profil

Dewocja z Nowolipek

poleca b/d

Warto zwrócić uwagę na dewocję jako wyraz słabości i bezsilności. Kobietą traktującą wyjście do kościoła jak ucieczkę i szukającą w obrzędach religijnych siły jest np. matka „dziewcząt z Nowolipek”, pani Raczyńska. Zaangażowanie religijne i ciągłe ucieczki do kościoła nie pozwalają jej widzieć obiektywnie tego, co dzieje się w domu: nie zauważa nieuczciwości i złego prowadzenia się córek. Choć bardzo dba o rodzinę, traci autentyczny, głęboki kontakt z dziećmi. Bez religijnej pociechy być może nie zdołałaby jednak sama prowadzić domu, podnieść się po klęskach, odnaleźć w trudnej sytuacji. Przez córki postrzegana jako nieobecna, nie jest w stanie zarazić ich swoją postawą ani nakłonić do uczciwego życia. Przyczyn klęski życiowej córek upatruje oczywiście w ich zaniedbywaniu się w praktykach religijnych:

– Ale czekajcie, już ja sobie z wami dam radę! Już teraz ślepa nie będę! Sama się modliłam, a was przestałam się pilnować, czy się modlicie, czy chodzicie do spowiedzi, czy żyjecie po bożemu... To kara na mnie...
(Pola Gojawiczyńska, Dziewczęta z Nowolipek)

Podoba się? Tak Nie

Materiał opracowany przez eksperta

Czas czytania: 1 minuta