął Ja – i wieszcza wskrzesił.”

Poeta atakuje Mickiewicza od strony poglądów politycznych, które wieszczowi przypisywały niektóre koła emigracyjne tzn. życie w duchu zgody z carem i wiązanie spraw polskich z Watykanem:

„Ha! ha! Mój wieszczu! Gdzież to wy idziecie?
Jaka wam świeci? gdzie? portowa wieża?
Lub w Słowiańszczyźnie ba echa toniecie,
Lub na koronę potrójną papieża
Piorunem myśli podniesione śmiecia
Gnacie.”

Słowacki ma zarzuty, co do twórczości Mickiewicza. Jego drogę poetycką uważa za „kłamną”, a za przykład stawia mu swoją. Ufa, że lud pójdzie za jego poezją, a on będzie mu przewodził:

„Znam wasze porty i wybrzeża!
Nie pójdę z wami waszą drogą kłamną –
Pójdę gdzie indziej! – i Lud pójdzie za mną!
Gdy chce płonąć – ja będę rozgrzewał;
Ja go powiodę, gdzie Bóg – w bezmiar – wszędzie.(...)
Moja chorągiew go nigdy nie zdradzi:
W dzień jako słońce, w noc jak żar prowadzi.”

Juliusz Słowacki jest przekonany, że zatargi między nim a Mickiewiczem nie są natury osobistej, lecz przyczyną ich są różnice w poglądach politycznych. Uważa siebie za obrońcę przyszłości, zaś Mickiewicza – za obrońcę przeszłości. Moim zdaniem Juliusz Słowacki i Adam Mickiewicz to przeciwstawne osobowości. Jednak obaj mieli wrodzone talenty oraz cechy, które pozwoliły im stać się wieszczami narodowymi.

Spór jaki ze sobą wiedli, pomógł w wyklarowaniu się różnic pomiędzy nimi. Słowacki ukazuje to w swoim poemacie. Uznaje wielkość Mickiewicza i składa mu wspaniały hołd:

„Bądź zdrów! – a tak się żegnają nie wrogi
Lecz dwa na słońcach swych przeciwnych – Bogi.”

„Beniowski” jako poemat bojowy osiągnął swój cel i przyniósł pełne zwycięstwo. Ponad to ugrupowania zaczęły zabiegać o względy autora.

Po wielu latach sporów i konfliktów z Mickiewiczem, Słowacki umiał porzucić „wojenny topór.” W sposób piękny i szlachetny zakończył walkę, włączając Mickiewicza do trójcy, mającej władać całym narodem – „trzymającej ster całej Sprawy Polskiej.”

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury