Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Szanowni Państwo ! Jest chłodny, deszczowy dzień. Dzwony w kościele biją na mszę. Gromady czarnych kawek zrywają się. Po mszy zaraz przeniesiemy się na plac zamkowy. Proszę Państwa znajdujemy się oto na zamkowym podwórzu. To tutaj odbędzie się...
Opowieść ta zaczyna się w momencie, gdy Zbyszko z Bogdańca przyjął wyzwanie na pojedynek od sławnego w tamtych czasach rycerza krzyżackiego Rotgiera. Ludzie gorliwie modlili się za zwycięstwo Zbyszka, ale w głębi duszy nikt tak naprawdę nie...
niebanalną siłą. Krzyżacki rycerz wydaje się być mocno zaniepokojony – widocznie zdawało mu się że walka z twardym polskim rycerzem będzie prosta. Jakżesz się mylił! Wokół dworu księżnej Januszowej
jej krzywdy, wtedy ogarnia go wielki żal i szał bojowy.Krzyżak nie może nadążyć za jego ciosami. Rotgier w końcu po długim zmaganiu ze Zbyszkiem pada z odrąbaną prawie całkowicie ręką. W obronie
przeciwnikiem będzie Rotgier rycerz Zakonu Krzyżackiego. Dzisiejszy dzień zapowiada się zimny, wilgotny, ale jasny. Wiemy, że walka odbędzie się na podwórzu zamkowym. Na placu ubito już śnieg i posypano
Rotgier juz się poddawał?Tak,tak prosze państwa Krzyżak upadł na ziemię!!To niesamowite!!Ludzie biegną,krzyczą gratuluja zwycięzcy.Zawołajmy Zbyszka.No cóż nie przeprowadzę dzisiaj ze Zbyszkiem wywiadu
15. Wyruszenie do Spychowa 16. Rozmowa ze Zbyszkiem 17. Śmierć Danusi 18. Spełnienie ślubowania złożonego damie;