Trąd może mieć również znaczenie metaforyczne. Bywa metaforą samotności, cierpienia i niemożności śmierci, ale także wykluczenia ze społeczności. Z sytuacją taką spotykamy się w popularnym romansie Heleny Mniszkówny Trędowata, w którym pojawia się uboga, piękna, młoda guwernantka Stefcia Rudecka, odizolowana przez część rodziny i znajomych bogatego narzeczonego. Niezaakceptowana przez środowisko Waldemara z powodu niższej pozycji społecznej i braku majątku umiera, czując się gorsza od wszystkich, osaczona przez otoczenie – jak trędowata.