profil

Charakterystyka Ani Shirley.

poleca 85% 688 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Ania Shirley jest główną bohaterką powieść Lucy M. Montgomery pt. „Ania z Zielonego Wzgórza”. Dziewczynka to jedenastolatka, jej rodzice – Berta i Walter – zmarli, gdy miała trzy miesiące.
Ania miała nieciekawą przeszłość, polegającą na tułaniu się od jednego domu do drugiego. Nikt jej nie chciał. Po śmierci jej rodziców przygarnęła ją pani Thomas. Była ona biedną pomocnicą Shirleyów. Miała czworo dzieci. Po ośmiu latach przebywania tam, pan Thomas zginął pod kołami pociągu. Ania przeniosła się do państwa Hammondów. Tam też nie miała łatwego życia. Musiała opiekować się ósemką dzieci. Po dwóch latach dziewczynka dostała się do sierocińca w Hopetown i przebywała tam cztery miesiące do czasu przyjazdu pani Spencer. Potem Ania zamieszkała na Zielonym Wzgórzu w Avonlea.
Kiedy dziewczynka przybyła do Maryli i Mateusza była strasznie chuda. W sierocińcu nikt nie przejmował się nią szczególnie, dlatego Ania jadła mało. Jedenastolatka miała niesamowicie rude włosy. Wstydziła się ich, były jej utrapieniem. Piegi nie dodawały jej uroku, wręcz przeciwnie. Jednak człowiek, który lubił Anię widział w niej śliczną osobę.
Dziewczynka miała duże, zielone oczy, które patrzyły na wszystko mądrze i błyskotliwie. Nieprzeciętny obserwator zauważyłby też ładne czoło, pełne usta i zgrabny nos.
Ania w chwili przybycia do Avonlea miała na sobie skromne rzeczy. Ubrana była w krótką, wąską sukienkę z szarożółtej wełny. Na głowie miała brunatny kapelusz marynarski.
Kiedy dziewczyna podrosła była już ładniejsza. Wysoka, szczupła szesnastolatka podobała się chłopcom. Miała dużo uroku i prawie wymarzone (bo ciemne) włosy.
Ania zawsze jednak była rozgadana. Mówiła o wszystkim i wszystko. Należała do tego rodzaju ludzi, którzy najpierw mówią, a potem myślą. Dziewczyna często przesadzała. Mówiła szczerze i tak też wyrażała swoje uczucia. Język miała poetycki, używała zwrotów, których czasami nawet Maryla nie rozumiała.
Wielu ludzi uważało, że Ania była „nienormalna”. Potrafiła rozmawiać sama ze sobą, z drzewami, kwiatami, a nawet z echem czy ze szybą. To właśnie w tych tworach znajdowała przyjaciół.
Dziewczynka była roztargniona, o wszystkim zapominała, nie mogła się skupić na jednej rzeczy dłużej niż parę minut. Kiedyś przez przypadek dolała do tortu kropli walerianowych, zamiast waniliowych.
To roztargnienie jest spowodowane bujną wyobraźnią Ani. Dziewczyna najbardziej marzy o kruczoczarnych włosach i o dostaniu się do seminarium. Te myśli często niepotrzebnie zaprzątają jej głowę. Wyobraźnia zajmowała największą część ‘duszy’ dziewczynki.
Ania kochała przyrodę, była jej wielbicielką. Różne miejsca w Avonlea nazywała po swojemu, „romantycznie”. Jabłoń rosnącą pod jej oknem nazwała Królową Śniegu. Piękną dróżkę, która mieszkańcy nazywali po prostu ‘Aleją’, Ania nazywała Aleją Zakochanych.
Dziewczynka była niesamowicie przywiązana do swej przyjaciółki Diany Barry. Dla niej była gotowa zrobić wszystko. Kiedy znalazła „żywą” koleżankę, mogła się jej oddać na całe życie.
Ania była bardzo zdolna. Szybko nadrobiła zaległości w szkole, choć nie uczęszczała do niej przez ponad połowę swojego życia. Najbardziej nie lubiła geometrii. Uważała, że jest to niepotrzebny przedmiot. Jednak zupełnie inne zdanie miała o pisaniu opowiadań. W tym miała niezłą wprawę – wyobraźnia pozwalała jej pisać niesamowite teksty.
Dziewczynka kochała swoich opiekunów - Marylę i Mateusza Cuthbertów. Choć Maryla nie okazywała tego przywiązania, Ani to nie przeszkadzało. W głębi duszy wierzyła, że Maryla żywi do niej takie samo uczucie jak ona. Mateusz również ukrywał swoją miłość, jednak było to bardziej widoczne. Wstawiał się często za dziewczynką i przepraszał za nią Marylę. Miał się co prawda nie wtrącać w wychowanie Ani, ale czasami musiał – i dobrze robił.
Dziewczyna była z pewnością wzorem. Nie we wszystkich cechach (np. roztargnienie), ale w ‘braniu’ świata z lepszej strony. Opowieści o Ani często mnie rozśmieszały. Podziwiam ją za oddanie swojej przyjaciółce, Dianie. Za to, że była taka szczera i utalentowana. Polubiłam ją.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty